Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona9995

mieszkanie z chłopakiem

Polecane posty

dzieki za rady ;) no coz rodzicow sie nie wybiera wiem ze mnie kochaja, nigdy mi niczego nie braklo no poza przestrzenia. Ale na nich te argumenty nei dzialaja ;) za kazdym razem gdy tylko zaczynam rozmowe jest klotnia. Za to ze mam takie glupie mysli ze chcialabym z nim mieszkac i w ogole sex w tym wieku ?! wiem smeiszne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Nie śmieszne :) To sa rodzice zawsze będą się martwić o ukochana grzeczną córeczke i tego raczej się nie zmieni :) Jeśli nie chcesz się kłócić z nimi to najpierw zamieszkaj sama.... niech zobaczą, że dorastasz i jesteś odpowiedzialna :) wtedy może się zgodzą :) Na wszytsko potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mieszkac sama. Dla mnie bez sensu .. Po co mam sie meczyc u jakieis rodziny .. W obcym miescie,, moi znajomi sie wybieraja gdzie indziej. Z nim czuje sie tak bezpiecznie i mam wrazenie ze wszystko jest latwiejsze:) Poza tym po co wydawac kase na 2 oddzielne mieszkania skoro i tak pewnie bymsy mieszkali w 1. No i on chyba zaczyna go to wqrzac. On nie ma takich rodzicow, a teraz odkad jest ze mna zadnych wakacji ,, imprezy do 1 w nocy . Nie wiem czy moze mam oczekiwac ze musi sie dalej dla mnie poswiecac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
No kurczę to nie wiem.... weź chłopaka i razem porozmawiajcie z rodzicami i powiedz im to co teraz tu napisałaś :) Innej rady już nie mam :) Bądź szczera przede wszystkim i mów co czujesz nawet jeśli już to mówiłaś :) Powtarzaj się do znudzenia :) Powodzenia życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) teraz jeszcze nie wiem czy to zle ze on mnie w pewnym stopniu naciska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Wydaje mi się, że chce wiedzieć na czym stoi... Chce mieszkać z Tobą a boi się, że tak nie będzie i związek się rozpadnie.... On chyba tez troche poświęcił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Wiesz to było za szybko... jak dla mnie :) Szkoła, obowiązki, chłopak ciagle pracował a ja siedziałam całymi popołudniami sama w domu i postanowiliśmy, że lepiej jak wróce do domu :) W weekendy spałam u niego :) Skończyłam szkołę i wtedy sie przeprowadziłam znowu tylko tym razem do Niemiec :) więc już nie było odwrotu za bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
3 miesiące razem mieszkaliśmy hi hi :D W grudniu sie wyprowadziłam i też chyba dlatego, że zbliżały się święta i ptrzeba było jeżdzic do mamy pomagac jej... i tak już zostałam :) Później to juz wygodniej :) Wiadome mama wszytsko zrobi :) Ty masz inna sytuacje bo i tak będziesz mieszkała sama tzn bez rodziców :) Teraz jestem straszna i juz radzę sobie z nowymi obowiązkami :D Tym bardziej, że w lipcu bierzemy ślub więc już muszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u nas bedzie podobnie. Bo ja tez studia, on praca. Ale w domu i tak nie moge zostac. Wiec mysle ze lepiej we dwoje zawsze:). No a Wy w koncu pokazaliscie ze jednak chcecie byc razem. Gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
:) Pewnie, że we dwoje zawsze raźniej :) Zobaczysz rodzice też w końcu zrozumieją daj im troszkę czasu na oswojenie się z ta myslą :) A jak nie to przyjadę i z nimi pogadam :D Podobno mam dar do przekonywania ludzi hi hi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jako jedyna nie mowisz mi ze ten pomysl jest poj***** bo rodzice jak wyzej a kolezanki ze sie ogranicze i nie poznam juz nikogo nowego jak z nim zamieszkam. I serioo życze Wam powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Nie dziękuję :) Co do tego, że się ograniczysz... hmm... no wiadome, że troche tak bo jest to juz inne życie :) Ale na pewno nie dasz sie całkowicie ograniczyć :) Po co masz poznawać kogos skoro teraz chcesz byc z nim i go kochasz :) to raczej mijałoby się z celem :) Razem przeprowadzicie sie do nowego miasta i pewnie tak samo poznacie nowych wspólnych znajomych a młodzi jesteście i bawić się pewnie też będziecie więc wcale tak dużo nie tracisz :) A zdyskujesz to co chesz... jego na co dzień :) Wszytsko ma swoje + i - :) Takie uroki życia :) Ale nie można widzieć tylko tych złych rzeczy :) Mam nadzieję, że uda Ci się przekonasz rodziców :) Walcz o swoje i o to co kochasz :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
