Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana przyszla zona

chce tylko slub cywilny

Polecane posty

Gość ja wierzę w Boga ale nie
zaraz wierząca czy to oznacza, że mój ślub cywilny jest gorszy, tak? Nie chcę być hipokrytką, kościół mnie nie obchodzi więc jestem gorsza? Tak się na to zaopatrujesz wierząca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z \"tą wierzącą\" i dlatego nigdy nie wezmę ślubu kościelnego. Moim zdaniem, pchanie się na siłę do kościoła tylko po to aby np. ukrócić gadanie rodziny jest kompletnie bez sensu. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego, żeby tak można było ulec osobom trzecim, namowom, prośbom i groźbom. Toż to czysta hipokryzja. Mi wystarczy ślub cywilny, nie wezmę kościelnego po to, żeby - za przeproszeniem - zamknąć ryje rodzinie. To moje życie, a wiara czy niewiara jest sprawą prywatną każdego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wierząca
nie moja droga ,absolutnie nie jesteś gorsza tylko dlatego że masz tylko ślub cywilny Z jakiegoś powodu nie przystąpiłas do ślubu kościelnego mimo że piszesz że jesteś wierząca Ale do ślubu sakramentalnego potrzebna jest prawdziwa i głęboka wiara dwojga ludzi, i on i ona muszą mieć wiarę i pragnienie życia z Bogiem Widocznie w waszym małżeństwie czegoś nie ma jeśli chodzi o wiarę (lub jeszcze nie ma), brakuje jakiejś pełni, może u ciebie a może u twego męża, czegoś co powoduje pragnienie zaproszenia Boga do swego małżeństwa , bo na tym polega ten sakrament. My często albo żyjemy szybko i intensywnie a sprawy wiary zostawiamy na później, albo też nie chcemy partnera zmuszać na siłę do sakramentu bo partner jest mało wierzący, albo nie widzi sensu życia w sposób religijny....może być wiele powodów., czasami są to powody na które nie mamy wpływu. Bywa że decydują powody pragmatyczne które przeważają nad wielkością wiary, Nie mnie oceniać. Niemniej sądzę że w osobie wierzącej drzemie pragnienie ślubu sakramentalnego , bez którego nie czuje się w pełni poślubioną i nie czuje że do końca wszystko jest na swoim miejscu. Może także brakować mozliwości przystępowania do komunii św. To taki wieczny zgrzyt , ale jak wiara niewielka to i zgrzyt niewielki. Ja jako osoba wierząca ...czuję...i wierzę...że jak Bóg jest na pierwszym miejscu...to wszystko jest na swoim miejscu No tak, ale ja jestem ta wierząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
wiecie ja zgadzam się z "ta wierząca" a mam slub cywilny i bardzo odunęłam sie od koscioła,od wiary.Kiedyś buyłam bardzo wierzaca,teraz nie wiem,modlę się czasami ,staram sie byc dobrym cxłowiekiem,ale chyba już nie potrafie wierzyć jak kiedyś. Z moim meżem jest podobnie,dlatego tez uznalismy ze weźmiemy ślub cywilny.Tez każdy nas namawiał na kościelny ale własnie z szacunku do Boga nie wzięlismy go...bo tak naprawde nie byłby wazny,byłby formalnością.Jak z meżem zdecysujemy się wziasć slub kościelny będa o tym wiedziec tylko my ksiądz i rodzice...bo to ma być przeżycie duchowe.Ślub kościelny ma wiazać ludzi do końca zycia,wiąże ale osby religijne,pozostałe sakramentalnei wiaze ale nie duchowo,sa rozwody powszechne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie.
czytam i oczom nie wierze ludzie wiara w BOga to nie kosciol, niedzilene msze , seks po slubie itd wiara to cos wiecej, mylicie wiare w Boga z wiara w to co glosi Kosciol~!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie Angie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie Angie
A czy to co jest głoszone w kościele ...czy to jest sprzeczne z Wiarą i słowem Bożym ? W końcu przecież kościół jest dobrowolną współnotą ludzi wierzacych , to my katolicy ludzie tworzymy kościół , widać jest nam potrzebny i pomocny (rzeczywiście jest pomocny do rozwoju duchowego). Czy kościół lansuje cokolwiek sprzecznego ze słowem Boga i z jego przykazaniami? Dlaczego nie mając wiedzy właściwej, przypisujecie księżom i kościołowi autorstwo chociażby ..nierozerwalności małżeństwa i niedopuszczalność rozwodów ,czy też grzeszności seksu pozamałżeńskiego czy też grzechu cudzołożenia? A mnie się wydaje że gdyby kościół jako instytucja był w stanie zmienić słowo Boże i dopuścić rozwody...to przy współczesnych naciskach ..już by to zrobił? odpowiedz bo czegoś nie zrozumiałam w twojej wypowiedzi Dlaczego mi sugerujesz że moim Bogiem jest instytucja jaką jest kościół, instytucja służebna wobec Boga i głosząca słowo Boże zgodnie z jego wolą? Kto normalny wierzący utożsamia kościół i księży z Bogiem? No chyba że ludzie ateistycznie myślący i pełni nienawiści wobec kościoła i księży...tylko co to ma wspólnego z wiarą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc wlaśnie
