Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RUDZIELEC_

ZMIENIAM WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Ja tu jeszcze zaglądam :), ale znudziło mi się pisanie do samej siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szafarafabum
Jak Ci się znudziło, to ja mogę popisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się częściej tu zaglądać. 24 zauważyłam że tylko ty się tu udzielasz i chwała Ci za to :) Co u Ciebie słychać. Szafarabum (nie wiem czy dobrze napisałam) ależ zapraszam udzielaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta ostatnio marnie (okres mi się zbliża, i zjadłabym konia z kopytami :( ), ale za to cały czas ćwiczę. Nie chudnę nie tyję, taki constans zapanował. Tylko się ostatnio trochę ciężko czuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szafarafabum
Mnie też zbliża się okres, wolę nawet nie myśleć co zjadłam przez te trzy ostatnie dni, bo z pewnością wyżywiłoby to całą rodzinę w Afryce :o Poza tym myślenie boli. W związku z tym również ciężko się czuję, codziennie ryczę i się wściekam, chwilami jestem mega pozytywna, mam już tego dość, niech ten tydzień już minie, ech. Ale kto powiedział, że będzie łatwo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie już po okresie ale tez zawsze mam apetyt że najlepiej byłoby zamknąć lodówkę na klucz ;) ale tym razem się powstrzymałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szafarafabum
Ja zacznę powstrzymywać się od jutra :D Ale w sobotę nie ma bata, post. :) Wszak chcemy tutaj zmienić wszystko w swoim życiu, prawda? Wiele osób błędnie wychodzi z założenia, że jeśli schudnie, będzie od razu piekniejszy, szczuplejszy. To nie gwarantuje szczęścia i piękności, wiem, a jednak chciałabym schudnąć, opalić się, zrobić coś dla siebie. Jeszcze rok temu ważyłam 57-58 kg i było mi z tym naprawdę dobrze. Teraz pora powrócić do starej, dobrej, zadowolonej z życia ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ważę jakieś 53 kg i zgadzam się z opinią, że szczupła sylwetka nie gwarantuje szczęścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wrażenie że wyglądam jak wagon, wielka baba z racji tego że jestem wysoka i tyle ważę. Szczęścia na pewno nie daje, ale myślę że jest łatwiej niż grubej osobie chociażby w kontaktach z innymi ludźmi. 24 pisałaś że kilka lat temu byłaś sporo grubsza jak wtedy się czułaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle, ale tylko fizycznie, bo psychicznie chyba byłam szczęśliwsza. Byłam w udanym (przynajmniej wtedy) związku. Teraz jestem wplątana w dziwną relację z facetem, który jest zajęty. Generalnie wiem, że się dobrze prezentuję, faceci na mnie lecą (mój 'kolega' to najlepszy przykład), ale jakoś mnie to nie uszczęśliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od poniedziałku wracam do diety nisko węglowodanowej. Najlepiej się na niej czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szafarafabum
A ja sukcesywnie zaliczam dziś doła, jak na menstruacyjnych perypetii ciąg dalszy przystało. :o Czuję się brzydka, ciężka, gruba, koślawa, blondwłosa, samotna :o 😭 Jutro minie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu cisza :( Ja miałam marny tydzień. Miałam zakończyć moją przygodę z \'zajętym kolegą\', ale marnie mi to idzie. Dieta leży w gruzach (niestety umiem się skupić tylko na jednej rzeczy na raz, a ostatnio bardziej skupiałam się na \'nim\' niż na sobie). Czuję się ciężka, muszę znowu wzmocnić się białkiem i olać cukry. Dieta nisko węglowodanowa najlepiej mi służy. Dobrze się na niej czuję. Zaczynam znowu od jutra, bo dziś mam pożegnalną pizze już prawie byłej współlokatorki, a pizze uwielbiam i nie jestem w stanie jej sobie odpuścić. Generalnie ćwiczę (chociaż tyle), dziś z dwie godziny, zrobiłam pełny program :) Ciałko mam sprężyste i dobrze utrzymane, zafoliowane w tym momencie :), za godzinkę (jak się rozfoliuję), będzie jeszcze bardziej gładziutkie :) Powiedzcie mi jak to jest? Wiem, że powinnam zakończyć zabawę z \'kolegą\' i nawet mu to powiedziałam (od wtorku nasza \'relacja\' jest czysto platoniczna, to jest jakiś 40-50 sms\'ów dziennie, ale bez dotykania), a mimo to jak wie, że go będę widzieć, ubieram się starannie, czeszę porządnie, fajnie się maluję, żeby usłyszeć, że jestem śliczna i w ogóle, żeby mi powiedział jak bardzo chciałby mnie przytulić i żebym ja jak heroina mogła mu odmówić (bo taka jestem przyzwoita :( ). Jesteśmy dwóją wariatów, którzy na siebie lecą, może by nam przeszło gdybyśmy się ze sobą przespali, ale obawiam się, że konsekwencje, przynajmniej dla mnie, mogłyby być tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się sytuacja z kolegą jest nieciekawa, ale musisz podjąć decyzję co z tym zrobić bo tylko się zadręczasz. Ja od jutra zaczynam restrykcyjną dietę, biorę się ostro za siebie. Znalazłam