Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandela

rozmawiam z nim przez internet od 3 lat

Polecane posty

Gość julius meinl
Kiedy go poznałam miałam 26 lat a on 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdionweviobjbcka
a dawno to temu to bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich osób (kobiet no i siłą rzeczy mężczyzn też) jest naprawdę bardzo dużo - to zjawisko społeczne na ogromną skalę, jak się okazuje - że kobiety nie przyznają się do takich rozmów, to sprawa wstydliwa, tabu - czy socjolodzy - psycholodzy opisali to już jakoś? ciekawe. widocznie zaspokaja albo może raczej zastępuje jakieś ogromne pokłady niespełnionych marzeń, potrzeb, braków w życiu. ja jestem w szoku - że aż tyle osób, gdzie nie spojrzę, to widzę, że tak jest. nie, mój obecny facet nie wie o tym topiku, a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julius meinl
prawie 2 lata nie jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julius meinl
wandela owszem. ale jest setki portali społecznościowych typu sympatia, gdzie pewnie tysiace jest takich facetów bądź kobiet którzy zabijają czas zawracając głowy innym wiedząc z góry, że nic z tego nie bedzie. Nie liczą sie z tym, że ktoś przez nich bedzie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wandela
bo chyba dalej ci czegos brakuje wandelo jak tu zagladasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdionweviobjbcka
Ja tez jestem w szoku ze tak wiele osob przeszlo taki sam przypadek jak jak.Myslalam ze jestem jakas dziwna ,nienormalna, w zyciu bym tego nikomu nie opowiedziala.I tak sie ciesze ze trwalo to kilka miesiecy a nie dluzej. Czy jakis tego typu "zwiazek" skoczyl sie dobrze tzn doszlo do spotkanie i para jest razem? Ciekawe czemu to zawsze faceci odwlekaja spotkanie tak dlugo az straca ta kobiete a czemu nie na odwrot...Moze oni faktycznie maja jakis kompleks :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julius - zgadzam się z tobą i rozumiem, bo sama coś takiego przeżyłam. naprawdę - gdy teraz pomyślę, że tak się zaangażowałam - i też tak jak jdionweviobjbcka ciągle uważałam, że jestem nienormalna, że to ciągnę, to była taka frustracja, uzależnienie. potem wstyd przed samą sobą, znajomym coś tam wciskałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julius meinl
wandela ten twój mógł mieć kogoś w realu, dlatego nie dzwonił, tylko na gg rozmawialiście. takich popaprańców jest wiele. Sama znam kilku, którzy mimo tego, że mają zony szukaja znajomości w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do - do wandela - a ty co? charakterek chyba masz lekko podły, no nie? wtrącasz się, a nie wiesz, o co chodzi. wyjaśniałam niedawno, czemu znów trochę tu piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julius - też tak teraz myślę, choć powody mogły być różne. dobra, oddalam się - jutro tu zajrzę też. dobranocccc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdionweviobjbcka
jestem tu nowa i nie czytalam wczesniejszych postow ale czy komus taki "zwiazek" wyszedl na dobre ,spotkali sie w realu i wszystko sie ulozylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość was tak czytam
nie wyszedl na dobre 😭 1 , 5 roku przeyebalam na straty🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronele
Dziewczyny, a moze glowny problem polega na tym, ze zaczynajac z kims rozmowe mamy duzo za duze oczekiwania. W koncu to tylko rozmowa. A jesli facet zaczyna cos krecic to od razu powinno zaswiecic sie swiatelko, ze cos jest nie tak. Tymczasem jestesmy spragnione tak bliskosci i bycia dla kogos waznym, ze polykamy jak pelikan kazde najmniejsze klamstwo adwersarza odsuwajac nasza kobieca intuicje ktora coraz glosniej krzyczy: on robi cie w bambuko, obudz sie! Jak ta kolezanka co na gorze pisala jakie to niewiarygodne powody do niespotkania sie wymyslal jej rozmowca. Az trudno uwierzyc, ze mozna byc takim naiwnym. Ale wiekszosc kobiet jest mega naiwna i faceci to wykorzystuja. Potem sie okazuje, ze facet ma na przyklad ma zone, dzieci, itp...ale on przeciez chcial tylko porozmawiac, wiec o co nam niby chodzi. Skomplikowane sa meandry ludzkiej psychiki i wiekszosc aktywnych w necie ludzi nie zdaje sobie sprawy, ze zabawia sie emocjami zywego czlowieka. Potem placzemy, rozpaczamy, cierpimy...a wystarczyloby posluchac co mowi nam nasza kobieca intuicja. Easy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd się przyznać,ale ja też
