Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marekkk

Problemy w zwiazku - znajomi.

Polecane posty

Gość marekkk

Czesc. Mam problem z moja dziewczyna. Bardzo mi imponowal jej charakter, gdy sie poznawalismy. Inteligentna, stanowcza, zawsze wiedziala czego chce, a jednoczesnie taka kobieca. Obecnie po roku mieszkania razem sytuacja wyglada tak ze zostalem odciety od wszystkich moich znajomych (faceci/kobiety) bez wyjatku. Nie przeszkadzaloby mi to tak strasznie gdyby nie fakt, ze zaczyna naprawde przeginac. Juz nawet gdy odezwie sie do mnie dawny przycjaciel na gg to jest zaraz awantura. Gdy sie dowie ze rozmawiam z kims na gg i jednoczesnie z nia - wpada w szal. Mowi, ze to oznacza ze jej nie potrzebuje, nie kocham tak jak ona mnie, ze ona jest uzalezniona od mnie a ja nie. Spedzamy ze soba kazda wolan sekunde gdy nie jestesmy w pracy. W pracy bedac piszemy ze soba bardzo duzo przez komunikatory. Z telefonu pousuwala mi numery. Problemy sa tez o to jak pojade do rodziny, z wujkiem to godzina z zegarkiem w reku od wyjsca z mieszkania... Mam juz tego troche dosc. Kocham ja nad zycie ale mam twardy charakter i widze ze ona nie przestanie, wciaz musi cos zagarniac. Nie chce jej stracic i ustepuje ale chyba nie tedy droga, prawda? Co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekkk
nie to nie zart. Duzo z nia rozmawialem. Mamy za soba setki klotni, malych, duzych, ogromnych. Przezylismy przy sobie cale spektrum uczuc i sytuacji. Jak wraca z pracy, sprawdza mi historie przegladarki w domu. NIe ufa mi. Dalczego? Bo wszyscy faceci sa tacy sami. Ma obsesje na punkcie mojej bylej bo kiedys, dawno temu znalazla na dysku zdjecia moje i jej. Zapomnialem tego wywalic po prostu, nigdy ich nie ogladalem, tamta dla mnie nie istnieje po prostu. Ja ja rzucilem zanim poznalem moja obecna partnerke. Ale po tym zaczela miec sny o niej, zdarza sie to co kilka dni ze rano wstaje nie odzywa sie do mnie, w lozku mnie odpycha, wychodzi do pracy bez slowa walac drzwiami. Wtedy wiem juz ze miala sen. Jednoczesnie mnie szlag trafia. POwiedziala mi ze taka juz jest i potrzebuje mezczyzny ktory dla potrafi dla niej rzucic wszystko i widocznie to nie jestem ja. Zasada zero kompromisow. Albo dostosuje sie do jej wymagan, albo jej nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Ty zdajesz sobie sprawe że ona jest chora psychicznie i musi sie leczyc? serio mowie. W przeciwnym razie ty albo ją w koncu zostawisz albo sam trafisz do psychiatryka. Bo tak żyć sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona nie kocha Ciebie. To nie jest normalny zdrowy związek. Ja sie zastanawiam jak Ty to mozesz wytrzymac?! przeciez nie mozna tak kontrolowac drugiego człowieka! Co Cie przy niej trzyma? ciagłe kłotnie, utrata przyjaciół, bo ona ma taki kaprys? Gdyby Cie kochala potrafiłaby zapanowac nad tym co robi... nawet nie wiem jak to nazwać - to sie nadaje na leczenie u psychologa. Wzieła Cie pod pantofel, rządzi twoim zyciem a Ty nawet nie umiesz sie przeciwstawic. Bądz mężczyzna... seks to nie wysztko - liczy sie szacunek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak serio to dla mnie jakas prowokacja... nie wierze ze meżczyzna pozwoli wejsc sobie na głowe jakiejs histeryczce która nadaje sie na leczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekkk
To jest naprawde madra dziewczyna. Czasem jest tak ze przez 2-3 tygodnie zero klotni wszytsko wspaniale (mielismy urlop), ale gdy tylko znikam jej z oczu na te kilka godzin dziennie zawsze sie zaczyna problem. Bardzo ja kocham. Nigdy nikogo nie kochalem do czasu az ja poznalem. Tlumacze sobie wciaz ze to nie jej wina, ze ona tak bardzo potrzebuje mnie na wylacznosc, ale jest mi przykro ze tak mi nie uda, bo nie mogl bym jej skrzywdzic. Tak bardzo chce spedzic z nia cale zycie... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekkk
Ale prosze Was - bez obrazania. To naprawde cudowna kobieta. Gdyby byla zwykla histerczyka to bysmy sie rozstali. NIe to nie prowokacja. Kiedys tez bym w to nie uwierzyl, ale poznalem jak to jest kochac naprawde, tak zeby poswiecic siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie neguje ze ona
jest mądra-w znaczeniu inteligentna-ale z ni z jest co s nie tak,z jej psychiką. przykro mi,ale to nie jest osoba zdrowa psychicznie,ona ma jakies zaburzenia-starając si ę jej podporządkować "żeby tylko jej nie zdenerwowac" albo sam stracisz zdrowie psychiczne,albo narazisz na to dzieci(jesli będziecie je miec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to co ona robi nie jest normalne - to na co Ty sie godzisz równiez. Moze wspólnie sie wybierzecie do terapeuty? Choc po tym co piszesz to Ty jej nigdy nie zostawisz... chocby wydrapała oczy pannie z którą przypadkiem rozmawiałeś na ulicy. Zrozum, normalni ludzie są zazdrośni - owszem ale nie tak! Gdzie jest to zaufanie? Skoro ona Ci nie ufa to po co z Toba jest? Nie zal Ci przyjaciół? Nie zal Ci ze kazda wolna sekunde z nią spedzasz? Nie masz w ogole swojego zycia? Ile macie lat? Bo chyba nie wiecej niz 20...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O boze... ile wy macie lat?? oboje macie problemy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie pozwoli sobą rządzic, nikt INTELIGENTNY jak to o niej mowisz nie bedzie ograniczał wolności 2 człowieka. Ten związek jest toksyczny, ale Ty nie chcesz tego widziec. Współczuje Ci. Moze kiedys zmądrzejesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebny jej psycholog
Musi byc w glebi serca bardzo niepewna siebie, boi sie odrzucenia, konkurencji... musisz ja zabrac na terapie jesli ja kochasz. Ona musi miec tez wlasne zycie, Ty tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tytuł powinien byc nieco inni - problemy w zwiazku - moja chora psychicznie dziewczyna. Przepraszam jest Cie tym urazilam ale nic innego mi do głowy nie przychodzi jak to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likto
chlopie obudz sie i wiej jak najdalej bo niedlugo skonczysz w psychiatryku Zero prywatnosci,zero znajomych Co to za zycie,nawet z najukochansza osoba przy boku??? nie da sie tak zyc To zwykla egoistka,zawlaszczyla cie i reszte ma w duuupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×