Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

Dziękuję za gratulacje i życzenia; mało mam czasu na razie, ale napiszę po krótce co u mnie. 16 rano pojechałam do kliniki /umówiłam się z lekarzem/ w celu uregulowania ciśnienia, bo miałam ostatnio skoki i nie wyglądało to bezpiecznie. Na zapisie ktg były jednak skurcze, więc lekarz dołączył też oksytocynę. Po kilku godzinkach ciśnienie spadło a skurcze nasiliły się. Właściwie przez cały dzień był postęp - szyjka się skracała i skurcze były - ale akcji porodowej brak. Dopiero przed 17 było rozwarcie i zostałam znieczulona /chociaż bólu nie czułam/ i wtedy wszystko ruszyło na dobre. Wprawdzie źle zniosłam znieczulenie /straciłam przytomność/, ale dobrze, że podano, bo tak jak przy porodzie Niki akcja się rozkręciła. Od 20 miałam skurcze parte, ale mała źle się wstawiała i mi spadało i ciśnienie i cukier. Po 21 zaczęło małej spadać tętno i wtedy miałam już tylko kilka skurczy na poród. Widmo cc było dla mnie większym stresem niż ból, bo znieczulenie /dodane/ jeszcze nie działało jak trzeba. Przewróciłam się na boczek i malutka wstawiła się jak trzeba. Urodziłam o 21.10. Córeczka miała 3240g i 54 cm. Poród odbył się w klinice i witał ją sztab ludzi - ginekolodzy, anestezjolog, położne i neonatolog. Zabrakło tatusia, ale to był nasz wspólny wybór. Córka ma na imię Lena, jesteśmy już w domku i poznajemy się nawzajem. Ogólnie czuję się dobrze, chociaż mam niziutkie ciśnienie /dla odmiany ;-)/,niską temperaturę i jestem śpiąca. Opieka nad maluszkiem idzie mi dobrze /jednak szybko sobie przypomniałam ;-)/ pozdrawiam Was i Wasze maluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka gratuluję- dobrze że już masz te nerwy za sobą :) moja córeczka też miła 54 cm tylko ważyła 3150 :) jestem ciekawa jak wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JULKAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale jajka niedośc ze urodziłas tak jak jak 16 to jeszczze dałąś na imię tak jak ja chciałam (gdyby byla dziewczynka, mąz chciał Milenka) no i najlepsze ze moj Miłoszek tez mial 3240 i 54 cm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 szok :O:O:O:O:O:O:O takie same bobaski nam sie urodzily!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):):):) to tym bardziej 😘😘 dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Składam Wszystkim Zdrowych Spokojnych Świąt! Ja jade z Mężem i Córą do moich rodziców z noclegiem. Ciekawe jak Basia bedzie sie zachowywac w Swieta... ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzymy wszystkim pogodnych, spokojnych, radosnych Świąt, spędzonych w gronie najbliższych waszemu sercu osób. Niech ta pierwsza dla waszych maleństw gwiazdka będzie niezapomnianym przeżyciem. Wszytskiego dobrego i do zobaczenia po świętach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Z okazji Świat życzę Wam wielu radosnych chwil z Waszymi pociechami, przespanych nocy i uśmiech, a przede wszystkim zdrowia. Dla przyszłych Mam spokojnego porodu. Buziaki od Maksia :) ps. Pewnie nie pamiętacie ale ja w Wigilię w tamtym roku zrobiłam test i wyszedł pozytywnie. Z tej okazji mój M dostał mała fasolkę- dziś ja wyciągnął i przyłożył do Maksia- jak ten czas leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dziękuję za życzenia i gratulacje ;-) U nas wszystko dobrze, powoli uczymy się siebie nawzajem i przyzwyczajamy do nowych ról. Ciamcia - będziecie mieli swoją małą rocznicę w ten Wielki Dzień - fajnie ;-) Życzę Wam wszystkim zdrowych, pogodnych, rodzinnych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poświątecznie ;) świeta super, ale ciesze sie ze sie skonczyly. trzeba w koncu odpoczac ;) mala nadal po nocach spac mi nie daje ;/ za to w dzien to anielskie dziecko ;) swietami, choinka itp byla zachwycona ;) a z prezentow najbardziej jej sie podobaly kolorowe torebki do pakowania ;) poza tym raczkuje nam po calym mieszkaniu i usiluje stawac przy czym tylko sie da ;/ wiec caly dzien pilnuje zeby sie nie poobijala za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z Polski :) u nas OK. Klimatyzujemy sie. Mała przeziebiona była i bardzo opóźnia nam sie pierwsze szczepienie. Dopiero 3 stycznia. JULKA GRATULEJSZYN!!!!!!!!!!!!!!!! KTO TERAZ W KOLEJCE?