ta wierząca...podziwiam za cierpliwe tlumaczenie. Kto chce, to zrozumie. Jeszcze jedno? Co to jest wiara? Poczytajcie sobie na Wilkipedii. To po prostu przekonanie o czymś, co nie ma jednoznacznego potwierdzenia w rzeczywistości. A więc JAKAKOLWIEK wiara, to po prostu wiara - a więc nie wiedza. Wierzę, ale nie wiem napewno, co najwyzej moge doświadczać, ze moja wiara jest prawdziwa, jesli w mojej wierze doświadczam, ze to w co wierzę, no jakby to ująć, sprawdza się. A zatem: uzywanie argumentów że wiara chrzescijańska (czy jakakolwiek inna), jest błędna, jest bez sensu. Ktoś mówi, ze wierzy, ale nie chodzi do Kosciołoa. W CO więc wierzysz? W JAKIEGO Boga? W swojego WYMYŚLONEGO? Zarzucacie Kościołowi, że wymyslił różne rzeczy, ale co WY przepraszam robicie. A skąd Wy wierzący w taki sposób jesteście pewni, ze to Wy macie rację? Przecież to tez nie jest ani udokumentowane, ani sprawdzone, ani nic. Po prostu tak sobie wierzycie, a Ci co wierzą w Kościele - wierzą tak. I wolno im. Jak wolno przejść na hinduzim, i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscibskaaaaaaaaaaa
aha, czyli wg ciebie wierzy tylko ten co chodzi w niedziele do kosciola, tak? jak nie chodzi to nie wierzy? hmm ciekawe a myslalam ze bog jest ie tylko w kosciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc wlaśnie
KTÓRE zdanie według Ciebie świadczy o tym, ze ja tak uważam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc wlaśnie
A tak przy okazji? To SKĄD wiesz, ze Bóg jest nie tylko w Kosciele? Skąd TAKI pomysł? Hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscibskaaaaaaaaaaa
Ktoś mówi, ze wierzy, ale nie chodzi do Kosciołoa. W CO więc wierzysz? W JAKIEGO Boga? W swojego WYMYŚLONEGO? tutaj napisalas a twojej ost wypowiedzi nie skomentuje nawet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc wlaśnie
Nie moja droga! Masz takie klapy na oczach, ze nie jesteś w stanie zobaczyć tego, co napisałam. Interpretujesz zdania, tak, ze aż załosne. Napisałam że KAŻDA wiara jest po prostu wiarą. TWOJA także. Jakaby ona była. Zarzuca ludziom wierzącym, ze są śmieszni, bo wierzą w KOścile. A co to kogo obchodzi! Chcesz wierzyć POZA Kościołem, to wierza! Ale nie mów, ze TWOJA wiara jest jedynie prawdziwa, bo to znaczy, że zarzucasz komuś coś, co sama robisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc wlaśnie
NIKT tu nie pisze, ze Bóg jest tylko w Kościele. Natomiast pisze się tutaj, ze jeśli jest się w Kościele, uwaza się za katolika, to jest hpokryzją postepowanie sprzeczne z nauką Koscioła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wizięlam ślub cywilny i nikogo nie ptalam o zdanie chcielismy sie pobrac i to zrobiliśmy i jakos nie interesuje mnie zdanie innych wiec i ty sie nie przejmuj odwagi zycze a małżeństewem jestesmy poł roku rodzina jakos to zniosla ze nie bawila sie na weselu i pogodzila sie z nasza decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aco ja mam
A co ja mam zrobić? Jestem wierząca i tylkoślub kościelny według mnie ma sens i tylko małżeństwo w sensie katolickim ma według mnie sens i jest jedynym skutecznym sposobem na szczęśliwe małżeństwo, i wiem że ja potrafiłabym żyć zgodnie z przysięgą , i to wszystko------ale nie iwerzę że jestem w stanie spotkać podobnie myślącego faceta, nie jestem w stanie wyobrazić sobie kochającego i wiernego faceta, uczciwego i mającego podobne wartości. Wszyscy faceci kiedyś zawodzą. Więc nie mogę wejść w małżeństwo sakramentalne, bo nie ma takich facetów, natomiast odpada ślub cywilny, to dla mnie bezsensowny ślub i małżeństwo. Jestem więc skazana na staropanieństwo i samotność bo nie zdecyduję się na nieudane małżeństwo., ani na życie bez ślubu , ja to mam przechlapane, i rozwiązania nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×