Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

madaa, wszystkiego niestety nie wiem, ale z tego co piszesz to chyba jakis kryzys laktacyjny. Zdarzylo mi sie chyba ze 2 czy 3 razy cos takiego. U mnie mala wisiala wtedy na cycku caly dzien. Serio, potrafila jesc co 1-1,5 godziny!!!! jak noworodek. ale dzien maksymalnie 2 dni i mleka znowu bylo tyle ile dziecko potrzebuje. Zeby mala sie nie denerowowala sprobuj ja troszke przetrzymac zeby byla wiksza przerwa miedy karmieniami - na przyklad sprobuj dac wode albo herbatke. Jak pozniej sie naja do syta to znowu zrobi sobie dluzsza przerwe i mleka zdazy sie naprodukowac. Zauwazylam ze u mnie wiecej mleka pojawialo sie jak wiecej jadlam, zwlaszcza zup. Herbatki na laktacje nie pomagaly. Powodzenia ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do butli, mm i odciagnietego mleka z butli to jakbym o swojej małej czytala ;) identycznie-jak mleczko to tylko mamusi z cycusia ;) Na szczescie z jedzeniem innym niż cyc nie mamy problemu, nawet kaszki na mm jej smakuja. Ale samo mm juz nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia_też mi mówią, że Adaś duzy, ale sie nie przejmuje, bo i ja i M wysocy jestesmy to raczej krasnalkiem Adas nie bedzie :) Słodziutki jest i ciągle mam ochote go całować. Teraz mały ma nową zabawę: biorę go przed lustro i przyglada sie sam sobie i sie do siebie smieje :) Zabawny jest. Super tez jest jak M z pracy wraca to czekamy w przedpokoju i mały jak go zobaczy to od razu sie cieszy :) A tak z tematów nie dzieciecych to za 2 tyg w koncu odbieramy klucze do mieszkania... Troche opoźnienia było... Takze może przed wielkanocą sie przeprowadzimy. Tu juz mniejsca nie ma, tyle bambetli ma ten mały, nie ma sie jak ruszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za porady 🌼 U nas lepiej tzn więcej mleka :D :D :D Chyba to był kolejny kryzys laktacyjny. Ostatnio Małej dużo ulewa się. Nawet godz czy dwie po jedzeniu. Przy karmieniu butelka można dawać specjalne mleko a przy karmieniu piersia? Byłam tu u lekarza, ale nic nam nie dali i stwierdzili, że u niemowlaków to normalne. Radosna zazdroszczę CI tych kluczy do mieszkania :) Faaaajnie będzie być na swoim, wymarzonym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) ostatnio pisałam, ze M ma wysoką prolaktynę i dlatego nie mogę zajść w ciążę. prolaktyna prolaktyną ale bylismy u urologa z wynikami badania nasienia i okazało się, ze M ma prawdopodobnie od kilku lat zapalenie jąder . Facet mu powiedział, ze moze się spuiszczać ile wlezie a i tak nic z tego nie będzie bo ma zapalenie i ropę w spermie. takze przed nami jeszcze miesiące bo tego tak łatwo sie nie da wyleczyć... Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madaa to fajnie ze juz jest lepiej ;) Radosna-ale wam fajnie ze wlasne mieszkanko macie...zazdraszczam.... kasiula-powodzenia. Powiedz jak twoj maz na te rewelacje reaguje?? Ze zwyklej ciekaowsci pytam bo zwykle to faceci chyba niedopuszczaja do siebie mysli ze cos moze byc nie tak Lekarze wskazali jakies przyczyny tej wysokij prolaktyny i zapalenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Kasiula_tyle miesiecy starań i w koncu jakaś konkretna diagnoza. Z jednej storny to niedobrze, ze twojego M czeka tyle leczenia, a z drugiej to juz wiecie czemu starania nie wychodziły i jak wyleczycie zapalenie to napewno szybciutko zajdziesz w ciaze. Co do mieszkanka to nie do konca takie własne, bo oczywiscie na kredyt, wiec przez najblizsze 30 lat bedzie na spółkę z bankiem :( Teraz mamy swoje, ale tylko 40m, wiec sie tu nie miescimy. W sumie juz jest sprzedane tylko nowi wlasciciele czekaja jak sie wyprowadzimy... U nas kolejne 2 nocki cale przespane od wieczora do 6 rano :):) Uświadomiłam sobie, ze jak wroce do pracy to zeby sie wyszykowac do o 5 bede musiała wstac, czyli wczesniej niz teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna, a