Która uprawia sex bez miłości i ma z tego safysfakcję?

Ja :-)

ile masz lat?

13

rozumiem, że to zart, bo inaczej jest to po prostu smutne

To podszyw był.Mam 26 lat

jestes singielka?

Nie!Mam dwóch partnerów seksualnych-możnaby tak powiedzieć!

Grunt to fun.

jakoś nie umiem oddzielić sexu od uczuć zazdroszczę tym, którym to się udaje, bo mają łatwiej w zyciu

Nie widzę nic w tym złego. Każdy robi to co lubi.... Lubię uprawiać sex i robię to na co mam ochotę! Dzisiaj większość z nas tak robi… Boję się, że kiedyś mnie to zgubi... ale nie umiem odmówić sobie przyjemności ..;-)

ja 32 lata

Myślę,że powinnaś się nauczyć!Bo to fajna sprawa!Co innego przyjemność a co innego przyjemność i kochanie w jednym!Powodzenia!

przy zakochaniu włącza mi sie inna wrażliwość - każdy doyk sprawia mi przyjemnosc przy obcym facecie, do którego nic nie czuję - wyłącza mi warżliwa skóra, a włącza skóra krokodyla

Uhmmmm…ten błysk, w oczach uwodzonego mężczyzny, bezcenne… Takie również są potrzebne, haha...

do zuzirej36 odzywa się w TObie katolicka dziewica społeczny wyrzut sumienia bardziej cenię te, kobiety, kóre realizuja swoje checi niz te "porzadne"

z którym łączy mnie tylko sex. Ojej pewnie jestem kurwą bo co za różnica że ja sypiam tylko z jednym żeby nie byc kurwą musiałabym pierdolić farmazony o miłości do niego jak jakaś egzaltowana gimnazjalistka. Coraz częściej mam wrażenie że dzieci tu siedzą

szkoda że nie wiesz że pomiędzy białym i czarnym istnieje jeszcze wiele innych barw:-) Jeśli nie rozumiesz porównania-wyjaśniam-nie trzeba popadać w skrajności w skrajność. Pomiędzy katolicką dziewicą i nic nie wartą kurewką jest jeszcze optymalny "środek".

z tego co widze ksiezniczki nie uprawiaja sexu wiec nie chce być ksiezniczka

pieprzysz się z 5 naraz czy tylko z 1 jeśli robisz to bez uczucia to świadczy że nie masz szacunku do samej siebie i dajesz tyłka facetowi z którym łączy cię tylko zwierzęcy popęd. Tylko czekać aż facet zmyje się bez słowa, bo po co mu zwierzyna która sama pcha się w łapy myśliwemu:-D

bez obaw:-D Tobie to nie grozi:-D:-D kurwa nigdy nie będzie księżniczką:) księżniczka również uprawia seks i to zapewne dużo ciekawszy niż niejedna puszczalska. Z tą tylko różnicą że robi to z osobą która jest jej warta i co najważniejsze łaczy ich więź emocjonalna, uczuciowa etc. Ale tego przecież nie zrozumie tania szmatka:(

znaczy, ze moje checi sie nie licza? gdy mam ochote na sex to od razu musze to łączyć z szacunkiem? to chyba ten bład, że społecznie jest się wykletym katolicy nie przepuszcza - sex temat "ZAKAZ WJAZDU"

Przecież seks to nic złego. Odwrotnie - coś dobrego, pięknego. Nie rozumiem dlaczego niektórzy ludzie rozmawiają o nim z takich zażenowaniem, wstydem...i co ma z tym wspólnego szacunek do siebie?

nie wierzę w głupoty o miłości. Nie jestem w poważnym związku to mam prawo spotykać się z wybranym facetem na seks. I w dupie mam te głupie opinie o uczuciach i miłości. Seks to nie jest jakieś magiczne przeżycie. Dorabiacie sobie ideologie rodem z telenoweli brazylijskiej do seksu który ma dawać przyjemność a nie byc tylko jakims aktem miłosnym z patrzeniem sobie w oczka. Takie pierdoły to sobie pod kościołem gadajcie albo po obejrzeniu jakiegoś nędznego romansidła

Czuła 36 solidaryzuje sie z Tobą ale nie umiem uprawiac seksu z przypadkowymi facetami kompletnie bez uczuc nie daje rady - choc czasem mam chcice stad taka zaduma...

Franciszka33, pomyśl o sobie…o swojej przyjemności Uwielbiam...kokietować, taka już jestem, wiem, że ich to podnieca, niektórych krępuje, na niektórych zupełnie nie działa… z pozoru niewinna zabawa, która dostarcza wiele przyjemności i ekscytacji. ...

boszszsz jak ja nienawidze bab które utożsamiają wszystkich którzy potepiają puszczalstwo z katolikami!!!!!!!! ogarnij sie babo, skrzywdizl cie jakis katolik czy co ze masz taka traume? ja nie jestem wierzaca i wyobraz sobie ze nie popieram puszczania sie i usprawiedliwiana tego chęciami!!!!!!!! mam faceta, zajebiscie nam w łóżku a do tego łączy nas cos wiecej niz popęd, nie mówie ze ma byc milosc do grobowej deski ale sypianie bez zadnych uczuć jest dla mnie nie do przyjęcia, a jak widzisz do katoliczki mi daleeko. wiec odwal sie od religii bo to nie kwestia wyznania w wiekszosci przypadków tylko podejscia do sprawy, szanowania samej siebie. dajesz na prawo i lewo i myslisz ze cos zyskujesz wiecej a sex plus uczucie to dla ciebie dewociarstwo?!!!! no chore masz spojrzenie, a powiem ci tylko tyle ze nie ma wiekszego afrodycjaka niz uczucie w seksie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak naprawde to tylko tracisz a uwazasz sie za ta co tyle przezyla i jest taka szczesliwa!!!

kokietowanie to fajna sprawa byc moze poczuje bluesa

ktoś mądrze napisał - że pomiedzy miłoscią a puszczalstwem sa półśrodki których wy nie bierzecie pod uwage i od razu ludzi od dewotek wyzywacie. aha, nie chodze dos kosciola wiec z nikim pod kosciolem nie pogadam, przykro mi.

Poczuj bluesa...Jak zdecydujesz się otworzyć na innych, ale tak naprawdę otworzyć ... reszta przyjdzie sama. Powodzenia;)