nową siłownię (ta na którą chodziłam do tej pory mi się nie podoba) . Wczoraj się opaliłam delikatnie. Nabrałam dystansu do siebie i mojego związku więc myślę że idzie ku lepszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku ;) ja już po śniadanku kawa z chudym mlekiem, 3 plasterki szynki z pomidorem. W piątek się zważę :) Czuję że waga powinna spaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Właśnie wróciłam z pracy. Wsuwam kolację (moją sławetną jajecznicę :D ). Zafoliowałam się, sumiennie ćwiczyłam z rana. Dieta znowu pełną parą. Olewam \'kolegę\' i mogę się znowu skupić na sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo 24 :) odnośnie foliowania, ofoliowałam się w zeszłym tygodniu zrobiłam wszystko wg. Twojego przepisu i jakichś rewelacyjnych efektów nie widziałam, w moim przypadku zdecydowanie lepsze efekty daje peeling kawowy. Ja również trzymam się diety, jutro zrobię sobie jednodniową głodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo foliowanie daje efekty dopiero po jakimś czasie regularnego (najlepiej codziennego) stosowania, a peeling daje rezultaty natychmiastowe :) Ja stosuję jeszcze masaże \'szczotą\' :D, pod prysznicem :) Teraz niestety na jakiś czas musiałam to zarzucić (spiekłam się, co prawda jestem opalona, ale skóra jest wrażliwsza i muszę poczekać aż jej przejdzie). Lubię o siebie dbać, tak egoistycznie skupiać się na sobie i swoim wyglądzie. To chyba hobby :D. Już dzień wcześniej zastanawiam się co ubiorę i jak się pomaluję następnego dnia :). Jutro będą dzinsowe szorty i biała cieniusieńka (przezroczysta :P ), koszulka ze stójką i koronkowym gorsem (taka romantyczna :D ), do tego szeroki czarny pasek i białe sandałki na obcasie (albo żółte sandałki na koturnie :) ). Makijaż zielony, błyszczyk w odcieniu lekko pomarańczowym :). To jeden z moich ulubionych zestawów :) Nieskromnie powiem, 90% facetów się za mną na ulicy ogląda :D, oczywiście żartuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się spiekłam w sobotę (w sumie tylko brzuch i plecy mnie piekły ;) )dzieiaj zrobie peeling kawowy, maseczkę na twarz. Dzisiaj jak już pisałam wczoraj robię głodówkę jednodniową, jestem strasznie głodna, od 6 wypiłam litr wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przestałam bawić się w głodówki, bo przynajmniej w moim wykonaniu była to zabawa :) Najpierw cały dzień nie jem, ale rzucam się na jedzenie wieczorem, albo nawet wytrzymam cały dzień, ale następnego nadrabiam z nawiązką. Tak więc głodówki nie dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planuję tylko jeden dzień, w moim przypadkudłużej też nie ma sensu. Jak narazie jest ok apetyt zapołam wodą ;p więc trzymam się ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domku, z jajecznicą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, kurna zmęczona :( Nie mam nawet siły się zafoliować :( Jem jajecznicę, później się wykąpie i przy okazji zrobię peeling kawowy. Jutro mam wolne i mam zamiar spać, spać i jeszcze raz spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj miałam 2 dzień głodówki (niezamierzony ) tak jakoś wyszło że nie miałam czasu zjeść do 15 więc stwierdziłam że do końca dnia nic nie jem. Pomalowałam dziś włosy, delikatnie pocieniowałam i skróciłam. Teraz leżę z laptopem zimno mi i źle się czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle jeśli chodzi o spanie :) Obudziłam się o 7.30 :D, to i tak późno (zwykle budzę się o 6.00). Za to już poćwiczyłam (pełne 2 godziny, cały program), teraz jestem zafoliowana :) Jeszcze nic nie jadłam. Wypiłam ocet (na 'dzień dobry'), łyknęłam błonnik i beta-karoten, ćwicząc popijałam kawkę (tylko ze słodzikiem) i na razie to wszystko. Jak się odfoliuję lecę do Almy kupić jedzonko, tj. mięcho, jajka, żółty ser, ocet jabłkowy, kawę (do foliowania), kawę (do picia), ostrą paprykę, może mortadelę (taką włoską, uwielbiam :) ) i nie wiem co jeszcze :) Jak wrócę będzie obiadek :) Ciemny makaron z tuńczykiem i sosem pomidorowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zostałyśmy znowu we dwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sobie coś napisze :) Mamy niedzielę, która mam nadzieję będzie dla mnie bardzo pracowita. Po pierwsze powinnam wstać i poćwiczyć. Dziś ze względu na niedzielę właśnie, pełny program (2 godziny). Potem muszę się zafoliować (godzinka). Następnie wziąć prysznic i przygotować mięcho i rybę, moje obiady na zbliżający się tydzień. Na koniec, w ramach nagrody, jadę do factory na zakupy. Są przeceny, a ja potrzebuję nowych adasiów :) To tyle napisałam sobie i mam nadzieję, że ktoś się odezwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Odchudzam się od stycznia. Przy wzroście 164cm ważyłam 70kg. Teraz 60kg. Chcę zgubić jeszcze 5kg. Mam 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×