gadałam dłuuuugo z jednym oszustem z kafe. Nic dobrego z tego nie wyszło, tyle w skrócie. :D;):P:D:D:D:D:DI też nie chciał przesłać zdjęcia ani porozmawiać na przykład na skype :D nie wspominając już o rozmowie telefonicznej. :D:D Kłamał iż jest właścicielem firmy a na końcu przyznał, że jest od lat na bezrobotnym a pieniądze ma od mamy i taty. Dobrze że chociaż że to napisał wprawdzie po wielu browarach ale zawsze lepiej iż prawdę. :DNie podam jego nicka bo aż mi wstyd z kim :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afronele - sądzę, że masz rację. całkowicie. ja teraz też tak myślę. Ale tak myśli się tylko, gdy człowiek ma ustabilizowane życie, a gdy jest źle, to resztki rozsądku traci i się angażuje. Ale - zobaczcie (to do ciebie - wstyd że przyznać, że) że właśnie chodzi o ten wstyd. dlaczego to takie wstydliwe? Może to źle, że się tak bardzo wstydzimy tego. A czego właściwie się wstydzimy w takich kontaktach - jeśli oczywiście nie mamy w tym czasie żony, męża chłopaka itd (ale wówczas także realny romans byśmy ukrywali). Ale czy wstydzimy się, że przez internet, czy tego, że nie chce się spotkać - chyba właśnie tego, no tak - sama sobie odpowiedziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd się przyznać,ale ja też
wstyd że tak długo ściemniał--ile to on ma kasy i same ochy i eceh:D a to że wygląda jak model wzrost 188 cm i mieszka sam :D:D:D ale dobrze że napity napisał prawdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty jedna sie nabralas na
klamstwa w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronele
afronele - sądzę, że masz rację. całkowicie. ja teraz też tak myślę. Ale tak myśli się tylko, gdy człowiek ma ustabilizowane życie Mysle, ze nie chodzi tu o myslenie a raczej o odwage dzialania. Ludzie ktorzy maja ustabilizowane zycie szukaja (ci co szukaja) chyba wlasnie glownie rozmowy, bo tak naprawde nie maja nic wiecej do zaoferowania (pomijajac wyjatki). Dlatego gdy sie zorientuja ze kobieta chce wiecej to zaczynaja klamac. Bo ich tez cos takiego bawi. Ci co szukaja partnera, nowej milosci, uwagi , dowartosciowania - dla tych taki kontakt nie juz tylko rozmowa. Oni wiaza z tym kontaktem pewne oczekiwania. Naturalnie ze troche glupio w pierwszej rozmowie powiedziec wyraznie czego sie szuka, ale po miesiacu czy dwoch to najwyzszy czas. Jesli zaczyna sie jakies krecenie to cos jest nie tak. Tymczasem kobiety (chyba glownie kobiety) waruja latami przed komputerem cieszac sie z ochlapow jakie rzuca im druga strona i nawet jesli nie raz zlapaly faceta na klamstwie czy otrzymuja od niego sprzeczne wiadomosci nie maja odwagi powiedziec prawdy w oczy i zakonczyc kontakt. Cierpia, tesknia, wpadaja w depresje - sa nieszczesliwe z wlasnego wyboru. Wiec w sumie mozna byc zlym jedynie na siebie a niektorzy sa glownie zli na faceta. Mozemy jedynie polegac na wlasnym rozumie a nie na slowach jakies faceta -widmo. Bo slowa to tylko zawsze slowa. A nie slowa sie licza, a czyny. A jesli takowych brak ...to wiadomo co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronele