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. Mam chwilke wiec po krótce napisze co u mnie. Nadal mój dzien wyglada nastepujaco: Pobidka kolo 7-8, o 10 przejmuje Babcia Basie i spie do 12-13. Potem zabieram sie za obiad, jakies pranie, prasowanie(zalezy kiedy). Potem zbliza sie wieczor - robienie kaszki, kąpiel i o 22 Baska juz spi. Nocki bywają roznie - budzi sie czasem przed 1, czasem po 1, potem juz spi z nami i juz na godzine nie patrze tylko dla swietego spokoju wyciagam na lezaco cycka - czasem 2 a czasem 4 razy, i tak drzemamy do 7-8. Kiedy Basia bedzie przesypiac noce to nie wiem.... Wczoraj bylismy u lekarza. Dostala szczepienie na WirusaB. Była bardzo dzielna. Basia ma 6,5 kg. Zaraz konczy 7 miesiecy. Rozwija sie prawidlowo. jest bardzo ruchliwa i zywa i silna. Dzis w nocy snilo mi sie ze Basia z dnia na dzien zaczela siadac na nocnik, mowic co by chciala robic i sama jesc.... Ciekawe kiedy tak bedzie. Wczoraj bylam u lekarza i widzialam 2 letnie dziewczynki.... taka Basia mogla by juz byc. Tesciowa nadal duzo mi pomaga, bo kiedy basia stęka i jęczy to juz ponad moje siły. No ale walcze.... Patrze na nia i troche mi jej zal ze wzgledu na mnie i ze wzgledu na to ze nie bedzie miala rodzenstwa... Coz... Macierzynstwo to nie bajka, i nie dla mnie. No ale jest taka Mala Istotka i kocham ja mimo wszystko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale pusto tutaj... AAA a jak Twoje spotkania z psychologiem? Pomagają CI troszkę? Pewnie żadnych antydepresantów brać nie możesz? Jejku mój Maks wazy już ponad 8kg, wielkolud przy Twojej Basi;) Juka jak u Ciebie? Jak córcia zareagowała na siostrzyczkę? Przyslij foteczke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, u nas dobrze ;-) Oczywiście o wyspaniu się nie ma mowy, ale mam tyle cierpliwości i spokoju dla małej, że aż sama się sobie dziwię ;-) Wstaję w nocy z uśmiechem na ustach i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. A, że Lenka jest "ułożonym" dzieckiem to inna spawa ;-) W nocy budzi się 2-3 razy na cycę, resztę czasu w miarę przesypia. W ciągu dnia zaczyna robić przerwy w spaniu - rozgląda się, fika nóżkami, ogląda rączki ;-) słodka jest bardzo. Generalnie nie płacze, czasami denerwuje się, kiedy jest głodna a ja zanim ją przystawię do cycy zmieniam pieluchę. Wtedy się krzywi niesamowicie ;-) Nika przeszczęśliwa, nie odstępuje małej na krok i jest bardzo pomocna. Teraz ma przerwę w szkole, więc mnóstwo czasu spędza na fotelu obok łóżeczka - czyta małej książki, śpiewa piosenki, gra na gitarze, mówi tabliczkę mnożenia ;-) Aż czasem zaciskam zęby żeby jej nie pogonić... Ja doszłam do siebie bardzo szybko, w porównaniu z pierwszym porodem czuję się doskonale. Jestem trochę słaba, ale może to wina braku powietrza. W sumie nie wychodzę wcale już od dawna. Fotkę wstawię później, bo nie bardzo umiem to zrobić na szybko. Powiedzcie mi, czy o normalne, że dziecko często robi kupy? Nika robiła raz na dobę a teraz zmieniam te pampersy co kilka godzin i prawie w każdym kupa. Ne wiem co o tym myśleć... Pozdrawiam Was i maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JulkaN opis co robi młodsza coreczka jest super. Normlanie złote dziecko ;) oby z czasem jej nie minely checi do pomagania. Moja agusia jak byla malusienka robila kupe w kazda pieluche. Nawet teraz standard dla niej do 2-5 kup dziennie. Podobno poki dziecko jest karmione piersia moze byc tych kup bardzo duzo albo wprost przeciwnie-bardzo malo, nawet co kilka dni i obie sytuacje nie powinny budzic niepokoju, jesli dziecko nie placze przy kupach albo nie ma nadmiernej biegunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - te kupki to norma. Moj Miłoszek tez jak byl malusieńki to robil do każdej pieluchy. na cycusiu tak moze byc, dobrze tysia pisze. a ja w poniedzialek wracam