Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

777-X

Znalazłem na poboczu pudełko z trzema kociętami

Polecane posty

Pojechałem z matką do lasu żeby poćwiczyć jazdę. Zatrzymaliśmy się na zjeździe do lasu aby wyczyścić samochód. Usłyszałem miauczenie kota. Znalazłem w trawie przemoknięty karton w którym były trzy kocięta. Spakowaliśmy karton do samochodu i zabraliśmy do domu. Teraz siedzą w klatce po króliku (klatka jest duża). Poimy je mlekiem. Klatkę wyścieliłem gazetami i starym swetrem. Jeden kot ma poważną infekcję jednego oka - przemyłem je esensją herbacianą. Nie wiemy jeszcze co z nimi zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata12345
Florek bedziesz robił za tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weterynarz? nie bedzie to kosztowalo drogo. gentamycyna vet to jakies 3 do 5 zł. wizyta w jakiejs malej nieekskluzywnej klinice to ze 20 zł a bedzie pewnosc ile male maja, co to za infekcja oka itd. iel moga miec? chodza juz ladnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***********************-
Oby Cie szczęście w życiu nie ominęło:0 Dobre masz ❤️ A ladaco w worek i do studni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno określić mi ich wiek. Nie jedzą jeszcze stałego pokarmu. Nawet picia z miseczki trzeba je uczyć. Chodzą niezgrabnie ale całkiem sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty ladaco niby taki
pożyteczny jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty sa fajne
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***********************-
la - da - co ------------- ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no ale jesli jakos daja rade pic to dobrze. mozesz sprobowac z rekawiczką z dziurkami w palcach. i ten swetr uloz tak zeby mogly sie do niego przytulic jak do matki. i chociaz zadzwon do lekarza. masz jakiegos nieopodal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdsgsdsd
Super, że wziąłeś kotki :) Zaopiekuj się nimi dobrze albo znajdź im dom.. Miały szczęście maleństwag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem. Dobrze że je znalazłem. Bogu niech będą dzięki. Zastanawiam się jednak ile podobnych kartonów może stać w polskich lasach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz kupić jakieś ludzkie krople do oczu - coś ci na pewno sprzedadzą bez recepty - i zakraplać kotu. Kociaki niestety - zwłaszcza bez mleka matki - mają bardzo niską odporności, wiec to się może nie wygoić samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha hihi haha ho
właśnie daj fotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
Ladaco ty sie sam utop... Fajnie ze je znalazl taki czlowiek jak Ty autorze. Nie chce myslec jaki czlowiek je tam zostawil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie wolno, jak mnie weterynarz kazał kupować. I jeszcze tłumaczył, że ludzkie są po prostu słabsze. Niejednego kota tak wyleczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kiepski vet. dla ludzi i dla zwierzat sa co prawda tak samo nazywajace sie leki np wlasnie gentamycyna- krople do oczu. ale roznia sie od siebie. zasadniczo. mozna zniszczyc zwierzeciu tkanke ludzkimi lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
W sklepach zoologicznych mozna kupic mleko w proszku dla kotkow podobne skladem do mleka matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rumianek do przemywania oczu. No i może faktycznie weterynarz by sie przydał. Dobry z Ciebie człowieczek :) Mi serce pęka jak widzę psy, które ludzie nagminnie porzucają na parkingu (pracuje w motelu na jednym z zajazdów). Teraz mam 3 spy i kota z czego 2 sunie to przybłędy (jedną właśnie porzucono u nas pod motelem) i kocurek dachowiec podrzutek. Moje kochane potworki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.1986
Jak dobrze, że są tacy ludzie jak ty. Kiedyś miałam podobny problem bo przygarnęłam piska, którego ktoś przed zimą wyrzucił na ulicę, a ludzie jszcze szczuli go swoimi psami i w ogóle długa i ciężka historia. NIe mogłam go zatrzymać bo już mam swoje zwierzęta, ale poszłam z nim do weta, a jak było pewnie, że z nim wszystko OK to zamieściłam na allegro ogłoszenie, że jest pisek do przygarnięcia i po 2 dniach znalazł się dla niego dom :-) Najpierw sprawdziłam czy na pewno są to odpowiedni ludzie bo w necie nie jeden kretyn się trafi, ale jest tez wielu dobrych ludzi. Spróbuj może kotki też ktoś przygarnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×