Facet nie wie czy jestesmy dalej razem

Nie wiem od czego zaczac .. nie wiem czy ktos bedzie w stanie mi pomoz .. ale bylam wdzieczna jakbyscie napisaly kilka slow co o tym myslicie.. moze nie bd taka zaslepiona na ta cala sytuacje. A wiec .. od roku jestem w zwiazku .. bylo pare ciezki chwil .. Na poczatku zaczela sie byla ex mojego chlopaka odzywac, zadreczala mnie telefonami i wygadywala niestworzone rzeczy na temat mojego chlopaka. Ale wkoncu sobie odpuscila. Potem sie dowiedzialam, ze moj ukochany ma problem z narkotykami. Obiecal,ze z tym skonczy i taak sie niby stalo, zaczal silownie i o narkotykach ani mowy. Ale to sie troche zle odbilo na naszym zwiazku, zaczal sie robic agresywny i robic wymowki,zeby sie tylko nie spotkac. I tak sie juz to ciagnie od 1-2 miesiecy. Nie wytrzymalam tego i zaczelam mu wygarniac .. niestety on sie wkurzyl o to i powiedzial mi,ze robie sie taka sama jak ex, ze dzwonie i wypisuje i namawiam do spotkan kiedy on nie ma zwyczajnie na to ochoty. Jak mielismy nasza rocznice, nie spotkal sie ze mna .. a 2 dni przed nie chcial odbierac telefonow :( mowic,ze jest z kuzynami i nie ma czasu na rozmowe. Bylam zalamana, bo nie wiem czy to normalne. Nie oczekiwalam jakiegos wielkiego bukietu .. nic wielkiego tylko sie spotkac i spedzic ta chwile razem. Niestety moje blagania i moj placz pogorszyly sprawe. Potem sie jakos uspokoilo, dopoki sie nie dowiedzial,ze spotkalam sie ze znajoma i 4 kolesiami. Od razu podtekst, ze ja musialam cos zrobic .. ze go zdradzilam, ale ja bez kitu nic nie zrobilam bo go kocham. I od tego zaczelo sie miedzy nami psuc. Jak sie mu zachce to moze zadzwoni badz odbierze telefon. Nie wiem co mam robic .. ciagle mi wmawia,ze jestem jak jego ex i ze jak taka mam byc to on ze mna nie bedzie. Pisalam esy przepraszalam, ze sie zmienia i ma racje histeryzuje zabardzo. Wczoraj zapytalam sie czy dalej jestesmy razem, bo sie juz dlugo nie widzielismy i nie mielismy okazji spokojnie porozmawiac(bo ja bym chciala wyjasnic ta sprawe, ale on nie ma czasu na spotkanie). Wczoraj go zlapalam na msn i powiedzial mi,ze " NIE WIE CZY DALEJ JESTESMY RAZEM". Jak go zapytalam dlaczego tak uwaza, to od razu wyszedl. Dzisiaj sie nie odezwalam ani on do mnie. NIE WIEM CO O TYM MYSLICIE.. chcialabym wysluchac co macie do powiedzenia na ten temat. Prosze..

on nie wie, a kto ma wiedzieć?

Moja opinia - rzucić bęcwała i nie dawać się dalej poniżać. Chociaż niektóre kobiety jak nie cierpią, to nie wiedzą czy kochają. Lubisz być ofiarą? Tak szczerze?

Do myszzzz Nie , nie chce sie rowniez ponizac.. ale go kocham i ciezko mi bedzie go zostawic. Po prostu oczekuje od niego rozmowy szczerej i zeby powiedzial co zrobilam i co jest nie tak. Niestety chyba sie jej nie doczekam :( jest latwo powiedziec "zostaw" gorzej to zrobic :(

sorry mam 2 nicki "turk kizi" i "asiye"

dziewczyno widać, że zaślepiona jesteś na maksa :O:O:O wiesz ja swoje też już wiem w życiu mimo że mam 20 lat to miałam do czynienia z różnymi sytuacjami w środowisku z taką jak piszesz również, także nie tylko ty natrafiłaś na zjeba ale inne dziewczyny także ... :O żal mi po prostu takich dziewczyn ale tępię ich głupotę że chcą być dalej z takimi osłami :O

A mi się wydaje, że on już z Tobą zerwał tylko Ty tego nie chcesz zauważyć. Ale mogę się mylić.

tez o tym myslalam .. ale jak mu sama zaproponowalam,ze moze skonczymy , albo jak jest zmeczony to przerwe w zwiazku to sie na to nie zgodzil. Teraz jakos wylecial,ze nie wie czy jestesmy razem ;/

facet Cie zwyczajnie olewa. Daj sobie spokoj z nim