jak nie głosujesz to potem nie masz prawa marudzic--wyswiechtany argument

prosić to sobie możesz, nie wypowiadam się pod twoim adresem, tyko pod adresem twoich poglądów

M. - tez powtórzę - to jest forum dyskusyjne, więc wchodząc tu, automatycznie godzisz się na dyskusję a i dyskutantów nie dobierasz. Nie odpowiada ci - pisz blog.

cieszy mnie to, natomiast taki jest mój styl mowy i nie będę go do forumowiczów gustu dostosowywać co do Twojej reakcji- ok, jakąś obronę masz, ale czy była to adekwatna reakcja to już inna sprawa, mimo wszystko nie tylko kryteria subiektywne są uwzględniane płatne, czyli za wzięcie udziału w wyborach pobierana opłata - nieduża, nawet 10 zł łatwo ogłosić się patriotą, gdy patriotyzm nie niesie za sobą żadnych strat i innym wytykać ignorancję ja w imię dobra kraju na pewno siebie bym nie poświęciła, więc szczerze się przyznaję do mej niegodziwości, co by później się nie ośmieszać, kompromitować [ew. obciachu nie robić]

zołza jakich mało Czasem lepiej nie reagować..

wiem, ale zawsze mnie irytuje powoływanie się na prawo / medycynę, kumulacja nieszczęścia - nie na swoje osiągnięcia, a rodzinę prawników/lekarzy... zatem jest to moja indywidualna ścieżka bojowa :P nie racjonalna, a emocjonalna

zolza, ależ ja nie mam nic przeciwko twojemu stylowi mowy - wolność jest:) Tak sobie myślę o tych 10 złotych: Za komuny było coś w rodzaju płatnych wyborów , tylko w drugą stronę. Tego, kto NIE poszedł, kosztowało to przeważnie dużo więcej, niż 10 złotych - akurat to pamiętam...

obiach to już sobie zrobiłaś. widzę, ze ty w ogóle nie masz żadnych merytorycznych przesłanek, by dyskutować o polityce i demokracji, ośmieszając się propozycja płatnych wyborów jako sposobu na sprawdzenie "patriotyzmu". tak z ciekawości, czy to twój autorski pomysł? czy skadś go zaczerpnęłaś? nie twierdzę, że każdy musi interesowac, się polityką, ty nie musisz, ale nie stawiaj się w sytuacji nadrzędnej do tych, którzy się nią interesują i cos o niej wiedza więcej, wytykając im, co by zrobili, czego nie dla kraju i jakimi naprawde sa patriotami...niepotrzebnie uderzasz w patetyczny ton jako osoba, która nawet nie chodzi na wybory 9póki co darmowe), chyba nawet nie masz ku temu przesłanek

nie zrozumialas chyba kontekstu . Rodzina prawników - użyłam w tym sensie, ze często się z ojca podśmiewałam za jego żargon zawodowy. A własne osiągniecia mam w innym zawodzie, nie gorszym - ale to nie temat tej dyskusji przecież.

A klimat ciągle się ociepla.. smutne.. :o

chwileczkę, czy ja się stawiam w sytuacji nadrzędnej? nie napisałam kilkakrotnie,że moja postawa godna pochwały nie jest, ale mam do niej prawo co do płatnych wyborów, chodziło mi bardziej o zobrazowanie osób,które za patriotów się tylko uważają, a wytykają jego brak innym do zasad demokracji się nie odnosiłam nie wiem dlaczego odbierasz to jako atak przesłanki ku posiadaniu poglądów ma każdy, do uderzania w patetyczny ton również, dyskutowania także, więc nie wiem, skąd takie licencjonowanie

odniosłaś się do zasad demokracji, pisząc o pomyśle płatnych wyborów. wolne wybory sa jedna z zasad demokracji, to że ty tego ne widzisz i jeszcze twierdzisz, że do demokracji się nie odniosłaś, jest potiwerdzeniem tezy, że masz na ten temat marne pojęcie

wolne wybory również w znaczeniu DARMOWE, co z racji twej argumentacji trzeba dodać, ja tylko pytam, czy to twoja osobista kocepcja?

i jeszcze jedena myśi mi uciekła, przesłanki do posiadania poglądów ma każdy, ale samo ich posiadanie jeszcze nie śiadczy o tym, że są one sluszne

zolza, to nie jest tak, ze ludzie na bank nie poswięciliby 10 zl. Czesto poswiecaja czas, zmieniają plany, wiecej ich to kosztuje niz owa dycha. Moj syn na wybory tłukł sie kiedyś pół dnia za granicą , zeby dojechac do punktu wyborczego. Sama stałam kiedys w urzędzie po karty do głosowanie w innym miejscu - i nie byłam sama w tej kolejce. A na benzynę wydałam pewnie więcej niż 10. Ze 3 razy podwoziłam znajome panie po 80tce, bo mnie prosiły, a bały się, że nie same dojdą. A dzis znajomy urwał sie z urlopu, zeby zdazyc do swojego miasta na czas.

