KSIĄŻKA która zmieniła moje życie

a i jeszcze "Jak przestac sie martwic i zaczac zyc" - autora nie pamietam

mam nadzieje, że zmieni "Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam"

"przebudzenie" A. de Mello!!!!!!!!!

"Mistrz" Andy Andrews. Książka pokazuje, w jaki sposób nabrać w życiu perspektywy, koniecznej do bycia szczęścliwym:)

"Złodziejka książek" Marcusa Zusaka, rewelacja, książkę czyta się jednym tchem. A o czym jest? o tym , że wśród wszechobecnego okrucieństwa, można spotkać dobro. Łzy gwarantowane.

moja pierwsza książka "Jeszcze nie teraz'' (autora nie pamiętam, czytałam ją kiedy miałam jakieś 10 lat), nauczyła mnie że na miłość miałam jeszcze wtedy czas :D niestety za mocno do serca sobie ją wzięłam ;)

Biblia :) wiem że nikt nie zcyta, ale spróbujcie.

"Bramy raju" Jerzego Andrzejewskiego. Książka jest raczej króciutka, ale uwaga! Nie ma kropek... To jakby jedno niekończące się zdanie... Dokładnie to są chyba 3 zdania, z czego ostatnie brzmi "I szli całą noc". Gorąco polecam, bardzo symboliczna, metaforyczna, ukazuje czystą prawdę o wielkich ideach porywających tłumy.

jak czytam, ze ksiazka paulo coelho czy tez cien wiatru zmienila czyjes zycia, to smiac mi sie chce:D

Podróże do wnętrza siebie - Joe Vitale http://realnysukces.pl/odmien-zycie/51-podroze-do-wnetrza-siebie.html właściwie to wszystkie książki Joe Vitale są super

hmmm prosze wybaczyć, nie pamiętam autorów. Oskar i pani Róża (o umieraniu dziecka) Kolor purpury (oj nie da sie tego opisać to trzeba przeczytać. Kobieta ma bardzo pod górke w zyciu a mino to odnajduje szczęście. Książka pisana w formie listów do Pana Boga) Chinski kopciuszek (matka dziewczynki zmarła przy jej porodzie, całe życie była traktowana bardzo źle właśnie dlatego, była obwiniana za śmierć matki. Nimo to doszła do wielu rzeczy. Autobiografia, daje do myślenia) Tysiące wspaniałych słońc I sała saga o ludziach lodu :)

"Sto lat samotności" Marqueza wracałam do tej książki z milion razy jest cudowna.

właśnie o tym pomyślałam :D jeśli książka Coehlo potrafi zmienić życie... nie zazdroszczę :) na poważnie: mój sposób postrzegania świata i ludzi zmieniały publikacje nt. II wojny światowej, zwłaszcza obozów zagłady (nie wymienię jednej, było ich sporo), wspomnę rónież o japońskiej jednostce 731, brrrr :o a "do poczytania"? Anna Karenina, Mistrz i Małgorzata, Regulamin tłoczni win - te utkwiły mi w pamięci, większość książek podoba mi się w trakcie czytania, a po miesiącu nie pamiętam tytułu :o

Coehlo filozof dla.... ekhem

zmieniła , Tako rzecze Zaratustra- NIetzsche, przeczytałem wyczerpujące omówienie książki "Egzekutor" -Dąbrowski, rzecz o wykonawcy wyroków śmierci w AK, szokująca prawda o wojnie.