do rpacy. nie umiem sobie z tym poradzic :( spędzam kazda chwile gdy Miłosz nie śpi przy nim. nie wiem jak ja to zniosę :( juz tesknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zoli - pierwsze dni beda trudne, a potem wkrecisz sie w prace i bedzie oki ;) rany, moja wazy juz 8800 ;) i bynajmniej nie jest gruba. No ale waga wyjsciowa prawie 4 kg wiec nie ma sie co dziwic ze rosniemy. Poza tym mamy dwie dolne jedyneczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wyjaśnienie w sprawie kupek; dobrze, że tak może być, bo już zachodziłam w głowę, czy ja coś jem nie tak /jem wszystko/, czy coś jej dolega... Nie ma żadnych objawów, więc chyba dobrze się czuje, ale w każdą pieluszkę prawie robi. Nika robiła raz na dobę a jak troszkę podrosła to raz na kilka dni, a ta odbija za siebie i za siostrę ;-) Ja dopiero macierzyński zaczynam a już miałam koszmar, że musiałam iść do pracy. Spłakałam się przez sen aż mąż się wystraszył. To dlatego, że do końca lutego mam podjąć decyzję, czy wracam od września czy nie. Ja chcę zrobić przerwę w pracy, chociaż rok po macierzyńskim, ale czasami jeszcze to rozważam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a u nas dzisiaj rekord. usnęlyśmy o 23 i spałyśmy do 7 rano!!! 8 godzin ciągłego snu i 9 godz bez jedzenia. A cycki mi pękały w szwach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciamcia- Mioszkiem bedzie sie zajmowac moja mamcia i teściu :) jakos dadzą radę gorzej ze mną juz to przeżywam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) współczuję dziewczynom które muszą wracać do pracy, ja nie wiem kiedy pójdę do pracy i na pewno nie wrócę do tej w której pracowałam bo za daleko na razie nie martwię się tym Julka to nieźle masz z tymi swoimi dziewczynami fajnie że starsza córeczka tak zapatrzona w młodszą może potem nie będzie zazdrosna o nią bo jak dziecko jest małe to trudno zrobić tak żeby to starsze nie było zazdrosne :) u nas dalej mała kładzie się spać tak 23 -1 w nocy ale zaczęła przesypiać 6 h jednym ciągiem :) i już też nie muszę mleka w ogóle odciągać bo najada się tym co mam a dziś przyszła do mnie paczka z nową zabawką dla niej polecam gorąco małej od razu się spodobała i jak na taką fajną rzecz wydaje mi się że nie była mocno droga bo jakby pisało na niej fisher price to by kosztowała przynajmniej jeszcze raz tyle http://allegro.pl/projektor-sound-spa-lampka-kolysanki-homedics-hit-i1388719435.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam dziewczynki udanego wieczoru i wszystkiego co najlepsze w Nowym 2011 Roku. Ja oczywiście Nowy Rok powitam w domku, ale teoretycznie mogłabym być dziś na porodówce, więc i tak będę miała super wieczór. Mamy z mężem wspólne plany i raczej się nudzić nie będziemy. Starsza gwiazda urobiła tatusia i idzie na imprezę. Wprawdzie byłam przeciwna, ale trzeba wspólny front wychowawczy trzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja równiez zycze wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, zdrówka dla Was i Waszych pociech oraz mężów/partnerów, udanego powrotu do pracy - a dla tych, które dopiero jej będą szukać - powodzenia, gorących wakacji, szybkiej i bezbolesnej (dla Maluszków) nauki chodzenia, duzo dużo miłości, serdeczności w relacjach z Waszymi lubymi no i silnej woli w wypełnianiu postanowień noworocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym 2011 roku :) Widze ze cisza zapadła na forum. Tak bywa, kazdy ma jakies sprawy na glowie i brak czasu mimo ze sie siedzi w domu z dzieckiem doskwiera. U mnie Baska teraz ma drzemke przed kapielą. Pewnie sie za 10 min obudzi. Baśka dzis ma 7 miesięcy. Stwierdzilismy ze dość karmienia cyckiem nocą i ma przesypiać całe noce bez cycka, takze jak tylko Mąz dostanie urlop bedziemy miec operacje pt: Odstawianie od cycka :) Moja kolezanka tez tak zrobiła jak jej synek skonczyl 7 miesiecy i mowi ze po 3 nocach podawania wody zamiast cycka z mlekiem dziecko zaczela spac całą noc. Zobaczymy jak to u nas bedzie. Baska w sumie nie budzi sie z glodu bo zjada