Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość dorota09
Pazdzierniczku mam pytanie odnośnie kąpieli dzieci czy wymagają jakis specjalnych płynów do kąpieli czy wystarczy mydelko? Rodziłam tam wprawdzie 1.5 roku temu ale widzę ze duzo sie zmieniło od tamtego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota09 pielęgniarki na kąpiel zabierają dzieci i one myją w swoich płynach do kąpieli. Tylko raz zdarzyło mi się że kąpała mi w pokoju u mnie i wystarczyło mieć mydełko, poprostu cokolwiek co masz. Po kąpieli zawijają dzieci w pieluszki tetrowe i rożek i tak dzieci nie ubrane czekają na wizytę pediatry. Rodziłam 7.10.2013 także wiadomości świeże. Pielęgniarki bardzo sympatyczne, dbają o dzidziusie, poza tym jak masz problem z karmieniem to często przychodzą, pomogą dostawiać. Tylko trzeba wszystko zgłaszać, nie bać się. Jak zawsze i wszędzie zdarzy się jakaś niemiła ale trzeba się nie przejmować i dopominać się swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na parkitce, bo akurat wtedy była ta epidemia ospy na mickiewicza, a w planach miałam własnie mickiewicza bo dwa lata temu tam rodziłam. choc chwalę sobie teraz parkitkę, trafiłam na super lekarza i położną. pomagali i żartowali. Choć u mnie też poród bardzo szybko szedł i żartowali że uwielbiają takie pacjentki które już z pełnym rozwarciem do nich trafiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja zamierzam na Mickiewicza ze względu na lekarza prowadzącego moją ciążę :) A jak byś miała tak porównać jeden szpital i drugi? Który oceniasz lepiej i dlaczego jeśli oczywiście możesz się podzielić Swoimi uwagami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc tak, co do porodu to na Mickiewicza trafiłam w nocy i położna wydawała się być zła i niemiła przez to. ale po 6 rano jak zmieniła się zmiana już było lepiej, położna zaopiekowała się mną, zaprowadziła pod prysznic i takie tam. zreszta akurat od 6 była moja lekarka na zmianie więc tez dobrze trafiłam. na Parkitce o tyle dobrze że trafiłam już z pełnym rozwarciem i szybko wszytko szło ale opieka milsza akurat się trafiła. Co do Karmienia to na Mickiewicza pomogły mi tylko pierwszy raz przystawić i później już się nie zainteresowały. A na Parkitce codzień pytały czy wszystko ok z karmieniem, zaglądały. Co do dokarmiania to akurat na Parkitce ja trafiłam na problem-nie osobiście ale koleżanka z łóżka obok chciała żeby dokarmiły bo całą noc dziecko płakało i dopiero nad ranem się doprosiła. ogólnie mają wielke ale żeby mleko dać. Laska druga obok nie miała pokarmu wogule i codzień spotykałą się z niemiłymi docinkami że musza jej mleko przygotować. Co do opieki to jak i w jednym i w drugim wizyty są szybciutkie na zasadzie, wszystko ok?tak?to do widzenia.aaa i na parkitce nie podobało mi się że wizyta pediatry na wieczór jest około 22 i trzeba długo czekać, a później najgorzej jak lekarka zleci jakies badanie albo jak u nas antybiotyk i dziecko o 23 jest wybudzane i ciężko je uspokoić. Podsumowując każdy szpital to co innego i nie ma ideałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybrałabym parkitkę ale to chyba ze względu na poród że lepiej i szybciej poszło. no i opieka jednak lepsza dla dzieci, większe zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda bardzo dziękuję Ci za informacje :) Szczerze mówiąc to ciągle mam wątpliwości i mętlik w głowie gdzie rodzić, w sumie tak jak mówisz wszystko zależy od tego na kogo się trafi, trudno przewidzieć ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna->ja bylam mega chora w sierpniu , musiałam antybiotyk brać.Na poczatku sama sie leczyłam, na goraczkę wziełam pół apapu , bo nie wiedzialam czy mozna. Potem pytałąm lekarza i powiedzial ze apap na goraczkę można Fakt mialam najwyzsza do 38 stopni, apap pomógł. Na kaszel piłam stodal i jeszcze jeden w biało zielonym pudełku, ale nie pamietam nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak masz lekarza na Mickiewicza to ja bym szła tam. Zreszta ja też z tamtąd miałam lekarkę i za drugim razem też bym tam poszła gdyby nie ta ospa. Zawsze może uda ci się na niego trafić akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna197601 mnie w sobote złapał ból gardła, i ratowałam się duużą ilością cytryny, w nastepne dni niby było lepiej ale w poniedziałek zdecydowałam się na kontrole u