Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandela

rozmawiam z nim przez internet od 3 lat

Polecane posty

Gość wandela
muszę przestać z nim rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ostatni raz zaproponuj spotkanie, jk mu na Tobie zależy przyjedzie, bo będzie bał się Ciebie stracić, jak nie to ....wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam ze gosc
ma jednak zone i tak mu po porstu wygodnie, gdby mial defekt to w tak dugim czasie powiedzialby Ci o tym ,a Ty napewno bys zaakcepotowała cokolwiek by to bylo.A zony raczej nie , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
oczywiście, że defekt bym zaakceptowała, ale boję się, że on po prostu ma żonę itd. a tego nie zaakceptuję - to wiadomo. porozmawiam z nim konkretnie - wóz albo przewóz. A może jest kaleką czy coś? może dlatego nie chce się ujawniać? ciągle się tym łudzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkzs
czy ten facet jest może z Kielc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
nic mi o tym nie wiadamo, aby był z Kielc. A czemu pytasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkzs
mam wrażenie jakbyśmy znały tego samego faceta-na gg jest jako Michał,Jan Stasiu i Misiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milaszka
A skad jest ten facet naprawde. Mam podobna sytuacje, ale moj jest z okolic Tarnowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
z okolic Tarnowa też nie jest, przynajmniej nic o tym nie wiem, ale powiedz o swojej sytaucji - też z nim rozmawiasz tak długo i się z nim nie spotkałaś? bo ja już myślę, że coś ze mną jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
to znaczy opowiedzcie mi, może jakoś uda nam się to wyjaśnić razem, i waszą sytuację i moją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc moze jest niepelnosprawny
i stad te wszystkie obawy jego. gdyby chodzilo o zeone to pewnie po takim czasie jednak by ja z toba zdradzil albo chcialby sie poprostu spotkac. prawdopodobnie chodzi o cos wiekszego. i lepiej to przemysl zanim go zranisz tym, ze go zobaczysz i uciekniesz. nie lepiej miec przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też rozmawiałam przez neta z przypadkowym facetem ponad 3 lata. Teraz jest moim Mężem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
klempa masz fajne pseudo :) :) ponad trzy lata? ale jesteś dziwna hahahah. i co? po jakim czasie się spotkaliście, jak to się odbyło?? czemu tak długo zwlekaliście - wlewasz nadzieję w moje serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pochwalenie pseudo. :D Tak, rozmawialiśmy ponad 3 lata. Wymieniliśmy się tylko zdjęciami. :) Jakoś wcześniej nie wpadliśmy na to, żeby się spotkać. Dobrze było tak jak było. I nagle nas olśniło, że fajnie byłoby się spotkać i zobaczyć z kim się gada. Jednak umówiliśmy się na zwykle spotkanie, bez nadziei na coś więcej i bez wzajemniego napalania się jak kret na jeża. Fajnie się gadało, było miło, ale tylko tyle. Potem jeszcze trochę zeszło czasu, póki stwierdziliśmy, że nie możemy bez siebie żyć. Jednak myślę, że udało nam się m.in. z powodu tego, że podczas rozmów przez net nie pisaliśmy żadnych ściem o sobie, tylko szczerą prawdę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
noooooooo, to miałaś szczęście. ja też mówię mu prawdę, nic nie ściemniam, bo inaczej takie rozmowy nie miałyby sensu, po to się rozmawia, by być szczerym. a on? hmmmmm nigdy nie przyłapałam go na żadnej niekonsekwencji i trudno mi uwierzyć, by ktoś przez tak długi czas zmyślał i opowiadał mi jakieś swoje wymyślone życie. bo i po co?? ja również nie napalam się jak kret na jeża :) przynajmniej się staram, ale jednak mam nadzieję, że coś z tego będzie. i nie mogę się tej nadziei pozbyć. dlatego muszę coś zrobić. muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a może on faktycznie jest np. niepełnosprawny i boi Ci się przyznać i stąd te wykręty. Kurcze, ciężko powiedzieć, bo może być milion powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wandeli
czytam i proszę byś napisała z jakiego miasta pochodzi pan , chociaż wojewodztwa...pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
z mazowieckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wandeli
ufff dzięki:-)\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
ale że co? też rozmawiasz z kimś takim i bałaś się, że to ten sam? przecież on równie dobrze może być z wenezueli czy z wysp owczych :) nie jestem w stanie tego sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma zonę na bank
inaczej dążyłby do jak najszybszego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ile macie lat wandela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Tobą
słuchajcie, dla faceta, zona tonie problem, tez bym była raczej skłonna mysleć, ze jest niepełnosprawny, piszez faxetem pół roku, poiwedzial mi, z ema zone, wcale nie sciemnia, z eim sie nie uklada, a nawet napisał, ze dobrze im sie układa, poznaliśmy se przez przypadek, ale tak przypadliśmy sobie do gustu pod wieloma względami, ze zamierzamy sie spotkać na obiad oczywiście (sex nie wchodzi w gre, oboje tak uwazamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
można sobie gdybać - czy ma żonę czy jest niepełnosprawny, ale i tak się tego nie dowiem, gdy będę to dalej ciągnąć - tak po prostu rozmawiać. cholernie nie chcę kończyć tej znajomości, ale czuję, że ta niepewność mnie niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ponad 4 lata rozmawiałam przez neta. pozniej sie spotkalismy i poki co jestesmy razem. a dlatego rozmawialismy tak dlugo bo zadne z nas nie wpadlo na to zeby sie spotkac, no bo i po co, kazde z nas mialo swoje zycie. teraz w sumie zalujemy ze nie spotkalismy sie wczesniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandela
o matko, już sama nie wiem, co robić. każdy ma jakieś inne doświadczenia. ja tak naprawdę chcę dalej z nim gadać, bo mimo wszystko z jakiś tajemniczych powodów ufam, że mnie nie okłamuje, a może jedynie ukrywa jakiś swój defekt czy coś. jestem raczej rozsądną osobą i nigdy przedtem z nikim tak nie rozmawiałam przez net. to dla mnie jest zupełnie wyjątkowa historia. może on też tak myśli jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o raju.. a ja myślałam że moje 3 m-ce to szmat czasu... a widze że to bardzo krótki okres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez od razu nie wymienilismy sie zdjeciami. dopiero pozniej. po 3 latach uslyszalam przez telefon po raz pierwszy jego glos. ja przez ten czas nawet nie myslalam o spotkaniu bo dzielilo nas troche kilometrow, poza tym mowie kazde z nas mialo swoje zycie, a fajnie bylo miec takiego wirtualnego przyjaciela z ktorym moglam o wszystkim pogadac. w sumie teraz wiem że mowilam mu zdecydowanie za dużo ;) a jak masz watpliwosci to po prostu zaproponuj mu wymiane zdjec powiedz ze chcialabys zobaczyc jak wyglada Twoj rozmowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×