Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość SUZI82
Natalia ojoj mam nadzieje ze dzidzi nie zaraziłaś:/daj znac jak beda wyniki. Balbina Lemański przyjmuje w przychodni Matki i Dziecka na Sobieskiego na NFZ a prywatnie na północy.Lemański jest swi9etnym specjalista i wogole fajnym człowiekiem:)przyjmowal mnie jak pojechałam rodzić:)jajcarz nie z tej ziemi:)dzieki niemu moja Bratowa ma coreczke wiec polecam:)Polecam Ci równiez mojego lekarza Marka Minknera:)przyjmuje w przychodni na PCK :)dzieki niemu mialam super poród:)bo jak byłam u niego na wizycie 2 dni przed porodem to cos zadziałał że w dniu porodu odeszly mi wody i wszystko odbylo sie blyskawicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZI82
Kaithe ja po porodzie miałam znieczulenie miejscowe:)ale nic nie bolało wiec sie nie bój:)to chyba zalezy od tego ile szwów zakładaja.Pózniej leżałam na tej samej sali gdzie rodziłam ok 2 h i od razu chcialam moja kruszynke mieć przy sobie:)ale to dla tego że wogole nie bylam zmęczona,porod szybki a do tego adrenalina jeszcze mnie trzymała:)Oczywiscie mozesz oddac dzidziusia jak potrzebujesz odpocząć ale ja ani raz malej nie zawiozłam(a byłysmy w szpitalu 8 dób) bo moja Paulinka tylko jadła i spała i w ogóle mnie nie męczyła :)za to teraz czasem daje w kość;)mój mąż był cały czas z nami,a jak nas przewieźli juz na sale to też mógł być ale ja go wysłałam na obiad hehe:)bo bylismy od 4 rano na nogach.Nic sie nie bój wszystko bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZI82
Dziewczyny moja Paulinka przespala dzis całą nockę 10 h!Jak ja połozyłam po 20 to wstała dzis o 6.30.Az sie wystraszyłam czy to nie za długo jak na 1,5 miesieczne niemowlę:/Wczoraj nie spała cały dzień wiec pewnie zmeczona była i dlatego tak spała,tak sobie tłumacze.Musze skonsultowac to z lekarzem bo juz sama nie wiem moze to normalne jest.Powiem wam że ta moja dieta jest blee:/ale czego sie nie robi dla dziecka:)mam nadzieje że przejda jej te wzdęcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Suzi a co jesz? Taki mini jadłospis w skrócie poproszę i czego absolutnie nie mozna jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keithe
Wielkie dzięki za odpowiedzi, rozjaśniłyście mi całą sytuację i uspokoiły że mąż będzie mógł jeszcze przez jakiś czas być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego malucha dostałam od razu po porodzie na brzuch i na mnie go wycierali, to bylo bardzo fajne.Od razu był przystawiony do piersi(to niesamowite że dziecko od razu szuka piersi:)Potem przewieźli mnie do sali gdzie leżałam z dzieckiem i jak chcialo jesc pierwszej nocy, to naciskalam guzik i przychodziła pielęgniarka i pomagała mi wziąć dziecko na ręce, bo sama bałam się wstać.Ja pierwszej nocy malucha miałam u siebie.W drugiej dobie chcialam troche pospać i maluch trafił do "żłobka" czyli do pokoju gdzie był nadzorowany przez pielęgniarki. Co do laktatora, to osobiście polecam elektryczny- musialam już wrócić do pracy, wiec szybciej sciąga tylko ze jest strasznie glosny:).Ale gdyby nie to to nie kupowalabym laktaora i radze ci wstrzymac sie do porodu, bo sie moze okazać ze nie bedzie ci potrzebny.A z ubranek to jestem zwolenniczka Tesco!Poza tym polecam spodenki takie ze stopkami, bo nie trzeba dziecku zakładać skarpet Dziewczyny, mam pytanie o podgrzewacz do butelek.Macie jakies?jakis polecacie?chce powoli przejsc na karmienie w nocy butlą i chcialabym kupić taki podgrzewacz,zeby sie budzic, wyjmowac butle z wodą ciepla sypac mleko i gotowe.Jeszcze chcialam wrócić do Łukasza, po pierwsze to takie informacje "slyszalam od kogos kto słyszal" nie są pomocne i wprowadzają bezsensowny zamet.Rowno ze mna rodziła dziewczyna, ktora w trakcie porodu miala komplikacje, wiec zrobili jej cesarke i wszytko bylo ok. Wiec to nie jest tak że jak nie ma komplikacji to jest