Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja tez nienawidze boga

nienawidze boga

Polecane posty

Gość ja tez nienawidze boga

nienawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nienawidze boga
nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia andrzejczuk
dosyć juz , nie mów mi nic, przestać pić i nie mów mi nic nieeee eheeeeeeeeeeeeeeeee heeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nienawidze boga
nie pijee!!! nienaiwdze boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz ze sama masz problemy
myslisz ze to On to uczynił nieee to nasze wczesniejsze kroki nasze zycie to uczyniło miej rozum Bóg nasz przyjaciel nigdy nie zawodzi On czeka na nasze posuniecia On nie narzuca Sama wybieraj zgodnie ze swoim sumieniem a spotkasz ludzi którzy pomogą:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nienawidze boga
przestan widac ze niema takiego czegos jak bog!! smiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J. M. R.
RATUUUUUNKUUU!!!!!!!!!! NIEEEEMCYYYY MNIEEEE BIJĄĄĄĄĄĄĄĄ!!!!!!! ŁAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, co chcesz zademonstrować, ale nienawidząc go tak samo w niego wierzysz, jakbyś go wielbiła ;] bo tak czy siak jest obiektem Twoich odczuć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Też chciałbym go nienawidzieć ale za bardzo sie boję. Mógłby mnie za to jeszcze bardziej zgnoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sopp
powiedz lepiej czy te zwierze co ci zdechlo to jakie ono bylo z gatunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Trzeba być odważnym zebt nienawidzieć boga. Nie boisz sie, że za to ześle na ciebie raka albo zabije ci rodzine? Dla niego to pryszcz, robi to na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOGA NIE MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr H
On nie wybiera tak bezpośrednich metod (chyba, że akurat zakłada się o dychę z Szatanem...) jak zabijanie bliskich. Bóg jest bardziej perfidny. Zniszczy wszystkie Twoje (moje, nasze itd...) marzenia, starania, nadzieje i zrobi to w momencie, kiedy najbardziej będziesz ich potrzebować. Na świecie zawsze dzieje się coś złego, coś się komuś nie udaje, ktoś umiera itd, ale czasem ma się wrażenie, że jest się wyjątkowo mocna deptanym przez tego gościa. Warto też nadmienić, że Bóg musi mieć bardzo specyficzne i wypaczone poczucie humoru. Ale cóż... Wieczność może z pewnością nudzić. Gdybym miał wybór chciałbym urodzić się w rodzinie ateistów. Niestety zostałem wychowany w tradycji rzymsko-katolickiej i podświadomie w Boga wierzę. Wierzę, ale mocno nienawidzę. Nie obarczam go całkowicie za wszystko to, co skłoniło mnie do pisania tych wypocin na jakimś podrzędnym "forumoczymś", ale do niektórych wydarzeń nie powinno dojść. A już na pewno nie w tak krótkich odstępach czasu, kiedy człowiek nie zdoła się jeszcze pozbierać po kilku tragediach, jakie go dotknęły. Żeby z góry było wiadome - nie chodzi o sprawy sercowe, bo osobiście nie wierzę w coś takiego jak miłość. A miałem w życiu trochę czasu, żeby tą sprawę dość dobrze zbadać. Doświadczenia własne, rodziny, przyjaciół... Jeśli bÓG faktycznie stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, to sam musi być strasznym... (do wyboru, do koloru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassdaa
Chcesz rozbawić boga powiedz mu o swoich planach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia
skoro nie ma takiego czegoś jak bóg to kogo nienawidzisz!!!!!!!!!!!! idz na leczenie i odczep sie od Niego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona twierdzize .....
