Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Hej a czy wie ktoś może coś ta temat szpitala w Blachowni? Jestem z Częstochowy ale chodze do lekarza który ma tam rejonizacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
ja niestety nie słyszałam za wiele o tym szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karaoke super że troszke nas tu uświadomiłaś.ja jak narazie nie jestem w ciąży ale planuje wiec same rozumiecie ze juz zaczynam sie troszke orientować.wydaje mi sie ze tysiaclecie byłoby najlepszym rozwiązaniem zwłaszcza po cesarce,chodzi mi o to ze zabieraja dzieciaczka po porodzie bo na parkitce zostawiaja przy mamie a wiadomo ze przez kilkanaście godzin ciężko jest sie ruszyć a co dopiero zająć płaczącym maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam przy porodzie przy którym używano kleszczy czy próżnociągu więc nie wiem. Wiem, ze każdej pacjentce przy przyjęciu do porodu robią USG i KTG, nie ma problemów z porodami rodzinnymi, ale nie wiem czy są odpłatne. Byłam przy porodzie rodzinnym i nikt z personelu nie robił z tego problemu (z obecności ojca). Ojciec dostał bluze i spodnie specjalnie do porodu i cały czas był przy żonie, choć bardziej ją tam denerwował niż wspierał, bo prosił żeby nie krzyczała, a ona w końcu się wkurzyła i go opieprzyła i do końca porodu był już cicho :) Co do przebywania dziecka z matką po cesarce to trudno mi powiedzieć jak jest kilka godzin po porodzie bo i kobieta i dziecko przebywają na poczatku na bloku porodowym, a tam bez powodu praktykanci nie mogą wchodzić, tylko za przyzwoleniem personelu. Na oddziale maluszki są już z mamami i same się dziecmi opiekują, ale jestem pewna, że jesli poprosisz pielegniarki by zajeły sie na jakis czas malenstwem bo jestes zmeczona i chcesz sie przespac to napewno nie odmówia. Odwiedziny sa dopiero koło godziny 15:00 i na sale moze wejsc kilka osób, akurat widziałam jak do niektórych kobiet przychodziły całe rodziny :O Ja akurat nie chciałabym by w szpitalu przylazła do mnie cała rodzina, wiadomo człowiek zmeczony i wogóle, ale jak któras tak chce to widze, ze tam nie robia z odwiedzinami problemów. ale tak jak mówie dopiero w okolicach 15:00, wczesniej nie wpuszczają na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Rodziłam w zeszłym roku na Tysiącleciu i teraz też tam zamierzam. Ale miałam przy sobie mojego gina więc sam poród wspominam dobrze. Pielęgniarki też ludzie i jak miały gorszy dzień to były do d***. Ogólnie luksusów nie ma nigdzie i jak nie posmarujesz to nie pojedziesz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glicynia 22
Dzięki dziewczyny ! . A Karaoke -podziękowania za odpisanie i jeszczę się spytam -a jak jest partner -to czy rodząca obok musi się zgodzić ? Nie wiem czy chodzi o konkretnie (??) ten szpital (bo laska opowiadala zanim zaciążyłam i wtedy słuchałam jednym uchem ) ale obilo mi się o uszy że są tam tylko jakieś żaluzje między łóżkami że wszysko slychać itp ?.Tj że sala jest jakby "wspólna " . I jeszcze -a jak z karmieniem piersią ? Czy pomagają jak są problemy ,wspierają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba o ten szpital nie chodziło, bo sale są odgrodzone ścianką a nie żaluzją, ale drzwi nie ma więc jedna drugą słyszy :) ale sale są ładne kolorowe, można korzystać z piłek, worków sako, drabinki tez chyba są, rodzi sie w pozycji połsiedzącej, ale podejrzewam, że jakbyś chciala w innej, a nie byłoby żadnych komplikacji to może by się zgodzili, bo polożne są fajne, nie jakieś tam służbistki jeśli chodzi o karmienie to matka może liczyć na wsparcie ze strony personelu, polożne pokazuja w jaki sposób trzymać dziecko i jak podawac piers, takze głowa do góry, nie będzie zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i rodzaca obok nie musi sie raczej godzic na obecnosc twojego partnera, bo nie widzicie sie nawzajem. a wejścia na sale sa z róznych stron wiec ryzyka nie ma, ze ktos spoza personelu bedzie przechodził przez twoja sale by dostac sie na drugą :) co do porodu rodzinnego to upewnij sie jeszcze czy szpital nie wymaga wczesniejszego ukonczenia szkoły rodzenia bo co do tego nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
na szkole rodzenia położna mówiła, że każdy przyszły tatuś może wejść na porodówkę (bez zaświadczeń), musi wcześniej tylko przebrac się w ubranie do porodu (taki zielony uniform, można go kupić na dole w kiosku lub w sklepie medycznym) ewentualnie pod to założyc może tylko czystą jasną koszulkę i ciapcie, najlepiej klapki. Karaoke87 ma rację, porodówka na tysiącleciu składa się z trzech sal porodowych, dwie z nich są oddzielone ścianką, która do końca ich nie przedziela, bo zostaje trochę otwartej przestrzeni na przejście. Trzecia z tych sal natomiast jest całkiem oddzielna (oddzielona drzwiami). Generalnie jak widziałam, na wszystkich trzech bez wyjątku warunki naprawdę dobre, przede wszystkim mają tam nowe łóżka (jedno nawet różowe), które przybiera masę pozycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
ja się właśnie z tatusiem wybieram, mam nadzieję że przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
