dziewczyny nie daje rady, nie umiem zapomniec o pewnym facecie

i powiem wam ze to jest glupie bo nie bylismy para on tylko bardzo mi sie podobal i myslalam ze ja jemu tez ale po czasie zobaczylam go z inna dziewczyna i w sumie powinnam odpuscic a le nie umiem minelosporo zcasu , naprawde sporo a mnie todreczy, mam mdlosci na sama mysl o tym ze oni sa razem , sa szczesliwi...obwiniam sie, czuje sie beznadziejna i nie mam na nic sily:(

Nie lepiej bylo mu o Tym wprost powiedziec? Nawet jesli mialabys sie tylko osmieszyc jak to mowia? Przynajmniej wiedzialabys na czym stoisz a tak nie wiesz nic.

ale on ma kogos to w tej syt chyba nie ma po co mowic poza tym minal rok juz

Jesli jestes 100% pewna,ze ma kogos to faktycznie zaniechaj teraz jakichkolwiek wywodow. Zwasze mozesz sprobowac z nim porozmawiac i zorientowac sie co i jak u niego. Napewno nie przyjdzie Ci to latwo ale raz na zawsze rozwieje wszelkie watpliwosci.

To ze minal rok nie ma wiekszego znaczenia bo szczescie nie mierzy czasu:)

Nie ma to jak się zakochać swoich marzeniach :)

rok temu widzialam ich razem usunelam sie, niepowiedzialam mu o swoich uczuciach bo stwierdzialm ze skoro zxnia jest to wybral i pewnie jest z nia szcesliwy moze nawet juz sa po slubie;) ale ja sobie z tym nie radze, boli mnie to...w dodatku nie moge jesc z nerwow drecza mnie mysli w czym ona byla lepsza itd? szczesciara z niej ma cos czego ja nigdy miec nie bede, to boli strasznie:( poza tym nie mam od tego zcasu zadnego znim kontaktu i wiesci o nim, wole nie pytac i tak duzo mnie to kosztuje odbilo mi???

wlasnie..wiem ..nie znam go dobrze kocham pewnie wyobrazenia ale to silniejsze ode mnie..zakochalam sie pewnie w jego wygladzie bo strasznie mnie fizycznie pociagal...ale nie umiem wyjsc z tego:O

Zwiąż się z nim, jak skarpetki po chacie porozrzuca i zrobi awanturę o tęperaturę piwa to szybko Ci przejdzie :)

tego nie wiem...poza tym on kogos ma i wyznawanie uczuc w tej sutuacji to glupota tyle czasu juz minelo..pewnie juz dawno sie z nia ozenil, takie mam przeczucie

pytanie podstawowe ile masz lat ? pytanie dodatkowe : jak można zakochać się w kimś kogo się nie zna?

dorżdżyk - uwierz kobiety potrafią :)

Moze jednak warto zrobic ten pierwszy krok? Przeciez Ty sie meczysz potwornie dziewczyno i zawsze bedziesz rozpamietywac ta sytuacje. Nie zastanawiaj sie czy On jest z inna bo Ona jest lepsza i takie tam...dopuki tego nie sprawdzisz. Wiem,ze jako postronna osoba latwo mi tak mowic a gorzej bylo by to wziasc we wlasne rece... ...tymniemniej,jesli nie zaryzykujesz to nie bedziesz miala szansy sie przekonac... ...a zycie w niepewnosci to udreka jakich malo. Spotkaj sie z nim w cztery oczy i spokojnie porozmawiaj. Zanim zdecydujesz sie powiedziec mu o swoich uczuciach,porozmawiaj i upewnij sie czy wogole mozesz to zrobic. Nie ma innej opcjii a nawet jesli to nie wyjdzie na Twoje,to i tak bedziesz mogla byc z siebie dumna,bo sprobowalas. Zycie bedzie toczylo sie dalej a Ty predzej czy pozniej tez bedziesz szczesliwa >>> tego Ci zycze:)

