Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Semantyczkaaa

czy któraś z was rodziła naturalnie dzieci ponad 4 kg

Polecane posty

moj lekarz mowil mi, ze najwazniejsze to jest to, jaki jest obwod glowki dziecka i rozstaw kosci miednicy. Bo czasami wagowo dziecko moze miec ponad 4 kg ale glowke mala, a czasem dziecko o standardowej wadze ma duza glowke i nie da rady urodzic naturalnie. Np moja babcia prawie 50 lat temu urodzila moja mame naturalnie w godzine - 4800, a 2 lata pozniej moj wujek 4700 urodzil sie w pol godziny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semantyczkaaa
nie wiem czemu ale wydaje mi sie, ze jak sie tak nastawię, to lepiej mi się będzie rodzić, jestem przepełniona pozyywnymi uczuciami, a srach czuję tylko przed cc, kiedyś miałam zabieg z nacieciem jak przy cc i nikt mi nie powie, ze jest tak swietnie, ze można fruwać, gówno prawda, ledwo z wyra wstawałam, a co dopiero jeszcze dzieckiem sie zajmować....a poza tym dostaję dreszczy jak pomyśle, ze ja sobie będę leżeć z myślą, że tam mam otwarty brzuch, wszystko na wierzchu, po prostu ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Semantyczkaaa ..to lepiej nastaw sie na urodzenie zdrowego dziecka..a nie na porod naturalny ...bo mozesz byc zaskoczona podaczas porodu...tak jak ja....mialam rodzic naturalnie, ale urodzilam przez cesarke... i jescze jedno...z cesarka jest roznie, niektore kobiety czuja sie wysmienicie..a niektore dochodza do siebie bardzo dlugo...tak samo jest z porodem naturalnym...roznie bywa...najlepiej nastawic sie pozytywnie na sam porod:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_agatka
semantyczka - nie zakładaj NIC Z GÓRY! nie nastawiaj się na zaden rodzaj porodu bo mozesz przeżyć szok. ja miałam wybrany spzital, ale był pożar i ewakuacja i rodziłam w szpitalu do którego miałam wieeeeeeką niechęć, bałam się go strasznie. nastawiłam się na karmienie dziecka po porodzie i nic, mały był wykończony i mi go zabrali. nastwaiłam sie na poród aktywny, prysznice, skakanie na piłce, chodzenie i co chodziłam a i owszem ale ostatnie 4 godziny na łóżku spędziłam bo mnie do ktg przypieli i nawet do toalety wyjść nie pozwolili. nastawiłam sie na poród, na to że dam radę wypchnąć malucha i co miałam małego wypychanego przez lekarza (żebra kolejne 2 miesiace miałam sine). nastawiłam się na to ze zaraz po porodzie jak tylko będę mogła wstać pójdę się umyć, będę się zajmować małym i co... i nic byłam bardzo słaba, wstałam po 36 godzinach od porodu, potem skręciłam stopę, zagipsowali mnie i przez kolejny tydzień praktycznie nie mogłam się dzieckiem zajmować. nie nastawiaj sie na nic!!!! a co do wagi to mój maluch w 30 tyg 1900 ważył, lekarz mówił ze na pewno do 4500 dojdzie,ale zwolnił i 3340 miał! a jeszcze na usg (innym niż w 30 tyg) przed samym porodem wyszło że 4450 waży i już cesarkę planowali, ale ordybnator stwierdził ze urodzę i urodziłam...o cały kilogram lzejsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lionne ja tez rodzilam we Francji. Ja wiedzialam;ze dzieco bedzie duze,ale po pierwsej cesarce powiedzialam lekarzowi,ze chce urodzic naturalnie,ze cesarka tylko w ostatecznosci.Rodzilam 36godzin,w tym 45minut parlam i niestety lekrz wyjal malego kleszczami,ale to byla chwila bolu.Nie mialam zadnych komplikacji po porodzie,moj synek tez urodzil sie zdrowy i silny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 4050 z dużym obwodem głowy i dodatkowo rączką szynko sprawnie i 3 szwy moja mama brata 4400 dosyć długo ale stara była ;) jej siostra kuzyna 5700 ale kleszczowo moja córka była kruszyną w porównaniu z dziećmi koleżanek, które rodziły w tym samym okresie, najmniejsze miało 4300 a największe 5500, wszystkie rodziły naturalnie najbardziej nacierpiała się ta, która rodziła wcześniaka w 7 miesiącu, ważył 2500, to pewno jakby donosiła też byłby potęzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy....
