Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krokodylu

uzalezniona od słodyczy, brak silnej woli, tłusty krokodyl

Polecane posty

No ja wczoraj zjadlam 2 ptasie mleczka i po 5 minutach bol glowy :( niby jest to wygodne ale czasem mam ochote na cos slodkiego, wiec przed czekoladka czy ciachem obowiazkowo ibuprofen :p fajnie jakby mnie tak bolala od piwa bo to jest moja najwieksza slabosc a nic, nawet kaca nie mam kurcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz problem:P dokonaj selekcji słodyczy tzn. zamiast lodów jem sorbety,zamiast czekolady -kilkanaście żelków,zamiast słodkiego batona jem pomarańcze itd jesz słodko ale i mniej kalorycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selekcja słodyczy, dobr sobie:) to nie chodzi o to , bo ja rozumie ze mozna wybierac słodkie ale ja to narkoman słodyczowy jestem, :) i bardzo sie staram zeby nie jesc słodkiego, oczywiscie pare razy sie skusilam na małe co nieco ale dieta postepuje... minus 3kg:) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nic weekend, pare piwek do tego okres i wszystko wrociło, ale walcze dalej:) zasatnawiam sie nad warzywna dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak w kółko. cały tydzien waga spada pomalutku , a potem weekend , piwka , grill i znowu to wraca, bleeeeeeee ale teraz od 1 czerwca wprowadziłam zmiany. nie jem chleba, ziemniakow, gazowanego , sokow i staram sie omijac słodycze:), cwicze troszku, po 19 nie jem. jem sniadanie, obiad i na kolacje jakis owocek albo jogurt, zobaczymy czy sie uda, jak do konca czerwca tym sposobem nic sie nie zmieni to chyba tylko miesieczna głodowka mnie ratuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze sobie bede codziennie wpisywała wage, to z rana:) zawsze to lepsze niz z wieczora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krokodylku wpisuj rano bo wtedy jest dokladniejsze, wieczorem to tez wazysz wszystko co zjadlas i wypilas mnie sie waga z dnia na dzien bardzo zmienia nawet roznica 2 kg wczoraj 53.5 dzisiaj 55.5 😡 zobaczymy co jutro bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55kg:) cudo! dla mnie nie osiagalne, bo ja jestem z grubokoscistych:) teraz mam 67,5kg bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni widzisz Ty chcesz 55 a ja 50 :( ale obie damy rade :) ja w weekendy sie obzeram wiec rozumiem to piwko i grille - w piatek jade do Polski na kilka dni wiec bedzie grill i polskie jedzonko popite tyskim :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czesc a no idzie nawet niezle. pomalutku ale codziennie mniej pare deko:) a mi 60kg wystarczy, przy 55kg wygladalybm tragicznie. najlepiej 58kg, zeby sie byle kiedy najesc i bedzie ok:) pozdro...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krokodylu, daj sobie spokoj z dietami, sama dobrze widzisz, do czego to prowadzi. Zreszta, Twoj problem to slodycze, i z nim powinnas walczyc, bo bedzie tak w kolko - 10 kg w dol, znow slodycze, i znow dieta - tylko z kazda kolejna bedzie gorzej. Zmien nawyki zywieniowe, nie kupuj duzo slodyczy, nawet dzieciom, bo jeszcze im zrobisz krzywde. Ruszaj sie wiecej - jesli nie masz czasu na zorganizowane cwiczenia, idz z dziecmi na spacer, baw sie w berka. Przestan sie wazyc - i tak zauwazysz, czy chudniesz, a naturalne wahania wagi nie beda Cie wpedzac w przygnebienie. I nie mysl o sobie jak o tlustym krokodylu, masz calkiem porzadna wage i zmiany ktorych potrzebujesz sa natury kosmetycznej tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde.... porzadna waga:) dobrze to ujełas:) ale dobrze idzie, jakies 2kg mi zeszło przez te pare dni jak wykluczyłam niektore produkty i troche cwicze, i brzuch mniejszy, a to cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krokodylu, porzadna waga to znaczy taka, ktora nie zagraza Twojemu zdrowiu i nie wyklucza wygladania szczuplo. Nie rozumiem tej obsesji na punkcie cyferek. Ja mam kilka cm wiecej od Ciebie, i kilka kilo wiecej, i moge do konca zycia tyle wazyc - jesli chcialabym cos zmienic w swoim ciele, to to, jak wyglada, a nie liczbe kilogramow, ktora jest bardzo malo wazna. Do odchudzania najlepszy jest centymetr - 5 cm w talii mniej to dla mnie wiekszy sukces niz 5kg mniej na wadze. Dlatego Tobie zamiast diet, ktore rzadko sie udaja, i jeszcze rzadziej pozwalaja utrzymac wyniki, radzilabym sport i uporanie sie z nalogiem, jak sama to okreslasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz, że basen i aerobik odpadają bo siedzisz z dzieciakami. Ale przecież możesz ćwiczyć w domu :) W necie jest bardzo duzo różnych filmików, trzeba tylko poszperać :) Możesz kupić hula - hop , wydatek rzędu kilku złotych ;) albo rowerek stacjonarny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saphe, calkowicie sie z Toba zgadzam, tym bardziej, ze jestem w trakcie dzisiejszego seansu z hula hop :) Nawet spacery z dziecmi moga byc calkiem niezla dawka cwiczen. I na pewno bedzie to korzystnejsze dla organizmu niz hustawki dietetyczne, dodatkowo polaczone z wyrzutami sumienie, obwinianiem sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie... Ja bez ćwiczeń na samej diecie za nic nie schudnę... A ze slodyczami faktycznie trudno sobie poradzić. Ale możesz próbować aby w twoim domu było więcej owoców :) Lepiej zjeść garść truskawek z jogurtem naturalnym niż botonika ;) A przecież owoce też są slodziutkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przeciez , moje drogie, juz od tygodnia pisze, ze zaczelam skakc na skaknce, robie brzuszki i na takim kołku jezdze i ni ema zadnej diety tylko wyeliminowałam produkty o ktorych juz pisałam, i waga spada i jest super. no.... wiec spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , ja nie moge, to juz trzeci tydzien i nic, waga nie spada, a nawet z poł kilo doszło, na mnie to chyba tylko głodowki działaja,:(:(:( chce tylko 7kg mniej!!!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krokodylku spokojnie zastoj sie zdarza, czytalam na forum dziewczyne, ktora miala 3 miesiace zastoj, a moja kumpela w pracy juz 4 tydzien nic nie chudnie :( wiec to przejsciowe, nie poddawaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×