Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boli jak cholera

Czuje sie jakbym umierala...nie wyrabiam juz

Polecane posty

Gość boli jak cholera

Zostałam zdradzona..pekło mi serce,czuje sie jakbym umierała:( Nie potrafie jesc,spac,nie plakac,nie myslec..jestem juz wykonczona.Serce kolocze mi jak oszalale,trzesa sie rece,mam biegunke,caly czas zbiera mnie na wymioty,z trudem lapie oddech,caly czas czuje ucisk w klatce piersiowej....nigdy w zyciu tak nie plakalam,nigdy sie tak nie czulam.. Minal juz tydzien..nie potrafie sie uspokoic... Jesli zasypiam,to na gora 2-3h,budze sie bo on mi sie sni..z nia.. Nigdy nawet nie pomyslalabym ze tak sie mozna czuc,zawsze uwazalam sie za silna psychicznie... Boli przerazliwie,naprawde nie daje rady... Mam 30lat,razem byismy 7 lat...jestem atrakcyjan dziewczyna,nie glupia-ale boje sie ze poradze sobie z tym i nie bede potrafila juz nikomu zaufac. Chyba wolalabym zeby umarl niz mnie zostawil-czytalam ze smierc boli mniej niz zdrada-smierci kazdy sie spodziewa... Wysiadam psychicznie,ojciec musial nawet zabrac psa do siebie bo nie daje rady sie nim zajmowac....... Nie licze na zadne rady,chcialam to z siebie tylko wyrzucic..moze pomoze-choc watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty go rzucilas jak dowiedzialas sie o zdradzie ?cyz on zosatwil cie dla innej . czas jest lekarstwem ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź prysznic, ciepły pachnący umaluj się trochę i słodkiego coś zjedz. tak na początek, jak masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
ja tez zostałam zdradzona i wiem co przechodzisz, bo jestem na tym samym etapie:( Bardzo ci współczuje, ze znalazlas sie a takiej samej sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
paradoks..zostawil mnie gdy sie dowiedzialam ze zdradzil... Tak podobno czas leczy rany,szukalam porad dotyczacych tego jak sobie radzic w takich sytuacjach,wszedzie pisza ze minie z czasem-tyle ze jednym mija po miesiacu innym po roku a jeszcze innym po kilku latach.....to jak sie czuje,nie wrozy szybkiej poprawy.Nigdy nawet mi przez mysl nie przeszlo ze moze mnie zostawic,czuje sie jak male dziecko,bezradna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Magdalena
To jest straszne uczucie i wiem jak boli. Od kilku dni odkryłam prawde o moim mężu. Woli oglądać porno z internetu niż kochać się ze mną.Poprostu odstawił mnie jak starą zużytą szmatke. Jesteśmy 19 lat razem i tak odwdzięczył się dziś. Ja również nie moge spać i jeśc jestem jak w jakimś amoku. Jedyne co staram się robić to jak najwięcej pracować by nie być w domu. Ale jest strasznie ciężko i ja Ci bardzo współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
mawronka ..kapiel,cos slodkiego....nie mam sily rano zebow umyc,co dopiero kapiel...slodyczy nie lubie.Tak bardzo chce sie otrzasnac a nie potrafie,najgorsze to ze zamiast mijac czuje sie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Autorko!! Ja wczesniej dalabym sobie reke uciąc ze mi tego nie zrobi, i dzisiaj bym ręki nie miała! U mnie tez z tym slabo:/ Czuje, że duzo czasu upłynie nim to minie. nie wiem, czy to cie pocieszy- ale czuje to samo. nie jestes jedyna:/ Zreszta nawet nie umiem cie pocieszyc bo sama przechodze przez ten horror! I sama sobie nie radze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
to co czuje..... dokladnie to samo...bylam pewna jego uczuc w 200%,nawet przez mysl mi nie przeszla taka mozliwosc...w ciagu 1 dnia stal sie czlowiekiem ktorego wogole nie znam,niewiem co sie stalo-to wyglada tak jakby mu cos na glowe padlo..jakbysmy sie nigdy nie znali,jakbym nigdy nieistniala-to chyba tak bardzo boli.Zanosze sie placzem jak male dziecko,chcialabym ze to byl tylko sen-chce sie obudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Magdalena
Może idz do fitnes klubu lub na basen i zacznij czytać inne artykuły o zupełnie innym temacie.Zajmij Swoją głowe czymś zupełnie nowym.Może jakiś kurs ,kyóry wcześniej chciałaś zrobić a nie miałaś czasu. Trzeba walczyć z Tymi myślami które teraz tak bardzo Cię bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
