Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

różowa_landrynka_i_miś

Zakochałam się w chłopaku z klasy... miałyście tak kiedyś? CO MYŚLICIE O TYM???

Polecane posty

Eh... zawsze powtarzałam sobie, że nie zakocham się w chłopaku z klasy... no i oczywiście się zakochałam .. :( Nieszcześliwie :( bo on mnie olewa... Tzn jesteśmy w II LO.. W I klasie w ogóle nie zwracałam na niego uwagi... Dopiero w II kiedy zaczął siadać w ławce przede mną... ale tylko na polaku i PP.. :( Obserwowałam jego plecy, kark i głowę... :) I jakoś tak zaczęłam częściej o nim myśleć... Z czasem, w wolnych chwilach na lekcji odwraca się do nas.. I wtedy jest tak super.. :) Wtedy to w ogóle czuję .. jakby on też coś... ekh... czuł... ale raczej nie... To tylko takie żarty.. Bo na innych przedmiotach, przerwach, wycieczkach itp itd w ogóle się mną nie interesuje.. Byliśmy ostatnio na wycieczce klasowej, to tylko raz zażartował, że mi się nogi plączą :).. ale to dopiero jak już szłam metr przed nim.. :( Zawsze czekam na polski, bo wtedy mogę go obserwować... Siedzi z takim chłopakiem, ale ja go za bardzo nie lubię, ani on mnie... I tak was przy okazji spytam... Myślicie, że to żarty z jego strony? (Sytuację z lekcji polskiego): - Czasami patrzy na mnie i szuka mojego spojrzenia (ale tylko czasami) - Śpiewa piosenkę z moim imieniem - Zachowuje się tak jakby był zazdrosny o tego swojego kolegę, bo np * żartuje sobie, że tamten jest gejem *stara się go ośmieszyć i skompromitować (tzn czasami) - Wspomina często o ... ekh... seksie.. i patrzy jak zareaguję... (ale to są takie żarty... głupkowate... np pyta mnie czy chciałabym z nimi dwoma w trójkąciku, albo odwraca się tak półbokiem do mnie i pyta tego kolegi czy lubi się zaspokajać, albo np mówi, że siedzę jak cnotka, kiedyś pytał czy mam chłopka).. - Ale z drugiej strony żartami pyta, czy podoba mi się ten jego kolega, kiedy się z nim umówię itp - Oni na lekcji siedzą blisko siebie, więc z koleżanką śmiejemy się, ze coś ich łączy.. wtedy on np pyta mnie, czy jestem zazdrosna o tego kolegę i czy mu go odstąpię :p A czasami zachowuje się na prawdę jakby ich coś ten tegest.. tzn. np pogłaszcze go po nodze, albo ręce.. chociaż zawsze odwraca się do nas i patrzy czy się śmieję... W wolnych chwilach to się przeważnie odwraca, patrzy, żartuje... :) Ale też nie zawsze... Czasami w ogóle jakiś taki wkurzony, nie zaśmieje się, nie zagada... :( A na przerwach to już w ogóle... totalny ignor! :( Tak jakbym nie istniała ... jakby w ogóle na polskim tego wszystkiego nie było... tzn nie tlylko na polskim, ale przeważnie, bo w innych salach, to siedzimy w innych miejscach... Kiedyś śpiewał właśnie tę piosenkę i taka dziewczyna powiedziała, że mnie podrywa... To się nie speszył.. Jakby mu zależało, to inaczej by podchodził do sprawy... Kurcze, powiecie, że wam interes zawracam... ale boli mnie to, kiedy wiem, że jestem dla niego nie ważna, nic nie znaczę, nie myśli o mnie... Eh... A teraz się wakacje zbliżają... Mieszkamy daleko i na pewno się nie spotkamy... Fajnie, że wakacje, ale będę za nim tęsknić... :( Pewnie nawet tego nie przeczytacie... Ale to jest moja historia.. Nie zwierze się koleżanką, bo wyjdę na idiotkę.. jego traktują jak kolegę wszyscy ... On chyba tak do wszystkich dziewczyn :(:(:( Jak mi smutno.... Już dawno nie czułam się tak beznadziejnie... :( Aha, ja mam problemy z cerą i często się czerwienie... On chyba po prostu chce mnie zawstydzać, dlatego tak dziwnie żartuje... albo ma mnie za głupią/łatwą/ beznadziejną dziewczynkę... :( i brzydką.. :( Zakochałyście się kiedyś w koledze z klasy..? Jak to u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reverrte
Po tym co opisałaś, wydaje mi się, że jest jeszcze niedojrzałym chłopaczkiem, ot takie zabawne zwierzę, chcącie sie zabawić. W każdym razie niezbyt dobry materiał na partnera. Myślę, że troszkę sie toba bawi, a ty mu na to pozwalasz. W kazdym razie, jesli masz zamiar go uwiesc, powinnas byc chłodna i niedostepna. jesli zauwazy, ze nie jest w twoich oczach taki fajny, jak myslał, powalczy o ciebie mocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam a w sumie to mialam chłopaka z klasy..bylismy ze soba ponad 1,5 roku :( teraz czeka mnie jeszcze 3klasa nie wiem zupełnie jak to bedzie:( wczoraj sie rozstaliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do drogiej autorki
