Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki jeden on

Zdradziłem moją dziewczynę wirtualnie. Dowiedziała się o tym.

Polecane posty

Gość pani derektor
nie wiem, czy zauważyłeś, ale o tym już pisałam, że z tą dziewczyną też jest coś nie halo, skoro grzebie facetowi w telefonie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj nooooooo
jestem kobietą sorrki, umknelo mi po prostu probuje zachowac rozsadek a jak czytam takie posty jak ten od tego czarnego beznadziejnego nicka, to mnie krew zalewa skad w ludziach tyle jadu? ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotaki jeden on
Przeczytaj jeszcze raz posty. Szczegolnie przeczytaj co pisze Wielki Zderzacz Hadronow i odpowiedz sobie na pytanie- czy chcialbys miec cos wspolnego z tego typu kobieta? A szczegolnie czy chcialbs reszte zycia spedzac przy boku kobiety, ktora tak zieje nienawiscia? Zgadzam sie z tym ze ta dziewczyna zachowala sie nie fair. No bo co ? Przyjechala i natychmiast zaczela od prokuratorskiego przesluchania , policyjnej rewizji Twoich rzczy i Twojego telefonu? Tak ma wygladac Wasza wspolna przyszlosc? A teraz masz odpowiednio dlugo blagac o przebaczenie? Podnozek - jak sama nazwa wskazuje - jest od tego zeby go brac pod nogi. Nie odbiera sms-ow? To przestan je wysylac. Moze niech ona tez sie zastanowi czy chce z Toba byc a jesli nie to moze lepiej jak sie rozstaniecie. Tego kwiatu jest pol swiatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
I jeszcze wam coś napiszę. Ja naprawdę nie jestem z tych facetów co tylko kutasem myślą. Może to teraz głupio brzmi, ale nigdy nie zdradziłem żadnej swojej dziewczyny, tak realnie. Zdarzało mi się czasami popisać z jakąś na internecie ale nie miało to żadnego wpływu na relacje z moimi kobietami. I nie miało by też wpływu teraz gdyby to nie wyszło na jaw. No może tylko teraz mam nauczkę żeby w przyszłości takiej głupoty już nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj nooooooo
wielki zderzacz hadronow to jakis projekt nie wierzę, że są na swiecie tak wulgarne i tępe istoty nienawiscia faktycznie zieje co sie dzieje z tym swiatem? ty autorze, zaluj, ale czekaj i nie przesadzaj, twoj blad jest do wybaczenia ze spokojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie zaluje
przeczytalam tylko pierwsza wypowiedz autora. wiadomo to przykre,bo jednak to byla realna kobieta z ktora w przyszlosci moglbys sie spotkac,porownywanie tego do porno jest troche niedorzeczne bo przeciez te kobiety sa totalnie niedostepne.to tak jakby napalac sie na Jolie czy Pitta. a tu jednak chodzi o kogos kto moze byc zagrozeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani derektor
zresztą, nie wyobrażam sobie, by mój facet przeglądał mi listę połączeń w telefonie i sprawdzał numery...to jest chore. ale chyba coś nie tak było w tym związku, skoro autor topicu uprawiał seks przez telefon z obcą kobietą, a nie ze swoją dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj nooooooo
absolutnie, czemu? ta laska moze byla z drugiego konca polski, lub nawet z innej strony swiata autor nie wyrazil checi spotkania sie z nia wg mnie porownanie do porno nie jest az tak chybione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
No wiesz, nie można mówić o jakimś zagrożeniu dla mojej kobiety, bo ta z którą rozmawiałem przez telefon to mężatka, która tak samo jak ja chciała tylko przeżyć jednorazową przygodę. Do tego oboje byliśmy pod lekkim wpływem alkoholu. Naprawdę nie ma mowy o tym, żebym zdradził realnie moją kobietę, bo jest mi z nią naprawdę bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
Dokładnie, ona mieszka na drugim końcu Polski, nawet jej imienia nie znam, nie wiem jak wygląda. Wiem tylko ile miała lat, no i słyszałem jej głos. Do pani derektor - może to dziwne, ale naprawdę w naszym związku jest dobrze, przynajmniej było do tej pory. A ten seks przez telefon to tak jak pisałem z nudów, bo mojej kobiety nie było przez parę dni przy mnie. Ale już się nie usprawiedliwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przyjemnosc
