DLACZEGO MEZCZYZNA MUSI UTRZYMYWAC KOBIETE??

CO TO ZA POPIEPRZONY POMYSL Z TYMI EMERYTURAMI MALZENSKIMI? CZY ONI NIE MAJA NIC DO WYMYSLANIA?? CZEMU Z MOJEJ EMERYTURY MA ISC NA BABE A JA MAM MIEC WTEDY SWIADCZENIE MNIEJSZE NAWET O 20%? JAK CHCE MIEC EMERYTURE TO NIECH IDZIE DO ROBOTY A NIE SIE OBIJA!!!!!

no :o a ty se sam pierz gacie i śmierdzące skarpety :o

popieram:D Ja na swoją emeryturę uczciwie pracuję

popieram autora oczywiście:D

no bo tak to już jest

ja też pracuję na swoją emeryturę :) nie potrafiłabym żyć na utrzymaniu mężczyzny

kobieta rówiez wykonuje harówke w domu:( nikt i tak tego nie doceni:o

a dlaczego nie? my z Wami wytrzymujemy, Wy Nas utrzymujecie :D

musi ale to tylko na rusi :P Kobiety są samowystarczalne coraz częściej :D i zaden samiec nie jest im do niczego potrzebny :P, no chyba ze nabawić się klopotów :/

utrzymujecie nas, bo jestescie wspaniali, silni, zaradni i mądrzy, a my biedne, słabe i potrzebujace silnego ramienia.w zamian jednak potrafimy sie odplacic:)

Zacznijmy od tego, że każdy powinien odprowadzać SWOJĄ składkę NA SIEBIE SAMEGO- a nie obcą osobą. Zlikwidować ten ZUS, przymus ubezpieczeń i inne wymysły "solidarności społecznej" a będzie okey

ja pracuję na swoją emeryturkę sama a gacie męzowi i tak muszę prac i dbać o dom itd więc uwazam ,ze kazda kobieta powinna zapracowac na siebie samą i oburza mnie fakt kiedy babska ,które cale życie siedziały w domu czasem dostają większą emeryture po męzach niz te ,które pracowały po 30-40 lat zawodowo nie zaniedbując swoich obowiazków gospodyni domowej!!! tak nie powinno być!!!!!!

rozumiem ze autor jest malzonkiem i jesli pojawia sie dzieci to zostanie w domu na tacierzynskim (jak juz w koncu w polsce bedzie) i ewentualnie na wychowawczym a potem jak dziecko zachoruje pojdzie tez na chorobowe. sadze ze autor piszac takie bzdury ze wzgledu na powyzsze zgodzi sie pracowac na pol etatu? bo wlasnie dlatego najczesciej ZONY maja nizsze emerytury. a jak stary wikiwa po 25 lat malzenstwa to budza sie z reka w nocniku.

oczywiscie pisze tyko o ZONACH pracujacych. w innym wypadku zgadzam sie z powyzszym. choc czasami facec tez nie chca aby kobieta pracowala.....

coz, moim zdaniem mezczyzna wcale nie musi utrzymywac kobiety. ja bym na to w zyciu sie nie zgodzila, zeby siedziec w domu i zeby mezczyzna wszystko finansowal. to bylaby plana na honorze dla mnie ;) oczywiscie nie mowie tu o krotkich, przejsciowych sytuacjach jak np. choroba, zmiana pracy itp. OBOJE PARTNERZY POWINNI PRACOWAC i wspolfinansowac dom!!! bo na utrzymywanie faceta tez bym sie nie zgodzila :P

a czemu kobieta ma rodzic twoje dziecko? mozesz sobie zapłodnić hipopotama hahahahahaa

Bo od tego jestescie jak dupy od srania...

bo do niczego innego sie nie nadajecie oprocz zarabiania kasy, dajcie sobie to powiedziec i bedzie git :D