Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Demorgorgon

hej kafateryjne słoneczka - macie jakieś plany na zmiany?

Polecane posty

Gość kalwinnatione
znamy sie ze trzy lata, moze troche lepiej. przez pewien czas nie mielismy kontaktu, tylko jakies smsy na swieta, czesc na ulicy... ostatnio kontakt sie odnowil i dowiedzialam sie co go spotkalo. wydaje mi sie ze to juz duzo, skoro mi sie zwierzyl. mamy wspolnych znajomych.. ale nie wiem czy dadza sie wyciagnac na duza bibe. kurcze. swietny facet. ale czuc na kilometr ze ma teraz zahamowania przez to co go spotkalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloty
doplacze tez gówno lepiej brać narkotyki od dilerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie jest w nastroju na imprezowania, ale.. to pomaga zapomniec i wyluzować się, więc przekonaj Go. Piszecie smsy... wyciągnij Go na spacer, cokolwiek i nie przyjmuj odmówień - u mnie kiedyś zadziałało :) Grunt, to dobra gadka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalwinnatione
wlasnie ostatnio wyciągnelam go na impreze, bylo fajnie ale byly momenty ze sie zamyslal, zawieszal. staram sie wlasnie zarzucac bajere:P ta bajera namowilam go na te impreze- urodziny wspolnej zanjomej a bylo pewne ze nie przyjdzie:) kurcze, tylko glupio mitak pisac smsy- on nigdy tego nie zaczyna. lepiej chyba juz spotkac go gdzies na ulicy, nie? tak zeby wyszlo na przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalwinnatione
z tymi urodzinami wlasnie nie przyjelam odmowy i trułam az sie zgodzil- pozniej byl mi wdzieczny:) tylko teraz mam ten dylemat wszechczasow. jak byc blisko ale sie nie narzucac... kurcze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie będzie się jeszcze często tak zamyślał - to normalne.. Ale tak przypadkiem, to może być ciężko... chyba, że wiesz kiedy gdzieś wychodzi.. to jasne - wpadaj na niego, jak najczęściej :) Ja wychodzę z założenia, że jeśli uda Ci się Go rozbawić i wywołać uśmiech na buźce, to już połowa sukcesu... Facet musi zapomnieć i w tym powinna być Twoja rola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalwinnatione
kurcze pocieszylas mnie:) bo w moim towarzystwie to raczej sie smieje:) chyba smieszy go moja osoba:P wiem ktoredy kiedy chodzi hehe:D i dla niego sie ujedrniam:P ech, dzieki za rady:) za podtrzymanie na duchu tez:) trzymaj kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s-m-u-t-c-z-e-k
Jestem tu p oraz pierwszy . Powiedzcie o co tu chodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s-m-u-t-c-z-e-k
wyroochanie twojego starego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s-m-u-t-c-z-e-k
To nie jest właściwe. Ktoś się pode mnie podszywa, To nie było moje zadanie, Nie zdawałam sobie sprawy, że mogą byc takie fatalne pomyłki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadess
Anielica z piekła rodem - gdybyś miała czarne włosy to....ech...zabrałbym Cię do siebie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×