Jak bardzo to boli, gdy trzeba sluchac jak...

jak ktos kogo sie kocha, kto byl dla nas wsparciem przez ostatni dluugi okres, kto mowil ze sie zakochal, ze jestesmy dla niego wszystkim, mowi ze jednak kocha i zawsze kocha swoja byla, z ktor anie jest:( mowi ze to ona jest miloscia jego zycia... a my udajemy z usmiechem sztucznym ze wszystko ok, i same si edobijamy w masochistyczny sposob sluchajac tego, to tak boli:(((((( wyprzedze pytania, mam 27 lat, nastolatka nie jestem:((( uwierzylam w milosc poraz kolejny i ostatni, nigdy wiecej!!!!!!

O co Ci chodzi?

magdal... coś tam To nie była ta bajka,........ Na Twoją nadejdzie czas, tylko daj sobie szansę

ja powiedziałam facetowi, który mnie w sobie rozkochiwał ponad rok, że go kocham.. wtedy on dał mi do zrozumienia, że mnie nienawidzi i nie chce mieć ze mną do czynienia nigdy więcej. wmawiał mi, że jestem dla niego wszystkim, tą jedyną... wierzyłam, bo mu ufałam. oszukał mnie. nie oceniam, czyj przypadek jest gorszy - oba są żałosne. ale ja udawadniam mu, że jestem silna. nie użalam się nad sobą. ponadto cieszę się tym, co mam. ;)

To byla bajka w ktora uwierzylam calym sercem, jak mozna byc taka naiwna, i to po tym co juz wczesniej przeszlam:/noo jak śmieć sie teraz czuje, jak zabawka rzucona w kat. :(( straszne to jest!i najgorsze ze musze udawac i wysluchuje teraz tego wszystkiego...

jedna z tych... to ja mama podobnie, on mnie rozkochiwalm traktowal jak ksiezniczke doslownie, mowil tyle czulych slowek co nikt nigdy wczesniej, pozwolil mi uwierzyc w milosc , szczescie, chcialam go tak bardzo, cieszylam sie kazda chwila, a gdy ja mu okazalm wiecej uczuc, tak w tył zwrot i jednak " sorry, ale ja Ci nei mowilem ze Cie kocham" Tylko co, sam sobie to wmowilam??:/ żalosne:(

http://www.youtube.com/watch?v=uuaf8u00Zmg badzcie silne kobietki:-)

Dlaczego nie jest z byla?

Rozdzielil ich wyjazd jej, nie sa od jakiegos dluzszego czasu razem, ale jednak ja kocha i wierzy ze beda razem. Tylko po co ja w tej gierce bylam calej. Boze jacy ludzie sa cyniczni:(

Najpierw byl z tamta, pozniej z toba, teraz znow chce byc z ex:o? Dlugo byliscie razem i dlugo byl z ex? Moze jeszcze z nim pogadaj?

nie daj sie, odejdz, lepiej zaczekac na swoje szczescie....

Nie da sie pogadac, zreszta nie chce juz , na co mi ta szarpanina, sama sie zgodzilam na taki uklad, sama sie wpakowalam i to ja bylam naiwna, tak bardzo.... Ale dziwi mnie to, dlaczego tak mowil, chcial sie zabawic, zobaczyc co ja powiem, jak zareaguje? zranil mnie bardzo, nie da si eukryc, mysle ze jest wyrachowanym cynikiem i swietnym aktorem! dosc lez, jakos sie pozbieram, tylko odebtal mi nadzieje i wiare, bo byl naprawde jedynym facetem, ktorego uwazalam za prawdziwego, za takiego ktory nie skrzywdzilby mnie nie oszukal, no same byscie to powiedzialy jakbyscie go poznaly, jakbyscie widzialy jak do mnie mowil, jak patrzyl:(((((((((( jak mozna tak grac! najlepsze jest to ze ja jestem kobieta mocno stapajaca po ziemi, a tu taki wypadek przy pracy... Głupia byłam i jestem!

z takim samym sie zadawalam. nikt tak do mnie nie mowila jak on, nikt tak nie nadskakiwal i nagle znikl....

pewnie mu sie wtedy tak wydawalo, moze byl napalony, potem przemyslal, tak w zyciu bywa, nie doszukuj sie podstepu. Dobrze choc,ze uczciwie powiedzial jak jest , jak sie zorientowal, a nie ciagnal w nieskonczonosc. przezyjesz, nie jestes pierwsza, samo zycie. Trzymaj sie.

pojeeeebane kjestescie

Przezyc, przezyje, ale no kurde przykro :/