nienawidzi kogoś kogo nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frozen in heaven
a ja kocham bogów :) barany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abraja
nienawidzisz...ja tez ,za to ,że mi Go debrał,że zdmuchnał jak zapałkę.za to,że nie dał nadzieji....za całe zło na swiecie,za głód,za chłód za biedę,za strach,za gwałt,za wojne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to mowi co
Biedni jestescie wy wszyscy,ktorzy mowicie ze albo Boga nie ma albo ze Go nienawidzicie. Juz wole tych,ktorzy twierdza ze Go nienawidza,poniewaz oni sa na tyle rozgarnieci by wiedziec ze On jest realna Istota.Ci ktorzy twierdza ze Go nie ma-to sa zwykli ignoranci.Nie mozna byc czlowiekiem inteligentnym i twierdzic ze Boga nie ma.To jest juz udowodnione na sto sposobow.Tylko ignoranci,polinteligenci,prostacy zywiacy nienawisc do zglebiania wiedzy,moga twierdzic ze Go nie ma.Kto ma zasob wiedzy chocby minimalny-ten wie ze On istnieje.Moze go jedynie jak niektorzy-nienawidziec.Problem wtedy lezy w niezrozumieniu wielu rzeczy.W ten sposob jedynie mozna nienawidziec Kogos kto cie kocha bardziej niz siebie samego,kto oddal za ciebie swoje zycie i to w sposob niewyobrazalnie okrutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku co Wy plecieciecie
Bóg daje krzyże, tym którym kocha i tylko tym, którzy są w stanie je udźwignąć. Dzięki Bogu przeżyłam swoją tragedię, bo Bóg był przy mnie i wierzę, że się mną opiekuje. Modląc się do Boga proszę, by nie moja a jego wola była spełniona. Jeżeli już wydarzyła się mi tragedia, to ja widzę w Bogu jej cel, że coś musiała zdziałać. Wiara w Boga to najpiękniejsze moje uczucie, wierzę, że nie dzieje się nic bez przyczyny, jeżeli zabiera mi coś, co tylko mi się wydaje wyjątkowym, wierzę, że ma coś dla mnie lepszego, że owe coś nie było tym czymś dla mnie dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to mowi co
Tak,tak-wiem ze dlugie.Za to madre. Laureat Nagrody Nobla o istnieniu niesmiertelnej duszy Jeden z najwiekszych w swiecie autorytetów w zakresie badan ludzkiego mózgu, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny (1963), australijski neurofizjolog John Carew Eccles (1903 – 1997), w oparciu o wyniki swoich naukowych dociekan doszedl do wniosku, ze kazdy czlowiek ma niesmiertelna dusze. John Eccles, opierajac sie na wynikach swoich wieloletnich naukowych obserwacji i analiz, stwierdza, ze materia nie jest w stanie wytwarzac zjawisk psychicznych i nie ma przechodzenia energii fizycznej w psychiczna. Tym samym tylko duchowa rzeczywistosc moze wytwarzac zjawiska psychiczne. Australijski noblista uswiadamia nam, ze z naukowego punktu widzenia trzeba jednoznacznie odrzucic twierdzenie materialistów, ze ludzka swiadomosc jest produktem materii. Dla J. Ecclesa stalo sie oczywiste, ze umysl czlowieka, jego osobowe ja, istnieje jako duchowy wymiar czlowieczenstwa i jest niesmiertelna dusza. Ten wybitny naukowiec podkresla, ze wspólczesna nauka przekazuje nam oredzie pokory w obliczu cudu zycia i wspanialosci ludzkiej osoby. Prawdziwymi cechami czlowieczenstwa sa nie tylko inteligencja i mózg, ale przede wszystkim kreatywnosc i zdolnosc wyobrazni. Eccles pisze o dwóch pewnikach, a sa nimi: niepowtarzalnosc osoby ludzkiej w jej cielesnosci i w duchowym istnieniu niesmiertelnej duszy. Bazujac na wynikach swoich badan, profesor Eccles zdecydowanie odrzuca materialistyczna teorie umyslu, wedlug której mózg jest rozumiany jako superskomplikowany komputer, w którym kora mózgowa generuje wszystkie mysli i uczucia. Okresla te teorie jako „zubozala i pusta”, poniewaz posluguje sie ona niejasnymi ogólnikami, a przede wszystkim nie jest zdolna uzasadnic cudu i tajemnicy istnienia niepowtarzalnosci ludzkiego ja wraz z jego duchowymi wartosciami: kreatywnoscia i zdolnoscia wyobrazni (How the Self Controls Its Brain, ss. 33, 176). „Skoro materialistyczna koncepcja – pisze Eccles – nie jest w stanie wyjasnic i uzasadnic doswiadczenia naszej niepowtarzalnosci, jestem zmuszony przyjac nadprzyrodzone stworzenie niepowtarzalnego, duchowego, osobowego »ja«, czyli duszy. Wyjasniajac w terminach teologicznych: kazda Dusza jest nowym Bozym stworzeniem wszczepionym