nie sądzę aby to było cos poważnego. Od takie wygłupy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej noooooo aleee
Ludzie, to jest II klasa LO, oni maja po 17/18 lat, czego wy wymagacie? wiadomo ze w tym wieku tak wygladaja 'zaloty'. Zreszta zobaczcie jak naiwnie i dziecinnie opisuje to sama autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzkalandrynka
Myślę, że po prostu on nie jest gotowy na poważny związek, bawiąc się Tobą w ten sposób po prostu to udowadnia. Moim zdaniem nie powinnaś zaprzątać sobie głowy takim chłopakiem, który Cię nie docenia. Jeżeli bardzo Ci na nim zależy, to spróbuj poudawać, że podoba Ci się ktoś inny, uśmiechaj się do kogoś na polskim, na przerwie kiedy od będzie na Ciebie patrzył zażartuj sobie z tym chłopakiem. (innym) Jeżeli mu na Tobie zależy to będzie w stosunku do Ciebie milszy i ogólnie, a jeżeli nie to po prostu go sobie odpuść. :) Mam nadzieję, że pomogłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malin ka
ja tak teraz mam.....;( on się wyruznia z klasy bo jest przystojniaczek i ma takie poczucie humoru jak ja... teraz jak siedzi przede mną na matematyce to gadamy czasami.... pisaliśmy razem niedawno np takie teksty: ja:pomyliłam się. on:szkoda ja: dlaczego szkoda? on:bo pomylki są fajne ja: a ta była fajna? on: popiszemy potem bo teraz jade a co do pomyłki to jeszcze nie wiem ale zapowiada się fajnie. on mieszka na przeciwko mnie....... jak mam zagadać żebyśmy się zbliżyli do siebie?. a jak ktoś ma piegi to podoba się to chłopakom.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amicorum
z doświadczenia - to sądze że jeśli facet jest zainteresowany to okej. ale jeśli uczucie jest jednostronne bo bardzo trudno potem sie z tego wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaszasza
mam sytuację z leciutka przypominającą twoje położenie. Chłopak momentami wykazuje "inicjatywę", a czasem jakby miał to wszytko gdzieś. Zwróc uwagę na takie rzeczy jak: czy wyróżnia cię w jakiś sposób (głupkowaty), czy jestostrożny żartując z tobą czy gdy wszyscy sa w potrzebie pomaga przewaznie tobie pierwszeh czy zaczepia ciebie bardziej niz twoja kolezanke z lawki a jesli tamtym razem sie nie speszyl, pamietaj ze mimo ze nie wygladaja chlopcy potrafia bardzo dobrze skrywac uczucia a ogolnie z takimi to kupa kupa i wieksza kupa razy trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed... 30
Ja się zakochałem w dziewczynie z klasy i się jej wstydziłem, kochałem ją przez całe liceum.....to były czasy, pełen platon: tylko spogladanie ukradkiem, ach...jak mi się podobał jej głos...i włos:P i ubiór, zawsze myślałem w czym przyjdzie dziś do szkoły...kupa czasu upłynęło, dziś mam koło 30 lat, fajnie wtedy było, tak naturalnie i intensywnie sie wszystko przeżywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed... 30
No i oczywiści i twarz i figura i zachowanie, wszystko....śmiech, fajnie się śmiała i uśmiech też i ja chyba też jej się podobałem, ale już tego się nie dowiem Mowa niewerbalna wskazywała że tak... parę razy rozmawialiśmy...tylko parę razy przez całe liceum, byłem zamknietym w sobie człowiekiem i wszystko zaprzepaściłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tą samą sytuację ;o;o masz gg ?? chciałąbym z tobą o tym pogodać bo też niewiem co robić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze w klasie na lekcjach ze sobą gadamy :D:D patrzymy sie :D:D a żaden w klasie sie nigdy by niezorientował że my coś ten teges on też sie czasem ze mnie zartuje wypowiada ciagle moje imię na lekcji i wgl a na przerwach to totalne uniki :( Widze ze chce na chama sie dowiedzieć co ja o nim mysle daje mi taki pytania... raz sie spytał czamu sie tak na niego patrza :P po prostu