Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doradzciemiii

spowiedz z calego zycia- o co chodzi?

Polecane posty

Gość doradzciemiii

jak mam sie na niej zachowac? czy mam mowic- ostatnio bylam u spowiedzi X czasu temu itp? czy mowic grzechy z calego zycia( i tak sa one takie same jak od ostatniej spowiedzi) czy cos jeszcze mam powiedziec innego co by ta spowiedz odroznialo od zwyklej? chodzi o spowiedz przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaagaga
juz nie raz temat byl poruszany, przed slubem nie musisz odbywac spowiedzi generalnej (z calego zycia). jezeli chcesz, to super ... ale nie ma takiego obowiazku. ja przygotowywalam sie jak do zwyklej spowiedzi tylko rachunek sumienia robilam z calego zycia. co do formul; ja nie bylam lata cale u spowiedzi, formul nie pamietalam, wiec spowiadalam sie "po swojemu". bo przeciez nie o formulki odklepane w tym wszystkim chodzi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuppp
jaki jsttekst spowiedzi napiszta mi tu i jakie grzechy powiedziec takie typowe z zycia normalnego obywatela............bo tyle lat nie bylam i niewiem zapomnilaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uuppp
A nie możesz wpisać w w google "spowiedź" i "rachunek sumienia"? Po co bierzesz ślub Kościelny skoro nie umiesz sobie z takimi rzeczami poradzić i nie chcesz bo idziesz na łatwizne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdshjo
moja sasiadka sama sobie podpisała kartkę do spowiedzi :D i nie miała stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, po co Ci ślub kościelny jak nawet nie wiesz na czym rachunek sumienia polega i chcesz żeby Ci grzechy podyktowac?? ŻAL.PL !! !! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHAHAHHAHAKURWA AHAHAHHAHAHAH
kurwa ahhahahahahahhahahahahhahahahahahahahhaahahahhahahahah FAKEN SSIT HAHHAHAAHAHAHHAHAHAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradze grzechy
moje standardowe jak byłam w wieku 10-18: nie wyrzuciłam śmieci pyskowałam tacie nie pomogłam mamie w niedziel e przy obiedzie nie pozyczyłam kolezance zeszytu do matematyki potem doszłam do wnisoku, ze kosciół to jedna wielka sciema, jak to mówi tzw "zakazana ewangelia": rozłup kamień a ja tam bede ( czy jakos tak to szło) i za darmo bez spowiedzi Bóg pobłogosławił nas po slubie cywilnym slicznymi bliźniakami: Igorem i Karolem. Ochrzcislimy je sami, wodą, jak Jezus przykazał tylko , że w rzecze Krutyni, a jak dorosną i zachca dorabiać księży to juz z własnych kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
hihi, zdradzę grzechy - spoko lista :) moje były takie: kłóciłam się z rodzicami i rodzeństwem kłamałam mówiłam kurwa i spierdalaj (cytat :P ) nie byłam x razy w kościele w niedzielę nie odmawialam paciorka obgadywałam koleżanki moze autorce to cos pomoże hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczelam sie spowiadac to wzielo mnie na szczerosc i powiedzialam wszystkie grzechy a ksiadz mi powiedzial, ze mam sobie na nastepny raz przypomniec 10 przykazan bozych, przykazania koscielne i wedlug tego sie spowiadac,a nie co mi tam ślina na jezyk przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Koala, wyluzuj - mówimy o grzechach z przedziału 10-18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
A teraz to sie chyba od 8 lat nie spowiadałam, bo jakoś nie widzę w tym sensu. Uwazam, ze spowiedź jest po to, żeby sobie czlowiek uświadomił i zwerbalizowal, co narozrabiał, przyznał przed sobą samym, że to nie było ok, zapamietał sobie, że tak robic nie należy, naprawił to, co się da naprawić, a potem sobie wybaczył i z nowa energią ruszyl do przodu. Nie wiem, po co do tego ksiadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz jest tu po to zeby
cały sakrament przebiegał prawidłowo. Bo spowiedz to nie tylko wypowiedzenie grzechów, ale sakrament, łaska dana przez boga. To prawda ze zdarzają sie dziwni księza, którzy potrafią skutecznie zniechęcic do spowiedzi i czasem niezle wkurzyc człowieka. Ja na szczescie mam super proboszcza. Spowiadałam sie u niego z seksu przedmałżenskiego i bez problemu dostałam rozgrzeszenie. Nawet sobie zazartował:) Powiedział: " idz i nierozrabiaj wiecej", wogule był bardzo wyrozumiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
No ok, łaska, niech bedzie. Moim zdaniem to jest sprawa własnego sumienia i wybaczenia sobie samemu, ale niech bedzie, ze łaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche chyba pokreciłas
To bóg wybacza grzechy, a nie ty sobie samej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Ja jednak jestem zdania, że to wszystko sie dzieje w glowie tego, kto chce się "oczyscić", Bóg ma z tym niewiele wspolnego. Jak popatrzysz na to od takiej strony, to wtedy wiesz, ze nie musiszwymyslać, jak by tu powiedziec, że zabawiałaś sie butelką od szampana, ale tak, żeby ksiądz nie uznał cie za superkurwiszona albo zeby nie zaczął wypytywac o szczegóły. Skąds chyba sie wzięła spowiedź powszechna w niektórych kościolach - ze duchowny analizuje grzechy, a wierni, kazdy dla siebie, w duchu sie do tego grzechu przyznaje. To do cholery nie jest kalkulator - za zdradę 5 zdrowasiek, za 2 zdrady 8, bo w promocji, za kłamstwo ojcze nasz, za pobicie sąsiada litania do bozego serca. Spowiedx to jest po prostu metoda na zachowanie zdrowia psychicznego. Nie truć sie tym, że sie narozrabiało, tylko wyciagnąć z tego naukę na przyszłosć, przeprosić tych, których sie skrzywdziło, wynagrodzic im , co się da i isć do przodu i już sie nie ogladać na to, co było. Jak na spowiedź sie patrzy tak, ze to jakis obowiązek raz do roku, a najlepiej dwa, przed bożym narodzeniem i przed wielkanocą, najlepiej w przeddzień, przy kilometrowych kolejkach, gdzie wlasciwie odstawia sie wyliczankę i nikt się nie zastanawia, po co to wlasciwie robi (jak to po co? bo "trzeba"), to taka spowiedź nie ma zadnego sensu. Spowiedx to jest coś dla człowieka, żeby się poczuł lekko i z nowa energia zabrał do działania, a nie dla Boga, zeby sie cieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×