a czego sie wstydzimy? Chyba wlasnie swojego naiwnego i glupiutkiego zachowania. Ze wiemy ze facet kreci a nie mamy odwagi go kopnac w tylek bo ludzimy sie wciaz ze to sie zmieni (oczywiscie na podstawie slow naszego wspanialego mezczyzny-choc w duchu wcale w to nie wierzymy). Ze zachowujemy sie jak malolaty ktore dopiero poznaja zycie i maja pierwszego chlopaka i obojetnie jak on je traktuje chcemy go nadal miec bo kazda inna tez ma i jak tu nagle bez chlopaka byc. A kryjemy to przed przyjaciolmi, zeby zachowali o nas dobre zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julius meinl
Pamietam, że mnie ujęło w nim to, ze potrafił ze mną romawiać godzinami. Na necie, przez tel. Ze nie chodziło mu o to co wszystkim facetom których poznawałam. Ze mnie słuchał :) Ale potem dziwiło mnie to, że mówić że mnie kocha nie pragnął pocałunków i seksu. Ot to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sharifa,do 2 lata i do
wstyd się przyznać,ale ja też Y a wy ile macie konkretnie lat??akurat mnie ciekawia te opisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sharifa,do 2 lata i do
a ty jdionweviobjbcka w jakim jestes wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronele
wandela, co to mialo znaczyc to twoje nooooooooooo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdedgdg
goowno mialo znaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharifa
Mój wiek... Myślę, że autorka i ja jesteśmy zbliżone wiekowo. Podejrzewam, że jestem chyba starsza :-p Może dlatego również wstyd przyznawać się, że przez parę miesięcy straciłam głowę, a teraz powoli wracam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja krotka historia
Przeczytalam to i ..mialam cos podobnego. Zaczelam rozmawiac z kims przez neta - wiedzialam jak wyglada ze zdjec, codzienne rozmowy przez telefon, ale nigdy przez skype nigdy sie tez nie spotkalismy, choc ja bardzo chcialam- on tez,ale nigdy sie nie zjawil. pewnego dnia powiedzial mi,ze mnie widzial gdzies, po prostu mnie znalazl,ale boi sie odrzucenia ja mu wiele pomoglam, finansowo, on mi rowniez w takich krtytycznych sytuacjach. on wie o mnie wszystko, ja sie zakochalam teraz znajomosc wisi na wlosku-wiem,ze z tego nic nie bedzie. Kilka dni temu minal rok a ja nigdy Jego nie widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afronele - moje nooooo miało znaczyć, że dobrze mówisz i że masz rację - a co się miałam rozwodzić na tym, trochę mi wstyd przecież, że tak myślałam :) Ale co tam - ze wszystkich doświadczeń życiowych trzeba zawsze wyciągać jakieś korzyści, jakąś wiedzę na przyszłość i ja tak robię. Generalnie mam teraz jakąś potrzebę rozliczenia się z tą sytuacją, z tym doświadczeniem - a tak naprawdę wszystko o tej 3-letniej znajomości napisałam tylko na tym forum, wspominałam o tym koleżankom, ale bez szczegółów. tak więc tylko tu mogę o tym mówić. A mam potrzebę jakiegoś pogodzenia się z tym, to znaczy - niejako wybaczenia sobie głupoty, dlatego piszę teraz znów o tym, po latach. no nie wiem... tak jakoś... poza tym - tak przy okazji szukam tu kogoś, kto miał tak jak ja - nie widział, nie słyszał, żadnych zdjęć, żadnego głosu. I nie znajduję nikogo takiego. powyżej napisała dziewczyna, że miała podobną sytuację, że jej znajomość wisi na włosku. no ale on słyszała jego głos chociaż. nie robię z tego problemu teraz, że mam jakąś obsesję, że muszę znaleźć kogoś, kto maił tak jak ja, żeby udowodnić sobie, że nie ja jedna taka naiwna czy coś. tak tylko w sumie z ciekawości. ale potrzebę rozliczenia mam, choć jestem teraz w szczęśliwym związku. a może właśnie dlatego, że jestem w takim związku! może po prostu chcę unormować swoje wewnętrzne życie, chcę jakoś siebie "naprostować" wyleczyć. jeśli rozumiesz - afrontele (i inne też) o co mi chodzi sharifa - ale nie odpowiedziałaś na pytanie, a ja też jestem ciekawa - ile masz lat (tak mniej więcej chociaż między 30 a 40?) więcej, mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkkkkkkkkkkk
Moze sie okazac ze on jest np kobietą :) I jest duze ryzyko ze tak jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×