ok, a jak sie pojawiają to sie dzieje coś zlego.To normalny szpital przeciez. Ja przed porodem szukałam informacji na temat tego miejsca i wlasnie takie niejasne, zasłyszane od kogoś informacje nie pomagaly mi w decyzji, a jestesmy tu żeby sobie doradzać i mówić prawde, a nie powtarzać sytuacje z trzeciej ręki :) Co do pakietów i warunków.Mnie te dodatkowe pakietowe opcje daly duży komfort. Nie należe do zamożnych i rozrzutnych, odłożyłam kase na taką "fanaberie" bo wazne bylo dla mnie zeby rodzić w porzadnych warunkach. Poza tym ktoras z Was pytala czy te warunki odejmą ból.mysle że tak, ponieważ z tego co się orientowalam rzed porodem to jest jedyne miejsce w czwie ktore robi znieczulenei zo.gadalam z kolezanką ktora rodzila tydzień temu na PCK i mowi że niestety warunki pogorszyły się od jej ostatniego porodu(2 lata temu urodzila tam synka wiec ma porównanie).wiec mysle ze odrobina komfortu w tych waznych momentach jest istotna.Pozdrawiam Was gorąco,maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego malucha dostałam od razu po porodzie na brzuch i na mnie go wycierali, to bylo bardzo fajne.Od razu był przystawiony do piersi(to niesamowite że dziecko od razu szuka piersi:)Potem przewieźli mnie do sali gdzie leżałam z dzieckiem i jak chcialo jesc pierwszej nocy, to naciskalam guzik i przychodziła pielęgniarka i pomagała mi wziąć dziecko na ręce, bo sama bałam się wstać.Ja pierwszej nocy malucha miałam u siebie.W drugiej dobie chcialam troche pospać i maluch trafił do "żłobka" czyli do pokoju gdzie był nadzorowany przez pielęgniarki. Co do laktatora, to osobiście polecam elektryczny- musialam już wrócić do pracy, wiec szybciej sciąga tylko ze jest strasznie glosny:).Ale gdyby nie to to nie kupowalabym laktaora i radze ci wstrzymac sie do porodu, bo sie moze okazać ze nie bedzie ci potrzebny.A z ubranek to jestem zwolenniczka Tesco!Poza tym polecam spodenki takie ze stopkami, bo nie trzeba dziecku zakładać skarpet Dziewczyny, mam pytanie o podgrzewacz do butelek.Macie jakies?jakis polecacie?chce powoli przejsc na karmienie w nocy butlą i chcialabym kupić taki podgrzewacz,zeby sie budzic, wyjmowac butle z wodą ciepla sypac mleko i gotowe.Jeszcze chcialam wrócić do Łukasza, po pierwsze to takie informacje "slyszalam od kogos kto słyszal" nie są pomocne i wprowadzają bezsensowny zamet.Rowno ze mna rodziła dziewczyna, ktora w trakcie porodu miala komplikacje, wiec zrobili jej cesarke i wszytko bylo ok. Wiec to nie jest tak że jak nie ma komplikacji to jest ok, a jak sie pojawiają to sie dzieje coś zlego.To normalny szpital przeciez. Ja przed porodem szukałam informacji na temat tego miejsca i wlasnie takie niejasne, zasłyszane od kogoś informacje nie pomagaly mi w decyzji, a jestesmy tu żeby sobie doradzać i mówić prawde, a nie powtarzać sytuacje z trzeciej ręki :) Co do pakietów i warunków.Mnie te dodatkowe pakietowe opcje daly duży komfort. Nie należe do zamożnych i rozrzutnych, odłożyłam kase na taką "fanaberie" bo wazne bylo dla mnie zeby rodzić w porzadnych warunkach. Poza tym ktoras z Was pytala czy te warunki odejmą ból.mysle że tak, ponieważ z tego co się orientowalam rzed porodem to jest jedyne miejsce w czwie ktore robi znieczulenei zo.gadalam z kolezanką ktora rodzila tydzień temu na PCK i mowi że niestety warunki pogorszyły się od jej ostatniego porodu(2 lata temu urodzila tam synka wiec ma porównanie).wiec mysle ze odrobina komfortu w tych waznych momentach jest istotna.Pozdrawiam Was gorąco,maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkleiły mi się 2 wypowiedzi, kiepska ze mnie formumowiczka:), do tego ucielam zdanie ktore chcialam dodac. te wszytkie pakiety to opcja ponadstandardowa, nie związana z porodem, bylam zadowolona,ze place raz i w chwilach watpliwosci jade w nocy o północy na badanie.poza tym moj maluch mial problem