Załamana Magdalena Doceniam twoje rady,ale...niestety nie mam sily wyjsc z domu,na nic nie mam ochoty,nic mnie nie bawi,nie potrafie znalezc czegokolwiek co potrafilo bym mnie teraz pocieszyc,pomoc choc na moment. Moja samoocena spadla prawie do zera,wydaje mi sie ze do niczego sie nie nadaje.Chyba po weekandzie umowie sie do psychologa lub psychiatry,bo czuje ze nie dam rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Autorko...wszyscy radza ci isc do kina, impreze...ale sie nie chce. Mi tez sie nie chce, nie mam ochoty sie bawic bo mam dola i jest mi z tym zle, nie chce wyjsc na ulice bo jak widze te wszystkie zakochane pary to mnie przygnebia...jak pomysle ze bylam tez taka szczesliwa:( Niby dobrze, ze stalo sie to przed slubem niz po, ale takie myslenie nie sprawia ze boli mniej. W takie dni czlowiek siedzi i wyje jak dziecko. Gdyby sie nam nie ukladalo, psulo to rozumiem, ale tak nie bylo. Czuje sie fatalnie i mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie. Łapie sie na tym ze staram sie pamietac to co bylo dobre, ale nie potrafie tak bardzo go nienawidze za to co zrobil. poza tym, nie moglabym z nim byc bo czuje obrzydzenie. ciagle mialabym przed oczami jak kocha sie z tamtą:/ cierpie starsznie i tlyko to, ze kiedys bedzie bolalo mniej daje mi nadzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala202
tak dlugi dol z objawami fizycznymi depresji (choc to nie depresja - jeszcze) to powod do tego, zeby isc do lekarza. ja trafilam pod opieke psichiatry co prawda nie z powodu zdrady, ale tez nie radzilam sobie ze soba, a teraz wychodze na prosta. bez pomocy mozesz nie dac rady. znam to uczucie, kiedy czlowiek nie ma sily, ochoty nawet zebow umyc i nie mysli o niczym i o wszystkim jednoczesnie. a najbardziej o tym, ze to wszystko jest bez sensu. postaraj sie wytrzymac do poniedzialku, dobrze by bylo, gdybys miala przy sobie osobe bliska z rodziny, albo przyjaciolke - nie po to, zeby jej sie wyplakiwac czy gadac, ale po to, zeby ten ktos sie o ciebie troszczyl. jesc dawal, pilnowal, zebys sie umyla. oby do poniedzialku, a dalej to juz lekarz... trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Magdalena
Wiesz i tu masz racje idz i nie czekaj .Ja nie wieże ,że Ty jesteś mało atrakcyjna i do niczego to ON ONN ONN.... Jest do niczego bo stracił to co miał najlepsze. Uwież w siebie i przeczytaj mój podany temat. Mąz woli filmy porno niż mnie. Jest troche niżej nadany o 20.50 dziś. Zrozumiesz też jak ja się czuje. Tylko ja już jestem starsza i mam niesamowitą wiare w siebie ,że tym razem dam rade sama żyć bez takiego typa ,który mnie oszukał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
Jak na ironie ja sama jestem psychologiem, i sama sobie pomóc nie potrafie. staram sie myslec racjonalnie...dlatego sie jakos trzymam. ale ból jest bólem ktory trzeba przecierpieć. Obecnie przechodzimy cos w rodzaju żaloby...i on musi miec swoje miejsce i czas by minac. To naturalny proces...eh..ale i tak cienko sie widze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
to co czuje..... Tez zdrady nie potrafie wybaczyc,to chyba najgorsze co mozna zrobic osobie ktora sie kocha-chociaz teraz watpie w jego uczucia. Najgorsze jest to ze zalozyl konta na serwisach randkowych,szuka wrazen..a ja nie potrafie tam nie wchodzic,nie patrzec jakie daje komentarze,jak przybywa mu "kolezanek"na n-k,jak staje sie niedostepny po godzinie 20...Niewiem czy on przezywa jakis kryzys 30latka,chce sie dowartosciowac..boli to ze on chyba nie czuje zadnego zalu.Tamta o ktorej sie dowiedzialam tez podobno byla internetowa znajomosci tyle ze poprze gg ja poznal,przypadkowo...chyba mu zasmakowalo. Boli ze dal mi "ignora"na gg,usunal z listy znajomych na gg,wykasowal komentarze do zdjec...wykasowal mnie z pamieci,tak jakbym to ja zdradzila,jakbym ja byla winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
usunal z listy znajomych na gg *mialo byc ..usunal z listy znajomych na n-k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Magdalena
Kolejny problem .Jak wiesz szewc bez butów chodzi.Potrafimy innym doradzać a sami nie umiemy sobie pomóc.Również dziś czekam ,aż ktoś przeczyta mój temat.Sama również nie daje rady i czekam ,aż inni mnie ocenią i doradzą bym mogła jakoś racjonalnie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
jak widze jego komentarze do zdjec panienek-typu-"jestes piekna,uciekam bo mozna sie zakochac"...robi mi sie gorac,twarz dretwieje,jakby ktos pomalu wbijal noz w serce,nawet nie jestem w stanie slowami przekazac tego jak to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co czuje.....
