spojrzcie jak sie wychodzi na naiwnosci...serce mi pegraveka..

dziewczyny opisalam sie tyle i skasowalam to niechcacy, nie mam juz sily pisac drugi raz tego samego, chce tylko skrocic, ze jakies 8 miesiecy temu moj facet pierwszy raz mnie uderzyl, potem notorycznie mu si eto zdarzalo, odeszlam, znowu wrocilam 5 miesiecy byl spokoj, dzisiaj mnie ubil i zabral 2 tysiace zlotych ktore mialam odlozone z wlasnej pracy, jestem w szoku nie wiem gdzie pojsc, gdzie uciec, nie chce wracac do domu

poszlo o to ze codziennie wychodzi do kolegow i wraca o 1 w nocy, halasuje, na koniec jeszcze dobiera sie do mnie, kiedy juz spie, poza tym nie chce sie z nim kochac gdy najpierw lazi z kolegami a poziej wraca sobie i ma rzadania..rano powiedzialam ze mam jzu dosc ze tak lazi i idac do lazienki wystrzelilam ze nie pozycze mu pieniedzy na ubezpieczenie samochodu ktore mu obiecalam pozyczyc,niech mu koledzy pozyczaja, wpadl za mna do lazienki i zaczal mnie dusic, bic piesciami, zaciagnal mnie do pokoju i kazal oddac wszystkie pieniadze jakie mam, przy tym mnei bil po glowie z piesci, wygladal jak diabel! slina mu sie pienila mial mine okropna i caly czerwony, w furii, zabral mi wszystkie pieniadze, kiedy wyszedl rzucilam sie na ziemie, skulilam sie w klebek i wylam w poduszke, wrocil sie i jeszcze mnie kopnal w noge, potem reka zsunal pot z czola tak zeby kapnal na mnie, poszedl z pieniedzmi do pracy a ja zostalam tak, nie wiem co powiedziec, jestem caly czas roztrzesiona, dalam szanse mialam nadzieje i przez takie cos znowu, gdzie ja teraz mam isc, co zrobic,

KOBIETO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Zbieraj manatki i wracaj do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!No chyba, że stac Cie wynająć sobie mieszkanie!!!!!!Lepiej stracić troszkę z własnej dumy..niż dawać lać sie facetowi...... Zrób to teraz dopóki nie jest za późno...

mieszkamy za granica, juz dosyc dlugo, moja rodzina nieswiadoma daleko..boje sie zerwac z tym wszystkim, przywyczailam sie tak zyc, tutaj, byl spokoj 5 miesiacy a nagle tragedia, jak mozna tak kogos potraktowac nie mam sil, jadac dop pracy wylam w pociagu, cala sie trzese, boje sie odejsc, poza tym on mi tak latwo nie da! wstyd mi przed calym swiatem

czy ktos to przezyl, jak z tego wyszlyscie_

nikt mnie nie slyszy

na policję idź! i to migiem! jeśli mu podarujesz to będzie Cię lał, później założycie rodzinę i dzieci będą zamiast spokojnego dzieciństwa miały w domu mordęgę. A pewnie też podniesie rękę na dzieci. Pamiętaj, że musisz chronić nie tylko siebie! Kiedyś będziesz żałowała, że nie odeszłaś widząc zapłakane dzieci, widząc ból na ich twarzach. Facet powinien się leczyć.

bede ię czepiał, mieszkasz za granica a wział Ci 2tysiace złotych ?? trochę się to kupy nie trzyma

może w przeliczeniu 2000zł jakby powiedziała np. xxx dolarów czy tam czegoś to nie każdemu chce się przeliczać:P

wiem ze nie zaloze juz z nim rodziny, nie potrafie tez isc na niego na policje...wstyd mi samej, najgorsze jest to ze on mnie nie uderzyl, on mnie brutalnie pobil, jak diabel wygladal gdybyscie to widzialy! bylam przerazona, jak bil mnie piesciami gdzie popadnie! plakalam, nawet prosilam zeby przestal, zabral mi pieniadze, nie wiem czy mi je odda, powiedzial jeszcze ze nie chce mnie widziec w domu jak wroci z pracy no i gdzie ja mam pojsc, juz nie wiem sama co robic, nie mam nikogo

przeliczylam na polskie, na poczatku nie chcialam mowic szczegolow, bo moja siostra czasem tu siedzi

a to polak czy jakis brudas?