Karaoke87 miałam na myśli tatusia czy przeżyje :) bo nie wiem czemu ale ja jakoś narazie bardzo spokojna jestem o siebie. Mam nadzieję, że tak mi już do końca zostanie. A Ty pewnie gdzieś w okolicy końca lipca spodziewasz się maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No termin niby na 1 siepnia, ale wiadomo, że może być wcześniej albo później. Mam nadzieję, ze nie urodzę po terminie bo najgorsze chyba jest to czekanie. Płci jeszcze nie znam bo maluch nie chce pokazać co ma między nóżkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
o, to dopiero będzie niespodzianka :) choć czasu jeszcze trochę zostało to może jeszcze dzidzia się pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glicynia 22
Podziękowania bo mi się wasze opinie przydadzą ! . Rysuje się zupełnie znosny obraz . A ja mam problem bo nie tylko szpitala ale i miasta nie wybralam z powodów całkiem niezależnych .. . Ale jeszcze pomarudzę -a jak jest tam z nacinaniem krocza -czy tną "standartowo " ?/ A może tylko jak faktycznie trzeba ?? Sprawa krępująca ale jak przypomne sobie rozmowy podsłuchane jeszcze w dzieciństwie -rożnych cioć czy kuzynek na ten temat to .. .Same rozumiecie . Aha nie jestem jakaś maruda -że nie bo nie -ale wiem że na niektorych porodówkach po prostu nie chce się personelowi zabawiać w ochronę krocza i tną wszystkie pierworódki jak leci .. .I pozdrowienia dziewczyny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
Glicynia 22, rozumiem że zastanawiasz się jeszcze nad jakimiś sąsiednimi miastami Częstochowy? Jeśli chodzi o nacięcie krocza, to znowu posłużę się tym co usłyszałam na szkole rodzenia, iż faktycznie u pierworódek jest ono zwykle wykonywane, podobno nie boli i niesie za sobą więcej korzyści niż niekontrolowane rozdarcie, które czasem sięga do odbytu i znacznie gorzej się goi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie nacinania krocza to musiałabyś sama z położną o tym pogadać. Ja osobiście wolę być nacięta niż popękac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
ja raczej też, żeby tylko lekarz ładnie zszył potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,fajnie,że topik się rozwija.Mam termin na 8go czerwca i na razie nic sie nie dzieje.Też już rodziłam na PCK i to niedawno.Popieram,że lekarze i położne z porodówki sa w porządku.Jest sympatycznie i kulturalnie.Mój poród zakończył się cesarką.decyzja o niej została szybko podjęta.Teraz może uda mi się mieć naturala?Lekarz do ktorego chodzę twierdzi,że nacinają krocze gdy zobaczą ,że główka tak naciska na krocze,że robi sie białe miejsce.I wtedy połozna delikatnie robi ciach!a jak dalej nie chce przejsc to tnie trochę więcej.Co do oddziału noworodkowego-uwazam,ze poza nielicznymi wyątkami połozne są niestety rutyniarami-bezdusznymi,zniecierpliwionymi,wykonującymi swoją pracę jak automaty.Zresztą dziewczyny-poszukajcie informacji na forum gazeta.pl-zobaczycie co mam na myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
a masz może adres do tej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
gonzallo- to Ty właściwie już na torbach tylko siedzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poród rodzinny jest za free-ale teraz ponoć na sali przedporodowej nie może przebywac mąż.Jest jakiś specjalny kącik czy coś.Aha i mąż nie wchodzi głównym wejśćiem na oddział tylko jakimś tajemnym-czyli nie z budynku głównego,ale z jednego ze skrzydeł.Dziewczyny,do którego lekarza chodzicie?Ja do dr Sikory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
o? to nie wiedziałam o tej sali przedporodowej. Czy Ty tez z tatusiem się wybierasz? Ja chodzę do doktora Najmnana (dotąd w 100% zadowolona) ale o Sikorze też słyszałam same dobre opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tej sali przedporodowej mówiono w szkole rodzenia-bo wiesz tam trafiasz się wszystko zaczyna-i niekiedy do porodu przygotowują sie inne pacjentki,ktore nie chcą aby obcy człowiek i to w dodatku mężczyzna patrzył na ich cierpienie.Ja to rozumiem.Ja tak jak pisałam-rodziłam z mężęm,choć oststecznie musiałam zostać pocięta i uśpiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja jestem w 29tc i w środę wyszłam ze szpitala po 6 dniach pobytu - mam skoki cukru. Leżałam w szpitalu w Blachowni. Jestem baaaardzo zadowolona. Wiadomo, że szpital może nie ma supernowoczesnego wyposażenia, warunków, ale opieka i personel - super! Non stop położne zaglądają do pacjentek, wołają na ktg, osłuchują brzuchy (nawet w nocy, co 2 godziny). Lekarze też fajni - wezmą na USG, badają wody płodowe, szyjkę macicy, o wszystko można zapytać. Podczas mojego pobytu w tym szpitalu kilka kobiet urodziło dziecko, większość siłami natury. Były bardzo zadowolone z opieki podczas porodu - kilka sióstr było przy nich, wspierały, dopingowały, pomagały, po porodzie zajmowały się dzieckiem - przewijały, kąpały, karmiły, bardzo pomagały matkom. Więc... polecam! Ja tam mam zamiar rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały biały miś
gonzallo, kurcze, nie chce mi się otwierac ten odnośnik, a może chociaż tytuł tego tematu podasz to znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok wchodzisz w na gazeta.pl wybierasz miasto-czestochowa potem w forum potem szukaj:pielęgniarki od noworodków na pck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×