Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byłem przy porodzie

To było najgorsze przeżycie w moim życiu. Panowie darujcie sobie!!!

Polecane posty

Gość byłem przy porodzie

Poród był trudny, moja zona cały czas wrzeszczała, była czerwona i spocona. Pełno było jakiś sluzów spadających na podłogę. Kocham ją, ale boję się że już nigdy nie będę chciał się z nią kochać. Jej ciało wzbudza we mnie odrazę Mam wyrzuty sumienia z tego powodu. To było 2 miesiące temu. Nie cieszę się nawet z dziecka, na które czekaliśmy 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccccccccccccc
to głupi jestes i malo dojrzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem przy porodzie
Na filmach wyglądało to inaczej. Było mi jej bardzo, żal , ogromnie ją kocham, ale wtedy miałem torsje i nie potrafię o tym zapomnieć. I ta nabrzmiała, rozwierająca się pochwa. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu ta prowokacja
człowieku czegoś ty między nogi jej zaglądał. Było kobiecie cesarke fundnąć a nie teraz się żalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako kobieta też nie
chcę widzieć porodu a chłopa absolutnie na porodówke nie wpuszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doolgi
uważam że wtedy psim obowiązkiem mężczyzny jest tam być!!! co to za mężczyzn który nie potrafi być przy swojej kobiecie gdy ona tego najbardziej potrzebuje? d**a i żałosny frajer a nie mężczyzna. płodząc dzieci trzeba się liczyćz tym jak przebiega poród. nie rozumiem dlaczego tylko kobiety mają cierpieć? poza tym odczucia estetyczne mężczyzny to zero w porównaniu z przeżyciami kobiety. nikt nie każe facetowi uczestniczyć czynnie w porodzie albo oglądać pochwę bo niby po co? od tego są lekarze. mężczyzna (prawdziwy - nie taki jak autor topicu) będzie ze swoją kobietą i zrobi WSZYSTKO żeby ta czuła się bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość położnik
mientki jesteś koleś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalosne i tyle
to ty jesteś żałosny mężczyzna się męczy bo idzie na poród??? rozumiem że kobieta się nie męczy. Dobrze że nie trafiłam na takiego chama i frajera jak ty poinformuj łaskawie swoją żonę że jak zaciązy to niech na ciebie nie liczy a poród to jej sprawa i "suczy obowiązek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doolgi obowiązkiem ????? Co Ty opowiadasz? Gdyby facet był z natury ukierunkowany w stronę porodu to by rodził! Do tego natura stworzyła jednak kobietę. Dlatego uważam że panowie nie powinni brać udziału przy porodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mężczyźni powinni rodzić dzieci. Baby są przy tym takie nieestetyczne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robicie wielki problem z niczego. Kobieta wie co to poród i jak nie chce przez to przechodzić to niech nie decyduje się na dziecko albo adoptuje. Poród z facetem to nic innego jak moda. Jeśli Panowie chca to ok ale zeby nazywać ich mięczakami bo nie chcą rodzić z kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie bardzo rozumiem czemu męzczyzna MUSI być przy porodzie. Różne ludzie mają wrażliwości, ja np. nie moge słuchac jak jakis pies wyje w poblizu bo jest mi go żal, wszystko bardzo przeżywam i nie wiem czy na miejscu meżczyzny wytrzymałabym słyszac że moja ukochana cierpi i nie mogąc jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem przy porodzie
po porodzie smierdziało tam rybami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze mną pójdzie rodzić,sam postanowił, uważa że razem dziecko robiliśmy, razem ciążę przechodzimy to i jego obowiązkiem jest być na porodówce i mi pomagać :) i nie będzie tatom frajerem że z dziecka nie będzie sie cieszyć i nadal będę dla niego obiektem sexualnym, bo jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem przy porodzie
