Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość mały biały miś

Drogie Forumowiczki, czy rodziła któraś z Was może w Częstochowie. Jeśli tak to w którym szpitalu i jak wspominacie swój poród? Czy byłyście zadowolone z opieki położnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodze na parkitce..moja mama tam pracuje i opieka najgorsza nie jest,tylko,ż np jezeli masz cesarke i wiadomo bol jest i inne przykre dolegliwosci dzieciaczka zostawiają juz w pierwszej dobie z Tobą i rowniez na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez o tym słyszałam bo moja koleżanka tam miała cc jak jej mała płakała to przez 30 min nikt nie przyszedł ale tam tak jest ze dzidzia jest z toba cały czas.tak szczerze to w czestochowie nie ma dobrej porodówki na Mickiewicza poniżają pacjentki ,na tysiącleciu dzieciaczek nie jest z toba cała dobe ale pielęgniarki nie są zbyt miłe i strasznie długo czekają z cesarką jesli sie okaze ze najprawdopodobniej nie da sie rady urodzic sn.ale nigdzie nie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
ja właśnie myślę o tysiącleciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdriannnaS
a do jakich lekarzy chodzcie???? moja bratowa rodzila na tysiacleciu sn po porodzie spala 12 h a pielegniarki wziely dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
ja myślę, że właśnie dobrze kiedy pielęgniarki zajmują się po porodzie dzieckiem i pozwalają matce dojść do siebie. Na przystawienie dziecka do piersi i tak przecież znajdzie się czas, jeśli się tylko o to poprosi to myślę że nie będzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba wszystko zalezy od tego,na jakie polozne się trafi...ja rodze na parkitce jak pisalam,ale troche się obawiam tego,ze jak mały bedzie plakal a ja nie bede umiala go uciszyc to nikt mi nie pomoze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dobie zerowej zajmują się dzieckiem..ale ze wzgledu na to,że nie ma na parkitce oddziału noworodkow to juz w pierwszej dobie nawet kobiety po cc muszą zajmować się wlasnym dzieckiem 24h na dobę.Dodam,że sale są dwuosobowe....mama mi mowila,że jezeli poprosi się ktorąs o pomoc to pomoze,ale jak wiadomo w praktyce roznie to bywa:polozna poloznej nierowna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
czy na parkitce są jakieś sznse na znieczulenie przy porodzie siłami natury, na tysiącleciu nie podają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
na tysiącleciu z kolei są sale 3-4 osobowe, odział ogólnie ładny, odnowiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciocia tam rodzila tlyle ze tez jest tam polozną i znieczulenie dostala.Podobno kobiety rodzące naturalnie znieczulenie dostają,ale nie wiem jak to naprawdę tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na parkitce jest niemiły ordynator ktory kobiety w ciazy od grubasow wyzywa,bo za duzo przytyły.....nie wiem czy ktoras z was miala z nim do czynienia,ale naprawde lepiej go unikac.Moja kolezanka tam rodzila,miala skierowanie na cc,on to podważył i kazal rodzic naturalnie.Dodatkowo robil jej glupie docinki z powodu tego,że przytyla w ciąży 14 kg ...dziwny facet ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
tak, słyszałam o nim i dlatego nie chciałabym tam rodzić. Dwie moje koleżanki mają przykre doświadczenia po kontakcie z tym panem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
nie pamiętam niestety już jego nazwiska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez....ale pamietam jak czekalam przed wejsciem na oddział i zostalam opieprzona przez niego o brak tych workow na buty.....zresztą wszystkich wtedy wygonił ;/ Jak rodzila jakas babka z jego rodziny to byla traktowana jak bogini,nawet zrobili jej cc,poniewaz dziecko wazylo ok 4kg...facet dziwny i wogole nie powinien tam pracowac.Jak mozna kobiety ciężarne od grubasow wyzywac..masakra,zero szacunku do drugiego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze do Brzezinowej - taka szczupła doktórka,lekko rudawa (na moje oko) i bardzo sobie ją chwale,bo ma ludzkie podejscie.Może tez nie jest zwolenniczką tycia ponad 10 kg ale nikomu nie ubliza a swoje pacjentki traktuje bardzo dobrze...jest profesjonalna w swoim fachu i wiele osob ją chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja będę rodzić na 1000leciu.Rodziłam tam już 2 lata temu.Porodówka odnowiona i super warunki.Położne super.U mnie akurat szybko podjęto decyzje o cc.Natomiast oddział noworodkowy-fatalnie wspominam.Opryskliwe i niestety zniecierpliwione pielęgniarki,brak dodtatecznej informacji na temat zdrowia dziecka.Ordynator oddziału noworodkowego-b.fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
o to już lada moment,ja na 20 czerwca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na 12 lipca..ale mam miec cc wiec prawdopodobnie wczesniej to wypadnie..niestety o terminie mniie nikt nie poinformował ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
