kto jest przeciw aborcji i w jakim jest wieku?

a co z wolną wolą??? Bóg dał ja po to aby człowiek DOKONYWAŁ wyborów. Dobrych czy złych to już sprawa między Bogiem i człowiekiem. Dlaczego inni ludzie mają mi ograniczać moją wolną wole? Poniekąd zabraniać tego, co umożliwił nam Bóg, czyli decydowania. Osobiście uważam, że aborcja jest zła, ale nie mi decydować o tym, czy ktoś może jej dokonać czy nie. Można takiej osobie doradzić, pomóc, itp, ale na pewno nie oceniać czy pietnować. Sama byłam w sytuacji wpadki, urodziłam bo miałam wsparcie mamy i chłopaka, ale sama nie wiem jak bym postąpiła gdyby wszyscy się odwrócili lub, co gorsza wyklęli... To byłaby MOJA decyzja, MÓJ grzech, MOJE zmaganie się z tym jak postąpiłam. Kiedyś moja córka może być w podobnej sytuacji i na prawdę nie wiem czy miałabym sumienie zmuszać ja do urodzenia czy usunięcia... wszystko jedno...to ona musiałaby podjąć decyzje. Tak wiec jestem przeciwna państwowym uregulowaniom w tej kwestii. To zbyt delikatna, intymna i traumatyczna sytuacja, aby włazić komuś w życie z buciorami.

te wszystkie tepe dziwki co sie skurwily i szukaja sponsora co im da na ich dziecko albo lekarza co ich wyskrobie- wypierdalac stad na topik o skrobankach jak taka zona miala by mi sie trafic udusilbym wlasnymi rekoma

Nienawidze dyskusji o aborcji. W ogóle nie ma sensu nic pisać, kazda dyskusja na koniec jest taka sama. Jak sobie wpiszecie w wyszukiwarce haslo aborcja, to wyswietlą się miliony topików takim samych jak ten. Każdy myśli, ze odkrył amerykę, a tak naprawdę walkuje sie ciagle jedno i to samo. A w dodatku kazdy zostanie na koniec przy swoim zdaniu. Do dupy taka dyskusja, bo zupelnie bezowocna i niczego nie wnosi. Lepiej pójść na lody

Dlaczego inni ludzie mają mi ograniczać moją wolną wole? - a dlaczego mam ci pozwolic sie okrasc albo zabic mojego sasiada tumanie?

Tylko jakos w wypadku kradzieży, zabójstwa, pobicia nikt nie ma watpliwosci, ze to czy zły. A w przypadku aborcji zdania sa podzielone. Były, są i będą. Bo jedni uwazają te parę komórek za człowieka, a inni nie. I nikt nikogo nie przekona. Wiec szkoda dyskutować

powinni zabijac razem z nim

jek biedny okrada bogatego tez sa dyskusje,a kara i tak go czeka

a dlaczego nikt nie ogranicza mozliwości kupna noży czy kija bejsbolowego? nimi tez można " czynić " zło.... to człowiek decyduje jaki czyn popełni i potem za to odpowiada przed Bogiem...nie twierdze ze aborcja to fun i niezła zabawa, tylko że taką wazną decyzje i tak podejmuje się samemu lub prawie samemu. a wszystkim oburzonym przypominam, że może kiedyś też będą mieć dzieci i u nich w rodzinie wszystko będzie możliwe... jak to mówi moja babcia " umarłemu sie nie zdarzy..." poczekajcie parę lat, aż wasze grzeczniutkie dzidzie zaczną eksperymentować z seksem

ja mam 24 lata i jestem przeciw, sama bym tego nie zrobila, chyba, ze tylko w przypadku gwaltu i ciezkiej choroby plodu, ale uwazam, ze kazdy ma prawo wyboru, i nic mi do tego, a wy wszyscy wielcy obroncy zycia, skoro jestescy tacy dobrzy i dobroduszni to moze adoptujecie jakies niechciane dziecko, albo przynajmniej wspomozecie finansowo jakis dom dziecka? mam juz dosc tych wszystkich fanatykow wtracajacych sie w zycie normalnych ludzi

godzę się- sytuacja w kraju jest chora jeśli chodzi o aborcyjne podziemie- ale tworzą ją takie kobiety jak wy zasady są słuszne, tylko ludzie zezwierzęceni "zolza jakich malo........... glupia pi**a z ciebie! nic nie wiesz o zyciu! zamknij sie ropucho donosicielko moheru j**any!!! " :D :D :D właśnie popieram swe dotychczasowe zdanie na temat kobiet proaborcyjnych, post zupełnie zgodny z moim obrazem takiej kobiety co do donoszenia- tak, jak mąż biję żonę i znęca się nad dziećmi to nikt nie doniesie, nie miesza się w sprawy rodzinne,jak widzi pobite dziecko, ale jak sąsiad postawi sobie większy dom bez zezwolenia to od razu życzliwi poinformują czyli jak widzę,jak ktoś bije dziecko, katuje starszego człowieka, zabija dziecko- mam nie "donosić"? "Zolzo, a pomoglabys mi i innym kobietom wychowac i utrzymac dziecko? Jak tam to sobie zawiadamiaj " - skąd taki argument,że ktoś obcy ma wam wychowywać dzieci w zamian za waszą rezygnację z aborcji? to pytanie to już szczyt bezmyślności i arogancji, ja nikomu dzieci nie płodzę, a pomagać- mogę,jeśli uznam za słuszne, w tym przypadku pomogłabym dziecku, na pewno nie matce żal was, można spłodzić dziecko, a jak nikt nie zafunduje jego utrzymania- usunąć jeśli nie dajecie sobie rady z konsekwencjami własnych czynów, a życie dorosłego człowieka [bo seks teoretycznie dla dzieci nie jest] was przerasta, złóżcie wniosek do sądu o ubezwłasnowolnienie częściowe lub całkowite, ustanowienie opiekuna lub kuratora, jeśli jesteście takie nieporadne życiowo:P :D co bo bycia wtrącającym się z życie- jesteśmy na forum, gdzie przedstawiamy swoje opinie, co to ma do ingerowania w cudze życie ja mam takie poglądy, ktoś ma przeciwne- ja jako naruszanie mojego życia tego nie odbieram poza tym - tak, byłam wolontariuszką, jestem krwiodawcą, opiekowałam się rodzeństwem z domu dziecka, jak i osobą sparaliżowaną po udarze mózgu, udzielam darmowych korepetycji etc. więc robię coś więcej poza krytykowaniem święta nie jestem, jestem złośliwa, wredna i wymagam od ludzi odpowiedzialności unikających odpowiedzialności za własne czyny przez co krzywdzących innych- potępiam ale zanim będę się smażyć w piekle popiszę na kafeterii

savita - bo nóż służy między innymi do krojenia chleba, a kij do gry broń już jest licencjonowana

przeciw, 26 lat