Mój syn ważył 4100, rodziłam sn, w 3 dobie miałam podawaną krew, bardzo mi spadła hemoglobina. Po 5 dniach w domu znów trafiłam do szpitala, zrobił mi się ropień po przeciwnej stronie od szwu - trzeba było to wyczyścić. Także długo dochodziłam do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Semantyczka- poród to nie jest wspaniałe przezycie, to czysta fizjologia, nie ma w tym raczej nic pięknego... my to możemy sobie tak wyobrażać ale to kupa bólu i męki. Jeśli masz mieć duże dziecko to lepiej weź sobie cc, dobrze ci radzę. Mój Maks nie był duży (3215 i 52cm, obw głowy miał 38), parłam 2 godziny a mały miał dużego krwiaka na głowie i żółtaczkę silną, wyszliśmy po 7 dniach ze szpitala. Ale cieszę się że młody jest zdrowy, że dostał 10 pkt, że nic mu się nie stało. Niemniej radzę ci nie spierać się z lekarzami jeśli powiedzą CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo mama....
Semantyczka, mam podobne obawy jak Ty.... Jestem w 32tc i przedwczoraj się dowiedzieliśmy, że nasza "mała" ma 2,5kg i skończy się pewnie ponad 4kg. Trochę się obawam cesarki bo też bym chciała sn, ale z drugiej strony boję się strasznie, że mnie porozrywa... Jestem szzczupłą osobą, tzn zawsze byłam - 170cm wzrostu, waga 56kg. A "mała" ma teraz 32 cm obwodu w główce!!! To JUŻ jest dużo a przecież to wzrośnie.... Kurcze. stresuje mnie to troszkę. Odezwij się tu jeszcze czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoras z was pisala o tym wyciskaniu dziecka przez lekarza... nazywa sie to chwyt Kristellera... i w zasadzie jest zabroniony ale jak czytam co poniektore relacje z porodow widze ze nadal jednak stosowany... ja corke 4020g rodzilam 1,5h od pierwszego skurczu bez naciecia i bez pekniecia... po godzinie od porodu pod prysznic polecialam (jeszcze na porodowce), polozne sie smialy ze nie wygladam jakbym przed chwila rodzila... a sama faza parcia to byly 3 skurcze tylko... no ale to byl moj drugi porod... a co do wagi to ja dopiero sie dowiedzialam o niej jak mala sie urodzila bo wczesniej mialam co tydzien robione usg (od 34tc ze wskazan medycznych) i wychodzilo z nich ze corka jest raczej malutka... w dniu porodu mialam robione usg i wedlug niego mala miala wazyc 3200g... pierwszy syn wazyl 3880g czyli tez nie malo a porod trwal 2h i 10 min. i tez bez naciecia i bez pekniecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 4300. Poród krótki i bardzo bolesny (oksytocyna). Skutek - obniżona przednia ściana macicy.... dałam sie namówić na ten poród siłami natury, chociaż lekarz miał robić cesarkę. w przyszłości czeka mnie prawdopodobnie operacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 4300. Poród krótki i bardzo bolesny (oksytocyna). Skutek - obniżona przednia ściana macicy.... dałam sie namówić na ten poród siłami natury, chociaż lekarz miał robić cesarkę. w przyszłości czeka mnie prawdopodobnie operacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZITAAAAAAAA
moj synus tez mial ponad 4 kilo, bardzo ciezko bylo mi go urodzic, bo po prostu nie umialam go wypchac.. nie peklam w kroczu ani mnie nie nacieli i pewnie dlatego bylo tak ciezko. parlam prawie 2 godziny, maly urodzil sie caly siny, od razu mial podany tlen, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie chwyt Kristellera też zastosowano i jeszcze zapomniałam dodać, ze mała miała krwiaka na główce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie wazne
Piszcie jeszcze w jakiej pozycji rodziłyście ????? Czy tak duże dzieci kazano wam rodzić w pozycji półsiedzącej na łózku porodowym, kiedy nacisk na kość ogonową jest największy, co powoduje bardzo silny ból ? A kanał rodny jest wtedy maksymalnie zweżony???? w pozycji kucznej kanał rodny poszerza się nawet o 4 cm ...i działa też siła grawitacji, która pomaga urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 lat temu raczej nie było wiele do powiedzenia na temat pozycji.. ;) wtedy nie było też porodów rodzinnych ani odwiedzin w szpitalu :D ale u mnie całe parcie tyrwało jakieś 5 minut, więc nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą w pozycji kucznej raczej bym z tą rączką chyba nie urodziła, jak niby mieliby ją tam wyprostować? położyć się i zaglądać pod spód? nie bardzo sobie to wyobrażam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to za późno