yaaaaa1 - mądre słowa

zgodzę się,że nawet teraz wymagają poświęcenia yaaaaa1 - już mi się nawet tłumaczyć nie chce, uczepiłaś/eś się tej demokracji jak rzep tak, w państwie demokratycznym jakim jest polska płatne wybory byłyby niezgodne z konstytucją, podstawowymi zasadami państwa polskiego, ale czy ja pisałam coś o ustroju? konkretnego państwa? nie abstrakcja dotycząca kwestii patriotyzmu, nie umiesz tego oddzielić? nie wybory jutro w polsce - pseudodemokratycznej, a czyste dywagacje jak państwo filozofów Platona jesteś w stanie pomyśleć bardziej abstrakcyjnie? albo nie przyjmować od razu, że jak państwo to od razu polska i jej ustrój 2009?

co do wyświechtanych argumentów dot. niegłosowania- należałoby właśnie dorzucić demokrację :P zwłaszcza w rozumieniu ludzi,którzy tak już się w niej osadzili,że wszystko zwykli nią uzasadniać i tylko ją zauważać właśnie ze względu na demokratyczne państwo prawa mam prawo, a nie obowiązek głosować zatem proszę demokrację uszanować :P

akurat mysle, ze w abstarkcyjnej sytuacji, gdyby trzeba bylo placic za udzial w wyborach, wielu ludzi potraktowałoby to jaka "kłode pod nogi", która trzeba zwalczyć i poszliby tym bardziej. W sytuacji odwrotnej, gdyby płacono im za udział w wyborach, pewnie nie chcieliby sie poczuc sprzedajni i własnie zbojkotowali.

co to za demokracja, jeśli nie mam wpływu na to, na kogo mam głosować. na kartkach są jakieś ustalone już nazwiska, na wybór których nie miałam wpływu. co to za demokracja??????????????????????????????????

jeśli wybory byłyby płatne, to nie byłoby demokracji, to gdzie wtedy uzasadnienie dla patriotyzmu, z którego ty - jako osoba, która nawet nie chodzi na wybory - śmiesz rozliczać innych? piszę demokracji, bo temat jest o wyborach i gdzie ja napisałam że odnosze się do ustroju RP????? to mnie szczególnie ciekawi fajnie, że rzucasz tu Platonem , ale to cie nie zrehabilituje i tak i twojej marnej kompetencji w tej sprawie

oczywiscie , że masz prawo, a nie obowiązek, nikt tego nie kwestionuje. Ja się z tego prawa cieszę i wykorzystuję, nie zawsze było ono tak oczywiste. A tematem dyskusji było prawo do marudzenia po. Prawo do marudzenia jest, tylko logiki w nim brak.

zołza - właśnie ze względu na demokratyczne państwo prawa mam prawo, a nie obowiązek głosować w świetle tego, ze istnieją państwa demokratyczne, gdzie jest cos takiego jak obowiązek głosowania, to zdanie to nic innego, jak brak abstrakcyjneg myślenia i odniesienie się do ustroju RP

"jeśli wybory byłyby płatne, to nie byłoby demokracji, to gdzie wtedy uzasadnienie dla patriotyzmu, z którego ty - jako osoba, która nawet nie chodzi na wybory - śmiesz rozliczać innych?" tak masz rację, synonimem wyborów jest tylko demokracja, nie będzie żadnego innego ustroju, w którym można będzie głosować poza demokracją, jest tylko demokracją, bo poza demokracją wszystko osuwa się w nicość uzasadnieniem dla patriotyzmu jest też tylko demokracja cieszę się,że książkę z wosu przeczytałaś, ale pozwól innym dywagować a rozliczać mogę, mieć zdanie, komentować, krytykować - a ograniczanie mojego prawa jest właśnie niezgodne z prawem wiem, że logiczne nie jest, o swojej hipokryzji już pisałam

do jestem juz stara - jakies ustalone? noż przeciez nie z sufitu - ludzie kandyduja ( ty tez mozesz) przedstawiaja programy, glupie czy mądre - nikt ci nie broni mieć wpływ, mozesz swojej ciotce załozyc partię, komitet wyborczy , jesli uwazasz, ze bedzie dobra.

bo to zaczerpnięte z konstytucji, polskę właśnie opisujące

tak, ma mjutro sprawdzian z wosu, dlatego to wiem wszystko :P jaki znasz inny ustrój z wolnymi wyborami?

poza tym, nie podoba mi sie twój sposób argumentowania i nie chodzi, czy jest logivczny czy nie, ale masz skłonnośc do zarzucania mi opinii, których nie wypowiedziałam, a mi się tego nie chce odręcać, bo nie warto

"nie będzie" czas przyszły, nie teraźniejszy, ani nie przeszły,zaprzeszły stąd porównanie do koncepcji Platona wiesz, czym się różni dywagacja od tezy? czy nadal będziemy tkwić w pojęciu demokracji?

jak nie wie co odp to dobrze, ze nie glosuje :D

"ale pozwól innym dywagować". ?? ! dywagacje z założenia do niczego nie prowadzą ( nawiasem mówiąc mam niejasne wrażenie, ze nie bardzo rozumiesz znaczenie tego słowa...)