z bioderkami, ktore przeslwietlilismy 2 dni po wyjsciu ze szpitala, a nie 6 tygodni po. zakladalam mu taka specjalna poduche i mamy już po problemie. Czasem warto "zaszaleć" i zrobić coś takiego dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam srebrny. W ramach pakietu przyszedl do mnie rehabilitant, ktory pomógł mi zwlec się z łóżka. z dziewczyną z pokoju śmiałyśmy się że jesteśmy w spa a nie na porodówce:) dajcie znać dziewczyny co z tymi podgrzewaczami, bo mnie ten temat nurtuje,a szukam w necie i nie moge znaleźć żadnej sensownej informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZI82
Hej Dziewczyny :) Jestem 2 dzień na diecie i moja kruszynka przespała dzis cały dzień:)je i spi jak aniołeczek:)Żałuje że od razu nie przeszłam na diete tylko posłuchałam położnej ze moge jesc wszystko tylko z umiarem:/moja Paulinka tyle musiała sie namęczyć. Kanisa tak jak pisalam dopiero diete zaczynam,doradzałam sie doswiadczonej mamy ktora przy pierwszysm dziecku popełniła masę błędów własnie przez takie osoby co to jej mówiły zeby jadła wszystko:/doprowadziła do problemów jelitowych maluszka i przestała karmić po 3 msc bo maluch musiał zacząc jesc specjalne mleko:/Natomiast przy drugim dziecku już wiedziała co i jaki maluszek nie miał problemu z brzuszkiem i karmiła ponad rok:)A tak bede jadła przez najblizsze 1,5 msc dopóki mała nie skończy 3 msc: ziemniaki,marchewka,pietruszka,buraki i brokuł od czasu do czasu,por,nabiał raz w tygodniu,kazde mieso,ryby,wędliny,razowe pieczywo,ryz,makaron.Oczywiscie wszystko gotowane w wodzie lub na parze lub duszone w białym sosie.Składników nie ma za wiele ale jest troszke mozliwosci:)Mozna robic zupy,krupnik,koperkowa,barszcz czerwony itd...kopytka,pierogi leniwe.Mozna zjesc pieczonego kurczaka ale bez tłuszczu i skóry.Z owoców sórowych tylko banany.Kompot z jabłek podobno działa na brzuszek malenstwa jak balsam wiec tez bez ograniczen,natomiast jabka z kompotu od czasu do czasu.Ze słodkości sucharki i biszkopty:)Oczywiscie wszystko mało doprawione odrobina soli.Mam nadzieje ze jakos dam radę najgorzej będzie w swieta ale czego sie nie robi dla dziecka:)ale mam juz pewien plan:)poniewaz uwielbiam pierogi z kapusta i grzybami i czekam na nie cały rok to przed kolacja wigilijna nakarmie mała,pokarm na noc odciagne i zjem pierozki:)Jutro mój mąż jedzie po laktator elektryczny i elektryczny garnek na parze:)jedyny plus tej diety poza zdrowym brzuszkiem małej to fakt ze szybciej wrócę do formy i do ciuchów z przed ciąży:)Ola mam nadzieje że u Was wszystko ok?dobranoc uciekam spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny :) Dawno się nie odzywałam. Miałam problemy z komputerem. Nie dość że i tak szykują się spore wydatki, to jeszcze laptop się psuje. heh... u mnie wszystko ok. już jestem w 14tc :) czuję się świetnie. w zeszłym tygodniu byłam z mężem na USG.widzieliśmy nasze Maleństwo :) miało już 6,5cm. nawet pomachało nam rączką :P ale fajnie to wygląda.w czwartek jeszcze byłam na wizycie u doktora.badania też mam wszystkie w normie. aż się spytał co ja takiego jem,że mam tak dobre wyniki :D świetny ten Lemański jest. bardzo się cieszę, że trafiłam do niego. Ma bardzo fajne podejście. Zawsze wysłucha i coś doradzi. Ma świetne poczucie humoru. Oby więcej takich lekarzy! Balbina, pytałaś się gdzie On przyjmuje na NFZ. przyjmuje we wtorki i czwartki w przychodni Matki i Dziecka na Sobieskiego 7. W czwartki od 9 do 12. we wtorki nie wiem, jeszcze nie byłam u Niego we wtorki. tak się składa, że wizyty jak na razie mam tylko w czwartki. Amelia, jak tam Twoja córcia?mam nadzieję, że już troszeczke lepiej?kurcze, bardzo Ci współczuje...Nieźle się namęczycie obydwie. Trzymam kciuki, żeby wszystko sie unormowało jak najszybciej. Natalia, a jak Twoja pociecha? jak się czujecie? Ola, jak Franuś?co słychać? Suzi, tylko