Bylam. Widzialam. Doszlam do dwoch wnioskow.

enamorada dobrze powiedziane

Przeczytalam to, co napisalam i doszlam do wniosku, ze zabrzmialo troche jak atak na autorke topiku, co nie bylo moim zamiarem. Popieram jej oburzenie na ludzka ignorancje, chcialam tylko pokazac, ze wszyscy jestesmy ignorantami w mniejszym lub wiekszym stopniu.

enamorada - spoko, zrozumialam o co ci chodzi i (niestety) popieram w 100%. widzisz, 2 dni temu wybuchalam wsciekloscia, dzis jestem juz spokojna, jutro pewnie moje mysli zajmie to, czy zrobic na obiad kurczaka czy ryz z truskawkami. takie jest zycie, wiem. tylko tak trudno jest sie z tym pogodzic, czlowiek chcialby cos zrobic, ale nie bardzo wie co. tak wiele krzywdy dzieje sie codziennie na swiecie, po prostu boli mnie to, ze zycie jest tak okrutnie niesprawiedliwe. wiem, ze zawsze bylo i nic tego nie zmieni, ale to takie...no niesprawiedliwe no!

co za idioci w dzisiejszych czasach jeszcze zwalają wszystko na Boga :O:O

a se stawiaj.. mnie to nie przeszkadza, wez do łap Biblie tam masz odpowiedzi a ja nie zamierzam poswiecac swojego cennego czasu na tłumaczenie czegos co jest oczywiscte komus kto sie broni rekami i nogami przed pewnie wszelaką wiedza i woli zyc z takim ograniczeniem niz sie otworzyc i próbowac cos pojąc. zycze powodzenia w tym slepym zyciu Nad Biblią zastanawiają się ludzie od wieków , filozofowie itp. wg ciebie każdy komu te wyjaśnienia nie wystarczają jest głupkiem :-) gratuluje ignorancji . " czegos co jest oczywiscte " - dla ciebie tak bo unikasz trudnych pytań lub za mała głowka się tobie trafiła :-) "kto sie broni rekami i nogami przed pewnie wszelaką wiedza i woli zyc z takim ograniczeniem niz sie otworzyc i próbowac cos pojąc" tak jak ty mnie znasz :-) chyba ci forum spłaszczyło percepcję zadawanie pytań to punkt wyjścia do zrozumienia a twój bełkot pomieszany z wyzwiskami niczego nie wyjaśnia " zycze powodzenia w tym slepym zyciu " kto ci dał prawo do osądzania bliźnich ? Widzę że mam do czynienia z moherową panną która w kościele żarliwie się modli a w zyciu codziennym nie szanuje drugiego człowieka ubliżając mu . poczytaj swoje bluzgi - tak pisze chrześcijanka?

a jak ktos jest idiotą to oczywiscie to tez wina boga..

ciaprok :-) zaistniałes w temacie puściłeś bąka a teraz PAPA

tak pierdłam ci centralnie w twarz teraz moge z czystym sumieniem isc :D papa

Dotrę jeszcze temat Oświęcimia. Może jestem nadwrażliwa, ale uderzyło mnie również zachowanie ludzi w takim miejscu. Sama słynę z niekontrolowanych tekstów czy zachować, ale ludzie tam zachowywali się tak, jakby szare komórki zostawili poza bramami obozu. Najgorzej wściekłam się na grupę Żydów, którzy odwiedzili miejsce holocaustu przelatując aż z USA. Na każdym kroku dali odczuć że co to nie oni- zdjęcia robili wszędzie przeważnie idiotycznie gestykuklując, szczerząc zęby pod stosem malutkich bucików... Człowiek z siebie wyłazi jak coś takiego widzi... Jedna panna z tego grona rozje.ała mi konstrukcję dobitnie- zaczęła zanosić się płaczem, wpadła w jakiś amok, grzyb wie o co jej chodziło. Posadzili ją na schodach, wachlowali, dali wody, ocierali łzy. Po 7 minutach (sprawdzałam na zegarku) panna wyjęła swoje amerykańskie lustereczko made in china i zaczęła poprawiać makijaż. Odpadłam. Zero smutku i płaczu, po nałożeniu błyszczyku- szeroki uśmiech na twarzy. Drażnili mnie Ci Żydzi. Rozpychali się, krzyczeli jakieś juadaistyczne hasła... Zero kultury. Najgorsze jest to, że uważali, że tam tylko społeczność żydowska ginęła. Stałe teksty mówiące o ich tragedii doprowadzały mnie do szału. Ginęło tam tyle narodowości!!!!!! Miałam ochotę głąbom wręczyć kilka ciekawych książek historycznych.

