Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła narzeczona ble

kap kap płyną łzy..

Polecane posty

Gość niedoszła narzeczona ble

Czy to mozliwe że on może kochać?? jeszcze udany związek kiedys, bardzo kochal.. ja żle go trochę traktowałam, zaczął sie odsuwac wkońcu po wielkich kłotniach, problemach odszedl.. zniknąl.. Po jakims tam czasie, prosił o spotkania, przepaszał mówił że kocha, że zaluje, ale wszystko juz chyba stracone.. że jest zlym czlowiekiem, że nie chce mnnie zranić. Niechiał wyrzucić moich zdjęc, z telefonu, z portfela, filmiku ze mną z komorki..(przed zerwaniem zrobione)mówił że lubi patrzeć na mnie, sluchać.. itp. Bylo okej, po pewnym czasie znów sie wycofal.. Mam dość.. nie mam siły, kocham Go.. A on kużwa w ciury leci..(nie ma nikogo)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliweeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła narzeczona ble
to po co to wszystko, po co przychodzi odchodzi.. czemu ?? przeciez kiedys tak bardzo kochal, czulam to na każdym kroku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliweeeeeee
a skad ja moge wiedziec co ja go znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła narzeczona ble
Mam dośc jestem na skraju zalamania, przez neigo.. 5 lat związku.. może niebylam zawsze dobra dla niego.. miewalam fochy itp.kupil pierścioneczek mi.. mówil o slubie.. sam.. dzieciach.. potem zaczelismy strasznei sie kłocic, on sie odsuwal..a ja bylam paskudna.. wkoncu wycofal sie i zerwal.. powiedzial że chce byc sam.. po pewnym czasie zaczął zabiegać, prosić o spotkania.. i tak 3 miesiące, a potem znowu cisza.. i znów sie odsunąl i zniknal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła narzeczona ble
i te jego pieprzenie glupot że mnie kocha.. że czasem milośc jest neiszczesliwa, że my juz pogrzebalismy wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska aska aska
ja też miałam narzeczonego i też związek się sypnął. Miałam doła owszem,ale ze nie lubie byc zdolowana-zaczęłam akcję pt; 'szukanie faceta',chodzilam na randki a po miesiacu od zerwania bylam juz zakochana:) po prostu trzeba iść do przodu,nie oglądać się za siebie. Jak się nie chce kochac to się nie kocha, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle, że gośc jest niestabilny emocjonalnie, sam nie wie czego chce, najpierw zabiega o kontakt, póxniej się nie oddzywa... Gdyby chciał z Tobą być pewnie by już był. Ja na Twoim miejscu skreśliłabym go grubą krechą. Jest mnóstwo facetów na Ziemi, a pozatym gdybyście nawet wrócili do siebie, to po tym całym \"syfie\" już nie byłoby tak jak kiedyś, ba mam wrazenie, ze bylibyscie troche ze sobą i póxniej znów się rozstali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×