lekarza internisty. Na szczęście to była lekka wirusówka, ale lekarka powiedziała że na ból gardła można bezpiecznie brać w ciąży tantum verde w pastylkach albo taki psikacz do gardła jest. Jeżeli pojawia się kaszel to w aptece można kupić syrop dla kobiet w ciąży, bodajże Prenalen, oczywiście na gorączke apap to wymieniła z lekarstw. Z domowych sposobów prócz cytrynki, miodu i malin, to czosnek i cebula. Polecała zrobić syrop z cebuli, no i jeżeli katar męczy to robić inhalacje : gorąca waoda+sól+soda i inhalowac pod ręcznikiem. Żeby noc była lżejsza to w pokoju należy zadbać o nawilżenie, tedy nie wysusza tak dróg oddechowych. Ostatecznie jednak powiedziała, że jeżeli objawy się pogorszą to wtedy żeby przyjść jeszcze raz obejrzy. Uspokajała że są antybiotyki bezpieczne dla kobiet w ciąży, ale wiadomo żadna by nie chciała nic brać :) Dodam że ja nie miałam gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Co do kąpieli to raz miały swój płyn a czasem trzeba było swój dać. Obojętnie co może być. Ja leżałam na tym nowym oddziale gdzie są łazienki w pokoju i kąpały w tym pokoju przy mnie, więc pewnie zależy gdzie się leży :D Co do choroby to bym szła do lekarza jeśli nic nie pomoże bo to nie ma żartów w ciąży :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka82
Co do golenia, to mnie na porodówce nie goliły, ale sama w domu (tak, jak dałam radę) to zrobiłam. Pytanie do dziewczyn, które dały, lub chcą dać pieniądze położnym: tak z ciekawości (ja nikomu nic nie dawałam), którym położnym zamierzacie dać? Tym na porodówce, czy tym na oddziale (one się przecież zmieniają co 12 godzin)? No na Parkitce nie podobało mi się to, że rano dzieci kąpią, zawijają w pieluszki i tak dzieci czekają na wizytę pediatrów, często godzinę czy półtorej, w międzyczasie są jeszcze wizyty lekarzy do kobiet i czeka się na nich godzinę, a oni wchodzą, pytają czy wszystko w porządku i wychodzą, a wszystko się rozciąga w czasie, dzieci się denerwują bo głodne i ogólnie jakoś to tak nieprzemyślane jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota09
Ja jak rodziłam 1.5 roku temu to wlasnie zawsze w pokoju byly myte dzieci i mialy swoje płyny do kąpieli. I tez tylko w pieluchy zawijali i tak samo dlugo trzeba bylo czekać na na obchód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tej telewizji same kobiety w ciąży! Kasia Cichopek znowu spodziewa się dziecka :) Tutaj fajna strona na temat gwiazd telewizji: http://teleshow.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała może któraś z Was podejrzenie o cholestaze ?Dzisiaj robiłam badania..jutro mam dzwonić jaki wynik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam badanie na choleostaze dlatego że zarombiście swędział mnie brzuch wyszło dobrze a brzuch swędział bo zaczęły się robić rozstępy które są teraz mega duże.U mnie koniec żartów dzwoniłam do lekarza i musze brać tabletki na ciśnienie bo jak zacznę coś robić to zaczyna skakać.A jeśli chodzi o dawanie 'w łapę' to myślałam o położnych przy porodzie z resztą decyzja i tak zapadnie na porodówce będziemy widzieć co się będzie działo mąż będzie ze mną także w razie czego to będzie na jego głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mam takie pytanie do dziewczyn, które już urodziły na parkitce 1. Czy trzeba mieć ze sobą kocyk dla dzidziusia? 2. Ile becików należy ze sobą zabrać( jeden czy dwa)? 3. Czy to prawda, że po porodzie naturalnym koszula idzie do wyrzucenia? 4. Czy jeżeli jest mąż przy porodzie to jest jakiś problem dla położnych, pielęgniarek czy lekarza? 5. Czy mąż może być przy całej akcji porodowej? Czy jednak zostaje wyproszony w danym momencie? 6. Czy przy przyjmowaniu na oddział pytają się o badania na GBS? 7. Czy zawsze robią lewatywe? Czy tylko wtedy jeśli się o to poprosi? ( czy lewatywa jest konieczna:)? Jeśli będe miała jeszcze jakieś pytania, napewno zwróce się do Was:) Ja już odliczam, termin mam na 25 listopada... hurraaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelek2013
