Strzelilam focha ale nie wiem czy mam racje..

Mialam sie spotkac z kolega, tak po przyjacielsku na kawe, kiedy ustalalismy szczegoly, on powiedzial cos co mnie urazilo, bylo to z podtekstem, dobrze wie ze mam chlopaka i spotkanie jest kumpelskie. On powiedzial cos w rodzaju ze za szybko do domu nie wroce a kto wie moze jeszcze zostane na noc! Bardzo mnie to urazilo, powiedzialam ze teraz to juz mi sie odechcialo spotykac, dobrze zrobilam?

ja tego nie rozumiem. Najpierw \"strzelasz focha\" a później się zastanawiasz czy masz powód? Nic dziwnego, że faceci nie przejmują się, kiedy dziewczyny się za coś gniewają, tylko to olewają. Skoro są zawsze przyzwyczajeni że u kobiet foch to sposób na wszystko, czy to zasadny czy też nie. Poczułaś się urażona - to się nie spotykaj i nazywaj to sobie fochem czy czym tam chcesz. Nie poczułaś się urażona - spotykaj się i odpuść sobie fochy. My Ci mamy powiedzieć jak się poczułaś? a może poczujesz się jakoś dopiero jak poczytasz rady na kafe? Moje zdanie - nie znasz się na żartach. A Twój znajomy niech sobie poszuka normalnych koleżanek a nie księżniczki co robi łaskę, że pójdzie z nim na kawę.

Dzieki za te wypociny, ale na przyszlosc czytaj ze zrozumieniem

A czego Twoim zdaniem nie zrozumiałam??

jak dla mnie nie potrzebnie strzeliłaś focha ...ja bym potraktowała to jako żart i co najwyżej powiedziała :....ok to najpierw kawa z Tobą a na tą noc zaprosimy jeszcze mojego chłopaka :)

nie rozumiem... kumpel sobie zażartował ze nie wrócisz do domu ze spotkania z nim... a Ty sie obraziłaś?? Ja sie śmieje gdy mi kumple mówią, ze zabieraja mnie na impreze a po niej bedzie dziki seks... No chyba znasz sie na żartach, czy nie? Nie mogłaś sie zasmiac i udac ze Cie to bawi? Ok, masz chłopaka wiec ten kolega chyba nie jest takim idiotą zeby Cie do łózka zaciągąć! zreszta gdybys nie chciała to i tak by mu sie to nie udało. Ja nie rozumiem problemu...

Też mi się wydaje, że niepotrzebnie. Przecież on żartował :)

No wlasnie tyle ze ja jestem strasznie wyczulona na takie komentarze, on doskonale wie ze mam chlopaka a mimo to mam wrazenie jakby zawsze mial nadzieje ze jednak mu ulegne. Denerwuje mnie to bo to jest niesmaczne i nietaktowne, poczucie humoru mam i wlasnie mamy duzo wspolnego bo on te je ma, ale akurat ten komentarz jakos mnie tak dziwnie urazil...bo mysl ze on chce czegos wiecej mnie odstrasza, a ja mu juz mowilam tysiac razy friends

A wiecie jacy sa faceci, niby zarty zartami.. a jednak

no ale skoro masz facet i Ty nic do niego nie czujesz no to gdzie jest problem?? facet niech sobie gada ile chce, niech sie napala, niech gada glupoty skoro lubi... jesli kochasz swojego chłopaka i wiesz ze bedziesz mu wierna to czym sie przejmujesz? Jak dla mnie ten foch był zbedny...

chcialam zeby wiedzial ze mnie to urazilo, i troche nietaktowne to bylo..no zgadzam sie moze i zbedny ale dlatego ze jestem wrazliwa tak reaguje

ty sie dobrze czujesz:o? ksiazniczka ohh ahh ehhhh

o co sie tutaj obrazac?? skoro to przyjaciel to jaki mialas powod do obrazania sie? przeciez to chyba normlane ze moglas zostac u przyjaciela. Jesli nawet bys nie chciala, a to byl zart z jego strony to nie rozumiem o co do zamieszanie. Przeciez skoro wie, ze masz chlopaka to na pewno nie zaciagnalby Cie do lozka. Ty tego bys zreszta tez nie chciala. Bardzo dziecinnie rozumujesz niektore wypowiedziane slowa... i za bardzo sie przejmujesz

Własnie trafiłem dawno temu na kilka takich obrażalskich na tym punkcie - nie wiem, jakaś seria czy takie ściągałem - i do teraz jestem sam. Bo juz mi tak po częsci zostało. :O

... Ci w dupe