czy sa tu kobiety po aborcji, ale...

wykształcenie nastąpiło, ale dysfunkcja również zresztą chodziło mi o pokazanie absurdalności takiego myślenia na poziomie parolatka, jak zaczęło się na a, to kończy się też na a

i nie wiem, gdzie widzisz tutaj ubliżanie, chyba że w swoim toku myślenia

"tylko co wtedy z niepełnosprawnymi, których system nerwowy w większości nie funkcjonuje?" Albo znasz sie na medycynie i psychologii jak przyslowiowy Kowalski albo ublizasz ludziom niepelnosprawnym. Ja rowniez napisalam jakie jest moje zdanie - wedlug tego co ty napisalas, pokrywajace sie ze zdaniem BIEGLYCH :D I nadal pytam - dlaczego dwie polaczone komorki sa czlowiekiem? Co na to wskazuje? Tylko chodzi mi o twoje/wasze zdanie a nie o paragrafy (te mozna tworzyc jak wygodnie w danej sytuacji), nie o zdanie KK. Wlasne zdanie - DLACZEGO DWIE POLACZONE KOMORKI MAM UWAZAC ZA CZLOWIEKA? Jezeli zycie i czlowiek jest od poczecia to prosze o wykladnie tegoz twierdzenia :-)

chwileczkę, niepełnosprawność to dysfunkcja systemu nerwowego, więc proszę mi nie wypominać swojej niewiedzy a przedstawiłam to w kontekście Twojego toku rozumowania, a nie poglądów własnych i -tak,jak już napisałam- nie wiem, dlaczego ja mam Ciebie przekonywać, skoro to Twoje zdanie jest odrębne żadnego Twojego argumentu jeszcze nie przeczytałam potrafisz jakiś skonstruować?

i dlaczego jeśli ktoś ma zdanie zgodne z KK i prawem, nie ma swojego zdania? ustalasz dziwne zasady

ja jestem po aborcji

Po co ta cala dyskusja??? Rozwazania na temat poczatku i konca zycia maja miejsce sie od kiedy swiat istnieje i nie takie mozgi jak wy sie nad tym zastanawiaja. Poki co mamy definicje medyczna, mamy opinie kosciola, mamy definicje prawna. Ale najwazniejsze jest to ze aborcja jest dopuszczalna pod pewnymi warunkami w Polsce, powszechnie praktykowana w wielu krajach na swiecie bez wzgledu na okolicznosci wiec kazdy kto ma chec sie jej poddac moze to zrobic w taki czy inny sposob. I jesli tylko pozwala czlowiekowi na to jego sumienie to zadne definiowanie poczatku istoty ludzkiej nie ma tu znaczenia. Podobnie jak przekonywanie innych do swoich racji. Poki co tak to wyglada.

Przeczytałam jedna strone i nadal nie rozumiem czemu wy kobiety jesteście tak głupie że nie da sie tego wrecz opisac. Sama miałam trudna sytuacje ale urodziłam swoja coreczke w wieku19 lat. Byłam młoda robiłam glupie rzeczy ale staram sie we wszystkim w tym co robie być konsekwentna. Każda z was ktora nazwijmy to po imieniu ZAMORDOWAŁA SWOJE DZIECKO własne nie narodzone maleństwo ma cos takiego jak MOZG tak drogie panie mozg jest po to zeby myslec rece macie do pracy nogi do chodzenia oczy do patrzenia. Jezeli uprawiacie sex nie zabezpieczajac sie czy zabezpieczajac napewno ku*wa wiecie czym sie to konczy . I z tego co wiem aborcja jest droga "operacja" wiec jezeli macie trudna sytuacje to z kad sie kurwa pytam te pieniadze!!!!!!!!!!!!!!!!Ja wam zycze zeby te pozabijane dzieci śniły wam sie po nocach i balujcie dalej. Pozniej bedzie placz ze dzieci jedna z druga nie moze miec i uzalanie sie nad swoim zasranym życie wziac sie wgarsc i bo nikt ku*wa nie powiedzial ze w zyciu jest łatwo i sami sobie pracujemy na to co sie wokol nas dzieje. Wspolczuje debilizmu a jezeli chodzi o facetow umiał wsadzic to wychowac te powinien potrafic. Amen

Dziewieć lat temu usunelam ciążę w trzecim miesiącu . Byłam mloda glupia i biedna bez dostępu do internetu dzięki któremu mogłabym sprawdzić jak duży jest płód . Wtedy Nie wiedziałam że ciaża w 3 miesiącu jest tak duza . Po aborcji nadeszła depresja która trwa do dziś . Z mężczyzną z którym zaszłam w ciążę jestem dziś po ślubie . Rok temu postanowiłam poprawić swój wygląd i poszłam na operacje plastyczna twarzy . Lekarz tak mnie oszpecił że popadłam w kolejną depresję . Myślę że to jest moja kara za to że kiedyś usunelam ciążę i czuję że to nie koniec mojej kary . Nie rubcie tego to rujnuje życie już na zawsze . Pozostaje głęboka depresja smutek żal i pustka w sercu . Na dzień dzisiejszy jestem przeciwniczką aborcji i myślę nad tym aby zapisać sie do fundacji która walczy o życie poczęte.

Mysle i wiem, wiem i czuje, czuje i kocham...Dobrze, ze zwierzeta nie maja takiej mozliwosci...jak my ludzie, ktorzy myslą i dobrze wiedzą co dobre a co zle.:)Kazdy z nas wie jak powstaje czlowiek, a jesli ktos nie wie polecam bajke "Bylo sobie zycie".Nie potrzebna tu zadna filozofia, zadne teorie...to wszystko to tylko tlumaczenia ludzkie, bo nie kazdy podczas wspolzycia z druga osoba stara sie o dziecko, ale swiadomie czy nie, wie ze moze stworzyc nowe zycie. Nowe zycie ma swoj poczatek, swoj poczatek maja tez kwiatki, drzewa...Wszystko, zniszczyc moze to czlowiek...Mimo tego ze mysli.

zYaoX5UHVAgUN7DbIQWaSuvt