Prosze doradzcie, pomozcie moze byl ktos z was w takiej sytuacji?

Witam, mam 19lat i od prawie 3lat jestem zakochana w nauczycielu, ktory jest takze moim wychowawca starszym o chyba 12lat. Wiem, że to glupie tak sie zakochac ale jak to mowia serce nie sluga. Niewiem co mam zrobić na początku to było zauroczenie teraz wiem, że go kocham. Byłam nawet w zwiazku z facetem prawie rok ale cały czas moj umysl zaprzatal on Pan X. Przy nim czuje się szczesliwa, bezpieczna. On inteligentny, z poczuciem humoru, dojzaly, cierpliwy, mily, opiekunczy choc ma kilka wad, ktore mi sie nie podobaja bo np. pali... ale to nie zmienia faktu, ze kocham go bardzo. Z wygladu bardzo podoba mi sie chociaz nie jest tam podobno jakis przystojny tylko taki przecietny (tak mi kumplele mowili). Mamy duzo wspolnych ze soba tematow czasem zagada czasem ja zagadam no ale przeciez to nie znaczy, ze odwzajemnia moje uczucie. Zreszta kiedys byla nawet taka sytuacja, ze on niby w zartach powiedzial kumpeli, ze niespoufala sie z uczniami ale patrzac na jego zachowanie to on w porownianiu ze wszystkimi nauczycielami jest takim kumplem zawsze pogada na luzie, mozna na niego liczyc, bo pomoze. I co ja mam zrobic ?? Jeszcze rok bede chodzic do szkoly i bede miala z nim lekcje. Czy taka milosc jest mozliwa?? Zagadac do niego? Powiedziec o uczuciach czy moze lepiej nie ? co o tym sadzicie? wszystkie porady, wskazowki oraz sugestie mile widziane ;) dziekuje

Masz pełną rodzinę?

Nie mow jak macie jeszcze rok zajecia. Ja jestem w zwiazku z 13 lat starszym mezczyzna, ale mam troszke wiecej lat niz Ty. Wiec pewnie taka milosc jest mozliwa. Moze po prostu poczekaj, az skonczysz szkole. Bo dla Niego na pewno trudno bedzie zwiazac sie z uczennica. Tak wiec czekaj rok :P i ucz sie Jego przedmiotu zeby mu zaimponowac wiedza :)

tak mam pełną rodzinę, ale nie znajduje autorytetu w tacie bo czasem nadużywa alkoholu... ehh

Wydaje mi się, że dopóki jest Twoim wychowawcą, nie możesz liczyć na nic, bo to byłoby z jego strony niemoralne. Dodatkowo myślę, że z Twojej strony to na razie zauroczenie, a nie miłość, bo nie można kochać kogoś, kogo tak naprawdę się nie zna. Jak wygląda jego sytuacja? Ma kogoś? Rodzinę, dziewczynę, narzeczoną, żonę? Napisałaś, że powiedział, że nie spoufala się z uczniami, więc tego się trzymaj. To, że żartuje i jest na luzie znaczy, że jest sympatycznym człowiekiem, nic więcej. Nic z tego nie będzie, przynajmniej dopóki jest Twoim nauczycielem.

no i może dlatego odnajdujesz te cechy w tym nauczycielu jest miły opiekuńczy i umie rozmawiać

do dzizas --> na uczenie sie jego przedmiotow to juz za pozno uczyl mnie dwoch. U niego kazdy sciaga, zreszta kiedys nawet sam do mnie podszedl i spytal czego niewiem to bylo na sprawdzianie no i mu mowie ze tego i tamtego to on, ze zaraz poszukam i znalazl w podreczniku kazal mi przepisac hihi. Na koniec tego roku w sumie nie bede miala mniejszej oceny jak 4 kto wie moze wystawi mi 5 z oby dwoch przedmiotow. Ogolnie ciesze sie bo w 4klasie bede miala z nim fakultety z przedmiotu, ktory chce miec na maturce no i jeszcze zostaje 1h wychowawcza dobre i to ;) A tak wogole to mam wzorowe zachowanie i niewiem za co, bo w zadnym przedstawieniu nie chce brac udzialu ciekawe....a inni maja co najwyzej bardzo dobre ...

Wiem, ze jak zaczynal szkole to chyba sie w kims zakochal, bo sam nam to powiedzial hehe a teraz to wiem, ze ma narzeczona. Ale jak kiedys z nim powaznie rozmawialam to powiedzial, ze mu sie do slubu nie spieszy nie to, ze chce sie wyszalec tylko po prostu to juz zoobowiazuje i stwierdzil, ze na rodzine musi go stac zeby ja utrzymac i zapewnic godne zycie ;)

i co jeszcze mozecie dopowiedziec? bardzo prosze o komentarze

Jeśli mu teraz powiesz, to możesz mieć spore problemy. Pogadaj z nim o tym na zakończenie roku.

tylko, ze z moim tata tez dobrze sie dogaduje i tez jest bardzo opiekunczy oraz troszczy sie o rodzine...

a jak to by wygladalo od stony nauczyciela? jest tu jakis nauczyciel, ktory jest mi w stanie pomoc, poradzic?