Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfsdf

problem z klotliwa plotkarska ciotka

Polecane posty

Gość sdfsdf

sluchajcie, wesele organizujemy my mlodzi i rodzice. musialam przystac na to,ze rodzice zaprosza nasza ciotke od strony babci. jej syn juz dawno potwierdzil przybycie z czego sie cieszylam bo fajny chlopak. powiedzial wstepnie ze mama raczej nie przybedzie,bo musi zajac sie babcia. wiec odetchnelam z ulga i zalozylam ze ciotki nie bedzie, dzis slysze ze dzwonila i poinformowala ze przybywa! problem jest taki,ze jej syn mial poznac fajna dziewczyne na weselu,chcielismy ich swatac,a teraz bedzie wscibiac nos w jego sprawy.. poza tym,jest pewien spor o majatek,podzial i ciotka wiele narzekala na ina ciotke moja,ktora bedzie na weselu. boje sie,ze one sa do siebie teraz w opozycji-i obawiam sie ze po prostu zrujnuja nasze wesele, ktore juz tak dlugo planuje! co moge zrobic? czy wypada powiedziec kazdej ze stron ze to nasze wesele i nasz dzien i nie zycze sobie jakichs klotni sporow na sali? ze jak sie chca klocic to maja to robic poza weselem? czy wypada? musze je posadzic praktycznie przy jednym stole-nie pasuje inaczej ich rozmiescic..ale na dwoch koncach. boje sie ze bedzie burza.. co mi radzicie? juz powiedzialam swiadkowi ze ma miec je na oku i jak zobaczy cos niepokojacego to ma je uspokoic lub wyprosic.nie chce incydentow na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
posadz ciotkę normalną z dala od kłótliwej, kłótliwą przy rodzicach, a jej syna przy was. i zapowiedz rodzicom że jak ją zaprosili to niech teraz pilnują, bo wy sobie nie życzycie fochów i psucia atmosfery. jak się nią rodzice zajmą to moze nie będzie mieć czasu zawracać synkowi głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
koala, ciotka jest posadzona z dala od klotliwej syn jest wsrod naszych znajomych kolo kolezanki naszej,zeby ja poznal stoly sa oddzielnie postawione,ale niestety jeden obok drugiego czy mam to zwalic na rodzicow ? czy my nie mamy tu nic do powiedzenia? zanim sie cos stanie? rodzice siedza przy innym stole.wiec siedzac przy stole nie maja wplywu na nia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez wesela
Jak czytam takie rzeczy to za każdym razem ponownie się cieszę,że nie robiliśmy wesela-tylko rodzice,świadkowie i my! A po kościele małe przyjęcie w restauracji i w góry.Boże,jak cudnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
a ja im dluzej siedze w planowaniu tym bardziej dochodze do wniosku ze powinnismy sie hajtac z dala od rodziny w spokoju. czy mam prawo powiedziec obu ciotkom ze nie zycze sobie klotni na weselu? im jako gosciom? czy nie wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
posłuchaj, to rodzice wymogli zaproszenie jej na wesele tak? wiec skoro tak bardzo chcieli ja tam widziec to niech jej teraz pilnują. wy mozecie powiedziec tez ciotkom, ale uwazam ze jesli de facto nie jest to wasz gosc tylko rodziców, to niech rodzice ja poskramiają. i tyle. oczywiscie mozesz jak najbardziej ciotkom samodzielnie i prosto w oczy powiedziec to co tu piszesz. moze sie obrażą i wcale nie przyjdą? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbcie co chcecieeee
skoro rodzice sie uparli to niech jej pilnują, a jesli będzie problem z ciotką to masz pretekst do tego żeby ci sie wiecej nie wtrącali w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala ma rację
Najlepiej im to powiedzieć i niech się obrażą,będzie spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
ahh no wlasnie tata teraz stwierdzil ze oni sie tym zajma..ale ja juz to widze jak to bedzie wygladac..tata nic nie powie, a mama bedzie zajmowala sie setka innych gosci! wiec czuje ze powinnam wziac to w swoje rece.. a czuje juz jakie beda nastroje jak sie rodzina dowie kto przyjezdza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
i tak kazdemu nie dogodzisz. zawsze sie znajdzie ktoś niezadowolony, chocbyś stanęła na głowie i klasnęła uszami. więc nastaw się na to że ktoś bedzie sfochowany i rób swoje dalej. bo tak to się zagryziesz i bedziesz miala wiecej nerwów niz przyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
hm masz racje.. ale na akzdym kroku bede starala sie spokojnie ale dosadnie i stanowczo mowic ze chce miec spokoj na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale swoją drogą
Czyli wnioskujęm ze nie ma co liczyć na kulturę ciotki i na to, że powstrzyma się na weselu od awantur? Może trochę demonizujesz? Rozumiem, że w tym całym amoku przygotowań powstają różne problemy, niektóre wyimaginowane, ale może trzeba trochę wyluzować. Posadzić ciotki na dwóch końcach stołu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdg
Moim zdaniem robisz z igły widły. Nawet jak ciotka zacznie lać ploty, to przeciez nie na cały głos przez mikrofon, tylko do ludzi, z którymi bedzie siedziec. Jak je posadzisz z dala od siebie, to problem mniej wiecej z głowy. Możesz jej od czasu do czasu podesłać jakiego0s wujka czy kuzyna, zeby z nią kto potańczył, zeby sieodprężyła i dobrze bawiła. Ten kuzyn to wie, ze będzie swatany? Poczułam sietrochę jak w 19. wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdf
wie kuzyn,nie ma parterki,wie kto bedzie siedzial kolo niego. to nie do konca tak... ciotka chce zrobic porzadek,przyjedzie z takim zamiarem.najgorsze,ze ja jej nie chce w swoim domu przed slubem bo mi zepsuje cale przygotowania.nie panikuje,wiem jaka jest.to byl blad zeby ja zapraszac,ale dopiero teraz to widze :(:( pomyslalam ze moge z kuzynem pogadac szczerze,mamy raczej kontakt.jemu tez nie jest na reke ze jedzie z nim. moj tata chce ja wpakowac do wujka zeby sie zatrzymala tam,ale wujek moze powiedziec nie i trzeba to uszanowac.. wiec trzeba by ja do nas wziac,a ja powiedzialam ze wtedy wychodze z domu do narzeczonego,trudno. nie wytrzymam.. juz powiedziala,ze ma dla mnie sliczne buty slubne!!! matkooo w srode cos sie okaze,czekam na rozmowe taty z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniarka i cieżarówka
Jak sie źle nastawisz, to bedzie źle. Pomysl, czy nie lepiej wyciagnąć z tej sytuacji to, co dobre, a to, co mniej dobre - po prostu olać. Niech i nawet u was ciotka siedzi. Jak zacznie ci się wtrącać, to nie musisz od razu wybuchac płaczem, tylko strzel jej jakąśgłupią zartobliwa odzywką, potem znowu, znowu, az sieobrazi i sama pójdzie. Cokolwiek by sie działo - mysl optymistycznie , patrz do przodu i sięśmiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdf
powinna przyjechac na ostatni moment tzn w nocy z piatku na sobote pociagiem.nie wczesniej.po weselu niech sie dzieje co chce.przed weselem chce miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×