Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatkaPANIKARA

zachowałam się jak totalna debilka stara a głupia

Polecane posty

Gość wariatkaPANIKARA
Ike... powiedziałam, popsułam i wpadłam w panikę...TObie nigdy nie zdarzyło sie zrobić cos impulsywnie...bylam przerażona ... emocje...emocje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga WariatkoPANIKARO :) Odpowidając na pytanie przez Ciebie postawione, miałam na myśli takie uczucie jak Ty - a nie jakies tam szczenięce zauroczenie :) Niemniej jednak nadal będę obstawać przy swojej odpowiedzi - i to nie jest moja teoretyczna roprawka, tylko wnioski wyciągnięte z doświadczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mam być szczerza to od wielu lat mi się nie zdarza- nie na taką skalę :) nauczyłam się, że emocje są cholernie złym doradcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkaPANIKARA
Ike.. teraz tez to wiem... ale widzisz jak juz tam pojechalaam...to w zyciu bym nie posmyslala ze mnie nie wpusci... czym dluzej tam stalam tym bardziej myslalam ze chce mi dac pstryczka w nos...i ze ustąpi... ale to tak jak mi napisał"znowu zrobilas po swojemu, nie posluchalas sie mnie, teraz juz po wszystkim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem daj spokój odpręż się pomyśl o innych sferach swojego życia bo tylko się nakręcasz i znowu narobisz głupot:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkaPANIKARA
:) łatwo powiedzieć... wyrzuty sumienia...tęsknota...eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak się chce całkiem łatwo zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Rada...
Weź się w garść i posłuchaj mojej rady... Z tego co widzę, to jeszcze nie wszystko stracone...jeżeli mnie posłuchasz to masz jeszcze dużą szansę... Znam dziewczynę, która miała podobnie...posłuchała mnie...wytrzymała prawie dwa miesiące...powoli zaczął się do niej przekonywać...wierzyć, że się zmieniła i umie trzymać emocje na wodzy... I znów są razem..:)..ona się pilnuje i związek po kryzysie trwa już ponad pół roku..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geometria9
hej, jak tam u Ciebie, nadal nic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkaPanikara
nic.... byla rozmowa...ale idzie w zaparte... powiedział ze mnie nie kocha... zabiłam wszystko.... powiedział, że nie będzie mi odpisywać ani odbierać tel...bo tak będzie lepiej tak szybciej zapomne.... teraz nie pozostaje mi nic innego ...jak czas czas czas....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkaPanikara
...RAdo....jestes tam> czy ta dziewczyna...przez te 2 miesiące w ogole się do niego odzywała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam
mam podobnie...i jak tam nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Rada...
Tak, przez dwa miesiące zero kontaktu, udawała całkowitą obojętność. A jak odezwał się do niej po tym czasie udawała radosną, zadowoloną z życia mówiąc m.in. jak ten czas szybko leci gdy sie człowiek dobrze bawi..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Rada...
Pisałaś, że masz te książki a w ogóle nie korzystasz z porad, które tam są zawarte. Ta dziewczyna postąpiła według tego, co w nich pisze, zagryzła wargi, zacięła się i powściągnęła emocje. One w tej chwili są dla Ciebie złym doradcą. Zaburzają Ci cały obraz waszego związku. Jak się zdystansujesz, poczytasz, zanalizujesz, ustalisz plan zachowań to będzie Ci lepiej. Zrozumiesz i jego i siebie. Żeby lepiej zapamiętać, pewne zdania z tych książek przepisuj sobie na kartkę...własne emocje i przemyślenia również...odczekaj dzień...dwa...i znów przeczytaj...zobaczysz, że to co napisałaś, ujrzysz już wtedy w nieco innym świetle... Ale cóż... Trzeba chcieć to zrobić a nie tylko wzdychać i płakać... Trzeba nauczyć się siebie i partnera. Powodzenia..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×