on jest trudny do rozgryzienia niewie czy mu sie podobam.. niewiem co on o mnie mysli czy tak do żartów mnie podrywa czy to na serrio ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nono szkolne zauroczenia...też takie coś miałam .... ale w podstawówce jeżeli mam się przyznać:) miło się wspomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ciagle sobie powtarzałach nigdy nie zakocham sie w chłopkau z klasy ... bo to żałosne ;/ pojawił sie chłopak z mojej szkoły wprowadził się do naszej klasy bo tamta mu nieodpowiadała widocznie... On sie drażni tak z każdymi dzieweczynami ( tak jak napisałaś ) on wogule mnie nieinteresował dopiero w połowie drugiej klasy zaczynał mi się podobac :D a ja widziałach że ja sie mu niepodobam ;/ unikał mnie totalnie dopiero później zaczął ze mną rozmawiać i drażnić się :) żartował się zemnie a na lekcjach zawsze miałam na niego oko ;] i patrzałach sie na niego a on na mnie ( czasami puszczał mi oczko ) Nieumiem poprostu go rozgryść niewiem co mam robić...;/ żaden w klasie nieumie sie połapać że on coś do mnie a ja do niego dlatego ze każdy sie myślu ze to są żarty :P pod koniec II klasy coraz bardziej na siebie lukaliśmy ;] w II klasie na początku to było totalne kolegowanie sie i znowu w połowie zaczeło sie to samo co w II klasie :P Po prostu nieweim czy on sobie robi to do żartów czy na serio :/ czasami zadawał mi pytania ( takie żebym powiedziała mu prawde ) Ale ja sie wciąż wybijam go z głowy :P po prostu niechce sie zakochać w chłopaku z klasy ;/ Bo jak narazie on mi się tylko podoba :P Na przerwie to już uniki idzie sobie do chłopaków koleżanek pogodać ;/ A czasem jak stoje koło niego to mnie przybliża do siebie a ja zadaje mu '' do czego ty zmierzasz?? '' też chce wyciągnąć z niego parwde ale sie nie da :( Myślę że on sie tylko bawi mojimi uczuciami bo teraz jest gorzej oddaliliśmy się od siebie i on robi się podobne żart z mojej koleżanki ;/ :( Niewiem myśle czy by mu pod koniec III klasy powiedzieć że on mi się bardzo podoba :P Wciąż powtarzałam sobie ( Niepowiem mu prawdy !!! ) bo niechce tego zrobić boje sie że mnie ośmieszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelkowy miś *_*
no.. Do mojej klasy chodzi pan A. Na początku roku..nie interesował mnie on wogóle. Zaczęłam się uczyć i zostałam najlepszą uczennicą. On był huliganem i nie obchodziła go szkoła. Siedzę za nim i cały czas się do mne odwracał denerwowało mnie to! Kiedyś a dokładnie pare miesięcy temu powiedział,że mnie kocha! Cała szkoła gadała,że mnie kocha.Olałam go.! Ale teraz kiedy tak patrzyłam na niego na polskim...i kiedy się odwrócił,żeby coś się zapytać! Poczułam motylki w brzuchu.. i zaczerwieniłam się...póżniej gadałam z nim na przerwach i było cudownie! Gadalismy, spotykalismy się po szkole,ale nadal nie zapytał się mnie czy chce z nim być. Mówił mi o wszystkim . Chcę z nim być! I chyba zapytam go o to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co sobie zawracać nim głowy. Oni już tacy są, robią nadzieję a potem mają cie w d***e. Miałam podobnie ale potem gdy sie dowiedział ze sie w nim podkochuje mie odezwal sie do mnie przez najblizsze 5 miesiecy :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga wysocka
No weź rozumiem że się zakochałaś ja też się zakochałam i to bardzo . i jak tak sobie pżeczytałam to jak tam napisalaś że ma głupie. Żarty to na ptafte się nie opłaca z nim być . ale jak kcez jam zakochalam się bez kraniec ale jak kcez ja tam nie mam ochoty z nim na twoim miejscu być wole swojego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga wysocka
No weź rozumiem że się zakochałaś ja też się zakochałam i to bardzo . i jak tak sobie pżeczytałam to jak tam napisalaś że ma głupie. Żarty to na ptafte się nie opłaca z nim być . ale jak kcez jam zakochalam się bez kraniec ale jak kcez ja tam nie mam ochoty z nim na twoim miejscu być wole swojego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam, no ale widzę że temat został założony jak miałam 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×