A życie jest o wiele piękniejsze jak robi się to co się chce w Twoim przypadku sa to studia, praca i dorosłe życie a jak u boku ma się ukochaną osobę to juz w ogóle jest wspaniale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak bo w żone to ja sie nie chce bawic. Chce randekk , kina etc.. a gorzej jak to strace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Owszem może niszczyć... ale jesteście młodzi i wiadome, że zawsze znajdzie się coś na nudę... Trze tylko mieć pomysły na fajne spędzanie wspólnego czasu :) Nie tylko siedzenie w domu, sprzątanie i gotowanie bo na to masz jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ostatnio slabo z pomyslami ;) za pare dni nasza 2 rocznica i chcialabym zrobic cos fajnego a tu zero idei.. no i rodzice w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Kup rodzicom bilety do kina na wieczór :) A ukochanemu zrób pyszna kolacje i jakąś miłą niespodziankę.... :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Ahh Ci rodzice :D :D Znam to :D Ale może chłopak coś wymyśli :) Zasugeruj mu jakoś, że chciałabyś spędzic ten dzień jakoś wyjatkowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nie wiem...
Uciekam spać :) Jeszcze raz powodzenia z rodzicami :) No i, żeby z chłopakiem układało się jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
w jakims stopniu zgadzam sie z twoimi rodzicani, jestes mloda, faceta tez masz krotko wiec nie dziwie sie ze maja obawy, poniewaz tak naprawde nie wiedza czego sie po was spodziewac. nie potrafie zrozumies jednak ograniczonego myslenie czyli wspolne mieszkanie=sex=ciaza, musisz im uzmyslowic ze jestes godna zaufania a poza tym ze co to zmieni czy bedziecie mieszkac czy nie bedziecie-widziec sie i tak bedziecie wiec idac ich toiem rozumowania spotkania sam na sam=sex=ciaza powinni kazac tobie pas cnoty zalozyc i miec zakaz na kontakty z mezczynami do 60roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaa myśllllllllll
zauważam coś marzą ci się randki i spotkania..............tylko umyka ci że aby mieć randki i spotkania to należy mieszkać osobno, bo jak zamieszkacie razem...to już po randkach, już codzienność i obowiązki zamiast spotkać się na randce (ach to szykowanie się i oczekiwanie na spotkanie)...to wy juz będziecie spotkani we wspólnym mieszkaniu czyli macie jak chleb powszedni wspólne zamieszkanie w tak młodym wieku (wręcz dziecinnym)...no tak, wiąże się z wzięciem na siebie wszystkich obowiązków bez otrzymania należnych praw, a ponieważ jesteście zbyt młodzi, to wspólne zamieszkanie spowoduje szybsze znudzenie się i wypalenie u jednego z was, a w rezultacie pewnie rozleci wam się z pewnośćią codzienna dostępność do siebie we wspólnym mieszkaniu musi spowodować przesycenie i znudzenie uważam że aby zdecydować się na "nieznudzenie się sobą" i "bycie ze sobą mimo "...na to trzeba dojrzałości...czegoś takiego jak "rezygnuję ze wszystkiego co jest za zakrętem"..i decyduję się na TEN cichy i mały kawałeczek przestrzeni i czasu z tą niedoskonała osobą jaką jest TEN partner nie wyobrażam sobie ...aby taką dojrzałość posiadały osoby w wieku 19 i 21 lat (czyli prawie dzieciaki)...które zwykle najbardziej gonią za tym co kryje się za zakrętem przed nimi , coś niewiadomego i przez to ekscytującego problem w tym, że z twojej strony takie eksperymentowanie na swoim życiu w tak młodym wieku, najprawdopodobniej porani cię boleśnie, i przed tym chcą cię chronić rodzice, ale raczej nie uchronią, bo rwiesz się do tego musisz widocznie przejść przez poranienie i doznać swojej dawki goryczy, nie ty pierwsza i nie ostatnia, oby jak najmniej cię życie doświadczyło, tego ci życzę młodziutka dziewczynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) byłam w bardzo podobnej sytacji jak ty:) teraz mam 22 lata i kończe 3 rok studiów.Po maturze chciałam zamieszkać ze swoim chłopakiem który był ode mnie 4 lata starszy i już pracował.Moi rodzice byli przeciwni ale ja i tak chciałam postawić na swoim.Byłam przygotowana do walki z rodzicami, bo tak bardzo chciałam dorosłego życia. Szukaliśmy mieszkania i mój chłopak szukał pracy, ale niestety nie znalazł jej do października i nie przeprowadził się do mnie więc zamieszkałam z koleżanką. Spotykaliśmy się nadal, wracałam w weekendy do domu albo on przyjeżdzał do mnie, ale cos zaczeło się psuć on mnie podejrzewał o zdradę ciągle mówił : ,, przecież ja nie wiem co ty tam robisz".I po pierwszym semestrze postanowił ponownie szukać pracy i wprowadził się do mnie. Pierwsze 2 tygodnie było słodko,ale później coraz gorzej on pracował i nie rozumiał że ja się musze uczyć wszystkie obowiązki spadły na mnie,póżniej kłopoty z kasą ciągłe kłótnie, dziś wiem że to była zła decyzja. Proponuję ci wyjechać samej i jeśli wasz związek przez pół roku przetrwa i będziecie nadal szcześliwi to wtedy spróbujcie razem zamieszkać tylko przed tą decyzją ustalcie wszystkie zasady które będą w waszym nowym domu. życzę powodzenia i podjęcia dobrej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaafsfsd
hmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×