Rafinka, gdybyś rodziła w obecnych czasach to miałabyś cesarkę. A jeśli nawet nie to położna obserwuje wszystko w lusterku jak kucasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agati
Moj syn wazyl 4600g i mial 62 cm..Przed ciaza wazylam 52 kg przy wzroscie 164.Dzien przed porodem lekarz zrobil mi usg i powiedzial,ze dziecko wazy 4200,troche sie zalamalam.Urodzilam sn ale porod byl wywolywany,bo bylo juz dlugo po terminie,o czym wskazywaly zielone wody.Porod trwal 6 godzin,nic przyjemnego,tez bylam nacieta ,stracilam bardzo duzo krwi i zzolklam .Wstalam dopiero nastepnego dnia,bo przy wczesniejszych probach za kazdym razem mdlalam.Nie wspomonam tego jakos przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerwalik
Urodziłam raczej duże dzieci. Synek 4250 i 57 cm. Poród 2 tyg po terminie zakończony cesarką ponieważ podczas porodu zanikło tętno u małego. Wody zielone. Dostał 10 punktów. Córcia 4100 i 57 cm. Poród 1 tydz po terminie. urodziłam naturalnie. Wody odeszły mi o 9 rano ale pierwsze skurcze poczułam dopiero o 17 po podaniu oksytocyny. O 22:50 po 20 minutach parcia mała była na świecie. Byłam nacinana. Pękła mi obustronnie szyjka. Niunia dostała 10 punktów. Ogólnie lepiej wspominam swój drugi poród. Szybciej doszłam do siebie fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerwalik
I jeszcze odnośnie pozycji do rodzenia. Praktycznie musiałam cały czas leżeć bo miałam podłaćzone ktg i oksy. Dopiero jak skurcze nabrały mocy, tak ok. 7 cm położna pozwoliła mi łaskawie pochodził wokół łózka, posiedziec na worku sako. No ale jak już zaczęły się parte to musiałam się położyć, nogi oprzec na podpórkach i w ten sposób przeć. To było 10 miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja urodzilam dziecko
co prawda wazace 3820 ale tez mi je wypychali, bo za slabo parlam i jak skurcz odchodzil to glowka sie cofala,moze to dziwne, ale mi to pomoglo urodzic, mysle, ze inaczej nie dalabym rady, fakt, ze wypychala mi jedna lekarka. Porod trwal 4 godziny , maly urodzil sie z raczka przy glowce i dostal 10 pkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.Ja urodzíłam córkę 6 kg naturalnie!!!!Przez jedną decyzję lekarki, która mnie nie zakwalifikowała do cc,moje dziecko urodziło się w śmierci klinicznej,w zamartwicy ciężkiej i dystocją prawej ręki.Czy ktoś za to odpowiedział??? NIESTETY NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.Ja urodzíłam córkę 6 kg naturalnie!!!!Przez jedną decyzję lekarki, która mnie nie zakwalifikowała do cc,moje dziecko urodziło się w śmierci klinicznej,w zamartwicy ciężkiej i dystocją prawej ręki.Czy ktoś za to odpowiedział??? NIESTETY NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy poród 15lat temu trwał 14godz i syn też był wyciskany ,poród oczywiście na pół lezaco na łóżku syn ważył 4220 59cm Drugi 2,5roku temu też na pol leżäco,9godz syn 4190 55cm Tutaj małe komplikacje ale nie nacinali mnie,lekko pękła .Po tym drugim lepiej się czułam,zaraz poszłam na siku, jak zjechalam z porodowki to pod prysznic sama.Przy pierwszym nie mogłam usiąść ponad miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4200 syn to byl moj drugi porod, zdecydowanie lekki w porownaniu z pierwszym ( dziecko 3500) oba Sn bez problemow. choc bylam juz blizej 40tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam drugie dziecko 9 lat temu. Pierwszy skurcz 1 w nocy, 2.50 dziecko na swiecie. 4 kg i 61 cm. Zanikly mi parte, juz mialam dostac oksytocyne ale przyszedl lekarz nacisnal na brzuch i poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×