o 21:00 200 ml kaszki, takze Ona sie budzi bo chce sobie possac i popic i spi dalej, wiec czas najwyzszy z tym skonczyc. Jak tylko beda jakies postepy to napisze, narazie czekam na to kiedy maz dostanie urlop bo sama sobie nie dam rady z nieprzespana noca. Kupilam jednak Basi krzeselko do wanny. Ale baska ma radoche. Wrzuce Wam zdjecie: http://pokazywarka.pl/l4v8dj/ Drogie to krzesełko ale naprawde warto :) Dwa razy na tydzien bedzie sie pluskac we wannie a w soboty na basen :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAA kąpiesz Basie tylko 2 razy w tygodniu? Czytałam, że nie wszyscy kąpią codziennie. My codzień od urodzenia. Wg mnie schematy kąpielowo-wieczorne dają maluszkowi do zrozumienia, że jest noc i trzeba spać. Ważne aby codziennie ten rytuał był taki sam i w podobnym czasie. My tak robimy. Nie wiem czy to dzięki temu czy nie ale Mała pięknie zasypia, góra pół godziny po kąpieli. Dziś usnęła w 5 minutek. Czasem karuzeli nie zdąrze włączyć. Książka Język Niemowląt namówiła mnie do schematów. My dziś (w końcu!) byliśmy na pierwszej szczepionce 6 w 1. Nawet nie było tak źle. Troszkę popłakała ale cyculek załagodził sprawę :) Kolejne szczepienie za 6 tyg. Czy wszystkie Wasza maluszki lubią leżeć na brzuszku? Moja nie cierpi. Na siedząco czy na rękach ładnie głowę trzyma a na brzuchu za nic nie chce podnieść i zaczyna płakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pisałam ze Basia bedzie siel pluskac w wannie 2 razy w tygodniu a raz na basenie, a tak to zamierzamy ja kąpac jeszcze normalnie w małej wanience. Kapiemy ją codziennie ok 19tej. Nie raz była w ogole nie kapana bo np pozno wrocilismy, alr to zdarzylo sie z 5-6 razy. Moja Basia tez nie lubila na brzuszku, ale mimo wszystko starala sie podnosci glowe. takie cwiczenie jest dobre dla dziecka bo wzmacnia sie kregoslup, takze codziennie na kilka minut powinno sie klasc dziecko na brzuszek zeby pocwiczylo. W koncu zycie nie jest lekkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac że Basieńka ma niezłą radochę z kąpieli ;) nasza mała tez to uwielbia. Ale krzesełko chyba inne kupiliście niż wklejałaś, bo wydaje mi się, że to co wklejałaś bardziej zabudowane było....Ale moge sie mylic ;) U nas na razie kapiemy małą w wanience, codziennie, bo wie ze pozniej idziemy spać. Agusia nareszcie troche lepiej spi w nocy. Widac to przed wyjsciem pierwszego zabka takie cyrki odchoodzily....Teraz wrocilismy juz do 2 pobudek i mam nadzieje ze z czasem bedzie coraz lepiej. Póki co dalej się karmimy cyckiem, odstawiac bedziemy jak mala bedzie miala około roku. Chce ja na razie wten sposób uchronic przed chorobami. Ponadto przez ta lekka skaze białkowa musielibysmy przejsc na preparat mlekozastepczy a on strasznie niedobry jest i nie wyobrazam sobie zeby mala zaczela go pic ;/ Teraz kaszki robimy na mleku HA, i dajemy tylko polowe dawki z przepisu, bo inaczej mala nie zje ;/ Na szczescie po tym mleku HA skaza nie wychodzi, wiec pediatra twierdzi ze jest duuuuza szansa ze calkiem zniknie. I tak jak mala bedzie miala rok, to mleko nr 3 juz bedzie mozna wprowadzic noprmalne. Wtedy odstawimy pierś. Chodzicie teraz przy tej pogodzie na dwór? Ostatnio troche padal snieg, ale taki drobniutki i bylo -3 stopnie, poszlam z mala na dwor to myslalam ze mnie ludzie wzrokiem zabija, z takim potepieniem wszystkie panie sie za nami ogladaly....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na brzuszku mała nienawidzila lezec. Polozona na brzuszku raz spróbowała podniesc glowe, jak bylo za ciezko darła się niesamowicie. Do dnia w którym udalo jej sie utzrymac przez chwilke glowe w gorze. Potem udawalo sie coraz dluzej... A na dobre polubila lezenie na brzuszku jak zaczela sie sama na ten brzuszek przewracac. Od tamtej pory lezenie na pleckach nie wschodzi w gre. A teraz lezenie w ogóle nie wchodzi w gre .... także kładx amleństwo na brzszek jak najczesciej, nawet na kilka sekund. Ale nic na sile, jak płacze to odwracaj spowrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×