Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bolacaaaaaaaaaaa

zaczelam sie modlic o wlasna smierc czy to juz depresja?

Polecane posty

Gość bolacaaaaaaaaaaa

😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
zarazz robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
Wynik to : 45 punktów. Jesteś w depresji. Twój stan wymaga spotkania się z psychiatrą. Konieczne jest rozpoczęcie farmakoterapii. Twój stan jest dla Ciebie istotnym zagrożeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
to zasuwaj do psychiatry. czasem trzeba dać sobie pomóc, zwłaszcza jak wszystko wokół jest takie czarne🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
nie wiem...szczezrze to nie widze sensu w gadaniu obcemu o swoich problemach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
to też charakterystyczne dla deprechy - niewidzenie sensu w podjąciu leczenia :O a latek masz ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
nie wiemco sie ze mna dzieje nawet wstac rano mi sie nie chce nie mowie o tym ze jak mam iscdo sklepu to mnie glowa boli 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
no to pora cós z tym zrobić, bo bez pomocy to tymożesz się z tym stanem bujać do emerytury - to chyba raczej mało kusząca perspektywa? a zdarzyło się coś złego w twoim życiu co mogłoby być przyczyną tego stanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
tak , ale az wstyd sie przyznac raczej watpie ze to przez to ale ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
nie musisz tu pisać CO. Tak naprawdę to nawet lekarzowi nie musisz powiedziec CO aby podjąc leczenie. Ale zdecydowanie powinnać przemóc sie i znaleźć dobrego lekarza i/lub psychologa. Bo bez interwencji z zewnątrz to NAPRAWDĘ możesz się z tym borykać latami i wmawiać sobie, że nic się z tym nie da zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
ciezko mi uwierzyc ze inna osoba moze miec na to wplyw:O a co do lekarza co jakos niewidze w tym semsu wygadam sie i wyjde z gabinetu i w czym mi to pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
uporządkujmy twoją wiedzę na temat leczenia... Psychiatra to LEKARZ. Idziesz, mówisz co ci jest a on stawia diagnozę i przepisuje leki ( jeśli uzna to za wskazane) i ewentualnie daje ci skierowanie do psychologa. Leki na depresję NIE LECZĄ, ale dają siłę, aby zwlec dupę z wyra i spróbować zacząć robić cos pozytywnego ze swoim życiem. Psycholog to nie lekarz, więc leków nie przepisze, ale może pomóc TOBIE W PRACY NAD SOBĄ. Nic kompletnie ZA CIEBIE nie zrobi,ale dobry psycholog zmusi cie do zadanie sobie samej określonych pytań i udzielenia określonych odpowiedzi. Będzie twoim empatycznym swiadkiem w TWOJEJ WŁASNEJ PODRÓŻY do źródeł tego stanu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
dla mnie to bez sensu ale dzieki ze chociaz mnie wysluchalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
dla ciebie to bez sensu ( deprecha sprawia że większość rzeczy jest bez sensu, czyż nie?), ale to pomaga. Oczywiście pod warunkiem, że CHCESZ się tego gówna pozbyć. Ktoś z moich bliskich borykał się z tym problemem, więc wiem jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czyms ta depresja jest spowodowana czy tak po prostu stracilas sens? u mnie deprecha i nieudane samobojstwo bylo spowodowane tzw"syndromem paszteta" jak to ja nazwalam wlasnymi slowami. moja przyjaciolka tez probowala sie zabic z tego samego powodu,tyle ze jej sie udalo...czasem mysle ze lepiej byloby nie istniec,nie zyc w takim chorym swiecie ,czasem zaluje ze to wlasnie mi musialo nie wyjsc... radze Ci,lecz sie,bo z tym naprawde nie ma zartow. jesli ma to jakias przyczyne ta depresja ,to sproboj ja zwalczyc albo szukaj pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
aha - i żeby nie było. Leczenie depresji to jak leczenie otwartego złamania - długo trwa i wymaga rehabilitacji ;) dasz radę, ale musisz tego CHCIEĆ! to jeden jedyny warunek, bo tylko chcenie zmusi cię do regularnego chodzenia do psychologa ZANIM ujrzysz efekty waszej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
zderzacz, co ty wymyślasz, jakiego paszteta???? ładna z ciebie laska, tylko fryzurę powinnaś zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
sama czasmai mam mysli samobojcze ale poki co nie mam odwagi tego zrobic chyba slaba jestem u mnie zaczelo sieod tego ze facet mnie olal dla innej dziewczyny i to w mojej chorej samoocenie ona jest pasztetem a po tym jak ja zobaczylam to stw ze skoro zostawil mnie dla "paszteta" ( w mojej ocenie) to musze byc od niej gorsza i tak samoocena spadla ponizej zero i zaczela sie deprecha glupie nie? dorosla kobieta ze mnie a przez faceta nabawilam sie czegos takiego w dodatku ocenialm obca mi dziewczyne po wygladzie , takze same widzicie jaka jestem podla:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
co za bezsens ten test, jest bardzo plytki i mi tez wyszlo ze mam depresje a nie mam według mnie...po prostu gorszy okres...moze ta pogoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
to było tak: przez kilka LAT!!! coś było z nią nie halo, zamykała sie w sobie i odsuwała od wszystkich,powtarzając, że wszystko ok, i nie chce żeby jej ktoś z buciorami z życiorys właził, ona da sobie radę. Ale nie dawała i bylo coraz gorzej...potem doszły fobie no i wreszcie zrozumiała, że bez psychiatry sie nie obędzie. Ale leki zaczęła brać dopiero po TRZECIEJ!!! wizycie u lekarza. po miesiacu farmakoterapii zaczęła reagować i myślec jak człowiek i wtedy dało sie ja namówić na psychoterapię. Chodziła dwa lata, cały czas twierdąc, że to jej nic nie pomaga, wręcz po tych spotkaniach czuje się gorzej. Skończyła terapię i jakies pół roku później usłyszałam od niej zdanie: sądziłam, że ta psychoterapia to strata czasu, ale jakoś tak się dziwnie złożyło, że te problemy które tam wałkowałam już nie są dla mnie problemami :) Psychiatra powiedział, że pacjentka na terapię zareagowała wręcz ksiązkowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
jakie fobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
nieciekawe :O : strach przed ludźmi, przed wyjściem z domu, przed dzwoniącym telefonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
ja mam te 2 pierwsze nie wychodze nigdzie wrecz wkurza mnie anwet slonce jak swieci:O a przed obcymi to juz calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
wiecznie jestem zmeczona choc nie wiem czym:O i ciagle bym spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
ona też dużo spała.. potrafiła przespać 3/4 dnia To sie leczy bolącaaa, tak jak zapalenie płuc czy zatok.... im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacaaaaaaaaaaa
wstyd mi co mam isc i powiedziec ze przez faceta wpadlam w depresje? juz widze jak na mnie spojrzy lekarz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
masz iść i powiedzieć, jak się czujesz oraz wymienić objawy, jak to u lekarza się zwykle robi ;)...Ja bym od razu poprosiła jeszcze o skierowanie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
juz widze jak na mnie spojrzy lekarz Tobie się lekarz z szeptuchą pomylił, to ona miała "złe oko" :D. ;) a poważnie - co ty myślisz, że w gabinetach psychologicznych to siedzą na terapiach sami zdrowi i szczęśliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×