Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bombka choinkowa 25

Blagam ,przeczytajcie to - Ja i Zonaty w zwiazku...

Polecane posty

Gość Bombka choinkowa 25

I co ja mam teraz zrobic?? Tak mi zle cholernie..... Poznalam faceta, On w trakcie rozwodu, ja tuz po zwiazku,ale z bylym jako wspollokatorem (jestesmy przyjaciolmi). Od stycznia wybuchlo gwaltowne uczucie i praktycznie bylismy neirozlaczni, tylko te klotnie, ze Jego rozwod sie ciagnie (w pewnum momencie przestalam wierzyc ,ze On rzeczywiscie sie rozwodzi) a On sie wsciekal ,ze mieszkam z bylym, no ale co mial prawo do tego?? Wczoraj postawil mnie pod sciana , albo z Nim zamieszkam albo koniec... odpowiedzialam ,ze nie, bo ma nieuporzadkowane swoje sprawy..ze teoretycznie jest zonaty, ze nei chce byc na jezykach innych ludzi ,ze to ja rozbijam Jego rodzine To wszystko takie trudne, powiedzial ,ze miedzy nami konieec, prosilam Go ale On jest nieublagalny, czuje ,ze czeka az zmiekne i sie zgodze,ale ja jestem tchorzem i boje sie tej decyzji, jest mi dobrze tak jak jest.... Co radzicie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyś go kochała, miałabys w dupie to co mówią ludzie, po prostu dobrze ci się mieszka z "przyjacielem";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaa
Popieram Twoją postawę. Nie wymiękaj! Spotykać się możecie teraz, a zamieszkacie razem jak on uporządkuje swoje życie. Lepiej mieć pewność co do jego rozwodu. Nie chcę źle wróżyć, ale różnie to bywa, więc dla pewności lepiej poczekaj, aż naprawdę się rozwiedzie. Co do jego złości, że mieszkasz z byłym, to w sumie można go zrozumieć. Tyle, że różnie w życiu bywa, u Ciebie tak wyszło, więc w sumie facet powinien to zrozumieć. Zresztą to przecież tylko do jego rozwodu, czyli pewnie nie długo?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
powiedzialam,ze moge sie od Niego wyprowadzic, ale zamieszkam sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze postapilas
za latwo z Ciebie zrezygnowal, albo jego rozwod to sciema albo mu na Tobie nie zalezy - przykre acz prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutka optymizmuuu
taaaa on ma nieuporządkowane swoje sprawy a ty dalaj z byłym mieszkasz.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
tez tak czuje, odpoczac od jednego i drugiego,zamieszkac na swoim... ale zle mi strasznie, bo On rzeczywiscie to skonczyl, zero kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaa
Doprawdy, nie każdy chce się pakować między żonę a męża..a nawet jak się kocha, to jest jeszcze rozsądek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
On juz prosi tak od paru miesiecy, raz nawet niepotrzebnie sie zgodzilam, pod wplywem chwili, ale pogadalam z Nim potem szczerze, dlaczego jeszcze nie teraz, wydawalo sie ze zrozumial powiedzial,ze nie bedzie sie mna z nikim dzielil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale miezkanie z byłym nie wyglada za dobrze w oczach tamtego faceta... powinnas najpierw uporzadkowac swoje zycia a potem sie zabierac za nowy związek, bo widze ze sobie nie radzisz... jest Ci dobrze tak jak jest? czyli wszystko wiadomo... nie kochasz tego faceta... wiec po co sie meczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz przeczytałam twoje posty tutaj... Dziewczyno, Ty musisz odpocząć i odetchnąć od jednego i drugiego. Bo chyba sama do końca nie wiesz czego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
dobrze mi ze wzgledu na wydatki, malo zarabiam, a jak mieszkam z Nim to dzielimy na pol nie mam nikogo innego z kim moglabym zamieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: wyprowadź się od byłego (wynajmij mieszkanie/pokój), poczekaj, aż ten drugi uporządkuje swoje sprawy i tyle. Zakładam, że \"jeszcze żonaty\" Cię nie oszukuje i układa swoje sprawy. Ty też to zacznij. Mieszkanie z byłym w sytuacji, gdy już masz obecnego to chory układ...Jeśli obecny tak stawia sprawę - na ostrzu noża - to oznacza, że też tak uważa...Rozumiem jednak, że nie chcesz na razie z nim zamieszkać, zamieszkaj więc sama. Obecny powinien to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego nie zamieszkasz z tym nowym? zeby byc z bylym z wygody... dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
bylego nie kocham na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
tlumcze dlaczego z Nowym nie chce a z bylym nei jestem jzu rok... niczego miedzy nami nie ma, ale b sie lubimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, prosisz o pomoc. Jak większość osób ci radzi - wyprowadź się od byłego, to zaczynasz tłumaczyć tą sytuację.... Wybacz. Nie wiesz czego chcesz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego, że nie kochasz? Nie widzisz, że w sytuacji, kiedy już znów masz kogoś, taki układ jest chory i niezrozumiały dla obecnego partnera? Postaw się w jego sytuacji...ja się postawiłam i wiem jedno - nigdy nie zgodziłabym się na TAKI układ mego obecnego partnera...Strzelasz sobie gola na samym początku związku. II opcja - obecnego masz gdzieś i dla wygody i pieniędzy niczego nie zmienisz...To również biorę pod uwagę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
nie no , macie racje wyprowadze sie od Niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum, ze ciezko uwierzyc ze miedzy bylymi partnerami nic nie bylo!! jakbym ja na pocatku uslyszala od faceta ze mieszka z byla a ze mna nie chce to bym mu liscia strzelila i momentalnie o nim zapomniala! a nie czekala az zmieni zdanie! i tak sie dziwie temu twojemu nowemu facetowi ze tyle wytrzymał! a rozwod to nie takie hip siup, to ciezka sprawa a Ty tego nie rozumiesz tylko wolisz wygode... wiec daj sobie spokoj z tamtym facetem, bo bedzie mial dodatkowy klopot na glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarrraaaa
Zarowno Ty jak i on powinniscie uporzadkowac swoje sprawy, a pozniej na "czysto" rozpoczac zycie we dwoje, jesli naprawde oboje tego chcecie, powinno Wam sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
tamten juz raczej zdania nie zmieni z tego co widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze zrobił. Masz to czego chcialaś. W życiu trzeba ryzykowac. Ty poszlaś na łatwiznę. Ja bym sie zachowala identycznie jak ten facet - skoro nie chce sie wyprowadzic od bylej to niech spada na drzewo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
a Twój obecny gdzie mieszka? z żoną?... jesli mieszka sam to jestem za tym żebyś wyprowadziła się od byłego i też pomieszkała sama. a z nowym zamieszkasz jak się łaskawie rozwiedzie do końca. i to on u cIebie, a nie Ty u niego. bo tak to wiesz, Ty się wprowadzisz do niego, a on Ci któregoś pięknego dnia powie że rozwodu nie będzie, że wraca do żony, a Ty wynoś się z mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana
brak słów:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
obecny nie mieszka z zona od 3 lat. ale to dlatego ze sa w innych panstwach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka choinkowa 25
to nawet nie chodzi o wygode boje sie zaryzykowac w tym nowym zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
no to wio na swoje. a on do Ciebie jak się już rozwiedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×