pozazdrościć zdrowego i spokojnego dziecka :) oby tak dalej! :) Karolinka, a co tam u Ciebie słychać?w którym tygodniu już jesteś?też w 14? Co słychać u reszty dziewczynek? :) Też się zastanawiam nad podgrzewaczem do buteleczek. nie wiem czy to jest przydatne, czy warto wydawać pieniądze na coś takiego skoro dokładnie tak samo można podgrzać buteleczkę np. w garnuszku z ciepłą wodą... co o tym sądzicie? niby fajna rzecz ten podgrzewacz, ale trochę kosztuję i nie wiem czy warto na to wydawać pieniążki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny :) Dawno się nie odzywałam. Miałam problemy z komputerem. Nie dość że i tak szykują się spore wydatki, to jeszcze laptop się psuje. heh... u mnie wszystko ok. już jestem w 14tc :) czuję się świetnie. w zeszłym tygodniu byłam z mężem na USG.widzieliśmy nasze Maleństwo :) miało już 6,5cm. nawet pomachało nam rączką :P ale fajnie to wygląda.w czwartek jeszcze byłam na wizycie u doktora.badania też mam wszystkie w normie. aż się spytał co ja takiego jem,że mam tak dobre wyniki :D świetny ten Lemański jest. bardzo się cieszę, że trafiłam do niego. Ma bardzo fajne podejście. Zawsze wysłucha i coś doradzi. Ma świetne poczucie humoru. Oby więcej takich lekarzy! Balbina, pytałaś się gdzie On przyjmuje na NFZ. przyjmuje we wtorki i czwartki w przychodni Matki i Dziecka na Sobieskiego 7. W czwartki od 9 do 12. we wtorki nie wiem, jeszcze nie byłam u Niego we wtorki. tak się składa, że wizyty jak na razie mam tylko w czwartki. Amelia, jak tam Twoja córcia?mam nadzieję, że już troszeczke lepiej?kurcze, bardzo Ci współczuje...Nieźle się namęczycie obydwie. Trzymam kciuki, żeby wszystko sie unormowało jak najszybciej. Natalia, a jak Twoja pociecha? jak się czujecie? Ola, jak Franuś?co słychać? Suzi, tylko pozazdrościć zdrowego i spokojnego dziecka :) oby tak dalej! :) Karolinka, a co tam u Ciebie słychać?w którym tygodniu już jesteś?też w 14? Co słychać u reszty dziewczynek? :) Też się zastanawiam nad podgrzewaczem do buteleczek. nie wiem czy to jest przydatne, czy warto wydawać pieniądze na coś takiego skoro dokładnie tak samo można podgrzać buteleczkę np. w garnuszku z ciepłą wodą... co o tym sądzicie? niby fajna rzecz ten podgrzewacz, ale trochę kosztuję i nie wiem czy warto na to wydawać pieniążki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny :) Dawno się nie odzywałam. Miałam problemy z komputerem. Nie dość że i tak szykują się spore wydatki, to jeszcze laptop się psuje. heh... u mnie wszystko ok. już jestem w 14tc :) czuję się świetnie. w zeszłym tygodniu byłam z mężem na USG.widzieliśmy nasze Maleństwo :) miało już 6,5cm. nawet pomachało nam rączką :P ale fajnie to wygląda.w czwartek jeszcze byłam na wizycie u doktora.badania też mam wszystkie w normie. aż się spytał co ja takiego jem,że mam tak dobre wyniki :D świetny ten Lemański jest. bardzo się cieszę, że trafiłam do niego. Ma bardzo fajne podejście. Zawsze wysłucha i coś doradzi. Ma świetne poczucie humoru. Oby więcej takich lekarzy! Balbina, pytałaś się gdzie On przyjmuje na NFZ. przyjmuje we wtorki i czwartki w przychodni Matki i Dziecka na Sobieskiego 7. W czwartki od 9 do 12. we wtorki nie wiem, jeszcze nie byłam u Niego we wtorki. tak się składa, że wizyty jak na razie mam tylko w czwartki. Amelia, jak tam Twoja córcia?mam nadzieję, że już troszeczke lepiej?kurcze, bardzo Ci współczuje...Nieźle się namęczycie obydwie. Trzymam kciuki, żeby wszystko sie unormowało jak najszybciej. Natalia, a jak Twoja pociecha? jak się czujecie? Ola, jak Franuś?co słychać? Suzi, tylko pozazdrościć zdrowego i spokojnego dziecka :) oby tak dalej! :) Karolinka, a co tam u Ciebie słychać?w którym tygodniu już jesteś?też w 14? Co słychać u reszty dziewczynek? :) Też się zastanawiam nad podgrzewaczem do buteleczek. nie wiem czy to jest przydatne, czy warto wydawać pieniądze