polak

kraju jestes ??

skoro sama mówisz, że Cię brutalnie pobił to powinnaś iść na policję. a co jeśli wróci z pracy i zaciągnie Cię do łóżka a za miesiąc okaże się że jesteś w ciąży?? będziesz miała na sumieniu Twoje dzieci, które albo będą chowały się bez ojca, albo będą miały zniszczone dzieciństwo przez tego bydlaka. Zabieraj się na policję i to bez żadnych przemyśleń. Co innego jakby Ci zabrał pieniądze, ale on w dodatku Cię jeszcze POBIŁ. Rozumiesz powagę sytuacji? Idź na obdukcję potem wyjedź do swojej rodziny albo zatrzymaj się u znajomych, albo jeśli Cię stać to coś wynajmij.

ja bym pedala przylapala w lesie i z paly mu w ryja!

czy widzicie jakies rozwiazanie, jakies sensowne wyjscie z tego, zwroccie uwage ze jestem osoba bardzo slaba i nie mam w sobie determinacji..

ty to lepiej juz nie mysl tylko idz ogladaj dalej porno

na policje nie pojde, wstydze sie przyznac komus do tego, chce odzyskac pieniadze, nie moze mnie tak okradac! chce odejsc ale ile mi jeszcze trzeba powodow,

to policja sie nim zajmie normlanie. kaza mu sie wyniesc z domu (waszego) i znalesc sobie inne mieszkanie, dostanie zakaz zblizania sie do ciebie i zawaisy, jezeli sie zblizy idzie do pudla. tu nie ma tak jak w polszy... ;)

sie jeszcze zastanawiasz. Uciekaj stamtad jak najszybciej. Dzisiaj Cie pobil a kto wie co mu strzeli za kilka dni. Lepiej schowac dume do kieszeni i wrocic z podkulonym ogonem do domu niz byc bita przez faceta. Czy Ty uwazasz, ze tak facet traktuje kobiete ktora kocha?? nie sadze, dlatego poowinnas mu pokazac,ze nie jestes taka slaba i dajesz sobie swietnie rade bez niego.

tak ale potem nie chce w zyciu pamietac ze zwiazek 4 letni skonczyl sie policja! lub sprawa w sadzie, chcialabym odejsc po prostu ale po pierwsze narazie nie mam gdzie a po drugie nie mam sily i sie boje, on mnie zagnebi

trudno mi zerwac z tym zyciem, z tym panstwem, bylo dobrze, dalam mu szanse, przez prawie pol roku nie bylo ani sladu, znowu zapomnialam, pokochalam od nowa i dzisiaj! szlak mnie trafia jak pomysle ze jeszcze zabral mi pieniadze na ktore sobie ciezko zapracowalam

no coz nie chcesz zakonczyc przez policje to nie zakonczysz wcaloe. dla mnie to nie jet zwiazek btw... moze sasiedzi na niego naskarza ze cie leje ;P (tutaj nie mozna wycofac zeznac a sprawa sie toczy samoistnie)

no wlasnie a ostatnio jak mial problemy ze wspollokatorem starym chlopem, ktory na niego jechal to sie slowem nie odezwal bo sie bal a do mnie taki cwany

tez przechodzilam to co ty autorko,

nie odpowiem już na ten temat bo ręce opadają:O nie chcesz zeby wasz 4 letni związek skończył się policją? a chcesz zeby Cię kiedyś zajebał na śmierć?? Ja pierdole ludzie myślcie trochę:O

do mnie byl cwany a do ludzi sie nie umial wstawic

dobrze, ale ja czuje sie zastraszona, calkowicie obbnizyl poczucie wartosci, nie mam sily, checi, wszystko widze bez rozwiazania

w ogóle to ile ty masz ników:O? kurwa idę stąd bo nic nie rozumiem:O