najgorsze jest to ze juz nie mam ochoty na seks z nią:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh skopales sprawe...moj maz byl ze mna caly czas, wspieral mnie, rozbawial, trzymal za reke, przynosil picie, calowal...ale gdy poczulam parte kazalam mu isc do domu albo chociaz wyjsc.nie chcialam by mnie ogladal, jak rodze.uszanowal to.wrocil po 15min gdy dzidzia lezala juz u mnie na brzuchu:)zachowal sie dzielnie odpowiedzialnie i męsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super. To będziesz mógł więcej czasu spędzać na kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja21 chodze do szkoły rodzenia i tam pani wyjaśniła czemu facet jest potrzebny, w czasie porodu kobiecie wytwarzają się 3 hormony, wszystkie są potrzebne do prawidłowego porodu, jeden z nich wytwarza sie wtedy gdy kobieta czuje się bezpieczna i właśnie partner daje to poczucie bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibok
ludzie po co odpisujecie takiemu frajerowi...szczegolnie dziewczynom sie dziwie...albo to prowokacja albo wynurzenia jakiegos impotenta z małym chooojkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja twierdze ze jest to prywatna sprawa kazdego zwiazku czy facet bedzie na porodzie czy nie. najlepszym i najbezpieczniejszym mi9ejscen dla faceta i pozniejszego zycia erotycznego jest przy glowie partnerki zeby ja wspierac.moj facet ogladal film z porodu od strony lekarza i powiedzial ze to piekne i ze napewno po zobaczeniu tego nasze zycie erotyczne nie ucierpi...ale ja i tak tam nie pozwole mu zagladac ale przy mnie chcialabym zeby byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka zrozum że to kwestia indywidualna, chodzi o wrażliwość. Skoro Twój facet chce to niech idzie. Oby tylko po wszystkim nie mial odczuć podobnych do autora. Życzę Wam szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze raz do FRANKI w każdej szkole rodzenia mówią co innego. Zarówno na temat tego czy facet ma być przy porodzie jak i tego jak pomagac żonie w czasie ciązy,koncząc na tym jak gotuje się rosół kiedy żona jest zmęczona. Kwestia osoby prowadzącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tyle...
mój był ze mną. stał obok trzymal mnie za reke i wspieral. ale mial kompletny zakaz zagladania w krocze podczas porodu. sama bym nie chciala zeby to wszystko widzial!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasze życie erotyczne zaniknie z zupełnie innego powodu.Opieka nad dzieckiem przez pierwsze sześć miesięcy po urodzeniu, sprawia, że odechciewa sie wszystkiego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok rozumiem że tak mowili w szkole rodzenia ale czy kosztem tego że kobieta czuje się bezpiecznie facet ma miec traume do końca życia? Są różne przypadki, różne charaktery, wiem że jak cos boli to raźniej jest jak facet przytrzyma za reke lub chociaż będzie obok ale nie zmuszajmy, nie zawsze wynika to ze złej woli lub tak jak autor napisal że wyglada nieestetycznie bo to żenada i zaden argument :O. Dawniej kobiety rodziły same, mezczyzni nawet nie wchodzili na oddział i jakos to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to czy ma być czy nie, chodzi o to że jego obecność dobrze wpływa na przebieg porodu, pisałam o hormonach i to właśnie to hormony chodzi. poza tym uważam że każdy facet powinien przemyśleć że to jego dziecko i jego partnerka i to wszystko dotyczy także jego i byłby egoistą jakby został za drzwiami, mój na szczęście jest "normalny" i sam postanowił że to jego obowiązek być przy mnie i jestem z jego postawy bardzo dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo się na siłę nie weźmie, dzięki szkole rodzenia mój facet ma odpowiedz na wiele nurtujacych go pytań, wie czego moze się spodziewać i dzieki temu idzie świadomy i ze zdecydowanie mniejszym lękiem bo strach jest i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka to dobrze ze jesteś dumna. Obyś miała powody do dumy jak będzie po wszystkim. OBOWIĄZEKIEM facete byłoby uczestniczyć w porodzie gdyby to on miał rodzić. Tak jednak nie jest więc nie ma OBOWIĄZKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×