Sheikh wiem jak mozna a jednak sie stalo a lat juz mam dosc sporo:) Sheikh w tej sytuacji chyba nie moge, bo nie widzialam go rok i nie wiem gdzie jest..poza tym on nie jest polakiem wiec pewnie jest u siebie..a ja kontaktu zadnego nie mam wiem ze to chore,ale mnie dreczy i nie umiem sama sobie pomoc, n

pewnie mam obsesje na okt jego fizycznosci:O

To dlaczego kiedy jeszcze mialas szanse sie z nim spotkac,to tego nie zrobilas...ajjj,cos czuje ze teraz to juz naprawde pozamiatane jest :(

czyli rozumiem ze masz mniej niz 20 :] zakochaj sie oto moja rada - ale w kims innym

jest pozamiatane wiem bo wtedy kiedy mialam oakzje toz robic miedzy nami byl drobny flirt pozniej przerwa ma kilka mc bo ja byalm w polsce'pozniej byljuz nia wiec odpuscialam a lat mam ...24:O

Skoro juz nic nie da sie zrobic,to chociaz pamietaj ta lekcje. Nie pozwol aby podobna sytuacja sie powtorzyla w przyszlosci. Drażni mnie taka sytuacja w ktorej nie ma juz nic do zrobienia (a emocje nadal sa) ale jeszcze bardziej denerwuje mnie moja bezsilnosc w tej sprawie (nic nie moge doradzic).

wiesz chociaz boli mnie to bardzo, ta mysl ze on jest z inna ale chyba ja kocha skoro to z nia jest, prawda? tylko chce juz aby emocje z mojej strony opadly:O

dreczy mnie to i meczy , juz nie daje rady straszny jest taki bol ale jeden plus ze go nie widze i nawet nie wypytuje znajomych o niego

ja tez jestem zakochana w swoim koledze, laczylo nas cos, kiedys bylo super, teraz czasami jakis sex mizianie i tyle. zmienilo sie wsyztsko. a ja go kocham a on mnie tylko lubi. wiem glupia sparwa ale coz... serce nie sluga. ty go chociaz nie widujesz a ja z moim "kolega" widuje sie prawie co dziennie:( to jest bol, miec kogos tak blisko a nie moc z nim byc

"ty go chociaz nie widujesz a ja z moim "kolega" widuje sie prawie co dziennie to jest bol, miec kogos tak blisko a nie moc z nim byc" Tak,tak,przyznaje racje Melissssie,to dopiero kleska. Bylem w bardzo podobnej sytuacjii niedawno i znam to podle uczucie,ktore codziennie mnie dopadalo.

nie widuje bo jak widywalam to trzeslam sie i zbieralo mi sie z neerwow na wymioty jak pomyslalm ze sa razem itd sama sie usunelam ale bol jest taki sam

no wlasnie, co dziennie wiekszy dol. ale jak na razie nie mam szans na zmiane tego, gdyz.... ja z nim mieszkam, wynajmujemy razem mieszknaie bo nie stac nasna samodzielne mieszkanie (studenci :) ) to jest straszne uczucie. Sheikh jak z tego wybrnales??

ale on nie ma nikogo, pradwa?

niby nie ma, ale czasami spotyka sie z kolezankami. wiem, z epodoba mu sie taka jedna ale ona go nie bardzo chce. ot tak na imprezy. ale wiesz zakochana, najgorsze jest to, ze sie kocha tego goscia a on i tak traktuje cie jak kumpele. i wiesz z enie ma szans na bycie z nim. wybacz bledy i literowki

Czasem nie idzie zapomniec wiem o tym bo mecze sie od 3 lat ... No ale zycie :( Pozdrawiam autorke i reszte Papa

ja sie mecze 2 lata miedzy nami nic nie bylo, pare buziakow pod koniec pobytu , ot masz o tyle lepiej ze wiesz ze jest sam swiadomosc ze idzie spac z nia, wstaje razem,kocha ja caluje tuli ze ona jest dla niego wszystkim boli bardziej:O

taaaak, tylko ze ty nie widzialas jego z ta panna w lozku. a ja , wracajac na mieskznaie po weekendzie zastaje jego z kolezanka spiacych razem. do tej pory nie moge zapomniec, a to jzu 6 m-cy minelo od teog zdarzenia. a teraz on znow idzie z nia na ajkies wesele czy cos. wiem, z eine moge z nia konkurowac, nie mam duzych cyckow ani nie jestem tak wygadana jak ona. jestem zwyczajna ale akceptuje siebie. musze to pzrecierpiec, moze kiedys minie...choc nie mija od 2,5 roku:(