powiedz kto teraz nie kupuje/buduje bez kredytow??? Powoli splacicie ;) Zawsze to juz na swoim ;) My niestety wynajmujemy, chociaz placimy niewiele. W planach ejst domek. Poki co ammay dzialkę,a domek....wszytsko zalezy od kasy. Bez kredytu pewnie sie nie obejdzie, ale nie chceilibysmy wszystkiego na kredyt, tylko wykonczenie. Zobaczymy jak wyjdzie, bo poki c to z kasa pod gorke ciagle...takie zycie... No to sobie ponarzekalam na koniec tygodnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj U nas wczorajszy dzień to porażka- Maks wrzeszczał jak opętany, tylko suszarka do włosów potrafiła go uciszyć, po za tym 38,5 gorączki, pewnie przez szczepienie. Dziś w nocy całe szczęście lepiej pobudka o 2 i 5 . Radosna po raz któryś powtarzam ZAZDROSZCZĘ tych przespanych nocek:). Co do mieszkania to ja domek oczywiście na kredyt 35 lat;) Teraz jestem na etapie szukania pracy- mój urlop macierzyński kończy sie za 10 dni:( Kasiula Twój M pewnie nie dopuszczał możliwości, że to z nim coś nie tak9 jak to facet0 Najważniejsze, żeby podjął leczenie, a potem szybko dzidzia pojawi sie w Twoim brzuszku. Kochane powiedzcie mi czy w taką pogodę jak jest -10 stopni chodzicie na spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, u mnie godzina "0" zbliża się wielkimi krokami ;-) Byłam u lekarza 30.11. i termin się przybliżył na 18.12. W sumie niezależnie od tego to już i tak 38 tc. Wszystko jest na razie dobrze - łożysko, przepływy, szyjka - nic nie zapowiada rychłego porodu. Czuję się bardzo dobrze, chociaż psychicznie jakoś mi ciężko. Ciągle chce mi się płakać... w sumie nic złego się nie dzieje, ale wszystko mnie irytuje i nic mi się nie podoba. Zrobiłam się drażliwa i "czepliwa". Mam nadzieję, że to wszystko minie po porodzie. Na razie poprosiłam męża, żeby traktował to jako emocje towarzyszące ciąży... bałam się już, czy nasze małżeństwo przez moje nastroje nie ucierpi. Wczoraj odebrałam wózek i już właściwie mam wszystko. Teraz spokojnie czekam na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie szybko i pomyślnie i będę nowy rok witała z córcią w ramionach. Kasiula - dobrze, że diagnoza jasna - konkretne leczenie powinno dać szybki skutek; Pozdrawiam Was ciepło;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kasiula dobrze, ze cos konkretnego wychodzi i to jeszcze takie rzeczy, ktore mozna leczyc. Zycze duzo sil Tobie i M, bo wiem z wlasnego doswiadczenia, ze bywaja ciezkie dni, ale jak sie razem bedziecie wspierac to wkrotce bedziesz i ty brzuchatka :D, czego z calego serca zycze. U nas tez po kolejnej wizycie, dostalam wstretny zastrzyk na Rh-, pol pupy mnie boli, no ale coz, jak trzeba to trzeba. A tak poza tym to rosna sobie moje szkraby zdrowo, tylko ze niestety ustawily sie nogami do dolu i Pan doktor powiedzial, ze pryz ciazy blizniaczej troche marne szanse, zeby sie odwrocily...ale jeszcze mozliwe. Poki co w perspektywie mam cesarke. Julka rozumiem te Twoje nastroje, moje M tez nie moze ze mna czasem wytrzymac, bo wpadam tak szybko w zlosc albo panikuje:) Poki co dzielnie to trawi. Trzymam kciuki....jej ale to nagle wszystko nabralo przyspiesznia. Pozdro dla wszystkich mamusiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze sie tylko pochwale, ze w srode jest moj ostatni dzien w pracy....juz sie nie moge doczekac :D Sniegu napadalo i u nas i chodze jak Bulinka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie znów net nie działał :( stęskniłam się za wami :P Oli gratuluję ślubu fajnie pewnie wyglądałaś :) a brałaś kościelny czy cywilny czy konkordatowy bo jak miałaś białą suknię no naprawdę będziesz miła fajne fotki na pamiątkę :) ciamcia jak ja ciebie słucham to moje karmienie to bajka w porównaniu z tobą, ja mogę jeść praktycznie wszystko unikam tylko ostrych przypraw, dużej ilości czekolady i tych wzdymających i uczulających a tak to wszytko mogę...naprawdę bidulko