Pierwszy raz wtedy tam byłam, ale wrażenie wywarło na mnie monstrualne. Człowiek zastanawia się jak można było być takim tyranem, jakim prawem tylu ludziom odebrano życie, co szwabami kierowało, gdzie podziało się ich sumienie... I jak Bóg mógł do tego dopuścić... Kwestię Boga odłożyłam dla siebie, ale Niemców do dzisiaj nie znoszę.

Ad. 1 - dawno to samo zauważyłam, a odkąd to zauważyłam, jestem zadziwiona, jak ja mogłam tego wcześniej nie widzieć.... Ad. 2 - takie zachowanie turystów w tego typu miejscach jest poniżej wszelkiej krytyki, ale cóż, debili nie brakuje i nigdy nie brakowało. niestety spory % społeczeństwa to bezmyślny motłoch, który sam z siebie nie robi nic wiele, poza tym, że potrafi zachowywać się jak stado baranów w miejscu pamięci o potwornych wydarzeniach. w odpowiednich warunkach, jeśli ten motłoch przyciśnie się złą sytuacją ekonomiczną, odpowiednio charyzmatyczny osobnik potrafi go wysadzić jak beczkę prochu i ci sami ludzie nagle zaczynają mordować i torturować, zawsze w imię jakichś górnolotnych haseł typu \"wolność\", \"równość\", \"braterstwo\", \"wiara\", \"narodowość\" itd. choć zwykle ci poszczególni ludzie nie tyle narzekają na brak braterstwa czy wolności, co brak chleba. ja nie winię społeczeństwa niemieckiego za to, co się wydarzyło - w latach 30. mieli tam naprawdę wielki kryzys, wystarczyło im wskazać kozła ofiarnego, typu Żydzi, a propaganda trafiała na bardzo podatny grunt. większość z nich jednak nie wiedziała, co się działo w obozach śmierci. Critters - \"Niemców do dzisiaj nie znoszę.\" nie powinnaś myśleć w ten sposób. każdy inny naród w odpowiednich warunkach potrafiłby zachować się tak samo. wszyscy ludzie są pod pewnymi względami identyczni. nie ma dobrych i złych narodów. są tylko dobrzy i źli ludzie, i jeszcze tacy, którzy nie potrafią się zdecydować. takich jest chyba najwięcej.

1. Popieram 2. jeszcze bardziej popieram. jeszcze żeby to były dzieci, nastolatki... a to właśnie dorośli ludzie są najohydniejsi!!!!!

Anyżówka- owszem masz rację, ale uwierz- nie znoszę ich i już. Nie kieruję się tylko tym co było kiedyś. W porze wakacyjnej wyjeżdżałam do nich pracować. Być może akurat na takich ludzi trafiałam- nie wiem, ale ich traktowanie mnie często sprowadzało się do braku tolerancji i szacunku dla drugiej osoby. Kiedyś nawet zostałam posądzona o kradzież, a jak się okazało, że babci się przypomniało gdzie odłożyła rzecz- nawet nie usłyszałam przepraszam, nie było żadnej skruchy... Wiem, że wszędzie się takie rzeczy dzieją. Nie zmienia to faktu, że ich po prostu nie znoszę.

przepraszam ale ja tez uwazam, ze w Niemcach jest jakas taka niezdrowa zawzietosc i chamstwo (w innych panstwach ludzie jakos inaczejto moze okazuja, ale na Niemcow tez jestem wyczulona). mam tam rodzine, ktora w latach 70. sie tam wyniosla, przesiakneli juz tamtejsza atmosfera. poprzez nich poznalam tez kilkunastu niemcow z mojej epoki, to samo. nie lubie ich. p.s. ale wlochow tez nie lubie, to nie kwestia wojny:)

critters-tym bardziej powinnas byc ostrozna oceniajac ludzi przez pryzmat stereotypu. osadzono cie o kradziez prawdopodobnie dlatego,ze jestes Polka... pewnie ta babcia nie lubi Polakow,bo nasluchala sie jak kradna,moze ktos z Polski kiedys jej cos faktycznie ukradl. a gdy spotkasz jakiegos wspanialego czlowieka Niemca byc moze skreslisz go z gory tak jak ta babcia ciebie...

a ja jak bylam w 8 klasie na wyciecze to jedlismy kanapki kolo KOMORY GAZOWEJ ,BO BYLISMY GLODNI... JAKOS tak mi sie dzisiaj to przypomnialo...