Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandela

rozmawiam z nim przez internet od 3 lat

Polecane posty

Gość wandela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parteryka45
mialam podobna sytulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000000000000000000000000
i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjde
no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
rozmawiam z nim przez net od 3 lat. nie wiem jak wygląda, jaki ma głos, wiem o nim tylko to, co mi sam powiedział. temat - spotkanie - zwykle obraca w żart. uwielbiam go. nie wiem, co robić, bo jak długo można się łudzić? ale nie potrafię przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parteryka45
ja rozmawialam i wiem jak wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjde
to masakra ... moze jest ohydny i stary i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
parteryka 45 rozmawiałaś i przestałaś? jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jakim jestescie wieku? kazde z was jest samotne, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
no jesteśmy po nieudanych związkach, samotni aktualnie. w wieku ok 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to cos podejrzane jest. albo jestes jakas dodatkowa atrakcja dla niego albo ten facet cos ukrywa. w tym wieku, i oboje samotni, 3 lata gruchania w internecie. chyba ty wiecej sobie po tej znajomosci obiecujesz niz on, bo inaczej to mysle, ze juz dawno by sie chcial spotkac. a jak czesto rozmawiacie i sie kontaktujecie? (tez dla mnie nienormalne jest, ze nawet zescie sie zdjeciami nie wymienili ani nie gadali na jakims skype przynajmniej, co to za znajomosc jak, wszystko jest jakos w ukryciu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
kontaktujemy się prawie codziennie, oczywiście są jakieś dłuższe przerwy związane z pracą, wyjazdami itd. też tak myślę, że on coś ukrywa. Na to wygląda. na początku znajomości (to on się do mnie odezwał), on się chciał spotkać, nalegał itd., a ja uważałam, że po co, że za wcześnie itd. I tak jakoś trwa to prawie 3 lata. Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
ok 400 kilometrów. boję się, że za bardzo się zaangażowałam i chciałabym to jakoś wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
tzn. albo zakończyć albo niech coś się zdarzy, jakiś przełom, ale nie mam pojęcia jak to zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym dalej tak tego nie ciagnela. im dluzej to trwa, tym potem trudniej sie z tego wyrwac. on moze ciebie traktuje jak kolezanke do rozmow i urozmaicania sobie dnia powszedniego a ty masz nadzieje, ze przyszlosciowo bedzie z tego wiecej. postaw na otwartosc. napisz mu, ze nie wystarcza ci juz taki kontak jaki byl do tej pory. chcesz sie z nim spotkac i go poznac (moze przedtem wymiencie sie zdjeciami, moze wtedy i spotkania ci sie juz odechce, kto wie). ryzykujesz oczywiscie, ze facet calkiem sie zmyje, ale wtedy przynajmniej wiesz na czym stoisz a tak, to ciagle robisz sobie jakies iluzje i nadzieje...moze calkiem na darmo. kobieto szkoda uciekajacego czasu. zrob cos z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
dobrze mówisz. tak właśnie powinnam zrobić. zresztą już mu tak napisałam niedawno, że chcę się spotkać, bo tak nie może być itd. A on? powiedział, że boi się, że wtedy wszystko się skończy. wiem, że idiotycznie brzmi to co teraz piszę. Dzięki ci za głos rozsądku - pogadam z nim otwarcie. Masz rację, pozdrawiam cię bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zycze ci, zebyscie jak najpredzej znalezli wspolny mianownik porozumienia, ale jesli facet reaguje w ten sposob na twoja propozycje spotkania, to mysle, ze nie pisze tego tak bez powodu. ja od razu bym zapytala, dlaczego tak mysli, ze sie to od razu skonczy. w rozmowie trzeba zostac przy temacie a nie ciagle zaczynac od nowa. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
a może po prostu przestanę się do niego odzywać? może to go sprowouje do działania albo to prostu nasza znajomość się skończy. coraz bardziej mnie to dołuje. tylko czy będę na tyle twarda, by się nie odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie możesz sobie skype zainstalować, kamerka i poszły konie po betonie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
taaaaa, skype, kamerka - mam to wszystko oczywiście, ale on nie chce - wykręca się itd., jesli o tym wspominam. przestałam już więc. tak bardzo się do niego przywiązałam, że szokkkk. nigdy wcześniej nie gadałam z nikim przez net. on zawsze mówi - kiedyś się spotkamy, kiedyś ci pokazę, kiedyś, kiedyś. normalnie sama nie mogę uwierzyć, że tak długo rozmawiamy i w ogóle mi się nie znudziło, wręcz przeciwnie. na pewno coś ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znane historie
mój rozmówca z internetu rozwodził się z żoną blisko 4 lata i w efekcie nigdy nie rozwiódł zmarnowany czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dziwna sprawa, jak ktoś chce aby się znajomość rozwijała to robi kolejne kroki. A ludzie robią błędy, wstawiają jakieś nierealne zdjęcia siebie sprzed lat, a potem jak przyjdzie do spotkania w realu, robi się niemiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
no właśnie, może tak być, że ma żonę, tylko jest znudzony czy coś i sobie urozmaica czas rozmowami ze mną. nie jestem w stanie tego sprawdzić!!!! chyba jestem stuknięta, że się w to wciągnęłam. Ale jak tylko zaczynam z nim rozmawiać, to wszystkie te myśli mijają, jest zaje... cie. On jest takim facetem, o jakm zawsze marzyłam. Czy to w ogóle jest mozliwe tak się wciągnąć w znajomośc z kimś, kogo się niegdy nie widziało? Ja niby chcę się spotkać z nim, ale gdy o tym pomyślę, to mnie taki paniczny strach ogarnia, że historia. Może jego też (tak przynajmniej wynika z tego co mówi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala***
a moj rozmowca z internetu niechce mnie teraz znac... mimo iz na pierwszym spotkaniu bylo bardzo milo i zrobilam na nim dobre wrazenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ma na pewno jakis defekt:o pomijajac ze istnieje duze prawdopodobienstwo ze moze miec zone a ty jestes idealnym sposobem na zabicie nudy w wolnych chwilach.i np jak zona jest w pokoju obok to nie bedzie z toba przez kamerke gadał:O albo np ma zdeformowana twarz, jest strasznie brzydki nie wiem czy ma inny defekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmmmb
Net jest dobry by kogoś poznać nawet przez gg tylko że POZNAĆ a nie prowadzić związek przez gg Śmieszą mnie te wszystkie pseudo związki "znam go 2 lata i dupa ciągle nic" Jednak filmowcy "Matrixa" mieli racje, że ludzie wolą żyć w iluzji, jeśli ta dostarcza pozytywny obraz ...A to należy wysłać zdjęcia, oczywiście nie jedno, podobamy się sobie ok to pozniejszy etap to rozmowa przez skype tel a potem się poprostu spotkać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×