wiesz co...napisalabym ci co moj zrobil, ale wiem, że tutaj czasami zaglada i boje sie za zczai ze ja to ja wiec nie napisze. w kazdym badz razie moj juz ex nadal jest z panna z ktora mnie zdradzil. Czy ja kochal? nie bo znali sie kilka dni i powiedzial mi ze chcial tylko sexu, posmakowac innej. Ale gdy ja zareagowalam jak zareagowalam i odeszlam, on nie zostawil tamtej. Wiem, ze sie nadal z nia spotyka, ona o mnie wogole nie wie. nie wie, ze on byl w zwiazku gdy z nia ten teges...także ich zwiazek budowany jest juz na kłamstwie i moich łzach...nie wróze im szczescia. Zreszta takie typy jak zdradzą raz do i zrobią to kolejny. Ten Twoj jak i moj totalnie niedojrzaly. Co prawda moj mnie nigdzie nie wykasował, ale w inny sposób wiedzial jak mi szpile zadac. mojego to ja wykasowalam i mam spokoj. zadziwiające jest to, ze jestes z kims tyle czasu i wydaje ci sie ze znasz tą osobę a ona nagle robi takie rzeczy. I zadajesz sobie pytanie...z kim ja bylam? czy on mnie kochal? wierzyc sie nie chce co? Glowa do góry...znajdziemy swoje ciacha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko on....
jednak nie jestem sama....boże jak to cholernie boli...świadomośc ze było się tylko zabawką,ze on tak łatwo potrafi zapomiec zrezygnowac...całe moje życie to on i co...jak mam życ!nie ma chwili żebym o nim nie myślała,płacze,nic mi się nie chce....siedzę z tym telefonem w ręku....piszę i kasuję....czuje ze moje serce umarło ,zmieniło się w lód nie pokocham już nikogo....nie zaufam....wciąż gapię się w te jego zdjęcia....nie umiem ,nie chcę zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
to co czuje..... ja mojego mam za tchorza bez honoru ktory nie potrafi przyjac odpowiedzialnosci za to co robi...mogl napisac cokolwiek-choc wypadaloby powiedziec osobicie-cos w stylu"juz nic nie czuje,nie bede marnowal twojego czasu,zegnaj" albo nawet"spierd...." a on nic.... Pewnie kiedys kogos znajdziemy...ale nawet przez mysl mi nie przeszlo ze to nie przy nim sie zestarzeje...i chyba nadal w to nie wierze-nie potrafie przyjac ze to sie dzieje na prawde.. tylko on.... wlasnie czytalam na kaffe topic ze zostac zdradzona to najskuteczniejsza dieta,autorka dokladnie przezywa to samo co my...nie spie ,nie jem..waga spada...nie potrafie sobie wmowic ze bedzie dobrze.Jak ma byc dobrze?jak komus teraz zaufac...tu ufalam przez 7 lat i d...a wierzylam ze kocha mnie ponad zycie-zglosze go do oskarów. Czuje sie jak wariatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresyjnatrzydziestka
nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem.... o ile mozesz,to powstrzymaj się od wchodzenia na nk czy te portale randkowe.To tak jakbys sama dodatkowo sprawiała sobie ból z własnej woli...wiem,jak to boli,zapiera dech i nie ma sie siły dosłownie na nic,wstanie z łózka wydaje sie byc niebagatelnym wyczynem. Kochana-dobrą terapia jest rozmowa z przyjacielem-to naprawdę duzo daje tzn w moim przypadku troszke pomagało... ...dobrym lekiem jest tez modlitwa /naprawde nie jestem nawiedzona/- o ile jestes osoba wierzącą.. ...jezeli lubisz muzykę,spróbuj sie skoncentrowac na niej,mozesz sobie w domu zrobic taki maly wieczor spa-pomaga!!! rzucic sobie te musujace kulku czy kostki o pieknym zapachu,zapalic swieczki ,mp3 na uszy..... .... szczeze Ci współczuje....... a na tego palanta przyjdzie kara wczesniej czy pozniej-zobaczysz.. Trzymaj się ,wszak jestes wartosciowa,wspaniała kobietą ode mnie dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=Q7sIzWKHGwQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przełam się idź do psycholog