"Ojciec Chrzestny" Mario Puzo "Forrest Gump" Winston Groom "Bóg urojony" Richard Dawkins "I nie było już nikogo" Agatha Christie "Karty na stół" Agatha Christie "Nowy, wspaniały świat" Aldous Huxley "Miasteczko Salem" Stephen King "Zielona mila" Stephen King "Skazani na Shawshank" Stephen King

"Przebudzenie" de Mello

"Zbrodnia i kara" Fiodor Dostojewski "Idiota" Fiodor Dostojewski "Mistrz i Małgorzata" Michaił Bułhakov "Lolita" Władimir Nabokov "Anna Karenina" Lew Tołstoj "Wojna i pokój" Lew Tołstoj "Śmierć Iwana Iljicza" Lew Tołstoj "Wstęp do psychoanalizy" Zygmunt Freud

W kolejności czytania "Lalka" "Samotność w sieci" "Sekret" ("The Secret") ogólnie: książki Osho

"Pełnia księżyca" - nie zmieniła mojego życia ale napisana w zabawny sposób. Dowcipnie opisane sytuacje, fajnym językiem. "Cały czas świata" - też nie zmieniła mojego życia. To bardzo cienka książka, zastanawiam się czy to nie jest scenariusz do filmu. Główna bohaterka dowiaduje się, że ma raka mózgu, od tego momentu postanawia zrobic wszystko, czego jeszcze nie zdążyła sprobowac w swoim życiu. Kończy się tragicznie. "Nad Niemnem" - także nie wpłyneła na moje życie. Jednak mam do niej jakiś sentyment. Przypomina mi dzieciństwo, moje wakacje, które spędzałam u mojej babci na wsi. Opisy życia na wsi w tej książce nie są mi obce, znam je autopsji. A tak wogóle to nadal szukam książki, która wpłynełaby na moje życie.

jakas lektura ze szkoły sredniej nie przeczytałem jej i powiedzialem pani od polskiego, że nie mam zamiaru tego czytać. Totalne dno, za wydawanie którego powinno stosowac się podatki ekologiczne wobec wydawców za niszczenie papieru. Spowodowało to szybką wymianę zdań miedzy mną a czyniąca misję oswiecania panią pedagog. w efekcie czego rzuciłęm szkołę i zajełem się czymś bardzeij produktywnym;)

mojego zycia.Wiele ksiazek wprawilo mnie w rozne stany szczególnie refleksyjne,ale do cholery nie mozna kierowac się w zyciu tym co ktos wykreowal na wlasny uzytek . Trzeba miec swój rozum:P

boska trójca: osho coelho de mello piewcy chaosu międzyczaszkowego lepsi są: Reksio Miś Uszatek Bolek i Lolek oni przynajmniej żyli

dajcie wreszcie jakies dobre ksiazki a nie coehlo choc przyznam, ze kiedy próbowałam go czytac niezle poprawial mi humor. nieraz po jego filozoficznych rozkminkach płakałam do łez

śmiałam sie do łez winno byc ale płakałam w sumie tez i płacze nadal nad popularnoscia owego wierszoklety

Clarissa Pinkola Estes "Biegnąca z wilkami" dla kobiet, które czują się słabe, a chcą być silne. Działa, przetestowałam :) To zbiór baśni i podań ludowych analizowanych w duchu psychologii archetypów Junga. Trudna lektura, książkę czyta się długo, bo nie można za dużo naraz (mi w sumie zajęła rok), ale pozwala odkryć we własnej psychice siły, o których się nie miało pojęcia, i w pełni z nich korzystać.

"W poszukiwaniu Boga" "Koniec współuizaleznienia" "Sztuka podstępu" ksiązki te miały na mnie ogromny wpływ :)

mi się podobala książka "My dzieci z dworca Zoo" może glównie wlaśnie dlatego że wszystko co opisane w tej książce wydarzylo się naprawdę.. no i "Wyrocznia księżyca" też mi się podobala byla naprawdę wzruszająca.

podnoszę bo "Ania z Green Wzgórza:)"też uwarunkowała we wczesnej młodości moje cele jakieś marzenia itd....Czytając temat autorki przez chwilę zwątpiłam czy to nie ja go stworzyłam...:P:D.Lubię też "Pat ze Srebrnego Gaju".Może utworzymy jakiś fanclub?:D