madziulkaaa1 - a jak jest z obecnością lekarza przy porodzie na Parkitce? Czy lekarz, do którego chodzi się w ciąży może przyjechać do porodu? Wiem, że na Tysiącleciu znieśli ta możliwość, lekarze już nie mogą przyjeżdżać specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odradzam Parkitkę. Nie rodziłam tam, ale miałam tam praktyki i wg mnie mimo, że jest to najbogatszy szpital w Częstochowie, personel pozostawia wiele do życznia. Wszyscy, których znam a byli w tym szpitalu narzekaja na niego. Polecam Tysiąclecie, tam też miałam praktyki, położne są bardzo miłe, sale porodowe są bardzo dobrze wyposażone. Sama nie bedę tam rodzić, nie chcę trafic na nikogo znajomego ze studiów :D ale polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
Karaoke87 - fajnie że napisalaś, bo dobrze jest poznać opinie osób "z drugiej strony", które w szpitalach pracują czy mają praktyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde odradzam parkitkę, nie podobało mi się tam wogóle, lekarze oprsykliwi, uważają się za bogów, a tak podobno jest na każdym oddziale bo słyszałam od róznych osób. Gdybym miała rodzić w Częstochowie, to wybrałabym na 100% tysiąclecie. Ale ja będę rodzić w Oleśnie bo tam pracuje mój lekarz prowadzący, a poza tym byłaby siara jakbym przy porodzie spotkała którąś grupę z mojej uczelni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
na pewno byłoby trochę krępująco :) A powiedz jesli możesz jeszcze jak oceniasz odział noworodkowy na tysiącleciu, bardzo dramatyczne pielęgniarki, czy do przeżycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja tam im nic do zarzucenia nie miałam. Wiadomo, jak przyjdzie baba do nich z pretensjami nie wiadomo o co, to każdy by stracił cierpliwość :) Ale ogólnie nie widziałam, żeby były dla kogoś niemiłe. Na salach po dwa, trzy łóżka, wypisy są koło 16:00 - 17:00, śniadanie jest między ósmą a dziewiątą, potem wizyta, chodzi tabun ludzi, ale wszyscy na salę nie wchodzą, część czeka na korytarzu :) nie jest źle. Ogólnie bardzo miła atmosfera, może się zdarzyć, że będą chcieli ci podesłać jakąs studentke jak będziesz rodzic, ale ona stoi tylko z boku i obserwuje :) Ale oczywiscie możesz się nie zgodzić na jej obecność. Mnie sie ten oddział BARDZO podobał. Położne są super. Zwłaszcza Anna Paszta :) moja opiekunka podczas praktyk, bardzo fajna kobitka. Ale one tam wszystkie są bardzo miłe. Jak czegoś nie umiesz zrobić przy dziecku to wystarczy poprosic o pomoc którąś i ci wszystko wytłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicynia22
No zbawienny jest jest ten topik .. Wreszcie coś można planować . Są dwa szpitale więc mam mały wybór a poród się zbliża .. . Zapytam czy na Tysiąclecia jest naprawdę tak o.k.? I jeszcze pytanie -a jak tam jest przy komplikacjach ? Bo u mnie w rodzinie zawsze jest tak że kobiety mają komplikacje przy porodzie -a to kleszcze a to owinięta pępowina a to cesarka .. . I czy w tym szpitalu radzą sobie z tym dobrze ? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blok porodowy jest super, niedawno był odnawiany, lekarze są świetni, Nie byłam osobiscie przy cesarce, ale koleżanki ze studiów były przy kilku, zreszta na oddziale sama widziałam kilka kobitek po cesarkach, więc jak są jakieś komplikacje to nie czekają tylko biorą na stół, po cesarce na drugi dzień pionizują pacjentki, to też zależy na ile kobieta jest silna. Przy porodzie bardzo mila atmosfera, byłam to miałam okazję ocenić, kobitka była spanikowana na maksa, krzyczała nawet między skurczami - tak na zapas :) Prosiła, zeby jej w końcu cesarke zrobili bo nie wytrzyma, a dziecko juz wychodziło, jak sie urodziło to lekarz pyta jej "to co? tniemy brzuszek?" a ona "ale po co???", on "no przecież chciała pani cesarkę :) " kobita sie zaczęła smiać, jej maż też. Wogóle, podczas parcia położna ją dopingowała, że super jej idzie, że jeszcze troszke i zobaczy malucha, a wiadomo, że kazda rodzaca potrzebuje takiego wsparcia. Żadnego chamstwa tam nie ma. Jako osoba, która widziała oddział "od kuchni" polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicynia 22
No Karaoke -super że tu piszesz ! W końcu się czegoś dowiem ! . Muszę powiedzieć że wiedza osoby "z tamtąd " jest dla mnie bezcenna . Bo czasem -bez obrazy personel jest masakrytyczny -zarozumialy i w ogóle . Trochę w życiu chorowałam i mimo że spotkalam super lekarzy i pielęgniarki to były i nieciekawe sytuacje . Ale fajnie że piszesz że trzymają poziom med ( i kulturę ). Bo ja już wiem że z cesarką niedobrze zwlekać . I chyba też w imieniu i swoim i innych dziewczyn spytam Ciebie Karaoke jeszcze o parę spraw . -Czy stosują kleszcze czy raczej próżniociąg ? (byłaś może przy takim porodzie ).Oczywiście jak coś idzie nie tak .. - czy monitorują dzieciaczka dobrze (ktg i usg ) zanim się urodzi-?mojej bratowej w porę wykryli zadzierzgniętą na szyi dziecka pępowinę .. - czy nie boczą się jak partner "rodzi " razem z kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
Karaoke87-ja tez jestem Ci bardzo wdzięczna za opis. Ja niestety poznałam tylko jedną położną z Tysiaclecia, ale od razu się w niej "zakochałam". Nie wiem jak się nazywa i wiem że już nie odbiera porodów bo awansowała ale prowadzi tamtejszą szkołę rodzenia i widac że kobieta ma naprawdę powołanie do zawodu położnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×