na coś takiego skoro dokładnie tak samo można podgrzać buteleczkę np. w garnuszku z ciepłą wodą... co o tym sądzicie? niby fajna rzecz ten podgrzewacz, ale trochę kosztuję i nie wiem czy warto na to wydawać pieniążki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suzi to oczywiste ze im mniej jesz tym lepiej jest z dzidzia;) musisz sie ogranicxac by dziecko nie mialo wzdec itp. same lekkie rzeczy do strawienia, najgorsze te "ciocine rady" najlepiej jednym uchem wpuscic drugim wypuscic :P. ale im wieksze dziecko tym lepiej trawi wiec mozesz dodawac powolutku po jednej rzeczy do twojego ubogiego menu..bo dziecko tez potrzebuje witanim :) i zobaczyc jak reaguje na to dziecko.sadze ze do swiat bedziesz mogla o duzo wiecej jesc dodawaj co 3 dni cos nowego i jesli bedzie niespokojna wycofac to z menu na jakis czas. ja przez pierwsze 2 miesiace nie jadlam doslownie nic. nawet biszkoptownie jadlam. wogole slodycze odpadaly . tylko zupe rosol ziemniaki z burakami kurczak na parze jablka surowe i to wszystko czasem sie zapomnialam i potem dziecko an tym ucierpialo,co do podgrzewaczy dla mnie to bzdura jakas .. ja robie takk.. wode zagotuje wieczorem i przez noc jak dzieco chce jesc popsprtu podgrzewam chwile w czajniku elektrycznym dostlownie zajmuje mi to minuta chyba nawet nie. i wtedy wlewam do butli sypie mleko i jest gotowe. w dzien robie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suzi to oczywiste ze im mniej jesz tym lepiej jest z dzidzia;) musisz sie ogranicxac by dziecko nie mialo wzdec itp. same lekkie rzeczy do strawienia, najgorsze te "ciocine rady" najlepiej jednym uchem wpuscic drugim wypuscic :P. ale im wieksze dziecko tym lepiej trawi wiec mozesz dodawac powolutku po jednej rzeczy do twojego ubogiego menu..bo dziecko tez potrzebuje witanim :) i zobaczyc jak reaguje na to dziecko.sadze ze do swiat bedziesz mogla o duzo wiecej jesc dodawaj co 3 dni cos nowego i jesli bedzie niespokojna wycofac to z menu na jakis czas. ja przez pierwsze 2 miesiace nie jadlam doslownie nic. nawet biszkoptownie jadlam. wogole slodycze odpadaly . tylko zupe rosol ziemniaki z burakami kurczak na parze jablka surowe i to wszystko czasem sie zapomnialam i potem dziecko an tym ucierpialo,co do podgrzewaczy dla mnie to bzdura jakas .. ja robie takk.. wode zagotuje wieczorem i przez noc jak dzieco chce jesc popsprtu podgrzewam chwile w czajniku elektrycznym dostlownie zajmuje mi to minuta chyba nawet nie. i wtedy wlewam do butli sypie mleko i jest gotowe. w dzien robie to samo. a moja mala wczpraj zaczela jesc.. i dzis spala od 21 do 6.50 :)) ale nie wiem czy to nie tlyko dzis :P zobaczymy jak to dalej bedzie aa tak gaworzy ciagle bababababa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niby robie tak samo, ze podgrzewam wode, ale wiecie jak to jest w nocy.niby trwa to minute a wydaje sie jakby trwalo wiecznosć:) zrobie przeglad podgrzewaczy z cena,i i dam Wam znac, moze i ja sie przysluze radami na forum w koncu:)pozdrawiam i życze wszytkim miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babeczki:) dawno się nie odzywałam, jakoś weny nie miałam. U nas wszystko ok. Ostatnio postanowiłam, ze będę dokarmiać małego mlekiem modyfikowanym. Póki co zrobiłam to dwa razy. Oczywiście tylko się tą butelką wybudza, bo krzywi się jak nie wiem co ja mu pcham do buzi. Za pierwszym razem dałam mu 70ml i dowaliłam cycami dwoma, bo chciałam żeby opróżnił, żeby mnie potem nie bolały. Spał po tym prawie 4 h. Dzisiaj w nocy za to wypił 120ml i po dwóch godzinach się już obudził tak jak zawsze. Także chyba to mleko nie za bardzo go syci. Muszę się zastanowić nad dodawaniem kleiku, ale wolałabym to z lekarzem skonsultować najpierw. W sumie to ostatnio czytałam o zaletach karmienia w nocy i dodało mi to sił do tak częstego wstawania. Wyczytałam, że mleko w nocy jest ok 3 