w ludzki zarodek” (Evolution of the Brain, Creation of the Self, s. 237). Profesor J. Eccles stworzyl nowa, genialna teorie funkcjonowania ludzkiego umyslu, znana jako dualistyczny interakcjonizm (dualist-interactionism). Jej autor wyjasnia: „Stwierdzam, ze tajemnica czlowieka jest niewiarygodnie pomniejszona przez naukowy redukcjonizm z jego roszczeniem »obiecujacego materializmu«, który mialby wytlumaczyc istnienie calego duchowego swiata w kategoriach wzorców aktywnosci neuronów. Tego rodzaju wiara powinna byc traktowana jako przesad. Musimy uznac, ze jestesmy istotami duchowymi z duszami istniejacymi w duchowym swiecie i równoczesnie istotami materialnymi z cialami istniejacymi w materialnym swiecie” (Evolution of the Brain…, s. 241). Twierdzenie materialistów, ze myslenie jest wynikiem materialnych procesów, Eccles odrzuca jako przesad, który nie ma nic wspólnego z ustaleniami nauki: „Im bardziej naukowe badania odkrywaja prawde o pracy ludzkiego mózgu, tym jasniej mozemy rozróznic jego funkcjonowanie i myslenie – i w tym kontekscie widac, jak wspaniale jest zjawisko myslenia. Przekonanie, ze myslenie jest efektem materialnych procesów, jest po prostu przesadem utrzymywanym przez dogmatycznych materialistów. Ma ono cechy mesjanskiego proroctwa z obietnica przyszlosci uwolnionej od wszelkich problemów – cos w rodzaju nirwany dla naszych pechowych nastepców. Materialistyczni krytycy argumentuja, ze nieprzekraczalne trudnosci sprawia hipoteza, iz niematerialne umyslowe wydarzenia moga oddzialywac na materialna strukture neutronów. Takie oddzialywanie jest rzekomo niezgodne z zachowaniem praw fizyki, a w szczególnosci z pierwszym prawem termodynamiki. Ta obiekcja z pewnoscia mogla byc podtrzymywana przez dziewietnastowiecznych fizyków, neurologów i filozofów, ideologicznie zwiazanych z dziewietnastowieczna fizyka, która nie jest swiadoma rewolucji dokonanej przez fizyke kwantowa w dwudziestym wieku” (A unitary hypothesis of mind-brain interaction in the cerebral cortex (1990); art. opublikowany w Proceedings of the Royal Society B 240, ss. 433-451). Wieloletnie naukowe badania ludzkiego mózgu doprowadzily Johna Ecclesa do stwierdzenia, ze wszyscy mamy osobowe ja – czyli niematerialny umysl, który dziala poprzez materialny mózg. Tak wiec oprócz swiata fizycznego w czlowieku istnieje umyslowy – czyli duchowy – swiat i obie te rzeczywistosci wzajemnie oddzialuja na siebie (por. How the Self Controls Its Brain, s. 38). Profesor Eccles podkresla zdumiewajacy fakt, ze samoswiadomosc osobowego ja u kazdego czlowieka trwa niezmiennie przez cale jego zycie, „a ten fakt musimy uznac za cud” (tamze, s. 139). Tak J. Eccles pisze o niesmiertelnosci ludzkiej duszy, czyli o istnieniu osobowego ja po smierci ciala kazdego czlowieka: „Wierze, ze moje istnienie jest fundamentalna tajemnica, która przekracza kazda biologiczna ocene rozwoju mojego ciala (równiez mózgu) z jego genetycznym dziedzictwem i ewolucyjnym pochodzeniem. Byloby nierozsadnym wierzyc, ze ten wspanialy dar swiadomego istnienia nie ma dalszej przyszlosci oraz mozliwosci egzystencji w innej niewyobrazalnej rzeczywistosci” (Facing Reality: Philosophical Adventures by a Brain Scientist, Heidelberg Science Library 1970, s. 83). W innym miejscu australijski badacz wyjasnia: „Mozemy patrzec na smierc ciala i mózgu jako na rozpad naszego dualistycznego istnienia. Mamy nadzieje, ze uwolniona dusza znajdzie nowa przyszlosc o glebszym znaczeniu i bardziej zachwycajacych doswiadczeniach w jakiejs odnowionej ucielesnionej egzystencji zgodnie z tradycyjnym chrzescijanskim nauczaniem” (Evolution of the Brain…, s. 242); „Nasze zaistnienie jest tak samo tajemnicze jak nasza smierc. Czyz nie mozemy miec nadziei dlatego, ze nasza ignorancja o naszym pochodzeniu jest taka sama jak o naszym przeznaczeniu? Czy nasze zycie nie moze byc przezywane jako wyzwanie i wspaniala przygoda, której ostateczne znaczenie jest jeszcze do odkrycia?” (Facing Reality: Philosophical Adventures by a Brain Scientist (1970), s. 95). Niech to swiadectwo o istnieniu niesmiertelnej ludzkiej duszy jednego z najwiekszych na swiecie znawców ludzkiego mózgu, laureata Nagrody Nobla prof. Johna Ecclesa, zmobilizuje nas do wiekszej troski o swoja dusze, czyli o wlasne zycie duchowe – o czystosc serca, wolnosc od wszelkiego zla, o zycie wieczne. Ma sie to dokonywac przez poglebianie osobistej relacji z Chrystusem w codziennej modlitwie oraz w sakramentach pokuty i Eucharystii. Pamietajmy stale o slowach Pana Jezusa: „Cóz bowiem za ko­rzysc odniesie czlowiek, chocby caly swiat zyskal, a na swej duszy szkode poniósl? Albo co da czlowiek w zamian za swoja dusze?” (Mt 16, 26).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa20
