Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość scindipsus

kiedy zaczęłyście rodzić ? w dzień czy w nocy ?

Polecane posty

Gość scindipsus

o której godzinie ? jestem ciekawa,kiedy to się częściej zaczyna :) czy nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja o 2230 miałam
pierwszy skurcz urodziłam o 7 rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja o 2230 miałam
22:30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze symptomy odczułam około 19 wieczorem. Około 1-2 nad ranem pojechałam do szpitala. O 8:50 córcia była na świecie :) Mega przeżycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scindipsus
czyli na razie wieczór i noc :) to dobrze, też bym tak chciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuoMama
wody mi odeszły 23:30 a córcia się urodziła 14:43 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja o 2230 miałam
ja powiem szczerze ze wolałabym rodzić w dzien wtedy nikt by nie zwracał uwagi na mnie i nie słuchał jak krzycze a tak szpital-noc-cisza :( i wszyscy cie słyszą bleeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno.......
najwiekszy procent porodow zaczyna sie w nocy kiedy kobieta jakby ''uspakaja'' sie po calym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaaa
wody odeszly o 00:30 urodzilam o 3:50 nad ranem szybko poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1979....
ja urodzilam o 13 20 ,porod zaczal sie o 9 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scindipsus
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze skurcze zaczely sie o 6e rano w czwartek,maluszek urodzil sie w piatek o 16.40,troche to trwalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę od rana odchodził czop. Spotkałam sie ze znajomymi. Wygłupialiśmy się i było fajnie. Miałam delikatne skurcze, ale wymasowałam sie prysznicem i przeszło. Z soboty na niedzielę o 2:15 zaczęły odchodzić mi wody, a mała przyszła na świat w niedzielę o 9:15. To było najbardziej ekscytujące i zarazem bolesne przeżycie w całym moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczułam pierwsze skurcze ok
1 w nocy urodziłam 0 11.50 !!Męczarnia jak diabli ale zapomniałam o wszystkim jak tylko sie synek urodził :D Po godzinie już stałam pod prysznicem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziak150
Pierwsze skurcze ok.12.00 w poniedziałek, a urodziłam o 4.15 we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziak150
Urodziłam, to znaczy zrobili mi w koncu CC. A gdy w którymś momencie (gdzieś tak po dobrych 14-tu godzinach skurczy) przyszedł lekarz i powiedział, że "w takim tempie, to ja mogę rodzić jeszcze 3 dni" pomyślałam sobie, że już wolę żeby mnie dobili, bo nie wytrzymam ani chwili dłużej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana śliwka węgierka
ok 23 pojawiły się skurcze o 7:50 przywitałam synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bóle zaczęły się o 17 a za 31 godzin urodziłam skurcze regularne co 5 min krzyzowe i brzuszne-było ciężko ,dopiero jak przyszła 2 zmiana dałam łapówkę to pielęgniarka dała mi tabletkę na rozwarcie-a po porodzie jeszcze 3 godz łyżeczkowania i szycia -koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o 24.00 pojechalam do szpitala mialam rozwarcie ni 1,5 cm. a o 11.50 w dzien urodziłam. takze zaliczylam i dzien i noc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regularne skurcze co 7 minut zaczęły się w niedzielę ok 16.30. urodziłam w środę o 12.55!!! przez ten cały czas od niedzieli do wtorku skurcze brzuszno-krzyżowe co 7 potem co 5 minut. w nocy z wtorku na środę co 2 minuty i tak jakoś w końcu urodziłam! oksytocynę podali dopiero na skurcze parte. także jakieś 70 godzin bóli brzuszno-krzyżowych. nie życzę nikomu! ale przeżycie wspaniałe! a o bólu szybko zapomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scindipsus
dzięki dziewczyny za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolddsa
rano odeszlu mi wody ok 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy wywolywany wiec to inna bajka, a przy drugim obudzil mnie skurcz o 3.30 a mala urodzila sie 0 4.56 . Pewnie poszloby pare mninut szybciej, ale musialam sie powstrzymywac z partymi , bo urodzilabym w samochodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×