trzymam za was kciuki żebyście w końcu trochę odsapnęli z tym karmieniem myślałam ostatnio że mała kolki dostała bo 3 dni stękała, puszczała bąki a kupa raz dziennie mizerniutka a ewidentnie wyciskała, na szczęście nie płakała, a na 4 dzień ugotowałam jej rumianek i dałam w porcjach ze 150 ml i od razu przeszło kochana ta moja malutka co do jedzenia to nadal praktycznie co godzinę ale to pewnie dlatego że ssie góra 5-10 minut :) jak jej po południu daję odciągnietego tak 70 ml to ze mną przy cycu pośpi tak ze 2-3 h, a potem w nocy szaleje tak do 23-24 i dopiero usypia na tak 4 h i śpi jeszcze tak do 10 wstając co 2 h to mogę sie wyspać :) szkoda tylko mojego M bo jak wraca z pracy to cały czas jestem przy małej i w nocy też a on wstaje o 4 rano więc nie może czekać aż mała uśnie i mówi że uschnie bo nie mamy kiedy się kochać a tak w ogóle jak byłam u gina to założyłam od razu spiralę ( choć teraz na niewiele się zda :) ) ale nie mam 100 % przekonania do niej bo boję się czy mi nie zaszkodzi żeby potem mieć jeszcze dzieci a nie mam znajomych co je miały co myślicie ? macie jakieś doświadczenia w tym temacie? we wtorek z małą lecimy na pierwsze szczepienie, ale po pobieraniu krwi to się już nie boje tak bo wtedy mało się nie popakałam jak jej igłę wbijała i to jeszcze w przedramię chyba takim maleństwom to z dłoni zewnętrznej się pobiera? chyba nadrobiłam to że mnie nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) z tego co piszecie Maadaa i Tysia to moja Roksanka chce być cały czas dzidziunią małą tak je :) na szczęście akceptuje smoka butli bo od pierwszego dnia praktycznie dostała butlę i w sumie dzięki niej nauczyła się ssać bo moje sutki początkowo do tego się nie nadawały tylko dzięki temu że musszle laktacyjne nosze 24 na dobę jakoś wyglądają ale mała na szczęscie umie już ssać porządnie :) ale za to smoka wypluwa robiąc odruchy wymiotne bo nic z nich nie leci :) co do wagi mała waży już 4500 g przytyła już od porodu 1200 g :) Kasiula może już po leczeniu M okaże się że już będzie ok i w końcu się uda :) bądź dobrej myśli a my trzymamy kciukasy za ciebie. a tak swoją drogą skąd takie choróbska teraz się boirą u młodych ludzi masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Amarantowy :) Moja podobnie przytyła przez ten okres 1170 tylko, że waga wyjściowa była dużo większa i już mam 5,17 do noszenia. Tak szczerze to mało noszę na rękach, chyba że ma gorszy dzień i chce być blisko to wtedy na siedząco ją trzymam. W dzień usypia w bujaczku a w nocy w łóżeczku patrząc się na karuzelę albo przy cycu. Wczoraj był sukces z butelką! Wypiła z butli. Udało się i umie ssać :) A co się okazało, że smoczek silikonowy jej nie pasuje a z lateksowego od razu wypiła ładnie. Teraz tak raz na jakiś czas dam jej butelkę aby nie zapomniała jak jeść i wiem, że w razie co mogę wyjść na dłużej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka Ty teraz musisz się codzień meldować czy w dwupaku jeszcze :) Co do antykoncepcji to ja ciągle krwawię więc narazie nie myślę ani o seksie ani o antykoncepcji. Dziś mija 7 tydzień i mam nadzieję, że wkrótce skończy się. Nie chciałabym brać hormonów bo już długo brałam i nie wiem co wybiorę. Wcześniej szybko planowaliśmy drugie dziecko a teraz po cesarce tak szybko nie mogę. Na dodatek po tych moich komplikacjach porodowych boję się o przebieg drugiego porodu. Czy znowu krwotoku nie dostanę, drgawek i gorączki i jak to się skończy... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to doczekalam sie magicznej "trójeczki" z przodu :) A Basia ma dzis imieninki :) Milego dnia. ja dzis Baluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAAAAA, troszke spoznione, ale wszystkiego naj naj naj :) Podobno jestesmy wlasnie w kwiecie wieku :D Teraz tylko rownia pochyla....:D :D :D Amarantowy, u nas byl slub cywilny tylko, bardzo skromnie, najblizsza rodzina. Zamierzamy sobie odbic za pare latek jakas imprezka mega, moze na piecialecie albo cos takiego. Poki co to taka czysta formalnosc byla, bo strasznie nam sie uproscily procedury odnosnie uznawania dzieci itp......dlatego taka decyzja :D Bardzo romantycznie nieprawdaz :) ?Ale i tak stresik byl. Julka, jak tam? Ja wygladam jak mega balon i ciezko mi sie stoczy z lozka :D Jeszcze tylko do srody w pracy i pozniej blogie lenistwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) I kolejny weekendzik zleciał. Za 3 m-ce do roboty :( Juz odliczam...I zaczęlismy poszukiwania niani dla małego. Dziewczynki ktore wracają do pracy napisze jak u Was z opieką nad dzieckiem jak wrócicie do robótki??? Ja dzis mam prezentowy dzien. Siedze na necie, szukam i zamawiam swiateczne prezenty. Bo na mikołajki zamówiłam w zeszłym tyg i jeszcze nie doszły, wiec teraz musze juz kupic to przed gwiazdka dojdą. A u Was jak przygotowania do swiąt??? Między innymi te prezentowe??? Rzucajcie jakies pomysły :) Co dla dzieciaczków i M kupujecie??? A dla dziedków??? Małemu chyba idzie ząb, bo ma już wyraźną białą kropeczkę pod dzieąsełkiem na miejscu dolnej jedynki. Rączki ciągle w buźce i mega się slini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAaa wszystkiego naj...... Oli, ale ci fajnie, że teraz bedziesz sie w domku wylegiwac ;) Wiecie, co, ostatnio zatesknilam za tym zeby byc znowu w ciazy...wiem, glupia jestem, ale jakos tak.... Pomysly na prezenty: moi rodzicie i tesciowie dostana album ladny na zdjecia (tradycyjny, czyli zdjecia wklejane) czesciowo juz uzupelniony zdjeciami Agusi. Upominaja sie ciagle o zdjecia malej, stad taki wybor. Agusia dostanie zabawki. A my sobie chyba nic, bo samochod mój m dzis rozwalil i kolejna kasa pojdzie na remont ;/ Na szczescie jemu nic sie nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA - gratulacje magicznej trójeczki i Basi spóźnione ucałowania imieninowe ;-) Oli - u mnie brzuszek/piłka przede mną ;-) Ze starszą córką miałam taki rozlany, a teraz kuleczka ;-) Dół jest obciążony, więc wstać z łózka rzeczywiście ciężko, ciężko też podnieść wyżej nogę, ale ogólnie czuję się bardzo dobrze. Czym bliżej terminu - lepsze samopoczucie ;-) Zobaczymy co będzie dalej. Co do prezentów - ja na dziś kupiłam tylko córce /kilka drobnych prezentó/, a na święta też tylko dzieciom /malutkiej też kupiłam, może już się urodzi ;-)/. Zamówiłam przez internet - starszej konsolkę, grę planszową i bluzę /może jeszcze jakąś lalkę kupimy bo coś wspominała/, małej karuzelkę z pilotem i może jeszcze krzesełko/leżaczek kupimy. U nas zwyczaj taki, że prezenty kupuje się dzieciom i gospodarzom, u których się świętuje. No i oczywiście między sobą /ja z mężem/. W tym roku świętujemy w domku, więc tylko moje dzieci obdaruję, a mężowi na razie nie mam planu. Rozmawialiśmy i mam problem. Nie chcę robić prezentu na siłę. Mąż chciał mi kupić coś z biżuterii, najchętniej pierścionek, ale ręce mi teraz lekko puchną i nie bardzo mierzyć. Wstępnie rozmawialiśmy i chyba wybierzemy się bliżej wiosny i odbijemy sobie - on mi kupi coś z biżuterii a ja jemu może zegarek porządny... W marcu nasza 10 rocznica ślubu /niby cywilnego, ale zawsze/ - może na tą okazję sobie zaszalejemy;-) Na razie mam w głowie tylko jedno i trudno mi skupić myśli na czym innym. Niepokoi mnie wizja porodu i boję się, jak to będzie. Czasami chciałabym mieć już małą przy sobie, wiedzieć że wszystko w porządku i zacząć kolejny etap życia - po tej stronie brzuszka. Tysiu - tęsknisz za ciążą? Nic straconego ;-) Odczekaj chwilkę i planuj drugie. Będzie miała Agusia z kim się bawić a Ty spełnisz zachciankę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie przygotowania są na takim etapie, ze powiesiliśmy światełka na domku i ozdoby wewnątrz. Z ulicy wygląda pięknie:) Chciałbym kupić już choinkę żywą, ale nie ma nigdzie w doniczkach;( Tysiu pomysł