razy tłustsze niż w dzień w kwasy tłuszczowe omega 3, które bardzo wpływają na rozwój umysłowy dziecka, zwiększają iloraz inteligencji no i w ogóle rozwój całego organizmu. Z tak częstym jedzeniem w nocy to mój syn chyba zostanie geniuszem:p hehe. Dziewczyny odwieczna prawda, każde dziecko jest inne i na wszystko reaguje inaczej. Ja chyba tak ponad miesiąc starałam się jeść delikatnie tak jak Suzi pisze, ale teraz jem wszystko dosłownie w dużych ilościach (niestety). W ostatni weekend byłam u rodziców i się tak najadłam kani:p Trochę się bałam, ale nic małemu nie było. W ogóle tylko raz zauważyłam, że coś mu jest po sosie, ale teraz już nie ma takich przypadków. Myślę, że inne dziecko mogło by zupełnie inaczej reagować tak np. jak pisze Suzi o tej swojej koleżance. Tak, że każda z nas musi znaleźć swój indywidualny sposób na swojego dzidziusia. Ostatnio Franuś miał trzy dni stan podgorączkowy i był taki marudny, Pchał rączki do buzi. Myślałam, że żeby może i poszłam do lekarza, ale powiedziała, że jeszcze nie i nic się nie dzieje. Może organizm zwalczał jakąś infekcje i sam się jakoś wybronił. Przy okazji spytałam lekarki czy możemy iść na basen to spojrzała na mnie jak na ufoludka. Taka starsza babcia, więc nic dziwnego. Siostra mi powiedziała, że jakbym naszej babci o tym powiedziała, to też by tak zareagowała. Ale serio chcemy iść na basen i już się nie mogę doczekać. Dziewczyny pamiętajcie nie przegrzewać swoich pociech, to jest chyba najważniejsze. Jak ja widzę na spacerach kobitki, które tak opatulują dzieci, że ledwo je widać z wózków. Ciepłe ubranie, koc i jeszcze to przykrycie na wózek to się zastanawiam jak one będą w zimę te dzieci ubierać. Chyba nie pisałam ostatnio odwiedziłam koleżankę z którą rodziłam:) Nasze dzieciaczki rozwijają się w tym samym tempie tyle tylko, ze Michasia jest troszkę drobniejsza - jak to dziewczynki. Powspominałyśmy stare czasy ze szpitala:p Może i macie rację co do tego św. Łukasza. Mnie osobiście nie byłoby stać na taki luksus, ale jeśli kogoś stać, to wg zasady płacę wymagam fajnie skorzystać. Komfort psychiczny jest na prawdę ważny w tym czasie. Dziewczyny ja na robienie mleka w nocy mam jeszcze inny sposób. Zostawiam wrzątek w termosie i mam uszykowaną w czajniku gotowaną wodę. Wlewam do butelki zimną, potem trochę wrzątku, wsypuje mleko mieszam i jest w sam raz letnie takie jak powinno być. Bez studzenia, podgrzewania itd. Co do Lemańskiego jeszcze to we wtorki przyjmuje 11:15-14:30 Natalia no i jak tam z tą bakterią? Masakra jakaś? Amelia jak tam malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Kanisa mi przybywało mnie więcej 0,5kg w tydzień, ale zdarzyło się i tak jak tobie, ze kilogram w tydzień. Nie przejmuj się tak bardzo wagą, potem szybko zrzucisz. Postaraj się tylko słodyczy mało, bo one nic nie dają człowiekowi tylko puste kalorie. ja z tym zarówno w ciąży jak i teraz mam duży problem. Po prostu pochłaniam. To jest jak nałóg:/ Roxy dziewczyny mają rację ta wielka miłość uderzy w Ciebie niespodziewanie jak grom z jasnego nieba. Mimo,że na początku może być trochę ciężko będziesz się jeszcze dziwić jak mogłaś mieć takie obawy. Wszystko będzie dobrze:) Aha jeszcze propos tego, że każde dziecko jest inne i na każde jest inny sposób, to ja np. nie smaruję pupki niczym. Tylko po kąpieli oliwką i czasem, bardzo rzadko jak widzę lekkie zaczerwienienie to malutko sydokremem wklepuje i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZI82
