Pokojówka, króliczek, a teraz zakonnica? Fetysz?

Hej. Od niedawna spotykam się z bardzo fajnym chłopakiem. Czuły, inteligentny, romantyczny, przystojny. Świetnie się uzupełniamy. Mamy przy tym wszystkim bardzo podobne zainteresowania, dzięki temu świetnie się uzupełniamy. Jednak ostatnio zauważyłam że coś jest nie do końca tak jak być powinno. Ostatnio on chciał żebym przebrała się za pokojówkę, następnym razem za króliczka, teraz chce żebym przebrała się za ZAKONNICĘ. To już chyba przegięcie. Szczególnie że mi to nie przynosi żadnej satysfakcji, ani żadnej przyjemności, wręcz czasem czuje niesmak. Mam już dość tych przebieranek i zabaw. Kiedy chciałam z nim porozmawiać, powiedział że tylko tak może się kochać. Jak go przekonać że to mi nie odpowiada.

No nie… następna z obiekcjami moralnymi… skoro to go podnieca to czemu nie, nie chcesz żeby był szcześliwy? Po za tym jak mówisz tobie to gance gal to pozwól mu na to. to jest taki fetysz którego nie możesz się pozbyć, ale jest nie groźny.

Karoal-a ciekawe jakby autorka zechciaął aby przebrała sie z atarazana i skakał po drzewach ,bo ja to podnieca,ciekawe cxzy facet by to zrobił :-)

I to jest właśnie nieznajomość tematu proszę pana(Karoal)! Fetysz taki może stać się groźny, może przerodzić się w obsesję, jak w tym artykule-szczególnie wątek o włosach, przeczytaj http://interia360.pl/on-i-ona/artykul/miedzy-dewiacja-a-fascynacja-czy-ty-tez-jestes-fetyszysta,22428 i dopiero potem się wypowiadaj!

Potem taki fetyszysta nie jest zdatny do wspołzycia jezeli nie ma tych swoich fetyszystycznych bodźcow

Po pierwsze temat jest mi znany, bo sam jestem fetyszystą i kiedyś bardzo się interesowałem tym tematem po drugie coś ci zacytuje z tego o to artykułu: „Czym jest fetysz? W najprostszej definicji i w codziennym rozumieniu to część ciała lub przedmiot wywołujące szczególne podniecenie seksualne,” a czy fetyszem nie może być pewne specyficzne zachowanie? Kiedyś czytałem o facecie który był w stanie dojść tylko gdy jego kobieta miałczała, inny gdy czuł zapach cygara. W zasadzie nie ma ograniczeń. Nawet w zwykłych filmach widać dziwne fetysze, dobry przykład: „sypiając z wrogiem” mąż Julii Roberts w tym filmie odbywał z nią stosunki tylko przy jakiejś tam muzyce poważnej. Kolejny cytat: „W sex-shopach na półeczkach z dziełkami filmowymi branży porno w dziale "Fetish" znajdują się w 90% filmy ze zdjęciami nagich stóp w różnych konfiguracjach na okładkach.” Nie prawda! W sex shopach i na rynku porno w Polsce brakuje takich filmów! Typowych filmów tylko ze stopami można policzyć na palcach jednej ręki. W wielu filmach porno są „wzmianki” odwołujące się do tej tematyki, ale filmów w stylu „Niewolnice stóp” czy „fetyszowe wakacje” jest mało! Za to filmów z przebranymi kobitkami czy w specyficznej bieliźnie (czyt. np. białe pończochy) jest od groma. I jeszcze jedno: koprofilia czy akrotomofilia to jest zupełnie co innego niż fetysz i nie możemy popełniać tego błędu i tam klasyfikować te pojęcia. Fetysze, masochizmy, pedofilie, frotteryzmy wszelkiego rodzaju, to wszystko jest sklasyfikowane i podległe większemu pojęciu czyli Parafilii. Więc nie można tego równać. Poza tym co chciałbym dodać do autorki wątku: każdy facet, każdy! ma jakiś fetysz! Czasem wynika to z dzieciństwa, jakiś element garderoby, jakieś specyficzne zachowanie, które dziecku skojarzyło się z czymś erotycznym może stać się w przyszłości fetyszem. W twoim wypadku, a w zasadzie w wypadku twojego chłopaka-może to była zakonnica ze szkoły w której się kochał, albo od dziecka miał wpajane że to owoc zakazany, a wiadomo że taki smakuje najlepiej… Pozdrawiam

Fakt! Każdy prawdziwy men ma fetysz na czegoś tam punkcie. Bo my po prostu wzrokowcami jesteśmy i musimy mieć odpowiednie bodźce żeby dobrze zadziałać. Mnie tam bardzo rajcują nylonki białe. I normalnie bez tego ani rusz. No nie podniece się. Wiec bądź wyrozumiala dla swojego mena szczególnie ze mowisz ze tak wam razem dobrze.