Madziulka24 odpowiadam: 1.Jeśli masz becik to wystarczy ale kocyk tez sie przyda żeby okryc maleństwo 2.Wystarczy jeden 3.Nie zawsze jest do wyrzucenia ale trzeba się też z tym liczyć ze bardzo zabrudzisz 4.Mąż wskazany i nie robią problemu. 5.Tak mąż może być przy całej akcji no chyba ze masz cc to wtedy wypraszają. 6.Tak pytają o GBS bo to ważne żeby nie zarazić dziecka i podać antybiotyk w czasie porodu. 7.Lewatywa na życzenie nie jest konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Madziulka24 1. Czy trzeba mieć ze sobą kocyk dla dzidziusia? przyda się jeden 2. Ile becików należy ze sobą zabrać( jeden czy dwa)? jeden na poczatku wystarczajaco jak sie ubrudzi to ktos dowiezie 6. Czy przy przyjmowaniu na oddział pytają się o badania na GBS? pytali ale mialam wpisane na pierwszej stronie wyniki, pozniej pytali tez przed cc Na reszte nie odpowiem bo mialam cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli odejdą mi wody w domu, to po jakim czasie należy udać się do szpitala? Najlepiej od razu? Naprawde nie wiem czego się spodziewać bo to mój pierwszy poród. Boję się od czego się zacznie, jakieś bóle czy od razu wody odchodzą.... Wszystko sie okaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziulka jesli GBS masz dodatni to nalezy jechac jak najszybciej najlepiej, ponieważ musisz dostać antybiotyk odpowiednio wczesnie, zanim dzidzius sie urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za informację jak zwykle jesteście niezawodne:) Dzisiaj jakby lepiej został mi jeszcze katar ale jakby mniejszy i gardło już nie boli. Na szczęście gorączki nie mam (35,2) no takiej jeszcze nie miałam temperatury ale to zapewne przez osłabienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izak82
Cześć dziewczyny, pisywałam tutaj przed porodem aktualnie mój synek ma 2 m-ce, rodziłam na Parkitce dzisiaj piszę w innej sprawie a no w takiej że w szale zakupów za dużo nakupowałam pampersów w rozm.2 (od 3-6kg) natomiast mój mały już waży 4,5 kg i musze już kupić w rozm.3 kupowałam je w promocji za giga pakę 80szt Pampers zapłaciłam 39zł może któraś z dziewczyn była by chętna? mieszkam w centrum oczywiście jak macie jakieś pytania dot. Parkitki, chętnie odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, wrócę jeszcze do prania ciuszków dziecięcych. W jakim proszku / płynie pierzecie? Czy używacie też jakiegoś płynu do płukania? Ja 3 lata temu pamiętam że prałam wszystko do 3 miesiąca w płatkach mydlanych i to jeszcze ręcznie. Teraz chyba to ręczne pranie sobie odpuszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja piorę w 60 stopniach w proszku bobas i płynie do płukania silan taki biały dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi polecono Płyn do prania DZIDZIUŚ ( to jest na zasadzie płatek mydlanych, tyle że wersja rozpuszczona). Płyn jest godny polecenia. Nie trzeba do niego używać płynu do płukania, choć jest również dostępny. Tak przy okazji zapytam, ponieważ niedawno pakowałam torby do szpitala i powiem, że mam ich dwie ( walizka+torba) ponieważ nie dałam rady spakować się w jedną torbe. Czy będę miała z tego powodu jakieś nieprzyjemności w szpitalu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Nie bedziesz miala zadnych nie przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaSiasia87
Kochane ja juz po... :D Ola urodziła się 26.10.13r. o godz.23:58 :D waga 3700gr, 53cm. Ocena w skali Apgar 5/7/7/8 ze względu na umiarkowaną martwicę (rodziła się z zarzuconą rączką i troszkę się poddusiła) teraz wszystko ok, wypisano nas w stanie ogólnie dobrym :) Co mogę powiedzieć o oddziale na Parkitce... jestem bardzo zadowolona, że to właśnie tam rodziłam! Położne genialne, miłe, sympatyczne i bardzo pomocne. Oddział rewelacyjny i czysty. Mojego lekarza niestety nie było na dyżurze ale w niedziele rano zaraz do mnie przyszedł o wszystko wypytać itp. Przy moim porodzie była dr Barbara Czekaj i była bardzo pomocna. Rodziłam naturalnie, cała akcja trwała 9godzin. Skurcze parte 15min, nie będę oszukiwać, że nie bolało, bo bolało jak diabli...w szczególności kiedy ktoś ma bóle krzyżowe. Ale wszystko jest do przejścia :D Wyszłyśmy do domu 31.10.,bo malutka miała podawany antybiotyk ze względu na to, że załapała infekcję. W czwartej dobie dostała żółtaczki. Co do mojej wagi, nikt nic nie spomentował, były dziewczyny o wieeele większe i też nikt na to nie zwracał uwagi. Jedzonko...jak to jedzonko...szpitalne, ale da się żyć :) Jeżeli ktoś miałby pytania to pisać :) postaram się odpowiedzieć w natłoku obowiązków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka82
KasiaSiasia: Gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×