Hej Dzewczynki:) Maybe ale ten czas leci juz 14 tyg:)jeszcze troche i półmetek:)zleci Ci i niedługo dołączysz do mam karmiących hehe;) Co do podgrzewaczy to ja uwazam ze szkoda kasy.Moja siostra ma 3 dzieci i nie miała żadnych podgrzewaczy robiła dokładnie tak jak mówi Ola:)termos z ciepła przegotowana woda i nie ma problemu z podgrzewaniem,chwila moment i mleczko gotowe:)Te wszystkie gadzety sa po to zeby naciągac na nie ludzi,dawniej tego nie było i nasze mamy tez daly rade:)No powiem wam dziewczyny że pomału sie przyzwyczajam do tej mojej dietki ale musze miec biszkopta albo sucharka bo nie moge sie ogarnąć bez czegos słodkiego a wiem ze to małej nie zaszkodzi.Mam zamiar wytrwać do świat ale po mału będe wprowadzała coś nowego.O grzybowej na wigilii nawet nie marze ale za pierogi dam wszystko:)hehe.Mój skarbek własnie spi ,jak wstanie to idziemy na spacerek bo jutro ma być już tylko 5 stopni:/brrr coraz zimniej.A ui mnie w domu sałna;/moja mała dostała potówek:/szlak mnie trafia bo nie grzejemy kaloryferami,ciagle wietrze mieszkanie a mimo to jest bardzo ciepło:/znowu dzis musze wykapać mała w krochmalu żeby jej te potówy zeszły.Jak sie czuje AMELIA twoja malutka?Pozrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbina86
Dzięki dziewczyny za pomoc muszę wkoncu udać sie do gina.Jestem juz w 6 tyg,zwlekam bo slyszałam ze na początku lepiej nie isc do lekarza bo moze cos naruszyc itp ale musze sie dowiedzieć czy wszystko w porządku z ciążą bo nie wytrzymam,pozddrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Właśnie przeczytałam ostatni wpis Balbiny i oczom nie wierzę - na początku ciąży lepiej nie iść do lekarza, bo jeszcze coś naruszy. A co ma naruszyć, jak tam jest mini fasolka, poza tym to byłby jakiś konował a nie lekarz. Rozwalają mnie te wszystkie przesądy i chuchanie na siebie w ciąży. Mój lekarz powiedział, że wszystko można robić z umiarem, jeść co się chce, no może z wyjątkiem surowego mięsa i niepasteryzowanych serów pleśniowych, ćwiczyć, jeździć na rowerze, uprawiać seks, farbować włosy, latać samolotem itd. CIĄŻA TO NI CHOROBA, a jeśli coś ma być nie tak, to chyba lepiej przekonać się o tym jak najwcześniej. Całkowicie popieram Majkę, która napisała odnośnie św. Łukasza: "nie należę do zamożnych i rozrzutnych, odłożyłam kase na taką "fanaberie" bo wazne bylo dla mnie zeby rodzić w porządnych warunkach." Uważam dokładnie tak samo, poza tym, faktycznie nigdzie w Częstochowie nie ma w szpitalu rodzenia ze znieczuleniem, bo pytałam swojego lekarza, teraz nawet nie można już za to zapłacić, żeby anastezjolog się pojawił. Majka, ale czy pakiet zapewnia Ci miejsce w centrum? Bo dziś rozmawiałam z dziewczyną, która mówiła, że jest to pakiet na dziecko a nie dla matki i jeśli, mimo wykupionego pakietu, w tym samym czasie będą rodzić babki na NFZ, to niestety i tak zostaniesz odesłana z kwitkiem i 300 tysiące pójdą... w kosmos. Z przerażeniem czytam, jak poświęcacie się obecnie dla dziecka, dla mnie na chwilę obecną to jakieś science fiction - odmawiać sobie wszystkiego, jeść jakieś chwasty, matko... znowu wychodzi ze mnie potwór, ale gdzie w tym wszystkim miejsce dla mnie. Nie umiem zrozumieć tego zdania: czego się nie robi dla własnego dziecka... Mam nadzieję, że zmieni mi się podejście, bo obecnie, aż mnie samą to przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyniki beda we wtorek. to wam napisze co ze mna xD. a co do podgrzewania termos i woda zimna tez spoko :) w sumie nawet nie trzeba ruszac sie z sypialni ;) a co do św, lukasza jak kogos stac to czemu nie :) ale tak czy siak musicie to przezyc. ja zwolenniczka znieczulen zewnatrzoponowych nie jestem bo pacjentka nie wspolpracuje z lekarzem bo nic nie czuje a trzeba wiedziec kiedy powinno sie przeć .. z reszta to temat rzeka kazdy robi to co chce. ;) ja urodzilam naturalnie jestem drobna dziewczyna nosze rozmiar s i jakos dalalm rade i nie umarlam z bolu bez przesadyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUZI82