Bog widzi autorko co ty piszesz teraz. odwróciłas sie od niego,trzeba wierzyc,modlic sie to pomaga. szkoda i was. takie bzdury wipisujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prime
Będę śmiał się do rozpuku, kiedy ktoś wreszcie niepodważalnie udowodni, że Bóg nie istnieje i obali wszystkie rzekome dowody jego jakiejkolwiek działalności. Wiara jest najlepszym sposobem na kontrolowanie ludzkich działań, myśli itp. Doskonale sprawdzała się w czasach starożytnych, kiedy to ludzie stawali się narzędziami w rękach władców i kapłanów, wykonując bezmyślnie ich polecenia w obawie przed gniewem jakiejś zmyślonej istoty/istot. Przykładem może być choćby praktyka dość powszechna w starożytnym Egipcie (jeszcze przed podbojami Aleksandra i Rzymian). Kapłani, którzy potrafili w sposób NAUKOWY przewidzieć wylewy Nilu (lub ich brak) i wykorzystać rzekomy "gniew bogów", którzy karzą lud słabymi plonami, aby doprowadzić do obalenia "bezbożnego" faraona. Gdy ktoś pragnął mieć wpływ na władzę, a nie miał możliwości piastować najwyższych stanowisk politycznych mógł wykorzystywać bogów do swych celów. Innym tego przykładem są wojny, które na przestrzeni wieków toczone są między innymi z powodu różnic wyznań z czym spotykamy się zresztą i dziś. Sprawy miały się podobnie w średniowieczu. Kościół stopniowo umacniał swoją pozycję poprzez możliwość wpływu na władzę za pośrednictwem bogobojnego ludu. Zwiększały się też zasoby pieniężne kościołów. To był po prosty dobry interes i ludzie to wykorzystywali (dzisiaj jest zresztą podobnie). W czasach, gdy człowiek nie może być pewien swojego losu (wojny, niepokoje polityczne, epidemie) religia dawała możliwość zyskania swego rodzaju spokoju jakiego nie zdołał by zapewnić żaden władca. Tak naprawdę to Bóg jest marionetką a nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prime
A ludzi, którzy w boga wierzą proszę o podanie dowodów, a nie sypanie tekstami typu: "każdy przecież wie, że Bóg jest. A jak nie wie to jest głupi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to mowi co
kolezanko /kolego-prime.Nikt tobie niczego nie musi udowadniac.Mam tobie teraz streszczac lub tlumaczyc setki czy nawet tysiace ksiazek,artykulow i roznycj innych opracowan ktore przeczytalem-bo ty sobie tego zazyczylas?To czy ty wierzysz czy tez nie,jest ostatecznie twoja sprawa.Oczywiscie nam-chrzescijanom jest przykro slyszec takie teksty,poniewaz kierowani miloscia chcielibysmy zeby wszyscy ,ktorych odkupil Jezus swoja bolesna meka zostali zbawieni i znalezli sie na wiecznosc z Nim w niebie.Jednak mozemy jedynie cie zachecac do wlasnych poszukiwan i dociekan.Ostatecznie jednak to ty dokonujesz wyboru i to ty poniesiesz jego konsekwencje.Tyle ze w tej sprawie- w ...wiecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to mowi co
prime-piszesz takie klamstwa ze trudno z nimi polemizowac.Skoro wiara jest twoim zdaniem sposobem na kontrolowanie ludzkich umyslow i twoim zdaniem w sredniowieczu niewierzacy byli przesladowani-to jak wytlumaczysz tak wielka liczbe wierzacych dzisiaj-kiedy wierzacy sa przesladowani i to w coraz wiekszym stopniu a Kosciol katolicki jest zdradzany,ponizany,falszywie oskarzany,lzony,opluwany,poniewierany-prowadzony na Golgote tak jak jego Pan-Jezus Chrystus?Dzis Kosciol katolicki nie ma zadnej wladzy nad nikim.Biskupi z Papiezem na czele sa obiektami drwin i upokorzen.Przynaleznosc do Kosciola katolickiego jest obiektem coraz wiekszych kpin itd,itp.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg nie zsyła raka za
nienawiść do Niego... dziś odebrał mi wujka który chorował na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×