zostawiła wozek przy kasie i poszła robic zakupy

ja miałam podobnie w kolejce do przymierzalni. kolejka byla ok 10 osob. jestem juz na jej pocztaku a jakas baba przyleciala i mowi ze ona dopiero co byla w przymierzalni a teraz jeszcze jakis ciuch do przymierzenia znalazla i chyba logiczne ze nie bedzie znow stala? az sie zagotowalo we mnie i powiedzialam ze cos nie tak jest z jej logika, poza tym dziewczyna ktora zajmuje sie rzeczami po przymierzeniu powiedziala jej kolejka i tak obowiazuje :) to sie babsko w korytarzu przed przymierzalniami zaczelo przebierac :D

Ja to sie kiedys wqrwilam jak nic. Wracalam po 13 godzinych z pracy do domu,padnieta,marzylam tylko o tym, zeby sie polozyc. Tramwaj pusty, moze z 10 osob.Wchodzi mocherowy potwor,staje nade mna i zaczyna charczec i wzdychac. Podnosze glowe, a ona do mnie, czy moge wstac i sie przesiasc,bo ona by chciala na tym siedzeniu usiasc. Na to ja, ze w tramwaju jest z 20 pustych miejsc,wiec moze usiasc gdzie indziej. Starucha zwyzywala mnie od niewychowanych krow...gdyby nie to,ze bylam wykonczona i bylo mi obojetne,to bym ja tez zwazywala:/

ustępuje miejsca starszym czy ciężarnym ale wiecie co? nie toleruję chamstwa i jesli taka osoba zachowuje sie tak jakby jej sie wszystko należało, ma pretensje do innych, że coś tam itp. to mam to gdzieś i na pewno nie ustapię!

A wiecie ,co mnie jeszcze wqrwia?Jade sobie w godzinach wieczornych do domu, od 5 jestem na nogach najpierw szkola potem praca,padam na pysk. Tramwaj zapakowany.Siedze,przede mna mamusia,przed nia jej dzieci,z 4-5lat-kazde na osobnym siedzeniu. Wchodzi starsza babka. Mamusia,zamiast wziac jedno na kolana, rzuca sie do mnie,ze moglabym wstac!!!! Qrwa mac, co za babsko.Zjechalam ja odpowiednio az w tramwaju zaczeli glowami kiwac:)

ta sytuacja z murzynem i starymi babami to jest film...kolega troche cie oklamal..

muszel- to się niewiele nauczyłaś do tej trzydziestki- skoro nadal naiwnie sądzisz, ze w życiu można wszystko przewidzieć :P ...nie chodzi o to, ze coś się komus nalezy...chodzi o empatie dla drugiego człowieka i zrozumienie sytacji.... jeśli mogę, to pomagam, a nie strzelam focha i szukam wykrętów- TYLKO TYLE! ...kiedyś np. zepsuje ci się auto i będziesz musiała od lekarza wracać autobusem, np po jakims zabiegu- sytuacja bardzo prawdopodobna i kazdego może spodkać! i na pewno byłoby ci miło gdyby ktoś ustapił ci miejca a nie robił WYKŁAD O KONSEKWENCJACH

a ty dalej swoje -ja mowie o przypadkach kiedy sami sie w cos pakujemy (ciaza, kalectwo wskutek skakania na łeb do wody itp.) a ty mi z choroba wyskakujesz :| jak widze ledwo trzynajaca sie na nogach staruszke to jej ustepuje ale nie babiszonowi ktory uwaza ze MU SIE NALEZY!

oczywiscie kojka=muszel

Ja też kiedyś mało nie wylazłam z siebie. Stoję w kolejce do kasy, przede mną lalunia powykładała swoje towary, że miałam ciężki koszyk to chciałam coś już na taśmę położyć, a ta bach - swoją torebkę na taśmę. Jakby tego było mało, po zapłaceniu zamiast spakować swoje szpargały - stała i klikała smsa a kasjerka nie miała gdzie kasować pozostałych. Zabiłam babę wzrokiem i sobie poszła obrażona.