jak kontrolujecie nianie

nie wiem czy przewrażliwiona jestem ale niedawno miała taka sytuację- mam wyjśc z domu 0 12 i na ta godz opiekunka ma przyjśc i przyszła ale nie sama- ze swoja sąsiadką i jej 2 dzieci- chłopczyk ma 6 lat a córka pół roku. ta znajoma opiekunki to też nasza znajoma ale widujemy sie sporadycznie. wkurzyło mnie to bo ja musiałam wyjśc a one zostały i skąd ja mam wiedziec czy np. nie grzebały w moich rzeczach, nie nabijały się z czegoś itp. zdenerwowało mnie to bardzi. innym razem w pewną sobotę byliśmy z mężem na slubie, ok. godz. 17 wracamy po naszą niunię żeby ją zabrac na wesele a niania jest z córką innej sąsiadką(gówniara 12 letnią) w moim domu. podobno przyszła się pobawic do mojej małej. co o tym sądzicie.

a tak na marginesie ja uważam, że nie ma nani doskonałej ale ta twoja przegina :P

wiem,że nie ma doskonałej niani ale jakies zasady zwykłej kultury chyba sie należą- wkońcu nie jest u siebie. na dodatek wkurza mnie to,że często w ramach spaceru zachacza o swoje koleżanki i chodzi tam z moja małą.

Kamera tak ale oczywiście niania musi wiedzieć o tym, że jest kamerowana. Inaczej to narusza jej prywatność. Zresztą chyba każdy zdaje sobie sprawę jakby się czuł gdyby mu np. w pracy powiedzieli że cały czas był pod ciągłą obserwacją i to bez wiedzy tej osoby.

Mysle, ze powinnas powiedziec niani, ze nie chcesz, zeby wpuszczala do twojego domu postronne osoby, czy przychodzila z nimi do pracy. jak bardzo jest sprawgniona kontaktu, to niech ubierze twoje dziecko i idzie z nim na spacer do parku czy na plac zabaw- i tam niech sie spotyka z kumami. Ja mojej niani nie kontroluje, bo woze dziecko do jej domu. Ale Mala przepada zarowno za niania jak i za jej rodzina, wiec nie widze powodu do niepokoju.

Moja niania traktuje moje dziecko jak czlonka rodziny. Wiec jezdzi z Mala do swojej corki, kolezanek, na zakupy, spedy rodzinne, do restauracji. Specjalnie na ten cel zakupilam dodatkowy fotelik samochodowy. Ludzie, z ktorymi "spotyka" sie moja corka bywaja tez u niani i w miedzyczasie kazda z tych osob juz poznalam. Taka sobie rodzinna atmosfera. Nie widze powodu, dla ktorego niania mialaby siedziec przez caly dzien w 4 scianach lub tez spacerowac samotnie po okolicy. Moje dziecko tez profituje na kontaktach z ludzmi- zawsze sie czegos nauczy, nie wstydzi sie ludzi, ma kontakt ze swiatem. A niania nie dziwaczeje i opieka nad moja corka nie jest dla niej wypelniona nuda. Wyobraz sobie, ze ty mialabys siedziec caly dzien- codziennie- z obcym dzieckiem i miala zakaz kontaktow ze swiatem...

sorki-ale albo praca albo popychanie pierdół z psiapsiółkami!Nie rozumiem jednej rzeczy-zatrudniasz nianię aby skupiła całą swoja uwagę na Twoim dziecku,tak?to jesli przychodzą sąsiadki ze swoimi podopiecznymi na plotki to chyba nie jest to praca..