uwierz mi ze jak nikogo bliskiego nie masz kto by przebywał teraz z toba to najlepszym wyjsciem bedzie psycholog bo on bedzie wiedział jak cie ustounkowac do problemu i powoli sie z tego wyciagnąć,jak wiesz ze ama sobie nie poradzisz, najlepiej opowiedziec komus obcemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
depresyjnatrzydziestka staram sie tam nie wchodzic..nie potrafie.Wykasowalam historie przgladarki..niestety pamietam nick-zaden problem wejsc znowu..i tak wchodze 50razy dziennie,nie moge nad tym zapanowac,chyba mam nadzieje ze za kolejnym wejscie zobacze komunikat"konto zawieszone",ze jednak kochal..zrozumial blad... Muzyka..slucham caly czas-nie pomaga,ze wszytkim mam wspomnienia..kapiel...nie mam sily zawlec sie do wanny,zaczynam smierdziec(pewnie brzmi zabawnie),to chyba tak ze przestal cokolwiek robic dla siebie,ciala...bo nie widze sensu. Przyjaciele:po 7 latach zwiazku nie mam przyjaciol..zylam dla niego-byli tylko jego znajomi,raczej z nimi nie mam ochoty o tym rozmawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresyjnatrzydziestka
No nie powiesz mi ze nie masz ani jednej bratniej duszy????? nie wierze...pomysl dobrze,na pewno znajdzie sie taka osoba.. nie masz rodzeństwa??? a swoja drogą co za skurwiel-przepraszam,ale nie moge sie powstrzymać...czy on w ogóle ma blade pojecie jak Ty to wszystko przechodzisz????? noz k....a casanova sie trafił.. muzyka jest dobra ,ta moja propzycja nie była chyba trafiona,ale coś np takiego..... http://www.youtube.com/watch?v=c1KfDkPmB-8&feature=related usmiechnij sie choc przez sekunde na tym cholernym dupku swiat sie nie konczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia55
A co ja mam robić? nie zwracalam uwagi od jakiegos czasu na pewnego chlopaka on sie we mnie zabujal ja nie odwzajemnilam jego uczucia. Po jakims czasie ja sie w nim zabujalam a on juz o mnie zapomnial. Czy my mamy jeszcze szanse na bycie razem, czy on moze jeszcze raz sie we mnie zabujac? Mamy po 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jak cholera
depresyjnatrzydziestka Mam brata-ma swoja rodzine..a znim tez nie mam dobrego kontaktu..ale to zupelnie inna historia Tu na miejscu nie mam nikogo,kto mialby czas sie nademna uzalac/pomoc..wiekszosc wyjechala na wyspy,lub ma rodziny,dzieci-nie maja czasu,mozliwosci zeby wyciagnac mnie z domu... byly na szczescie jest z innej miejscowosci,wiec nie bede miala okazji go/ich zobaczyc... "a swoja drogą co za sk**wiel-przepraszam,ale nie moge sie powstrzymać...czy on w ogóle ma blade pojecie jak Ty to wszystko przechodzisz?????" Napisalam mu jak sie czuje,ale on jest egoista...on ma silna nerwice,miesiac czasu lezal w szpitalu-codziennie przyjezdzalam 50km zeby tylko lepiej sie poczul,zeby czul ze jestem...jego stan jest wazny,moj sie niogdy nie liczyl... Zawsze gdy plakalam z jego powodu,mowil ze jestem slaba... ...teraz przyszlo mi do glowy ze to jego zachowanie jest spowodowane wlasnie nerwica...gdy lezal w szpitalu(nie wiedzielismy jeszcze ze to nerwica) bal sie ze umrze....moze teraz chce skosztowac zycuia..niewiem... Caly czas sie doszukuje sie swojej winny...chyba naleze do kochajacych zbyt mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresyjnatrzydziestka
Nie masz prawa o nic sie obwiniac. A jak przebiegała ta jego choroba,która okazała sie nerwicą? Na pewno były jakies tego przyczyny,czy sa one Ci znane??? Widzisz,poswięcałas się,jezdziłas do niego codziennie...i co masz za to??? sądzisz ze teraz on sie nie odzywa do Ciebie bo ma nerwice???? a nie miał jej,jak umawiał sie z jakas ledwo co poznana zdzira na gg??? ręce mi opadaja i brakuje słów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×