Roxy jestem pewna ze przejdzie Ci to podejscie ale na to tez potrzeba czasu...u mnie tez nie bylo rózowo.Jak wrócilam do domu z mała na poczatku bylo ok ale póxniej,to wstawanie w nocy,ciągłe karmienie,do tego źle wygladałam to wszystko sprawiło ze miałam jakies nerwy,byłam zmęczona,nie wyspana i zła.Ale jak tylko spojrzałam na Paulinkę wszystko odchodziło,przecież to nie jej wina że jest ode mnie uzalezniona,bezbronna.Teraz jest tylko bezgraniczna miłość macierzyńska :)nic nie jest w stanie jej dorównać:) Co do Łukasza to ok jesli kogos na to stac niech kozysta,przez chwile tez myslalam zeby tam rodzić bo bardzo bałam sie bólu...ale stwierdziłam że przecież nie ja pierwsza bede rodzic,inne daly rade wiec ja tez dam:)i miałam racje:)a ból nie jest taki straszny,naprawde spodziewałam sie czegos duzo gorszego:) Wogole dziś mam jakąś chandrę :(wyła bym bez powodu,może jakies hormony tak na mnie działaja:/wkurza mnie dzis wszystko.Chyba idzie jakis kryzys:(Dziewczyny miałyście cos takiego?Buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxy, źle mnie zrozumiałas.Ten pakiet nie jest za poród czy pobyt w szpitalu tylko za dodatkową opieke w koncówce ciazy z ktorej mozesz korzystać do woli(tzn. wg.wskazań lekarza, ale jak sie cos dzieje to zawsze mozesz pojechac i cie przyjmie lekarz i zbada).ja tak robilam, bo tak jak pisalam panikowalam pod koniec.Natomiast nie wiem jak to robią ale mysle ze mają jakieś rozwiązanie organizacyjne ktore jest w stanie pomieścić pacjentki ktore chcą rodzić u nich.jednak nikt mi nie powiedzial w szpitalu że musze podpisać pakiet zeby tam rodzić, ja chcialam miec opieke przed porodem taka calkowitą i dlatego zapłacilam za pakiet.mysle ze ta dziewczyna z która gadalas wprowadzila cie w błąd albo coś zle zrozumiałas.najlepiej zadzwon tam, albo podjedź to ci wszytko wyjaśnią. Co do ciąży, to podobnie jak Roxy uwazam ze to nie jest choroba. Ja w ciazy dużo sie ruszalam, bez szaleństw z dzwiganiem itd, ale nie oszczędzałam się.W 8 miesiacu spakowalam całe mieszkanie do przeprowadzki:)Teraz jem wszytko, maluch miał troche problemów z brzuchem,ale bylo to bardziej spowodowane rozwojem ukladu pokarmowego niż jedzeniem. Tak samo meczyly dziecko gazy po gotowanym kurczaku, jak i po kilogramie czeresni. czytalam ze to co we krwi to jest w pokarmie, czyli należy uikac alkoholu, alergenów. Poza tym nie rozumiem jak wzdęcie z kapusty miałoby przeniknąć do mleka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy100
Hej, Majka, napisałaś, że w ramach pakietu przyszedł do Ciebie rehabilitant, który, cytuję: "pomógł mi zwlec się z łóżka". Byłam więc przekonana, że pakiet gwarantuje także miejsce w klinice i zapewnioną możliwość porodu tam. Czyż nie tak? Przyznam, że już nic w takim razie nie rozumiem. Mam wybulić 3tysiące, przyjechać w dniu porodu do św. Łukasza i istnieje ryzyko, że odeślą mnie z kwitkiem? :(( No to ja dziękuję :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxy napisalam tez ze moim zdaniem mają to jakoś zorganizowane. nie panikuj, mysle ze wszytko jest tak pomyslane zeby nie odesłać cie z kwitkiem.jak ja rodziłam to byly wolne miejsca, nie słyszałam też zeby kogos odsyłali(na badanaich gadalam z róznymi dziewczynami ktore tam mialy rodzić albo urodzily).zresztą dopytaj najlepiej w łukaszu, bo ja sie nie znam na tym wszytkim, moge tylko pisac jak tam bylo, a bylo tak, ze jak bede rodzic 2 dziecko kiedyś to sie zdecyduję na łukasza na pewno.na Twoim miejscu nie mialabym takich obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo-linka11
Dziewczyny mnie też nurtuje ten łukasz,w maju porodówki na pck pewnie już nie będzie a ja chciałabym urodzić w ludzkich warunkach,Czy można tam rodzić bez wykupienia żadnego pakietu? jak myślicie?Przyjechac tak prosto z ulicy z nadzieja ,że znajdzie się miejsce? a może wystarczy wcześniej jakaś jedna wizyta konsultacyjna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanisa
Dziewczyny, w tesco jest 30% upustu na ubrania, w tym dziecięce, a wybór spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×