Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makaronikowa lady

czy to my naszym nastawieniem przyciagmy konkretny typ facetow?

Polecane posty

Gość makaronikowa lady

czy moze po prostu taka karma i jedne trafiaja na kochajacych "związkowcow", a niektore na wiecznych chłopcow lub palantow? bo tak sie zastanawiam czy ja kiedykolwiek poznam jakiegos normalnego faceta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdgasdgasgasgasg
ja zawsze trafiam na tych kochajacych.. nie wiem czemu :\ nie zebym narzekala. teraz to doceniam ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sadze ze jak kobieta lubi siebie to jej nie obchodzi czy kogos bedzie przyciagac czy nie , jest soba i jest z tym szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zza
nastawieniem niekoniecznie ale np jeśli mamy lewe poczycie własnej wartości to też tacy faceci będą nami zainteresowani. Jeśli będziemy miały zryte wzorce i nic z tym nie będziemy robić to też będziemy przyciągać dziwne typy. Sprawdzone&potwierdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaronikowa lady
depeshe15 nie jestem super pewna siebie, kompleksy swoje mam, ale nie naleze tez do kobiet ktore maja bardzio niskie poczucie wlasnej wartosci, a jakos tak mi sie w zyciu uklada ze albo trafiam na maminsynkow ktorymi musze sie opiekowac albo na podrywaczy nie traktuhacych niczego powaznie zza wiesz chyba masz w tym troche racji, choc ja niby mam ok wzorce i z moim poczuciem wlasnej wartosci tez nie jest super beznadziejnie, ale czesto przyjmuje postawe, nie moge mu pokazc ze mi zalezy bo mnie oleje i zazwyczaj potem nic nam nie wychodzi bo on sie nie stara tak jak powinien bo ja ciagle go odpycham,ale znowu jak postanowie sie zmienic i jestm mila to jak cos jest nie tak to potem mam do siebie pretensje ze bylam za mila.... bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeh
Są też teorie mówiące, że to jakich mężczyzn kobieta będzie wybierać w życiu zależy od mężczyzny który ją wychowywał- np. jeżeli był (uwaga, modne słowo) emocjonalnie niedostępny, czyli nie było go wcale albo był ale traktował ją chłodno, oschle, na jego zainteresowanie, miłość musiała "zasłużyć" to będzie wybierać takich typków w przyszłości, zamiast kochających (iokazujących miłość), stabilnych, ciepłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zza
także widzicie dziewczyny że różne są teorie;) Ja uważam że warto być sobą i nie zwracać uwagi na pierdoły i patrzeć z partnerem w tą samą stronę. W związku biorą udział dwie osoby i trzeba się jednakowo starać. Barciś ostatnio mówił że podstawą ich związku jest to że nie zakładają że ta druga strona chce dla pierwszej źle i są dla siebie wyrozumiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko stwierdzić
ja zawsze trafiałam na tzw. "skurwieli" nie wiem dlaczego, może dlatego że sama jestem osobą spokojną , raczej mało stanowczą, w związku z tym ofiarą dla nich bo łatwo mnie wykorzystać a na dłuższą metę Ci faceci wolą konkretne pewne siebie babki......tak myślę, natomiast w końcu poznałam pewnego siebie faceta z "jajami" który mnie pokochał i na zasadzie przeciwieństw tworzymy związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety pewne siebie nie zwiążą się z draniem i palantem jest to niemożliwe z powodu ich natury :) Tak samo kolesie. Brak pewności siebie powoduje że dana osoba jest podatna na różnego typy zagrywki które budują jej ego pomimo że na dłuższą metę wyrządzi jej krzywdę.Osoba niepewna potrzebuje wsparcia z zzewnatrz np czułe słowa pomimo tego że są kłamstwem czy też jakieś zagrywki ,albo sama myśl typu jestem z nim/nia: bo inny/inna mnie nie zechce. Osoby niepewne siebie same sobie fundują różne nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaronikowa lady
no wlasnie ja mam ten problem, ze jak zaczynam sie spotykac z jakims facetem, to zaczynam grac kogos kim nie jestem bo boje sie ze jak mnie pozna to wydam mu sie nudna i malo interesujaca, przez to nie czuje sie w jego towarzystwie komfortowo i raczej jestem zimna,cicha i nieprzystepna, kiedy w srodku moga we mnie szalec uczucia. Wiem ze to jest glupie i niezdrowe podejscie, bo nie bedac soba jestem nieszczera, nie staram sie o facetow, a gdy oni dadza sobie ze mna spokoj to zaczynam ubolewac nad ich strata i jest mi przykro ze znow ponioslam porazke. czy jest na to jakis sposob? bo nawet nie wiem od czego zaczac zeby podchodzic do relacji 'damsko meskich' normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciectomoc
a ja zawsze trafialam na manipulantow, cwaniakow, kochajacych falszywie, chwilowo...... szukalam milosci, balam sie byc sama, zakochiwalam sie po uszy kto choc troche okazal mi "milosci"......coz, potem sie okazywalo co to za dran!! w koncu gdy znalazlam "tego jedynego" kochal mnie, troszczyl sie, byl wylewny w uczuciach (przeciwienstwo bylego), wychodzilismy to tu to tam, kupowal kwiaty....wyszlam za maz, jestem 4 lata po slubie i teraz WIDZE to na co przymykalam oczy przed slubem....okazal sie nieudacznikiem, maminsynkiem, majacym w dupie moj "krzyk" ze cos sie dzieje..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja ja
Zawsze trafiam na niegrzecznych :P ale za to bardzo kochających :) Ale kurczę właśnie czemu tak jest, że zazwyczaj trafia się w ten sam typ faceta hmmm :) I czemu u mnie zawsze są to niegrzeczni, łobuzy... Zawsze chciałam być psycholożkom :D :D :D chyba to przez to :D Studiuję resocjalizacje i to też widocznie powód :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoloft
taki jeden koeś masz racje. Ja jestem wykształcona, ponoć bardzo ładna ale ciągle wystarczy jak facet powie miłe słówko to się zakochuje. Moj brak wiaryuw siebie wynika z ciężkich przezyć w dzieciństwie i mimo terapii dalej popełniam te błędy. Kilka dni temu odeszłam od kogos kto"wydaje mi " się też jest czarusiem. raz jestem pewna tej decyzji za chwile trace pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×