czy sa tutaj dziewczyny ktore nie wierza juz ze sie zakochaja z wzajemnoscia?

ja

zle mi z tym:(

hehehe ostatnio tez takie mnie mysli nachodza niestety:((

tak ja nie wierzę, a przede wszystkim nie chcę, minęło ponad pół roku od rozwodu ,moze dużo może mało, nie wiem, ale nie potrafię o nim zapomnieć i chyba nigdy nie zapomnę,mam 27 lat i wiem,że już zawsze będę sama

haha na zwałke

ja też nie wierzę, że kiedykolwiek komuś zaufam, że będę potrafiła pokochać... a z wzajemnością... tym bardziej

nie wierzę.

chyba sie dopisze _____________ http://tnij.org/djwj

Ja nie wierzę,ja to wiem:D:DChciałam sie o to zalozyc z moja przyjaciółką ale nie chciała

a ja wierze na przekor wszystkiemu i po tym wszystkim....:) odrzucona dawno sie nie widzialysmy na kaffe hihi

hehe bo ja juz nie bywam tak czesto na kafe jak kiedyś,wpadam raz na jakis czas:Da ostatnio zastanawiłam sie czy Ty tu jeszcze bywasz:P

zagladam tutaj caly czas jak u ciebie sprawy?

U mnie spoko,juz z zakochania sie wyleczyłam i to juz dawno ze nawet nie pamietam a u Ciebie?

żadna z was nie wierzy,ale każda by chciała

jest dobrze mysle ze najgorsze za mna i najlepsze przed dopiero ,mam nadzieje ( tak sie glupio pocieszam) hehe

Ty przynajmniej masz nadzieje a to juz cos:D

Ja PS: Oczywiście, ze każda by chciała. To niestety naturalne, prokreacja to najsilniejsza potrzeba człowieka, a u kobiety zazwyczaj musi ją poprzedzić jakieś tam uczucie. Dlatego wszystkie czekamy na tę wielką miłość. Ale w chwili obecnej straciłam nadzieję. Niestety. Może z wiekiem i ze wzrastającym poziomem desperacji obniżę wymagania i w końcu jakoś się odnajdę w tym durnym świecie.:O

ja sie zaliczam w ktore nic nie wierza...:(

wiesz jak mowia nadzieja matka glupich hehe a co mi pozostalo?

Pozostała Ci jescze iskierka nadziei i radze Ci jej zaufać:D

haha zawyzone wymaganie i wszystko jasne jeczycie ze nikt was nie chce a tak naprawde wyzej sracie jak dupe macie w ogole mi was nie zal panienki z dupy sie znalazly

ehh co mi tam, dopisuje się

zawyzone wymagania? a co lepiej jakbedziemy miec zanizone?:P Odrzucona TY tez masz ta iskierke kazda z nas w glebi duszy chyba ja ma

To może napiszecie jakie macie wymagania?

nie potrafie ich zwerbalizowac, musze sie z kims spotkac, pogadac. jak by wszystkie "moje wymagania" mozna bylo skwantyfikowac, to stworzylabym jakis program filtrujacy:o liczy sie calos, wrazenie, dochodzi jeszcze moje wewnetrzne, trudno do okreslenia odczucia.

Ja raczej nie mam tej iskierki,juz dawno temy zgasła i dobrze:D PS.nie mam zawyzonych wymagan,jak juz to startuje do przecietnych facetow a potwierdzeniem jest to ze tacy sami do mnie próbuja zagadać,ale to nie jest to co wczesniej

wiesz z wymaganiami jest tak ze mozna je miec a pozniej czlowiek zakchuje sie w calkiem innej osobie wiec wg mnie to takie suche gadanie:) ale najwazniejsze cechy jak dla mnie to szczerosc, opiekunczosc, kultura osobista i ...brak sklonnosci do palenia:)

sama duza wage przywiazuje do swojego wygladu ale z doswiadczenia wiem ze nie ma on zadnego znaczenia raz sie zakochalam w facecie ktorego znienawidzilam od 1 spotkania...:) odrzucona masz ale pewnie glekoko zakopana gdzies na dnie:)

Ja nie wierzę, że zakocham się w mężczyźnie będącym całkowitym przeciwieństwem mojego ojca, niestety mam skłonności głównie do takich, którzy mają wiele z nim wspólnego, i to jest też jedyny powód tego, że jestem sama.