O tej katastrofie samolotowej. Wiecie ile Ocean ma głebokosci? Powiem wam!

Maksymalną głębokość Ocean Atlantycki osiąga w Rowie Puerto Rico i jest to 9 219 m. Średnia głębokość Oceanu wynosi natomiast 3 332 m. To znaczy ze jezeli samolot sie rozbil na oceanie to nikt nie przezyl, a sam samolot poszedl na dno i nigdy nie zostanie odnaleziony bo nie ma nawet takich pojazdow ktore schodza na same dno oceanu, ze wzgledu na duze cisnienie. Ludzie ktorym udalo sie utrzymac na powierzchni nie przetrwaja tyle. Za duzo godzin minelo. Zakladam ze pomdleli lub przezyli szok termiczny i sami z wycienczenia wskoczyli do wody. Zakladac tez trzeba pozarcie przez ryby typi rekin, wieloryb.

Tez mi sie wydaje ze nikt tegio nie przezyl

A batyskafy?

ogladajac titanica wydawalo mi sie ze dzisiaj takie rzeczy sie nie zdarzaja zeby na srodku oceanu umrzec a jednak

Mi przypomina to katastrofe z Lostów czyli Zagubionych.

żeby chociaż miał 2km głębokości, ale 3.3 ? To na 100% nikt nie przeżył

współczuje tym ludziom...nic nie mogli zrobić , świadomość że za chwile się zginie- albo spali albo utonie brrr nie lubie samolotami latać:o

Nie ma szans zeby przezyli...

nikt nie przezyl. sprawdzona i potwierdzona wiadomosc. chociaz w najgorszym wypadku ktos by mogl.... zachecam wszystkie madrale do zapoznania sie z wyposazeniem samolotu na wypadek np przymusowego ladowania na wodzie. pozdro

odechciało mi się lecieć...

na stronie podali ze 2 Polakow bylo na pokladzie, wiecej francuzow niz brazylijczykow