jak nie głosujesz to potem nie masz prawa marudzic--wyswiechtany argument

demokracja ateńska przecież odbiegała od dzisiejszej cóż zatem za różnica,czy warunek płci zastąpimy warunkiem opłaty? nie wiesz, w jakim kierunku ewolucja demokracji się potoczy,więc nie szafuj definicjami ustrojów w aktualnym ich rozumieniu,bo może się to zmienić naprawdę szerzej pomyśleć nie umiesz

"demokracja nie koniecznie warunkuje demokratyczne wybory" :o :o :o bez komentarza "myślisz,że na demokracji rozwój ustrojów się skończy? licencjonujesz możliwe ustroje? zawsze przyjmować należy wszystko jakim jest i nie przewidywać,nie wysuwać żadnych tez, nie przypuszczać?" nie, wcale tak nie myślę, na demokracji tej jaka znasz świat się nie kończy, sama demokracja ma takie potencjalne (a gdzieniegdzie już wprowadzane w życie) takie formy, które uczyniłyby ja bardziej demokratyczną z zachowaniem wszelkich konstytuujących ją cech. i wciąż z bezpłatnymi wyborami !!!! więc nie licencjonuje możliwych ustrojów, ale wolę przypuszczać/rozmawiać o nich nie opierając się na bujnej wyobraźni niepopartej niczym sensownym, poza "prawem do dywagacji" "zatem skąd miałaby się wziąć demokracja? przecież to dzieło ewolucji ustrojowej..." nie porównuj tego, że ktoś dał prawa do głosowania kobietom z twoim pomysłem płacenia za wybory. "demokracja ateńska przecież odbiegała od dzisiejszej cóż zatem za różnica,czy warunek płci zastąpimy warunkiem opłaty?" to, że byłoby to "pewne" cofnięcie sie w rozwoju i zaprzeczenie urzezywistnionej idei demokracji. tylko czemu mnie to nie dziwi, że nie widzisz różnicy "nie wiesz, w jakim kierunku ewolucja demokracji się potoczy,więc nie szafuj definicjami ustrojów w aktualnym ich rozumieniu,bo może się to zmienić" akurat płatność za wybory to byłaby DEWOLUCJA a nie żadna ewolucja. sens demokracji jest wciąż ten sam, zmieniają się tylko przejawy jej realizowania. to aktualne rozumienie demokracji ma więc pewną tradycje, a to że ty to kwestionujesz to nie jest przejaw twojego nieskrepowanego umysłu, choć chciałabys tak to widzieć "naprawdę szerzej pomyśleć nie umiesz" myśle, że ty z kolei myślisz zbyt szeroko, a za mało sensownie; ubzdurało ci się jakies przłożenie - płace za wybory - jestem patriotą. na zasadzie znanej powszechnie jako "widzimisietotakbędzie" tyklo to trochę za mało to że pisząc o prawie użyłam niewłaściwego przymiotnika - nie znaczy, że sens mojej wypowiedzi gdzies uleciał, bo to było oczywiste co chciałam przez to powiedziec. ty z kolei piszesz o demokracji zupełnie ignorujac fundamentalne znaczenie tego, czym ona była/jest...dalej nie chce mi się powtarzać hasło demokracja - wikipedia na dobry początek CO DO TEMATU: ostatecznie i tak uważam, że niegłosujący a narzekający to skończeni hipokryci i argument może i jest wyświechtany , ale słuszny przykłady zołzy i innych tu wypowiadajacych się to potwierdzenie tej tezy, patrz - wcześniejsza wypowiedż mojej szanownej i zagubionej w odmętach bujnej wyobraźni rozmówczyni bez odbioru.

"zołza jakich mało krytyka jest prawem powszechnym właściwie można się uczepić odwrotnie tego frazesu - zagłosowałeś, masz co chciałeś, nie narzekaj jak zagłosował ktoś na kaczyńskiego to ma co chciał, spełniły się jego marzenia, nie ma prawa narzekać " jak zaglosowaliscie na komuchow z Po-to teraz macie.Coraz mniej ludzi chodzi na wybory.Tych co wybrali Po juz tez coraz mniej.Jesli chodzi o Kaczynskiego-jest najlepszym z dotychczasowych prezydentow-tych po 89 roku.Jezeli nie rozumiesz tego,ze media robia z niego idiote-to jak widac sama dokonujesz notorycznie zlych wyborow bo wierzysz propagandzie wrogow wewnetrznych polski.

TYLKO na UPR ale to co napisał hehehe się mi podoba

rządy idiotów