z orgazmu miales jak rozmawiales z nia przez telefon. A teraz wyobraz sobie, ze Twoja dziewczyna robi to samo tylko z facetem. Nie wiem czy faktycznie, tak jak wczesniej napisales bys jej to wybaczyl. Bo przeciez nic takiego wielkiego sie nie stalo. Ano stalo sie... Temu nie masz co zaprzeczac. Teraz pewnie twoja dziewczyna zastanawia sie co ona takiego robi zle, ze badz co badz ja zdradziles... i nie dziw sie, ze nie odpisuje. Daj jej teraz ochlanac po tym wszystkim najwczesniej za jakis tydzien milczenia mozesz sie odezwac, jesli juz nie wytrzymasz tej niepewnosci. A na drugi raz nie rob drugiemu co Tobie nie mile.... I to nie jest idealna para skoro facet szuka nowych doswiadczen "na boku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahihihoho
Daj jej trochę czasu, musi dojść do siebie. Dobrze, że pokazujesz cały czas, że Ci zależy. Jeśli uzbroisz się w cierpliwość, to da się spokojnie coś z tym zrobić. A kwiaty proponuję pocztą wysłać, a potem się ewentualnie decydować na osobisty kontakt. W każdym razie, wydaje mi się, że najgorzej jest w takich sytuacjach milczeć, wtedy ona poczuje się jeszcze gorzej. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mi przypomina
takie pwoeidzenie: Jeszcze nie zakontraktowany a juz na smyczy A pozwolenie na to zeby sie wybrandzlowac dostajesz czy tez nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
Właśnie napisała mi smsa, że myśli o mnie chce się ze mną zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhm
Nie rob drugiemu co tobie niemile - bo mozliwe , ze macie rozne gusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie zaluje
prawdopodobienstwo ze byla z USA jest male podejrzewam ze to byl jakis czat regionalny gdzie zawsze mozna sie pozniej spotkac. aaa i zeby nie bylo- to uwazam ze robienie z tego takiego przedstawienia gdzie on pada na kolana i blaga o wybaczenie jest gruba przesada. wiadomo glupio sie musi czuc ta dziewczyna ale nie jest to powod do odstawiania takich szopek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani derektor
Do autora: sorry że się czepiam, ale dlaczego pozwalasz swojej dziewczynie sprawdzadac prywatne połączenia na telefonie? SMSy też Ci czyta...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie zaluje
no i dobrze- niech mieszka sobie nawet na antarktydzie. ja ci tylko pisze co najprawdopodobniej mysli twoja dziewczyna. a akurat to ze jej powiedziales ze jest mezatka i nie jest zadnym z tego powodu zagrozeniem to akurat w dzisiejszych czasach nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
Naprawdę nie przesadzajmy. O żadnym późniejszym spotkaniu nie ma mowy. Zakładając, że nawet gdybym chciał naprawdę zdradzić moją dziewczynę, to nie szukałbym kandydatki na czatach i do z drugiego końca Polski. Prędzej bym do agencji poszedł. Ale już mniejsza z tym. Jutro się z nią zobaczę i mam nadzieję że uda się to wszystko naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieeeeee
do autora tematu postaw się teraz na miejscu swojej dziewczyny i pomyśl, jakby ona wywinęła ci taki numer, co byś zrobił? ona zapewniłaby cię, że to był nic nie znaczący incydent, blb bla bla. Odpowiedz nam co byś zrobił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś najzwyklejszym zdrajcą - jak byś miał honor w sobie , to zostawiłbyś tą dziewczynę w spokoju , a nie teraz pytał co masz zrobić - tacy jak ty wyrabiają potem "odpowiednią " opinię o facetach ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
Napisałem już. Ja bym jej wybaczył na pewno. Oczywiście wkurzyłbym się, źle by mi z tym było, ale nie zostawiłbym jej. A co do tego zdrajcy, no to jednak uważam że to zbyt mocne słowo. Myślę, że nasz związek trzebaby rozpatrywać z perspektwy tego 1,5 roku, a nie tylko tego jednego incydentu. A naprawdę w ciągu tego czasu ja nie raz pokazywałem mojej kobiecie jak mi na niej zależy, dużo razy się poświęcałem, no co tu dużo pisać, okazywałem jej moje uczucia jak mogłem, zresztą ona także, i była szczęśliwa. Jeśli taki incydent ma przekreślić nasz bardzo fajny związek, to nie wiem co by było gdyby doszło do poważniejszego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahihihoho
Heheheh, czyli 90% forumowiczów nigdy nie zdradziło. Tak można wnioskować z wypowiedzi powyższych. Ja nie przekreśliłabym związku przez takie zdarzenie. Życie przynosi różne niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieeeeee
dla mnie autorze to co piszesz to czysta hipokryzja, staram się ciebie nie oceniać ale to w jaki sposób to piszesz, nie wierze, że byś jej wybaczył, tobie się tylko tak wydaje, wiesz, ja święta nie jestem ale nigdy nie zrobiłam czegoś takiego swojemu facetowi, bo seks wirtualny to też jest zdradą, a twoje usprawiedliwienie, że tak z nudów, no sorry! to równie dobrze, jak będziecie musieli rozstać się na 2tyg. bo różnie w życiu bywa, to ty z nudów, bo jej przy tobie nie było, będziesz na dziwki chodził:o Kiedy ktoś ma na prawdę udany związek, szczęśliwy jak to pisałeś, to nie "wali sobie konia" pod to co mówi jakaś obca baba, chciało ci sie wirtuala to czemu nie zadzwoniłeś do swojej kobiety i z nią tego nie zrobiłeś? :o Do tych co mówią, że to nic wielkiego mogę tylko powiedzieć,tyle że chyba nie wiedzą na czym polega partnerstwo i zaufanie do tej drugiej swojej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z kolei przyłączę się do opinii mniejszości i napiszę, że coś takiego nie powinno przekreślać związku. Oczywiście, zaufanie zostało poważnie zmniejszone, jeśli Twoja dziewczyna jest wrażliwą osobą to długo Ci tego nie zapomni. Będziesz miał teraz ciężką drogę, żeby wszystko naprawić. Niemniej jednak są w życiu większe problemy niż cyberseks i ludzie się ze sobą nie rozstają. Sama jestem tego przykładem, bo na początku mojego spotykania się z już moim mężem, zostałam przez niego zdradzona. I to tak naprawdę, nie w internecie. Wówczas też mój świat runął, rozstaliśmy się nawet na jakiś czas, ale potem stwierdziłam, że jest to facet, któremu mogę mimo wszystko zaufać. Nie żałuję, bo potem dał mi tyle ciepła i miłości, czego nie dostałam wcześniej od nikogo innego. A poznałam go na tyle, że teraz tamten epizod nie ma już żadnego znaczenia. I jestem pewna że w tym momencie mój mąż mnie nie zdradzi, ale oczywiście nigdy nie wiadomo jak życie może się potoczyć. Jesteśmy tylko ludźmi i nikt nie da nam gwarancji, że wiecznie będzie wspaniale. Tak więc ja mam nadzieję, że teraz swoim zachowaniem wobec dziewczyny udowodnisz jej, że to nie błąd, że jest z Tobą te 1,5 roku i dasz jej tyle ciepła, że zapomni o tym niemiłym wydarzeniu. Życzę wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tańczyć walca
he he, czemu wieszacie psy na dziewczynie, ze jest nielojaqlna, bo przegląda komórkę swojemu partnerowi? widocznie już wcześniej dawał jej powody do nieufności! A ty facet jesteś beznadziejny! Przypadkiem mogłeś wejść na czat i poklikać bo ci się nudziło, ale zadzwoniłeś do tej kobiety z pełną świadomością co robisz. Myslałeś po prostu, że ci się uda i twoja dziewczyna się nie dowie. Masz teraz orzeszek do zgryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnorodności
jeśli chodzi o szperanie po komórce - jestem przeciwna, ale może doczytajcie, że dla autora to żadne halo, że on jej też przeglądał nie raz smsy, więc tę sprawę zostawmy - takie mają układy w związku, ich sprawa. natomiast jeśli chodzi o sprawę wirtualnego seksu, to po pierwsze nie był wirtualny, tylko przez telefon, czyli kontakt był z realną osobą, a nie z pryszczatym gejem onanistą, który mógł być po drugiej stronie wirtualnego łącza. a po drugie, skoro dla autora taki seks to nie zdrada, rozumiem, że jego (nadal??) dziewczyna ma otwartą drogę do podobnych przygód i nie będzie mu przeszkadzało, jeśli wśród smsów w jej komórce znajdzie kiedyś jakąś wiadomość od Zdziśka z Waikiki z gorącymi podziękowaniami za cuuudooowną rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie w 100 proc.
z Wielki Zderzacz Hadronow. zwykly z ciebie huj. zdradziles i bedziesz zdradzac. i to jest taka sama zdrada jak 'w realu' idz do burdelu na kurwy bo nie zaslugujesz na partnerke i nawet nie mow ze ja 'kochasz' bo chyba nie wiesz nawet co to milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet po 40tce
Czytam to i nie moge uwierzyc ze cos takiego ludzie traktuja za zdrade. Chlopak widac ze mlody, chcial sie pobawic, wyszlo jak wyszlo i okazuje skruche, a tu go od chamow wyzywaja. Puknijcie sie ludzie w glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet po 40tce
Jeszcze dodam ze mam zone ktora kocham a od czasu do czasu dla rozluznienia tez dzwonie sobie do innych i po prostu sobie swintuszymy. Zona o tym wie, bo robi to samo tez czasem za moim przyzwoleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×