z albumem super- ja chyba też dla teściów coś takiego zrobię, bo póki co zdjęcia maja na pen-drive:). Dla M kupuję Playstation Move, bo on jest fanem takich gier, a przy okazji ja tez się pobawię, bo to jest super. JA chciałabym abonament na 10 przespanych w całości nocy- ale to Maksio musi mi podarować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, widze ze temat prezentów :) ja tez bym chciala kilka nocy w 100% przespanych do 9!!! byloby super!!! hehe nie mam pomysłu co M kupić... tysia - tesknisz za ciąża?? a ja wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia ja ci pozycze moj bruzchol na kilka dni, nie ma sprawy :) Przypomnij Ci sie jak to jest byc sloniowych rozmiarow i tesknic przestaniesz:) Ja to juz bym chciala miec moje kruszyny w ramionach, a brzuszek juz plaski, wiec zazdroszcze Wam :) Julka jak fajnie, ze byc moze bedziesz miala juz mala na swieta, ja sie jeszcze troszke poturlam. Mysle ze zajmie mi to kolejne 6-7 tygodni. Do 40 tygodnia raczej sie nie dowloke, przynajmniej fizycznie sobie tego nie wyobrazam. Rozerwie mnie :D Co do prezentow to zostawiam sobie to na urlop maciezynski. Opcje juz jakies sa: - rodzice chcieli porzadne noze do kuchni, wiec poszperam na necie -mojemy M to cos z ubrania, jakis sweterek itp. - babcia moja, bo tez do nas przybywa dostanie kalendarz, taki specjalny na zamowienie, ze zdjeciami dzieci, wnukow i prawnukow. Ona uwielbia sie nami chwalic:) a bratu to sie jeszcze pomysli, bo to ostatnia niewiadoma :) Swieta w tym roku u nas, bo do Polski bym juz rady nie dala doleciec, zreszta strach. Tez kombinujemy z ozdabianiem domu- lampki itp. fajnie to wyglada wieczorem, ale staram sie tez nie przesadzic. Po choinke pojedziemy za tydzien...ale fajnie! Swieta swieta :D Jeszcze sie tylko pochwale ze wczoraj zawiesilismy firanki w dziecinnym, takie slodziuchne i dywanik rozlozylismy i zaczelo sie robic juz tka przytulnie. Teraz jeszcze male pierdolki na wykonczenie i czekamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, dziwna jestem, ale naprawde tesknie za ciaza. Moze dlatego ze bardzo dobbrze ja znioslam-zero nudnosci, wymiotow, komplikacji. Pracowalam do ostatniego dnia. 10 dni przed porodem egzamin na srudiach zdawalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia ja cię rozumiem bo dla mnie ciąża też była bardzo fajnym okresem w życiu i chodź pod koniec było mi już też ciężko to i tak zleciało mi to tak szybko :) a my dziś byłyśmy na pierwszym szczepieniu i teraz się nie dziwię że niektórzy wykupują 5w 1 jak ja po rotawirusach dostała 1 zastrzyk to tak wyła że nie było sposobu żeby ją uspokoić dałam jej cyca i pielęgniarka kuła drugą nóżkę a ja mało się nie popłakałam bo oszukałam małą cycem żeby dostała drugi zastrzyk :( czułam się winna że ją oszukałam ciepłym mleczkiem na taki ból ale po szczepieniu śpi praktycznie już ponad 3 h a ja spałam 2 z nią żeby miała mnie blisko a ja też się przespałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie ;-) Ja pierwszą ciążę tak znosiłam jak Ty Tysiu - żadnych dolegliwości i w terminie porodu obrona ;-) Ale ciążą ciąży nierówna - w tej dopiero odżyłam kilka tygodni temu. I mam nadzieję, że w takiej formie dotrwam do porodu. Brzuszek jakoś mi się osunął leciutko, więc może do świąt się wyrobimy. Czas pokaże. Ja też domek mam ozdobiony i zew i wew, nawet choinki już stoją, choć jeszcze bez "wykończenia". Zdecydowałam się zrobić to za wczasu, żeby w razie niemocy nie zostało bez, bo wiadomo, że dla córki to bardzo ważne. Zresztą dla mnie też dekoracje świąteczne nie są bez znaczenia. W piątek mam wizytę, na pewno czegoś się dowiem i myślę, że odstawię już leki. Odezwę się, jak będę miała jakieś wieści. Co do szczepień, to na pewno zapytam Was w swoim czasie. Na razie jestem w tym temacie zielona. Pozdrawiam Was i Wasze słoneczka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×