__Chyba nie kupie slubnych butów__

ja mam pełne 212 :) kolor: perła.

ja polecam zakup butów w sklepie dla tancerzy. można sobie wybrać dowolną wysokość obcasa, rodzaj materiału z jakiego będą wykonane (skóra jest droższa) i kolor. dla wąskiej stopy są specjalnie dopasowane. ja mam takie: http://www.akces.biz/pic/PS-KPcr.jpg tyle, że ze skóry ecru. zapłaciłam 234zł (przy czym wzięłam sobie kilka bajerów, które podniosły cenę. normalne z satyny kosztowały 160zł). ładne buty widziałam w ryłko, ale obsługa była tam katastrofalna (mówię o sklepie przy rynku w katowicach)

a ja tam wogle typowo slubnych nei kupuje, bo bialych napewno nigdzie nie zaloze, a szkoda wydawac mi ponad 100zł na buty które tylko raz zaloze dlatego postanowilam kupis jakies srebrne albo taki kolor platyny bo w sumie w srebrnych tez chodzic nie bede :P http://www.butyslubne.com.pl/buty_slubne_atlasowe-p-296-pl.jsp a te butki są ładne gdybym sama chciala typowo ślubne to wlasnie takie bym kupila:) pozdrawiam

ja szukam dokładnie czegoś podobnego co autorka.w okolicach Katowic,Sosnowca,Dąbrowy Górniczej,Będzina,Czeladzi...

Ja mam do sprzedania buty ślubne skórzane, całe białe- nawet spód firmy La Strada. Niestety mają czubek. Specjalnie takie wzięłam, bo spod ślubnej czubki jedynie widać i widać, że jakiś but jest, no ale każda woli coś innego. Zainteresowane osoby proszę o kontakt, to ew. w weekend moge wystawić je na allegro.

A i jestem z Zagłębia

"czaka laka smak afryki - a ja wam powiem, że moja kuzynka miała do sukni ecru dodatki bordowe (kolczyki, oprawki okularów, korale czy tam coś) i buciki miała ciemnoczerwone, dzięki czemu zostały jej na później I powiem wam, że wyglądała przecudownie " o to tak jak ja :) tylko ja mam biało-srebrną kieckę, do tego dodatki i bukiet w kolorze starego wina i biżuteria z granatów :) a białe buty kupiłam też, na wszelki wypadek, bo może teściowa dostanie zawału na mój widok, a nie chciałabym jej robić przykrości :) wiec w odwodzie białe się przydadzą. mają obcasik 6-7cm, są materiałowe, dadzą się wyprac. i czemu miałyby być niepraktyczne i na raz? ja mam satynowe pantofle białe jeszcze od studniówki (więc od baaardzo dawna ;) ) i powiem wam że tez je noszę - latem do białych kiecek, do kolorowych z białą torebką - czemu nie? te które pokazujecie w linkach mają dość uniwersalny krój, z odpowiednimi dodatkami można nosić latem do zwykłych ciuszków (zielone spodnia i biała koszulka, czerwona suknienka i biała torebka itd). a na ślub i wesele nie polecam odkrytych palców. Miałam kiedyć takie tip-toe na zabawie - porażka. już pomijam to że wystarczyło że mi ktoś w rozbawieniu nadepnął na palca i fiu - pończochy przetarte, dziura, do wymiany, ale najgorsze co mnie mogło spotkać to jak edna ciotka w tańcu sie zachwiała i łapiąc równowagę odstawiła nogę w tył, trafiając akurat szpilką w moje pacle... myślałam że mi coś odrąbała :( Od tej pory nigdy nie nakłądam sandałków itd na imprezy taneczne. Nie mówiąc o tym ze savoir vivre twierdzi że prawdziwie elegancki but to but z zakrytą piętą i palcami, noszony na nodze obleczonej pończochami lub rajstopami.

Ryłko. Mają kolekcję ślubną. W różnych sklepach - różne. Buty są ze skóry i są tańsze niż te ślubne w salonach ślubnych. Ja za swoje czułenka skórzane dałam 120 zł. Bez czubków, białe, skórzane, śliczne czułenka.

Ja zamówiłam buty z san but zwykłe bez zdobień nie ze skóry, po prostu najnormalniejsze i na dodatek kosztowały tylko 95 zł. Stwierdziłam, że po co mi buty za dwie stówy na jedną noc. W dodatku i tak nie będę w nich chodzić. I ważne że mają okrągłe noski. jeżeli chodzi o poszukiwanie butów mam podobne odczucia: same czubki :) i zawsze zdobione. Corobićcorobić zobacz na stronie www.san-but.pl i www.san-but.eu- tu większy wybór.

Ja polecam też ten sklep o którym Katowiczankaa pisze. Sama miałam czerwone, ale tu wybór sam się narzucał, kremowo- czerwona sukienka. Na szczęście kupiłam od razu z pastą do czerwonych butów, zajęłam się nimi przed ślubem i drugiego dnia po weselu i wyglądają przyzwoicie :D Jeszcze w nich pochodzę, a kremowych czy białych raczej bym nie założyła drugi raz. Też nie lubię butów z czubkami, mało co mi się tak nie podoba. Za to nawet przy czerwonych, chcąc znaleźć proste i gładkie był spory problem.